pytanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-04-05 17:53:24

Temat: pytanie
Od: "Solo" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich

Problem chyba standardowy, brak motywacji, checi do robienia czegokolwiek
blah blah blah. Chodzi mi o to czy jest sens zmuszac sie do robienia czegos
w nadziei, ze w koncu sie zachce? Nawet nie to, do czego sie czlowiek
aktualnie zmusza, ale cokolwiek. Czy mozna w ten sposob nabrac "rozpedu"?
Jezeli mowie glupoty to wybaczcie, ale probuje wymyslec jakis sposob na
wyjscie z tego stanu i nie wiem juz jak sie mam za to zabrac... Co o tym
myslicie? tzn. czy takie podejscie moze przyniesc jakis efekt? (pozytywny
oczywiscie)

Pozdrawiam

Solo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-04-05 17:53:49

Temat: Re: pytanie
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Solo wrote:
[..]

Rozwiązanie jest proste: psychiatra -> lek antydepresyjny -> kilkanaście
tygodni = powrót do zdrowia.

pozdrawiam
Arek

--
Twórców stron WWW, jak również innych treści dostępnych w Internecie,
zainteresowanych otrzymywaniem należnych z tego tytułu tantiem
zapraszam na http://www.sti.org.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-05 18:01:55

Temat: Re: pytanie
Od: "Solo" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

jakos nie moge wyobrazic sobie siebie w roli pacjenta u psychiatry. nie ma
prostszych rozwiazan?
Użytkownik "Astec SA" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:3CADE4AD.2608B12B@astec.pl...
> Solo wrote:
> [..]
>
> Rozwiązanie jest proste: psychiatra -> lek antydepresyjny -> kilkanaście
> tygodni = powrót do zdrowia.
>
> pozdrawiam
> Arek
>
> --
> Twórców stron WWW, jak również innych treści dostępnych w Internecie,
> zainteresowanych otrzymywaniem należnych z tego tytułu tantiem
> zapraszam na http://www.sti.org.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-05 18:19:41

Temat: Re: pytanie
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Solo wrote:
> jakos nie moge wyobrazic sobie siebie w roli pacjenta u psychiatry. nie ma
> prostszych rozwiazan?

To jest najprostrze rozwiązanie.
I nie masz co czekać.

pozdrawiam
Arek

--
Twórców stron WWW, jak również innych treści dostępnych w Internecie,
zainteresowanych otrzymywaniem należnych z tego tytułu tantiem
zapraszam na http://www.sti.org.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-06 14:14:13

Temat: Odp: pytanie
Od: "A KuKu!!!" <m...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

ja kolatam sie z tym problemem od 3 lat i nadal mi sie nie chce moze dlatego
ze zaczalem sie zastanawiac "tzw wyjscie z matrixa" jak nazwali moje objawy
moi znajomi ale oni tez to maja i ich znajomi i znajomi ich znajomych a to
oznacza ze nie Jestes sam...!!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-06 20:03:28

Temat: Re: pytanie
Od: Flyer <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Astec SA wrote:
>
> Rozwiązanie jest proste: psychiatra -> lek antydepresyjny -> kilkanaście
> tygodni = powrót do zdrowia.
>
> pozdrawiam
> Arek
Zeby sie przyczepic - leki andydepresyjne nie zawsze dzialaja, zreszta
wg niektorych zrodel leki powinny isc w parze z psychoterapia i nie jest
to taki szybki proces.

Rady sa dwie - zmienic rzeczywistosc - ale Kraj Rad i Frakcja Czerwonych
Brygad sie jakos nie sprawdzily ;)

- rzeczywiscie pojsc do psychiatry - to nie boli a i wojsko przy okazji
moze odpasc - tylko tak jak wspomnialem powyzej, nie mozesz zapomniec o
psychoterapii - mowiac po chlopsku - na miejsce Pustki trzeba ci wcisnac
jakies wartosci i zadne leki tego nie zastapia ;)

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-06 20:41:25

Temat: Re: pytanie
Od: "Krzysztof" <k...@w...spam.de> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3CAF5490.347F08ED@poczta.onet.pl...

> - rzeczywiscie pojsc do psychiatry - to nie boli a i wojsko przy
okazji
> moze odpasc - tylko tak jak wspomnialem powyzej, nie mozesz
zapomniec o
> psychoterapii - mowiac po chlopsku - na miejsce Pustki trzeba ci
wcisnac
> jakies wartosci i zadne leki tego nie zastapia ;)

Wartosci w miejsce pustki to chyba wciska ksiądz albo wróżla ale nie
psychoterapeuta?

czy się mylę?

Krzysztof

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-06 22:49:56

Temat: Re: pytanie
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Krzysztof" :

> Wartosci w miejsce pustki to chyba wciska ksiądz albo wróżla ale nie
> psychoterapeuta?
> czy się mylę?

Wciskać to może nie wciska:) ale pewnie pomaga je odnaleźć samo-dzielnie ?
E.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-07 07:15:40

Temat: Re: pytanie
Od: "ika zuzeloth" <i...@i...ciach.pl> szukaj wiadomości tego autora

Solo <s...@c...pl> na moim ekranie zjawia się z tekstem:

> Chodzi mi o to czy jest sens zmuszac sie do robienia czegos
> w nadziei, ze w koncu sie zachce?

Eris radzi:
jeśli dziś zadzwoni telefon...
OLEJ TO!

--
ika - umop apisdn
# God, sometimes you just don't come through.
# Do you need a woman to look after you? [T.Amos]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-04-07 07:15:58

Temat: Re: pytanie
Od: "ika zuzeloth" <i...@i...ciach.pl> szukaj wiadomości tego autora

Astec SA <b...@a...pl> na moim ekranie zjawia się z tekstem:

> Rozwiązanie jest proste: psychiatra -> lek antydepresyjny ->
> kilkanaście tygodni = powrót do zdrowia.

No...
Świat to dom wariatów. Odpowiedź jest na instrukcji obsługi wykałaczek.
Tylko w psychiatrykach są normalni. Przynajmniej tam ich najwięcej, bo
oczywiście są też chorzy.

--
ika - umop apisdn
# Ten co mnie słyszy ma mnie za wariata
# Woła - Co jeszcze świrze ci się śniło? [J.K.]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry