Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Do dereniowców

Grupy

Szukaj w grupach

 

Do dereniowców

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-05-14 10:27:57

Temat: Do dereniowców
Od: Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W przypływie zachłanności złapałam w ręce krzaczek derenia:
liście nieco większe i ładniej skrojone niż u derenia jadalnego,
poza tym układ żyłek na liściu i gałązek podobny, kolor też. Pani
w szkółce :) powiedziała, że to z pewnością nie d.jadalny, tylko
stolonifrea "Kelseyi" i że rośnie w duży krzak/drzewko (!). Nie
potrafiła podać żadnych danych na temat owoców. Nie mam
encyklopedii w głowie, nie pamiętam odmian, a szukałam właśnie
tego kształtu liści :) na dużym krzaczku, więc wzięłam. Potem
pogrzebałam w źródełkach i wychodzi, że "Kelseyi" dorasta do 80
cm !!! i może mieć czerwonawo nabiegłe gałązki. Ten nie ma
zdecydowanie nic czerwonego.
Mam nadzieję, że pani sprzedawczyni się myliła, ale czy znacie
jakiś sposób na bezapelacyjne rozróżnienie d.jadalnego od
stolonifera? Bo mam jeszcze cichą nadzieję, że to jakiś
wyrośnięty jadalny i będzie miał czerwone owoce.
Kurczę, jednak dobry opis rośliny w szkółce to połowa mniej
nerwów dla tzw. klienta :(

Pozdrawiam,
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-05-14 11:53:42

Temat: Re: Do dereniowców
Od: "Jerzy Oreszczuk" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> napisał(a):

> W przypływie zachłanności złapałam w ręce krzaczek derenia:
> liście nieco większe i ładniej skrojone niż u derenia jadalnego,
> poza tym układ żyłek na liściu i gałązek podobny, kolor też. Pani
> w szkółce :) powiedziała, że to z pewnością nie d.jadalny, tylko
> stolonifrea "Kelseyi" i że rośnie w duży krzak/drzewko (!). Nie
> potrafiła podać żadnych danych na temat owoców. Nie mam
> encyklopedii w głowie, nie pamiętam odmian, a szukałam właśnie
> tego kształtu liści :) na dużym krzaczku, więc wzięłam. Potem
> pogrzebałam w źródełkach i wychodzi, że "Kelseyi" dorasta do 80
> cm !!! i może mieć czerwonawo nabiegłe gałązki. Ten nie ma
> zdecydowanie nic czerwonego.
> Mam nadzieję, że pani sprzedawczyni się myliła, ale czy znacie
> jakiś sposób na bezapelacyjne rozróżnienie d.jadalnego od
> stolonifera? Bo mam jeszcze cichą nadzieję, że to jakiś
> wyrośnięty jadalny i będzie miał czerwone owoce.
> Kurczę, jednak dobry opis rośliny w szkółce to połowa mniej
> nerwów dla tzw. klienta :(
>
> Pozdrawiam,
> Anka

Witam
Jadalny ma tylko 3-5 par nerwów i wyraźne białe domacje w kątach nerwów na
dolnej stronie. Jeśli to jest "Kelseyi", to liście mają zwykle 6-8 par nerwów.
Pozdrawiam
JO

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-05-14 12:40:46

Temat: Re: Do dereniowców
Od: "Mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> > W przypływie zachłanności złapałam w ręce krzaczek derenia:
> > liście nieco większe i ładniej skrojone niż u derenia jadalnego,
> > poza tym układ żyłek na liściu i gałązek podobny, kolor też. Pani
> > w szkółce :) powiedziała, że to z pewnością nie d.jadalny, tylko
> > stolonifrea "Kelseyi" i że rośnie w duży krzak/drzewko (!). Nie
> > potrafiła podać żadnych danych na temat owoców. Nie mam
> > encyklopedii w głowie, nie pamiętam odmian, a szukałam właśnie
> > tego kształtu liści :) na dużym krzaczku, więc wzięłam.  Potem
> > pogrzebałam w źródełkach i wychodzi, że "Kelseyi" dorasta do 80
> > cm !!! i może mieć czerwonawo nabiegłe gałązki. Ten nie ma
> > zdecydowanie nic czerwonego.
> > Mam nadzieję, że pani sprzedawczyni się myliła, ale czy znacie
> > jakiś sposób na bezapelacyjne rozróżnienie d.jadalnego od
> > stolonifera? Bo mam jeszcze cichą nadzieję, że to jakiś
> > wyrośnięty jadalny i będzie miał czerwone owoce.
> > Kurczę, jednak dobry opis rośliny w szkółce to połowa mniej
> > nerwów dla tzw. klienta :(
> >
> > Pozdrawiam,
> > Anka
>
> Witam
> Jadalny ma tylko 3-5 par nerwów i wyraźne białe domacje w kątach nerwów na
> dolnej stronie. Jeśli to jest "Kelseyi", to liście mają zwykle 6-8 par
nerwów.
> Pozdrawiam
>    JO
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


Deren jadalny [cornus mas-ale mi sie dobrali do skory] od malego
przybiera forme drzewka .Na owoce bedziesz czekac bardzo dlugo ,poza tym
one bywaja obcopylne i moze byc nowy klopot .Czy nie lepsza pigwa ,
przepraszam ,cydonia.U mnie wyrosla po pas i ma setki kwiatow,a owoce
tez uzyteczne .Wankowicz jak robil dereniowke mial caly sad .
Mirzan




















--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-05-14 13:03:13

Temat: Re: Do dereniowców
Od: Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 May 2004 14:40:46 +0200, "Mirzan" <l...@o...pl> wrote:

> Deren jadalny [cornus mas-ale mi sie dobrali do skory] od malego
>przybiera forme drzewka .

Z tą formą różnie bywa. Znajome mi wyrośnięte derenie jadalne
mają wygląd dużych krzaków, w każdym razie nie drzewek. W szkółce
małe d. jadalne i ten, którego nabyłam, wyglądały podobnie, a
jakby coś miało im w górę strzelać, to profilaktycznie im obcięto
:)

>Na owoce bedziesz czekac bardzo dlugo ,poza tym
>one bywaja obcopylne i moze byc nowy klopot .Czy nie lepsza pigwa ,
>przepraszam ,cydonia.

Pigwa mi w oko nie wpadła, a pewien dereń owszem :) Ma być dereń,
a na owoce mogę sobie czekać. Drugiego też dosadzę.
W lodówce od ub. sierpnia leżą sobie nasiona tego
najpiękniejszego okazu jaki widziałam, zapomniałam wysiać, ale
zdaję się, że i dwa lata mogą sobie poleżeć.

Pozdrawiam,
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-05-14 13:20:37

Temat: Re: Do dereniowców
Od: "Jerzy Oreszczuk" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> napisał(a):

> On 14 May 2004 14:40:46 +0200, "Mirzan" <l...@o...pl> wrote:
>
>> >Na owoce bedziesz czekac bardzo dlugo ,poza tym
> >one bywaja obcopylne i moze byc nowy klopot .Czy nie lepsza pigwa ,
> >przepraszam ,cydonia.

Pojedyncze też owocują, trochę gorzej.
Pigwa gorsza :)

>
> Pigwa mi w oko nie wpadła, a pewien dereń owszem :) Ma być dereń,
> a na owoce mogę sobie czekać. Drugiego też dosadzę.
> W lodówce od ub. sierpnia leżą sobie nasiona tego
> najpiękniejszego okazu jaki widziałam, zapomniałam wysiać, ale
> zdaję się, że i dwa lata mogą sobie poleżeć.
>
> Pozdrawiam,
> Anka
One w ziemi gotowe dwa lata poleżeć nim wykiełkują. Posiej teraz, na przyszłą
wiosnę wzejdą.
Pozdrawiam
JO


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-05-14 13:26:32

Temat: Re: Do dereniowców
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> On 14 May 2004 14:40:46 +0200, "Mirzan" <l...@o...pl> wrote:
>
> >      Deren jadalny [cornus mas-ale mi sie dobrali do skory] od malego
> >przybiera forme drzewka .
>
> Z tą formą różnie bywa. Znajome mi wyrośnięte derenie jadalne
> mają wygląd dużych krzaków, w każdym razie nie drzewek. W szkółce
> małe d. jadalne i ten, którego nabyłam, wyglądały podobnie, a
> jakby coś miało im w górę strzelać, to profilaktycznie im obcięto
> :)
>
> >Na owoce bedziesz czekac bardzo dlugo ,poza tym
> >one bywaja obcopylne i moze byc nowy klopot .Czy nie lepsza pigwa ,
> >przepraszam ,cydonia.
>
> Pigwa mi w oko nie wpadła, a pewien dereń owszem :) Ma być dereń,
> a na owoce mogę sobie czekać. Drugiego też dosadzę.
> W lodówce od ub. sierpnia leżą sobie nasiona tego
> najpiękniejszego okazu jaki widziałam, zapomniałam wysiać, ale
> zdaję się, że i dwa lata mogą sobie poleżeć.
>
> Pozdrawiam,
> Anka

Deren wzejdzie w pierwsza wiosne jak wysiejesz nasiona z owocow
nie calkowicie dojrzalych.Dojrzale przeleza dwa lata.Te sadzonki moze
byly przyciete ,sialem pare razy zawsze rosl jak drzewko.Moze u nas
wystepuje jakas lokalna forma .Wysiej je teraz zapomnij onim wiosna
sam sie przypomni.Mirzan








--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-05-14 13:26:39

Temat: Re: Do dereniowców
Od: Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 14 May 2004 13:20:37 +0000 (UTC), "Jerzy Oreszczuk"
<o...@g...pl> wrote:

>One w ziemi gotowe dwa lata poleżeć nim wykiełkują. Posiej teraz, na przyszłą
>wiosnę wzejdą.

W zasadzie tak mam zrobić, tylko skleroza mnie dopada przed
wyjazdem na działke i nasiona pozostają w lodówce :)
A te żyłki i te, no... do..doma...cje sprawdzę w łikend.
Wielka pociecha, że różnicę powinno dać się znaleźć :)

Pozdrawiam,
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-05-14 19:55:17

Temat: Re: Do dereniowców
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> writes:

> W przypływie zachłanności złapałam w ręce krzaczek derenia: liście
> nieco większe i ładniej skrojone niż u derenia jadalnego, poza tym
> układ żyłek na liściu i gałązek podobny, kolor też. Pani w szkółce
> :) powiedziała, że to z pewnością nie d.jadalny, tylko stolonifrea
> "Kelseyi" i że rośnie w duży krzak/drzewko (!).

Może jednak jadalny pędzony na nawozach?

'Kelseyi' rośnie jako niski, bardzo zwarty krzew, u nas chyba nie
przekroczył 60 cm.

> Mam nadzieję, że pani sprzedawczyni się myliła, ale czy znacie jakiś
> sposób na bezapelacyjne rozróżnienie d.jadalnego od stolonifera?

Po kwiatach? Po liściach (to już Andrzej podał).

Pozdrawiam,
Grzesiek + 3 jadalne w formie krzaków, nie drzew.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-05-17 06:47:57

Temat: Re: Do dereniowców
Od: Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 May 2004 21:55:17 +0200, Grzegorz Sapijaszko
<g...@s...net> wrote:

>Może jednak jadalny pędzony na nawozach?

Po obejrzeniu liści (dziękuję Jerzemu O. za podanie różnic) też
dochodzę do wniosku, że jadalny na nawozach :) Zresztą wrzucę
jutro zdjęcie i zapytam Was jeszcze raz o opinię :)))

Pozdrawiam, dziękując
Anka :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-05-18 09:38:29

Temat: Re: Do dereniowców
Od: Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 17 May 2004 08:47:57 +0200, Anna Kowalska
<a...@p...onet.pl> wrote:

>Po obejrzeniu liści (dziękuję Jerzemu O. za podanie różnic) też
>dochodzę do wniosku, że jadalny na nawozach :) Zresztą wrzucę
>jutro zdjęcie i zapytam Was jeszcze raz o opinię :)))

Już wrzuciłam, na stronie
<http://www.anulakow.republika.pl/deren%20i%20inne/d
eren.html>
są 3 zdjęcia nieszczęsnego derenia bez nazwy :)
oraz trzy inne, z dwiema roślinkami otrzymanymi rok temu na
grupowym spotkaniu. Nie zmarnowałam :) Rosliny mają się dobrze, a
nawet nieco ich przez rok przybyło.

Pozdrawiam,
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

13 year old Iraqi girl raped by American Soldiers
Bonifacym
Wyjrzało słońce :))))
list do rosji
Hit sezonu !!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »