« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-04-02 20:15:50
Temat: Do jakiego stopnia ?Ostatnio "otarl" sie o mnie taki problem, z ktorym sobie nie moge poradzic.
Jesli np. chlopak stara sie o wzgledy swojej dziewczyny, czy powienien, jej
we wszystkim ulegac, we wszystkim jej pomagac, zgadzac sie na wszystko - i
to tylko po to aby zdobyc to swoja "jedyna". Czy takie zachowanie nie
spowoduje tego iz dziewczyna sobie pomysli ze jest - latwy - i zacznie go
wykorzystywac ile sie da, a pozniej porzuci. Czy w takiej sytuacji chlopak
nie powienien troszzke przystopowac i odmowic jej (np. wiesz nie mam czasu
..) - a jak w takim razie odmowic dziewczynie,
ktorej tylko on moze pomoc, a nie nikt inny, czy to nie spowoduje ze sie ona
obrazi i przestana ze soba rozmawiac,a szanse na stosunki dziewczyna -
chlopak sie oddala. ... Jak to rozwiazac ??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-04-02 20:27:33
Temat: Re: Do jakiego stopnia ?>Ostatnio "otarl" sie o mnie taki problem, z ktorym sobie nie moge poradzic.
>Jesli np. chlopak stara sie o wzgledy swojej dziewczyny, czy powienien, jej
>we wszystkim ulegac, we wszystkim jej pomagac, zgadzac sie na wszystko - i
>to tylko po to aby zdobyc to swoja "jedyna". Czy takie zachowanie nie
>spowoduje tego iz dziewczyna sobie pomysli ze jest - latwy - i zacznie go
>wykorzystywac ile sie da, a pozniej porzuci. Czy w takiej sytuacji chlopak
>nie powienien troszzke przystopowac i odmowic jej (np. wiesz nie mam czasu
>..) - a jak w takim razie odmowic dziewczynie,
>ktorej tylko on moze pomoc, a nie nikt inny, czy to nie spowoduje ze sie ona
>obrazi i przestana ze soba rozmawiac,a szanse na stosunki dziewczyna -
>chlopak sie oddala. ... Jak to rozwiazac ??????
Za malo danych o "rodzaju" tego zwiazku.... choc, skoro pojawiaja sie
watpliwosci to znaczy ze predzej czy pozniej trzeba bedzie wziasc
jakiegos byka za rogi...;)
Jesli chlopak dopiero sie stara o wzgledy dziewczyny to znaczy ze nie
ma moze byc mowy o zadnym "rzucaniu"...
10^98
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-02 20:56:43
Temat: Re: Do jakiego stopnia ?Krzysztof Kubras napisał(a):
>
> Jak to rozwiazac ??????
>
Ty tez napisz do Bravo...
DrYazzgod
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-02 21:04:01
Temat: Re: Do jakiego stopnia ?Krzysztof Kubras wrote:
> Ostatnio "otarl" sie o mnie taki problem, z ktorym sobie nie moge poradzic.
[..]
> obrazi i przestana ze soba rozmawiac,a szanse na stosunki dziewczyna -
> chlopak sie oddala. ... Jak to rozwiazac ??????
Nie mu tu ogólnego patentu.
Wszystko jest umowne, płynne i zależy od Was.
Generalnie - pilnuj się byś nie zatracił swojej tożsamości,
by nie zaczęła Cię cynicznie wykorzystywać i pomagaj
jej ile możesz.
pozdrawiam
Arek
--
Pierwsza polska bajka animowana 3D !
http://www.elita.pl/swojaki/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-02 22:21:17
Temat: Re: Do jakiego stopnia ?
> Ty tez napisz do Bravo...
>
>
> DrYazzgod
hihih czyżbyś miał jakiś % za to, że kogoś namówisz do napisania do
Bravo:)))))
A może to z czystej fascynacji tym pismem?:)
Pozdrówka
Jolka
Ps. A swoją drogą podoba mi się Twoja rada :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-03 14:11:23
Temat: Re: Do jakiego stopnia ?z autopsji
jezeli bedziesz zbyt latwy (ulegly) przwdopodabnie da ci kosza (nie ceni
sie tego co przychodzi zbyt latwo), a najlepiej sprobowac byc soba majc
ja na uwadze
(sprobuj ja soba zainteresowac, jezeli powie nie to poszukaj innej)
phenomen wrote:
>
> >Ostatnio "otarl" sie o mnie taki problem, z ktorym sobie nie moge poradzic.
> >Jesli np. chlopak stara sie o wzgledy swojej dziewczyny, czy powienien, jej
> >we wszystkim ulegac, we wszystkim jej pomagac, zgadzac sie na wszystko - i
> >to tylko po to aby zdobyc to swoja "jedyna". Czy takie zachowanie nie
> >spowoduje tego iz dziewczyna sobie pomysli ze jest - latwy - i zacznie go
> >wykorzystywac ile sie da, a pozniej porzuci. Czy w takiej sytuacji chlopak
> >nie powienien troszzke przystopowac i odmowic jej (np. wiesz nie mam czasu
> >..) - a jak w takim razie odmowic dziewczynie,
zaczac od NIE a pozniej wyjasnic (zalezy od sytuacji czy nastroju)
> >ktorej tylko on moze pomoc, a nie nikt inny, czy to nie spowoduje ze sie ona
> >obrazi i przestana ze soba rozmawiac,a szanse na stosunki dziewczyna -
> >chlopak sie oddala. ... Jak to rozwiazac ??????
>
> Za malo danych o "rodzaju" tego zwiazku.... choc, skoro pojawiaja sie
> watpliwosci to znaczy ze predzej czy pozniej trzeba bedzie wziasc
> jakiegos byka za rogi...;)
>
> Jesli chlopak dopiero sie stara o wzgledy dziewczyny to znaczy ze nie
> ma moze byc mowy o zadnym "rzucaniu"...
>
> 10^98
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-03 18:13:28
Temat: Odp: Do jakiego stopnia ?To powiedz mi w takim razie jak byc nie uleglym ??? Jak sie zachowywac ???
Na poczatku bylo to tak :
1."Zrobisz to dla mnie, wiesz ja nie moge, pomozesz mi? - prosze..."
"Hmm, ok, nie ma sprawy.."
2. "Sluchaj moge na Ciebie liczyc ???" - w tej samej sprawie tyle ze o cos
innego chodzilo
"Hmm, zastanowie sie," -nastepnego dnia"
"I co zastanowiles sie ??"
"No dobra, pomoge CI .."
3. "Krzysiek - ok ??" ..........
"No nie ma sprawy " .......
I co ja mam w takiej sytuacji zrobic ?????????????????????????
Ulegac dalej, czy zaprzestac. A jesli zaprzestac to jak ?
Jak to zrobic, zeby jej nie zrazic,. urazic, itp.
Bede wdzieczny za pomoc -
Krzysiek
Użytkownik aqq <a...@o...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@o...pl...
> z autopsji
> jezeli bedziesz zbyt latwy (ulegly) przwdopodabnie da ci kosza (nie ceni
> sie tego co przychodzi zbyt latwo), a najlepiej sprobowac byc soba majc
> ja na uwadze
> (sprobuj ja soba zainteresowac, jezeli powie nie to poszukaj innej)
>
> phenomen wrote:
> >
> > >Ostatnio "otarl" sie o mnie taki problem, z ktorym sobie nie moge
poradzic.
> > >Jesli np. chlopak stara sie o wzgledy swojej dziewczyny, czy powienien,
jej
> > >we wszystkim ulegac, we wszystkim jej pomagac, zgadzac sie na
wszystko - i
> > >to tylko po to aby zdobyc to swoja "jedyna". Czy takie zachowanie nie
> > >spowoduje tego iz dziewczyna sobie pomysli ze jest - latwy - i zacznie
go
> > >wykorzystywac ile sie da, a pozniej porzuci. Czy w takiej sytuacji
chlopak
> > >nie powienien troszzke przystopowac i odmowic jej (np. wiesz nie mam
czasu
> > >..) - a jak w takim razie odmowic dziewczynie,
> zaczac od NIE a pozniej wyjasnic (zalezy od sytuacji czy nastroju)
> > >ktorej tylko on moze pomoc, a nie nikt inny, czy to nie spowoduje ze
sie ona
> > >obrazi i przestana ze soba rozmawiac,a szanse na stosunki dziewczyna -
> > >chlopak sie oddala. ... Jak to rozwiazac ??????
> >
> > Za malo danych o "rodzaju" tego zwiazku.... choc, skoro pojawiaja sie
> > watpliwosci to znaczy ze predzej czy pozniej trzeba bedzie wziasc
> > jakiegos byka za rogi...;)
> >
> > Jesli chlopak dopiero sie stara o wzgledy dziewczyny to znaczy ze nie
> > ma moze byc mowy o zadnym "rzucaniu"...
> >
> > 10^98
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-03 21:56:10
Temat: Re: Do jakiego stopnia ?
>
> Ty tez napisz do Bravo...
>
>
> DrYazzgod
-------------------------------
..........a Waćpan gdzie jeszcze popisuje?.....
Buziaki
X
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-03 22:11:33
Temat: Re: Do jakiego stopnia ?Xantrix napisał(a):
>
> >
> > Ty tez napisz do Bravo...
> >
>
> ..........a Waćpan gdzie jeszcze popisuje?.....
>
Na pl.test. Najbardziej awangardowa grupa jaka moze byc. Prawdziwy
hyde park. No i boty przemawiaja ludzkim glosem. Zapraszam.
>
> Buziaki
>
Hmm... Nie wiem co o tym myslec... Chyba sie skusze.
DrYazzgod
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-04 00:08:10
Temat: Re: Do jakiego stopnia ?
>
> Hmm... Nie wiem co o tym myslec... Chyba sie skusze.
>
>
> DrYazzgod
--------------------------------------------
..........o czym tam myśleć...........aaaaaa...pl.test......popsute
boty.....
Buziaki;-)
X
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |