Do lubujących się w klonach cd

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 37

31. Data: 2003-10-29 19:11:18

Temat: Re: Do lubujących się w klonach cd
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Ach, nie przejmuj się, Kasia zapomniała nazw odmian :-)
> >
> Wrrr....
> Wiesz Grzesiu w tym pokoju stoi wazon, czuj się wirtualnie nim rzucony :)
> --
> Pozdrawiam, Kaśka

Niestety, trafiłaś w ścianę :-))

Pozdrawia boletus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

32. Data: 2003-10-29 20:07:08

Temat: Re: Odp: Do lubujących się w klonach cd
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> writes:

> Wiesz Grzesiu w tym pokoju stoi wazon, czuj się wirtualnie nim
> rzucony :)

Aj, waj. Nie szkoda wazonu? Przyda się na kwiatki :-)

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
błonia miejscem są krecich urodzin
oraz myśli szalonych wśród godzin
gdy podziwiasz naturę
wraz ziółkami, na które
państwo polskie się nigdy nie zgodzi
(C) Gaga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

33. Data: 2003-10-29 20:13:43

Temat: Re: Do lubujących się w klonach cd
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"jk" <s...@i...pl> writes:

> Zdjecia są fantastyczne ..Super .

Aha. Na ogół powtarzają się z ,,Maples for Gardens. A Color
Encyclopedia'', ale to też dziwne nie jest, jako, że autorami są
pp. van Gelderen, skoligaceni z rodziną Esveld :)

> Klony są z całego świata choć pewnych odmian nie ma to wybór
> oszałamia...

Pewne odmiany są w ichnim internetowym sklepie, i stamtąd można
dotrzeć do opisów i zdjęć.

> W końcu wiem jakie odmiany mam ( miałem ) choc nie do końca jestem
> jeszcze tego pewnien.

,,Miałem''? Czyżby Ci coś padło? Podziel się informacjami...

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Wolnomularz spod Białegostoku
Rządził światem od świtu do zmroku.
Potem szedł do swej chaty
W cieple grzać stare gnaty,
Bo cholernie strzykało mu w boku.
(C) Adam Świć

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

34. Data: 2003-10-29 20:53:44

Temat: Re: Do lubujących się w klonach cd
Od: "jk" <s...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> ,,Miałem''? Czyżby Ci coś padło? Podziel się informacjami...
>
> Pozdrawiam,
> Grzesiek
Po prostu straty sa czymś naturalnym w każdym ogrodzie. Najbardziej szkoda
mi wieloletniego okazu różowego klona który ciągle zmnieniał kolory liści
jak i pędów .
Mam gdzieś zdjęcia jak odnajdę to podeśłę.
Zawsze z tych siewek coś nowego sie wynajdzie . Jak przetrzymaja zimę jedną
albo druga to już mozna ufać ze cos z tego będzie.
Z odmian szczepionych to doświadczenia mam raczej kiepskie wolę drzewka
wychodowane ze tak sie wyraże, w sposob naturalny.
Klony okrągło-listne wyrastają z wieku młodzienczego i uderzają już w
wysokość . W ogrodzie japońskim w WROC widziłem kilka tygodni temu jak
kloniki formowane były patykami z bambusa by ich korony bardziej
parasolowate udawały. To pewnie jakas przesada. Ale może tak ma być bo jak
słyszałem ogrodniczki w tym ogrodzie szkolone sa przez japończyków a
ambasador Japonii który wizytował ogród (a byl nim zachwycony) medytował
długo przy każdyej misie z wodą.
Jak znam naszych samorządowców to pewnie ich naciągaja na kasę bo wydac
grosz z kasy miejskiej na coś ładnego to prawie sf. .
Jedynie jak słyszę to w Rybniku jest jakiś zamysł by masto było w kwiatach.
Uszanowanie
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

35. Data: 2003-10-30 14:01:32

Temat: Re: Do lubujących się w klonach cd
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

"boletus" <b...@o...pl> wrote in message news:bnp3di$re4$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Wiesz Grzesiu w tym pokoju stoi wazon, czuj się wirtualnie nim rzucony :)
>
> Niestety, trafiłaś w ścianę :-))

Na szczescie wirtualna, wiec wazon caly.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

36. Data: 2003-10-30 20:34:42

Temat: Re: Do lubujących się w klonach cd
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"jk" <s...@i...pl> writes:

> Najbardziej szkoda mi wieloletniego okazu różowego klona który
> ciągle zmnieniał kolory liści jak i pędów.

Czyżby to był ten, z którego zaszczepione zrazy widziałem u jednego z
wrocławskich szkółkarzy? Bo podpisany był dość charakterystycznie.

> Mam gdzieś zdjęcia jak odnajdę to podeśłę.

Poproszę.

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Laszlo Janosz, co żył w Budapeszcie,
Jedną panią zapoznał na mieście.
Nim minęła godzina,
Chciał jej stanik rozpinać.
Na co ona: ,,Zmądrzałeś nareszcie!''
(C) PIotr Chytry