« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-04-10 10:02:35
Temat: Re: Do przemyślenia II
Użytkownik "jangr" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e1d97k$l7n$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik " Jeff" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:e1atrl$g5b$1@inews.gazeta.pl...
>> <j...@n...pl> napisał(a):
> .............................
>> A tak na marginesie...dlaczego ani Pan ani pan Jangr nie podjeliscie
>> dyskusji ze mna w watku zatytulowanym ???:
>
>> "Dlaczego dieta moze stac sie powodem wasni miedzy ludzmi?"
>> Przypominam tresc tego watku:
>> http://glinki.com/?l=82byxx
>
> Przyczyna jest bardzo prozaiczna. Korzystam z serwera grup dyskusyjnych
> tpsa, na którym ten wątek się nie pojawił.
> Pozdrawiam,
> jangr.
>
Skopiowalem ten wycinek, bo dalem swoj wyraz temu tematowi. Wiem, ze w
bardzo lapidarnym ujeciu.
Nie widze specjalnie powodu rozwijac ten watek, poniewaz wasnie miedzy
ludzmi beda zawsze jak swiat swiatem. Znam wiele osob z kregu optymalnych
gdzie nawet maz i zona odzywiaja sie roznie. I nie przekonuje to
wspolmalzonka, ze optymalny jest zdrowy, swietnie sie czuje, a ten drugi
stale na cos boleje, narzeka, biega po lekarzach, zabiegach i aptekach. Po
prostu tego nie rozumie, i tak musi byc... Nie wszyscy musza miec ten sam
umysl, bo byloby bardzo nudno i mdlo...
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-04-10 10:03:46
Temat: Re: Do przemyślenia IIj...@n...pl pisze:
> nie zgadzam sie z takim tokiem rozumowania.....nie mozesz porownywac
> producenta dobr przemyslowych do producenta lekarstw, to sa inne zasady.
> Albo powinny byc innymi zasadami.
A mozesz wyjasnic, dlaczego wg Ciebie powinny byc?
> Jestes przez ten system przerobiony tak,
> jak sobie ten system zyczy.
Akurat kula w plot, bo lekarz widzi mnie raz na 4 lata, podczas badan
okresowych, a moje zakupy w aptece ograniczaja sie do suplementow w
okresie pozna jesien-wczesna wiosna (cynk, witaminy) oraz prezerwatyw.
No, moze od czasu do czasu jakis zestaw plastrow tez kupie.
> Moje uwagi nie maja nic wspolnego z lamentowaniem, bo nie jestem nigdy
> malkontenetem....:)))
Nie maja tez nic wspolnego z rzeczywistoscia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-04-10 10:06:30
Temat: Re: Do przemyślenia IIj...@n...pl pisze:
> Co by to bylo jakbysmy powielali slowa cioci z imienin...:))) i to w sferze
> zdrowia...
Przeciez dokladnie to wlasnie robisz. Farmaceuci to oszusci, leki sa
trujace, lekarze przekupni, a ludzie - glupi. Bo tak.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-04-10 10:12:59
Temat: Re: Do przemyślenia II
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:e1daid$8e0$1@inews.gazeta.pl...
> j...@n...pl pisze:
>
>> > Akurat kula w plot, bo lekarz widzi mnie raz na 4 lata, podczas badan
> okresowych, a moje zakupy w aptece ograniczaja sie do suplementow w
> okresie pozna jesien-wczesna wiosna (cynk, witaminy)
Nie calkiem kula w plot, bo jednak "zmuszaja" Cie do kupna witamin i cynku.
A to jest przyswajalne tylko w kilku procentach, i powinienes o tym
wiedziec. Powinienes zostac tylko przy tych prezerwatywach i plastrach. A
wice moje uwagi, ze ten przemysl Cie "kupi" byly trafne co bys wiecej nie
mowil.
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-04-10 10:17:25
Temat: Re: Do przemyślenia II
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:e1danh$8e0$2@inews.gazeta.pl...
> j...@n...pl pisze:
>
>> Co by to bylo jakbysmy powielali slowa cioci z imienin...:))) i to w
>> sferze zdrowia...
>
> Przeciez dokladnie to wlasnie robisz. Farmaceuci to oszusci, leki sa
> trujace, lekarze przekupni, a ludzie - glupi. Bo tak.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-04-10 10:35:39
Temat: Re: Do przemyślenia IIj...@n...pl wrote:
> Użytkownik "murek" <p...@j...pl> napisał w wiadomości
> news:9513b$44398140$540a6a6f$12122@news.chello.pl...
>
>>j...@n...pl wrote:
>>
>>>jeszcze kilka lat temu niepokoił lekarzy cholesterol calkowity jezeli
>>>wzrosl powyzej 280, ale firmy farmaceutyczne sprawily, ze lekarzo maja
>>>sie niepokoic cholesterolem calkowitym powyzej 200, poniewaz trzeba
>>>wykupowac lekarstwa, ktore to ten przemysk tworzy....
>>
>>a kilkadziesiąt lat temu nikt nie wiedział, że można badać
>>T(otal)C(holesterol) - a teraz jest to badanie rutynowe
>>
>>myślisz że to firmy "laboratoryjne" sprawiły, że teraz to badamy???
>>
>>murek
>>
>
> Oczywiscie, nie mysle, ja to wiem. Amerykanski przemysl farmaceutyczny ma 11
> mld dolarow na sama propmocje lekarstw, a ta suma z kazdym rokiem jest
> wieksza.
...ale ja pisalem o wykonywaniu badań, a nie o "leczeniu"...
dlaczego robimy te badania, o których nikt kilkadziesiąt lat temu nie
słyszał?
pzdr
murek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-04-10 10:50:49
Temat: Re: Do przemyślenia IIUżytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:e1danh$8e0$2@inews.gazeta.pl...
> j...@n...pl pisze:
>> Co by to bylo jakbysmy powielali slowa cioci z imienin...:))) i to w
>> sferze zdrowia...
> Przeciez dokladnie to wlasnie robisz. Farmaceuci to oszusci, leki sa
> trujace, lekarze przekupni, a ludzie - glupi. Bo tak.
Czasami, kolego zdarzy Ci się napisać prawdę.
Dodajmy jeszcze takie małe słówko: "CZASAMI".
Moja teściowa zmarła po 10 dniach pobytu w szpitalu, bo zastosowany
antybiotyk nie działał na "ten" typ bakterii. Niestety pan ordynator (sam
doglądał ten przypadek) musiał gdzieś "upchnąć" ten antybiotyk,
który mu wciśnięto na oddział. Wiadomo, dlaczego i przez kogo.
Na wszelkie sugestie rodziny był zupełnie głuchy. Był to ortopeda,
który niestety z bardzo wielką trudnością się poruszał, bo miał
wielkie problemy z kręgosłupem (!).
Niestety teściowa nie była na DO, a na wielokrotne
przekonywanie jej była bardzo odporna. Nie i już.
Na kilka dni przed śmiercią wreszcie się zdeklarowała, że jak wyjdzie,
to ją zastosuje. Nie miała okazji bo zmarła.
Drugi przypadek sprzed kilku lat. Już go opisywałem.
Doznałem zatrucia pokarmowego. Głównym objawem
były wprost niesłychane zawroty głowy.
Poszedłem do lekarza rodzinnego.
W poczekalni czekałem długo i kiedy już miałem
wchodzić chciał się wepchać pan w ciemnym garniturze,
w krawacie i z wielką skórzaną teczką. Doszło do pyskówki
i na szczęście jednak wszedłem pierwszy. Wiadomo, kto to był.
Pani "doktor" wypisała mi kilka medykamentów,
w tym jakiś drogi lek pomimo, że wyraźnie zastrzegłem,
że nie mam pieniędzy.
Dopiero w aptece przy odbiorze okazało się, że jeden z nich
kosztuje ok. 50,- złotych.
Po przyjściu do domu i przeczytaniu załączonej ulotki okazało się,
że zostałem przez panią "doktor" nabity w butelkę, zrobiony
w rurę, trąbę, lub co kto sobie chce.
Pani wypisała mi tani lek działający przeciw zawrotom (chyba 50 tabl),
i bardzo drogi też na to samo, ale ten z kolei MIAŁ ZACZĄĆ DZIAŁAĆ
DOPIERO PO OK. 10 DNIACH. To jakaś kpina, żart?
Zatrucie mija po 2 - 3 dniach bez śladu.
Oczywiście nie zużyłem ani jednej tabletki. Powinienem iść i jej
rzucić ten "lek" w gębę. To jest normalne chamstwo.
Tego nie zrobiłem, bo pomyślałem, że to i tak nic nie da.
Pani "doktor" takie pieniądze robi na tym procederze, że nic
by to nie dało. Kupiłem sobie spokój za 50,- złotych nie idąc
z pretensjami. Na drugi raz będę jeszcze bardziej ostrożny.
Tak się składa, że sam mam w rodzinie sześciu lekarzy,
ale cóż z tego. To, co się dzieje wygląda nieciekawie.
Pozdrawiam,
jangr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2006-04-10 10:55:01
Temat: Re: Do przemyślenia IIj...@n...pl pisze:
> Nie calkiem kula w plot, bo jednak "zmuszaja" Cie do kupna witamin i cynku.
Nikt do niczego mnie nie zmusza. Suplementuje to, czego moj organizm
moze w dostatecznej ilosci nie dostac w okresie jesienno-zimowym razem z
pozywieniem. Jakos nie przypominam sobie, by w polskich mediach
funkcjonowala chocby jedna reklama preparatow z cynkiem, ktora mialaby
mnie do czegos "zmuszac" czy "urobic". Zubozenie gleby za sprawa masowej
produkcji zywnosci i zwiazane z tym niedobory pewnych mikroelementow nie
zostaly wymyslone przez producentow suplementow - wezmy chocby przyklad
witaminy B12. Brak kobaltu w glebie uniemozliwia jej synteze przez
mikroorganizmy, przez co nie kumuluje sie ona w wystarczajacym stopniu
na kolejnych szczeblach lancucha pokarmowego. Skutek: populacja jako
calosc ma problem z odpowiednia podaza tej witaminy, stad suplementuje
sie nia coraz wiecej produktow spozywczych.
Twoje przeswiadczenie o tym, ze dzis wystarczy jesc to, co kiedys, by
bylo dobrze, jest bledne z prozaicznego powodu: dzis to nie wczoraj,
zmienily sie zarowno warunki zycia, jak i zywnosc. Kiedys benzyna nie
byla nikomu do szczescia potrzebna, bo ludzie praktycznie nie
przemieszczali sie. Szczepionki na choroby zakazne, gdyby nawet wtedy
byly dostepne, nie mialyby ekonomicznej racji bytu, bo owczesny czlowiek
spotykal w ciagu calego swojego zycia mniej osob, niz Ty czy ja
spotykamy kazdego dnia w drodze do czy z pracy. Kiedys zywnosc byla
bogata w witaminy i mineraly, dzis nie jest, bo produkuje sie jej duzo
wiecej i duzo szybciej. Znamienne jest, ze te prosta prawde zrozumiala
juz nawet czesc osob ze srodowiska optymalnych.
> A to jest przyswajalne tylko w kilku procentach, i powinienes o tym
> wiedziec.
A jesli zapytam o rzetelne zrodlo, to popiszesz sie i podrzucisz? Czy
wciaz bedziemy dreptac w miejscu, bo bedziesz w kolko powtarzal
zaslyszane u cioci na imieninach plotki?
> Powinienes zostac tylko przy tych prezerwatywach i plastrach. A
> wice moje uwagi, ze ten przemysl Cie "kupi" byly trafne co bys wiecej nie
> mowil.
Jasne, przeciez Ty wiesz wszystko najlepiej. W koncu jestes "oswiecony
wiedza". Szkoda, ze urobili Cie i kupili producenci smalcu i jajek ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2006-04-10 11:12:09
Temat: Re: Do przemyślenia IIjangr pisze:
>>>Co by to bylo jakbysmy powielali slowa cioci z imienin...:))) i to w
>>>sferze zdrowia...
>>
>>Przeciez dokladnie to wlasnie robisz. Farmaceuci to oszusci, leki sa
>>trujace, lekarze przekupni, a ludzie - glupi. Bo tak.
>
> Czasami, kolego zdarzy Ci się napisać prawdę.
> Dodajmy jeszcze takie małe słówko: "CZASAMI".
Czy poza probami obrazenia mnie oraz przykladami ze swojego najblizszego
otoczenia, ktore moga przeciez nijak miec sie do rzeczywistosci
(wiadomo, ze wiecej mowi sie o ekspedientkach, ktore okradaja kasy, niz
o tych, ktore tego nie robia, ze lepszym tematem na czolowke gazety jest
skorumpowany policjant, niz ten rzetelnie wywiazujacy sie ze swoich
obowiazkow, itp., itd.), masz cos sensownego do powiedzenia?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2006-04-10 12:53:47
Temat: Re: Do przemyślenia IIUżytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:e1deik$49$1@inews.gazeta.pl...
> jangr pisze:
................................................
>>>Przeciez dokladnie to wlasnie robisz. Farmaceuci to oszusci, leki sa
>>>trujace, lekarze przekupni, a ludzie - glupi. Bo tak.
>> Czasami, kolego zdarzy Ci się napisać prawdę.
>> Dodajmy jeszcze takie małe słówko: "CZASAMI".
> Czy poza probami obrazenia mnie oraz przykladami ze swojego najblizszego
> otoczenia, ktore moga przeciez nijak miec sie do rzeczywistosci (wiadomo,
> ze wiecej mowi sie o ekspedientkach, ktore okradaja kasy, niz o tych,
> ktore tego nie robia, ze lepszym tematem na czolowke gazety jest
> skorumpowany policjant, niz ten rzetelnie wywiazujacy sie ze swoich
> obowiazkow, itp., itd.), masz cos sensownego do powiedzenia?
Proszę się przejść i usiąść w poczekalni najbliższej przychodni.
Spróbuj policzyć, ilu "handlowców" przewinie się w ciągu 15 minut.
No, chyba, że Cię to nie interesuje. A może jesteś jednym z nich?
Nikogo nie chcę obrażać. Napisałem to, co uważałem za stosowne.
Chyba lepiej napisać o rzeczywistych doświadczeniach, niż
że "mi się zdaje, że to i to".
Jeszcze taka uwaga. Coś ostatnio zauważam, że deprecjonuje się
fakty. To tak wygląda, jakby piszący nie mieszkali w Polsce,
ale żyli w innej rzeczywistości, stąd ich wypowiedzi są bardziej
teoretyczne i wyidealizowane.
Nic więcej do powiedzenia na ten temat nie mam.
Pozdrawiam,
jangr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |