Jak myslicie, jaki wplyw na psychike dziecka mialoby wychowanie w tzw
wolnosci seksualnej. To znaczy rodzice od malego przyzwyczajaja dziecka do
tego ze nagosc jest ok. Nie jest to cos czego nalezy sie wstydzic, nie bija
go po rekach jak dziecko zaczyna sie bawic siusiakiem itp. A nawet kochaja
sie przy dziecku (chodzi mi o te male) Przeciez to normalne ze dorosli
okazuja sobie czulosc i sie kochaja. Co w tym kryc?

No wlasnie mi sie to urodzilo......
Pajonk