Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dobre mysli- prosba o wsparcie..
Date: Thu, 4 Sep 2003 07:31:13 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 40
Message-ID: <bj6po1$ggo$1@inews.gazeta.pl>
References: <bj40p6$24q$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-62-141-225-202.kalisz.mm.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1062660673 16920 172.20.26.245 (4 Sep 2003 07:31:13 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 4 Sep 2003 07:31:13 +0000 (UTC)
X-User: an_a1
X-Forwarded-For: host-62-141-225-202.kalisz.mm.pl
X-Remote-IP: host-62-141-225-202.kalisz.mm.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:224448
Ukryj nagłówki
izela <i...@o...pl> napisał(a):
> Wierze w moc mysli- tych dobrych i tych zlych, nawet jezeli ktos teraz
> zarzuci mi iz jestem banalna, przesadna, glupia czy naiwna, mam prosbe o
> wsparcie mnie dzisiaj jedna dobra mysla- potrzebuje wiele dobrych sil, by
> przekazac je komus bardziej tego potrzebujacemu.
Nigdy bym się nie spodziewała, że ktoś oprócz mnie wierzy w potęgę dobrych
myśli. Ja nie wierzę, ja wiem- niejednokrotnie miałam namacalne dowody ich
działania. Inna rzecz, że wstydziłabym się do tego przyznać. Powiem tylko
tyle, że takie myśli _ochraniacze_ kierowane ku czy raczej na kogoś rodzą się
w ogromnej koncentracji, a jednocześnie rozmyciu się w miłości do osoby,
którą mają wspierać, chronić.
Na temat złych myśli nie umiem nic powiedzieć z braku takowego doświadczenia.
Cieszę się, że ktoś poruszył ten temat. Mnie nie starczyłoby odwagi, to takie
nieracjonalne! Coś jak zabobon, ale działa! Mogłabym podać przykłady, ale to
tak osobiste rzeczy,że czuję się skrępowana.
> Wierze, ze to forum jest odpowiednim miejscem na tak dziwna prosbe..
To nie jest dziwna prośba. Dla mnie to całkiem naturalne zachowanie w
ekstremalnych sytuacjach. Będę przy Tobie, jak tylko potrafię to zrobić
najpełniej. Żeby rzecz wydała się jeszcze dziwniejsza, ja - osoba niewierząca-
najłatwiej przekraczam granicę siebie w kościele, co niewątpliwie dla Ciebie
i tego, kogo wspierasz, uczynię.
Takie zachowania zasadzają się chyba na wierze. Nie wiem. Nigdy mi nie
odmówiono. Kto? Nigdy też takich myśli nie kierowałam ku sobie. Może to jest
gwarancja sukcesu? Z pewnością będzie dobrze.
Pozdrawiam
Ana
> Pozdrawiam serdecznie
> izela
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|