Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-09-11 23:41:01

Temat: Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Trans-Atlantyk - pojęcia przeciwstawne: Ojczyzna - Synczyzna Autor:
Witold Gombrowicz /



Witold Gombrowicz zestawia w "Trans-Atlantyku" te dwa pojęcia na
zasadzie kontrastu.
Ojczyzna - symbolizuje to, co stare, to, co ogranicza, nie pozwala
Polakom odnaleźć siebie, blokuje ich. Reprezentowana jest przez pana
Tomasza, ojca Ignacego.
Synczyzna - symbolizuje to, co jest niedojrzałe, młode, cechujące się
odwagą, wyzwolone, zwrócone ku przyszłości. Reprezentowana jest przez
Ignacego - syna pana Tomasza.
Którą wartość wybierze główny bohater? Otóż nie wybiera żadnej ze
stron. Najważniejsza dla niego jest wolność i swoboda, dlatego
dystansuje się wszystkich idei, obsesji, Formy.
W powieści eksponowany jest konflikt pomiędzy osobowością jednostki a
formą, jaką narzuca jej tradycja patriotyczna, rola społeczna,
wyznaczana przez zespół mitów narodowych.


http://trans-atlantyk.lektury.gazeta.pl/lektury/1,91
406,5634251,Trans_Atlantyk___pojecia_przeciwstawne__
Ojczyzna__.html

Tak więc wchodząc w szczegóły, napewno zauważyliście, iż Pisowcy
zachowują się bardzo często podobnie do komunistów, bo nimi są w
rzeczy samej. Komunizm to jest system podporządkujący jednostkę masie,
nawet słowami starali się wyprać jednostkę z rzeczywistości , mówiąc
towaszyszu, czyli my , razem. Patryjotyzm jest analogiczny z
komunizmem, bo podporządkowuje jednostkę pod zbiorowe mity narodowe i
zamiast ''ja'' ,mówi taka osoba, jestem Polakiem, czyli narodem, my ,
razem. Oba te systema cechuje ucieczka od rzeczywistości, oba są
abstrakcyjne i krępują wyrażanie swojego życia w tym czym jest obecna
rzeczywistość, czyli stają się kneblem dla godności każdego człowieka
i jego wolności.
Synczyzna to przyszłość, czyli wyrażamy siebie i nasz wyraz tworzy
nowe dzieła, które wchodzą w kulturę jako bogactwo, jest to pokolenie
młodych, otwartych osób, na naukę, pęd w przyszłość, czasem naukową
przyszłość, czyli zbiorową, czasem indywidualną jak artyści, bo dzieło
artystystyczne od początku przez osobę się tworzy, dzieło wyraża
pojedyńczą ekspresję. Ale jest to też zapamiętanie się w pędzie,
zaślepienie na to co było, to było staje się zupełnie nieważne i
zagubieni ludzie nie potrafią się zatrzymać, zatrzymać w tym tłumie.
Czyli Gombrowiczowi chodzi o elastyczność, by mieć dystans do form,
ale bardziej staje po stronie Synczyzny, bo w Polsce dyktatura
Starszyzny ją wręcz unicestwiła.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-09-13 08:22:16

Temat: Re: Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:c9cd3eec-f096-434d-974e-17d46a2912c1@h25g2000vb
a.googlegroups.com...
Trans-Atlantyk - pojęcia przeciwstawne: Ojczyzna - Synczyzna Autor:
Witold Gombrowicz /



Witold Gombrowicz zestawia w "Trans-Atlantyku" te dwa pojęcia na
zasadzie kontrastu.
Ojczyzna - symbolizuje to, co stare, to, co ogranicza, nie pozwala
Polakom odnaleźć siebie, blokuje ich. Reprezentowana jest przez pana
Tomasza, ojca Ignacego.
Synczyzna - symbolizuje to, co jest niedojrzałe, młode, cechujące się
odwagą, wyzwolone, zwrócone ku przyszłości. Reprezentowana jest przez
Ignacego - syna pana Tomasza.
Którą wartość wybierze główny bohater? Otóż nie wybiera żadnej ze
stron. Najważniejsza dla niego jest wolność i swoboda, dlatego
dystansuje się wszystkich idei, obsesji, Formy.
W powieści eksponowany jest konflikt pomiędzy osobowością jednostki a
formą, jaką narzuca jej tradycja patriotyczna, rola społeczna,
wyznaczana przez zespół mitów narodowych.


http://trans-atlantyk.lektury.gazeta.pl/lektury/1,91
406,5634251,Trans_Atlantyk___pojecia_przeciwstawne__
Ojczyzna__.html

Tak więc wchodząc w szczegóły, napewno zauważyliście, iż Pisowcy
zachowują się bardzo często podobnie do komunistów, bo nimi są w
rzeczy samej. Komunizm to jest system podporządkujący jednostkę masie,
nawet słowami starali się wyprać jednostkę z rzeczywistości , mówiąc
towaszyszu, czyli my , razem. Patryjotyzm jest analogiczny z
komunizmem, bo podporządkowuje jednostkę pod zbiorowe mity narodowe i
zamiast ''ja'' ,mówi taka osoba, jestem Polakiem, czyli narodem, my ,
razem. Oba te systema cechuje ucieczka od rzeczywistości, oba są
abstrakcyjne i krępują wyrażanie swojego życia w tym czym jest obecna
rzeczywistość, czyli stają się kneblem dla godności każdego człowieka
i jego wolności.
Synczyzna to przyszłość, czyli wyrażamy siebie i nasz wyraz tworzy
nowe dzieła, które wchodzą w kulturę jako bogactwo, jest to pokolenie
młodych, otwartych osób, na naukę, pęd w przyszłość, czasem naukową
przyszłość, czyli zbiorową, czasem indywidualną jak artyści, bo dzieło
artystystyczne od początku przez osobę się tworzy, dzieło wyraża
pojedyńczą ekspresję. Ale jest to też zapamiętanie się w pędzie,
zaślepienie na to co było, to było staje się zupełnie nieważne i
zagubieni ludzie nie potrafią się zatrzymać, zatrzymać w tym tłumie.
Czyli Gombrowiczowi chodzi o elastyczność, by mieć dystans do form,
ale bardziej staje po stronie Synczyzny, bo w Polsce dyktatura
Starszyzny ją wręcz unicestwiła.

________

Czyli co?
Trywialny konflikt pokoleń?

Eee Globku. Stać nas na coś więcej. Na zgarnięcie śmietanki ze starego i
wykorzystanie jej po swojemu.
To co "stare" nie zawsze jest złe.
Powiem nawet, że czasami bywa bardzo dobre, czyż nie?

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-09-13 08:46:44

Temat: Re: Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Vilar napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:c9cd3eec-f096-434d-974e-17d46a2912c1@h25g2000vb
a.googlegroups.com...
> Trans-Atlantyk - poj�cia przeciwstawne: Ojczyzna - Synczyzna Autor:
> Witold Gombrowicz /
>
>
>
> Witold Gombrowicz zestawia w "Trans-Atlantyku" te dwa poj�cia na
> zasadzie kontrastu.
> Ojczyzna - symbolizuje to, co stare, to, co ogranicza, nie pozwala
> Polakom odnale�� siebie, blokuje ich. Reprezentowana jest przez pana
> Tomasza, ojca Ignacego.
> Synczyzna - symbolizuje to, co jest niedojrza�e, m�ode, cechuj�ce si�
> odwag�, wyzwolone, zwr�cone ku przysz�o�ci. Reprezentowana jest przez
> Ignacego - syna pana Tomasza.
> Kt�r� warto�� wybierze g��wny bohater? Ot� nie wybiera �adnej ze
> stron. Najwa�niejsza dla niego jest wolno�� i swoboda, dlatego
> dystansuje siďż˝ wszystkich idei, obsesji, Formy.
> W powie�ci eksponowany jest konflikt pomi�dzy osobowo�ci� jednostki a
> form�, jak� narzuca jej tradycja patriotyczna, rola spo�eczna,
> wyznaczana przez zesp� mit�w narodowych.
>
>
> http://trans-atlantyk.lektury.gazeta.pl/lektury/1,91
406,5634251,Trans_Atlantyk___pojecia_przeciwstawne__
Ojczyzna__.html
>
> Tak wi�c wchodz�c w szczeg�y, napewno zauwa�yli�cie, i� Pisowcy
> zachowuj� si� bardzo cz�sto podobnie do komunist�w, bo nimi s� w
> rzeczy samej. Komunizm to jest system podporz�dkuj�cy jednostk� masie,
> nawet s�owami starali si� wypra� jednostk� z rzeczywisto�ci , m�wi�c
> towaszyszu, czyli my , razem. Patryjotyzm jest analogiczny z
> komunizmem, bo podporz�dkowuje jednostk� pod zbiorowe mity narodowe i
> zamiast ''ja'' ,m�wi taka osoba, jestem Polakiem, czyli narodem, my ,
> razem. Oba te systema cechuje ucieczka od rzeczywisto�ci, oba s�
> abstrakcyjne i kr�puj� wyra�anie swojego �ycia w tym czym jest obecna
> rzeczywisto��, czyli staj� si� kneblem dla godno�ci ka�dego cz�owieka
> i jego wolno�ci.
> Synczyzna to przysz�o��, czyli wyra�amy siebie i nasz wyraz tworzy
> nowe dzie�a, kt�re wchodz� w kultur� jako bogactwo, jest to pokolenie
> m�odych, otwartych os�b, na nauk�, p�d w przysz�o��, czasem naukow�
> przysz�o��, czyli zbiorow�, czasem indywidualn� jak arty�ci, bo
dzie�o
> artystystyczne od pocz�tku przez osob� si� tworzy, dzie�o wyra�a
> pojedy�cz� ekspresj�. Ale jest to te� zapami�tanie si� w p�dzie,
> za�lepienie na to co by�o, to by�o staje si� zupe�nie niewa�ne i
> zagubieni ludzie nie potrafi� si� zatrzyma�, zatrzyma� w tym t�umie.
> Czyli Gombrowiczowi chodzi o elastyczno��, by mie� dystans do form,
> ale bardziej staje po stronie Synczyzny, bo w Polsce dyktatura
> Starszyzny j� wr�cz unicestwi�a.
>
> ________
>
> Czyli co?
> Trywialny konflikt pokoleďż˝?
>
> Eee Globku. Sta� nas na co� wi�cej. Na zgarni�cie �mietanki ze starego i
> wykorzystanie jej po swojemu.
> To co "stare" nie zawsze jest z�e.
> Powiem nawet, �e czasami bywa bardzo dobre, czy� nie?
>
> MK

To jeden z elementów dojrzałość-niedojrzałość, to nie jest
jednowarstwowo pisane, bo tu jest śruba wielu sprzeczności np
abstrakcja-konkret. Dziadki już są poza życiem, czyli szukają ucieczki
od dynamiki życia, w coraz bardziej skostniałych pojęciach kultury,
ludzie starsi są anomalią, bardziej są kulturą niż życiem. Tu u nich
już nic się nie ruszać, a jak się rusza, czyli żyje, rozwija, to
stosuje się przemoc np pod postacią pedofili, bo pedofilia to nie
seks, za seksem p. skrywana jest przemoc, a kościelni nadzwyczaj
nienawidzą ruchu, u nich wszystko jest niezmienne. Strasze osoby już
życie nie chce , trudniej im po schodach wchodzić, bo te schody, ich
już nie chcą. Starsi są jak czajnik ,który nakładasz na rzeczywistość,
są statyczni i dostojni, ale już wbrew życiu, urokowi, rozwojowi i ja
nie mówię, że nie są potrzebni, ale życie to ruch, zmiana, dynamika,
rozwój i nie można wszystko zamienić w trupiarnie bo życie jak spotyka
tylko jaką tamę, to szuka odnóg, przecieków. I dochodzimy do tego, że
życie swoje, a ludzie swoje, dochodzi do pęknięcia rzeczywistości, tak
żyjesz jakbyś starała się staropolskim kupić papierosy na cpn, nikt
ciebie nie rozumie, nie jesteś z tego świata, stajesz się polską, a
nie człowiekiem, a jak jesteś polską, to historycznie projektujesz
nienawiść do każdego współczesnego niemca, nie dogadasz się nigdy z
niemcem, bo jesteś narodem, polską, a nie człowiekiem, więc nie
patrzysz na ludzi tylko na historię, wszystkich widzisz historią, bo
jesteś polską, nigdy nie zrozumiesz niemca współczesnego, bo nawet
siebie współczesnego nie rozumiesz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-09-13 09:00:20

Temat: Re: Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:08d6c405-f4ff-4333-b297-560e10ff64ac@a19g2000vb
i.googlegroups.com...


Vilar napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:c9cd3eec-f096-434d-974e-17d46a2912c1@h25g2000vb
a.googlegroups.com...
> Trans-Atlantyk - poj�cia przeciwstawne: Ojczyzna - Synczyzna Autor:
> Witold Gombrowicz /
>
>
>
> Witold Gombrowicz zestawia w "Trans-Atlantyku" te dwa poj�cia na
> zasadzie kontrastu.
> Ojczyzna - symbolizuje to, co stare, to, co ogranicza, nie pozwala
> Polakom odnale�� siebie, blokuje ich. Reprezentowana jest przez pana
> Tomasza, ojca Ignacego.
> Synczyzna - symbolizuje to, co jest niedojrza�e, m�ode, cechuj�ce
> siďż˝
> odwag�, wyzwolone, zwr�cone ku przysz�o�ci. Reprezentowana jest
> przez
> Ignacego - syna pana Tomasza.
> Kt�r� warto�� wybierze g��wny bohater? Ot� nie wybiera
> �adnej ze
> stron. Najwa�niejsza dla niego jest wolno�� i swoboda, dlatego
> dystansuje siďż˝ wszystkich idei, obsesji, Formy.
> W powie�ci eksponowany jest konflikt pomi�dzy osobowo�ci�
> jednostki a
> form�, jak� narzuca jej tradycja patriotyczna, rola spo�eczna,
> wyznaczana przez zesp� mit�w narodowych.
>
>
> http://trans-atlantyk.lektury.gazeta.pl/lektury/1,91
406,5634251,Trans_Atlantyk___pojecia_przeciwstawne__
Ojczyzna__.html
>
> Tak wi�c wchodz�c w szczeg�y, napewno zauwa�yli�cie, i�
> Pisowcy
> zachowuj� si� bardzo cz�sto podobnie do komunist�w, bo nimi s� w
> rzeczy samej. Komunizm to jest system podporz�dkuj�cy jednostk�
> masie,
> nawet s�owami starali si� wypra� jednostk� z rzeczywisto�ci ,
> m�wi�c
> towaszyszu, czyli my , razem. Patryjotyzm jest analogiczny z
> komunizmem, bo podporz�dkowuje jednostk� pod zbiorowe mity narodowe i
> zamiast ''ja'' ,m�wi taka osoba, jestem Polakiem, czyli narodem, my ,
> razem. Oba te systema cechuje ucieczka od rzeczywisto�ci, oba s�
> abstrakcyjne i kr�puj� wyra�anie swojego �ycia w tym czym jest
> obecna
> rzeczywisto��, czyli staj� si� kneblem dla godno�ci ka�dego
> cz�owieka
> i jego wolno�ci.
> Synczyzna to przysz�o��, czyli wyra�amy siebie i nasz wyraz tworzy
> nowe dzie�a, kt�re wchodz� w kultur� jako bogactwo, jest to
> pokolenie
> m�odych, otwartych os�b, na nauk�, p�d w przysz�o��, czasem
> naukowďż˝
> przysz�o��, czyli zbiorow�, czasem indywidualn� jak arty�ci,
> bo dzie�o
> artystystyczne od pocz�tku przez osob� si� tworzy, dzie�o wyra�a
> pojedy�cz� ekspresj�. Ale jest to te� zapami�tanie si� w
> p�dzie,
> za�lepienie na to co by�o, to by�o staje si� zupe�nie niewa�ne
> i
> zagubieni ludzie nie potrafiďż˝ siďż˝ zatrzymaďż˝, zatrzymaďż˝ w tym
> t�umie.
> Czyli Gombrowiczowi chodzi o elastyczno��, by mie� dystans do form,
> ale bardziej staje po stronie Synczyzny, bo w Polsce dyktatura
> Starszyzny j� wr�cz unicestwi�a.
>
> ________
>
> Czyli co?
> Trywialny konflikt pokoleďż˝?
>
> Eee Globku. Sta� nas na co� wi�cej. Na zgarni�cie �mietanki ze
> starego i
> wykorzystanie jej po swojemu.
> To co "stare" nie zawsze jest z�e.
> Powiem nawet, �e czasami bywa bardzo dobre, czy� nie?
>
> MK

To jeden z elementów dojrzałość-niedojrzałość, to nie jest
jednowarstwowo pisane, bo tu jest śruba wielu sprzeczności np
abstrakcja-konkret. Dziadki już są poza życiem, czyli szukają ucieczki
od dynamiki życia, w coraz bardziej skostniałych pojęciach kultury,
ludzie starsi są anomalią, bardziej są kulturą niż życiem. Tu u nich
już nic się nie ruszać, a jak się rusza, czyli żyje, rozwija, to
stosuje się przemoc np pod postacią pedofili, bo pedofilia to nie
seks, za seksem p. skrywana jest przemoc, a kościelni nadzwyczaj
nienawidzą ruchu, u nich wszystko jest niezmienne. Strasze osoby już
życie nie chce , trudniej im po schodach wchodzić, bo te schody, ich
już nie chcą. Starsi są jak czajnik ,który nakładasz na rzeczywistość,
są statyczni i dostojni, ale już wbrew życiu, urokowi, rozwojowi i ja
nie mówię, że nie są potrzebni, ale życie to ruch, zmiana, dynamika,
rozwój i nie można wszystko zamienić w trupiarnie bo życie jak spotyka
tylko jaką tamę, to szuka odnóg, przecieków. I dochodzimy do tego, że
życie swoje, a ludzie swoje, dochodzi do pęknięcia rzeczywistości, tak
żyjesz jakbyś starała się staropolskim kupić papierosy na cpn, nikt
ciebie nie rozumie, nie jesteś z tego świata, stajesz się polską, a
nie człowiekiem, a jak jesteś polską, to historycznie projektujesz
nienawiść do każdego współczesnego niemca, nie dogadasz się nigdy z
niemcem, bo jesteś narodem, polską, a nie człowiekiem, więc nie
patrzysz na ludzi tylko na historię, wszystkich widzisz historią, bo
jesteś polską, nigdy nie zrozumiesz niemca współczesnego, bo nawet
siebie współczesnego nie rozumiesz.
___

E tam, generalizujesz.
Jest wiele świetnych starszych ludzi. Nie wszyscy osuwają się w tę
historyczno-histeryczną demencję.

W sumie to kim i jaki jest człowiek jest tylko pośrednio funkcją wieku.

Ale wiesz co? U tych "starszych" ludzi, których znam, jedno uwielbiam.
Kulturę i wdzięk. Wielką kulturę osobistą i wdzięk w takich ilościach, że
człowiek patrzy na nich z zachwytem i jadłby łyżkami. I powiem Ci, że nie
chciałabym, żeby akurat to przeminęło.

W jakimś poście niżej piszesz o płaskości i plastikowości "nowej" kultury (z
czym też w sumie nie zgadzam się, bo nie lubię generalizowania). Gdzie w
niej miejsce na ten wdzięk? Do wdzięku potrzebna jest klasa, wiedza,
urok..... potrzeba jest umiejętność (sztuka) lekkiej konwersacji, dowcip.

MK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-09-13 10:11:35

Temat: Re: Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Vilar napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:08d6c405-f4ff-4333-b297-560e10ff64ac@a19g2000vb
i.googlegroups.com...
>
>
> Vilar napisaďż˝(a):
> > U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> > news:c9cd3eec-f096-434d-974e-17d46a2912c1@h25g2000vb
a.googlegroups.com...
> > Trans-Atlantyk - poj�cia przeciwstawne: Ojczyzna - Synczyzna Autor:
> > Witold Gombrowicz /
> >
> >
> >
> > Witold Gombrowicz zestawia w "Trans-Atlantyku" te dwa poj�cia na
> > zasadzie kontrastu.
> > Ojczyzna - symbolizuje to, co stare, to, co ogranicza, nie pozwala
> > Polakom odnale�� siebie, blokuje ich. Reprezentowana jest przez pana
> > Tomasza, ojca Ignacego.
> > Synczyzna - symbolizuje to, co jest niedojrza�e, m�ode, cechuj�ce
> > siďż˝
> > odwag�, wyzwolone, zwr�cone ku przysz�o�ci. Reprezentowana jest
> > przez
> > Ignacego - syna pana Tomasza.
> > Kt�r� warto�� wybierze g��wny bohater? Ot� nie wybiera
> > �adnej ze
> > stron. Najwa�niejsza dla niego jest wolno�� i swoboda, dlatego
> > dystansuje siďż˝ wszystkich idei, obsesji, Formy.
> > W powie�ci eksponowany jest konflikt pomi�dzy osobowo�ci�
> > jednostki a
> > form�, jak� narzuca jej tradycja patriotyczna, rola spo�eczna,
> > wyznaczana przez zesp� mit�w narodowych.
> >
> >
> > http://trans-atlantyk.lektury.gazeta.pl/lektury/1,91
406,5634251,Trans_Atlantyk___pojecia_przeciwstawne__
Ojczyzna__.html
> >
> > Tak wi�c wchodz�c w szczeg�y, napewno zauwa�yli�cie, i�
> > Pisowcy
> > zachowuj� si� bardzo cz�sto podobnie do komunist�w, bo nimi s� w
> > rzeczy samej. Komunizm to jest system podporz�dkuj�cy jednostk�
> > masie,
> > nawet s�owami starali si� wypra� jednostk� z rzeczywisto�ci ,
> > m�wi�c
> > towaszyszu, czyli my , razem. Patryjotyzm jest analogiczny z
> > komunizmem, bo podporz�dkowuje jednostk� pod zbiorowe mity narodowe i
> > zamiast ''ja'' ,m�wi taka osoba, jestem Polakiem, czyli narodem, my ,
> > razem. Oba te systema cechuje ucieczka od rzeczywisto�ci, oba s�
> > abstrakcyjne i kr�puj� wyra�anie swojego �ycia w tym czym jest
> > obecna
> > rzeczywisto��, czyli staj� si� kneblem dla godno�ci ka�dego
> > cz�owieka
> > i jego wolno�ci.
> > Synczyzna to przysz�o��, czyli wyra�amy siebie i nasz wyraz tworzy
> > nowe dzie�a, kt�re wchodz� w kultur� jako bogactwo, jest to
> > pokolenie
> > m�odych, otwartych os�b, na nauk�, p�d w przysz�o��, czasem
> > naukowďż˝
> > przysz�o��, czyli zbiorow�, czasem indywidualn� jak arty�ci,
> > bo dzie�o
> > artystystyczne od pocz�tku przez osob� si� tworzy, dzie�o wyra�a
> > pojedy�cz� ekspresj�. Ale jest to te� zapami�tanie si� w
> > p�dzie,
> > za�lepienie na to co by�o, to by�o staje si� zupe�nie niewa�ne
> > i
> > zagubieni ludzie nie potrafiďż˝ siďż˝ zatrzymaďż˝, zatrzymaďż˝ w tym
> > t�umie.
> > Czyli Gombrowiczowi chodzi o elastyczno��, by mie� dystans do form,
> > ale bardziej staje po stronie Synczyzny, bo w Polsce dyktatura
> > Starszyzny j� wr�cz unicestwi�a.
> >
> > ________
> >
> > Czyli co?
> > Trywialny konflikt pokoleďż˝?
> >
> > Eee Globku. Sta� nas na co� wi�cej. Na zgarni�cie �mietanki ze
> > starego i
> > wykorzystanie jej po swojemu.
> > To co "stare" nie zawsze jest z�e.
> > Powiem nawet, �e czasami bywa bardzo dobre, czy� nie?
> >
> > MK
>
> To jeden z element�w dojrza�o��-niedojrza�o��, to nie jest
> jednowarstwowo pisane, bo tu jest �ruba wielu sprzeczno�ci np
> abstrakcja-konkret. Dziadki ju� s� poza �yciem, czyli szukaj� ucieczki
> od dynamiki �ycia, w coraz bardziej skostnia�ych poj�ciach kultury,
> ludzie starsi s� anomali�, bardziej s� kultur� ni� �yciem. Tu u nich
> ju� nic si� nie rusza�, a jak si� rusza, czyli �yje, rozwija, to
> stosuje siďż˝ przemoc np pod postaciďż˝ pedofili, bo pedofilia to nie
> seks, za seksem p. skrywana jest przemoc, a ko�cielni nadzwyczaj
> nienawidzďż˝ ruchu, u nich wszystko jest niezmienne. Strasze osoby juďż˝
> �ycie nie chce , trudniej im po schodach wchodzi�, bo te schody, ich
> ju� nie chc�. Starsi s� jak czajnik ,kt�ry nak�adasz na
rzeczywisto��,
> s� statyczni i dostojni, ale ju� wbrew �yciu, urokowi, rozwojowi i ja
> nie m�wi�, �e nie s� potrzebni, ale �ycie to ruch, zmiana, dynamika,
> rozw�j i nie mo�na wszystko zamieni� w trupiarnie bo �ycie jak spotyka
> tylko jak� tam�, to szuka odn�g, przeciek�w. I dochodzimy do tego, �e
> �ycie swoje, a ludzie swoje, dochodzi do p�kni�cia rzeczywisto�ci, tak
> �yjesz jakby� stara�a si� staropolskim kupi� papierosy na cpn, nikt
> ciebie nie rozumie, nie jeste� z tego �wiata, stajesz si� polsk�, a
> nie cz�owiekiem, a jak jeste� polsk�, to historycznie projektujesz
> nienawi�� do ka�dego wsp�czesnego niemca, nie dogadasz si� nigdy z
> niemcem, bo jeste� narodem, polsk�, a nie cz�owiekiem, wi�c nie
> patrzysz na ludzi tylko na historiďż˝, wszystkich widzisz historiďż˝, bo
> jeste� polsk�, nigdy nie zrozumiesz niemca wsp�czesnego, bo nawet
> siebie wsp�czesnego nie rozumiesz.
> ___
>
> E tam, generalizujesz.
> Jest wiele �wietnych starszych ludzi. Nie wszyscy osuwaj� si� w t�
> historyczno-histerycznďż˝ demencjďż˝.
>
> W sumie to kim i jaki jest cz�owiek jest tylko po�rednio funkcj� wieku.
>
> Ale wiesz co? U tych "starszych" ludzi, kt�rych znam, jedno uwielbiam.
> Kultur� i wdzi�k. Wielk� kultur� osobist� i wdzi�k w takich
ilo�ciach, �e
> cz�owiek patrzy na nich z zachwytem i jad�by �y�kami. I powiem Ci, �e nie
> chcia�abym, �eby akurat to przemin�o.
>
> W jakim� po�cie ni�ej piszesz o p�asko�ci i plastikowo�ci "nowej"
kultury (z
> czym teďż˝ w sumie nie zgadzam siďż˝, bo nie lubiďż˝ generalizowania). Gdzie w
> niej miejsce na ten wdzi�k? Do wdzi�ku potrzebna jest klasa, wiedza,
> urok..... potrzeba jest umiej�tno�� (sztuka) lekkiej konwersacji, dowcip.
>
> MK

A teraz ty generalizujesz, mówiłem, że tu jest śruba, tutaj trzeba
elastyczności, gdyż to co pisałem w innym wątku, też jest abstrakcyjną
regułką , przez pryzmat tej regułki patrzy się na kobiety, czyli
seksualna najbardziej się nadaje. Ty patrzysz z perspektywy polski
gdzie seks ,to dla młodzieży a reszta to już cnoty i celibat i wogóle
co tam cielesność. Różnica z polską jest taka, że tam ucywilizowano
seks, każda intymna funkcja weszła w kulturę i ta kultura również
obecnie w danym stylu stara się determinować życie seksualne, masz
abstrakcyjne formy kultury, które ciebie uciskają abyś służyła seksem
i zapomniała o sobie. Sama widzisz jak bardzo polska przez starość
jest uwsteczniana, jak już nie rozumie europy, tylko jej się boi, bo
nie rozumie współczesnego świata, ten brak dynamiki, ta starość
spowodowała ten niedorozwój, tylko mamy statyczne, pełne patosu
wartości i najlepiej kochać przeszłość, żyć westchnieniami. Jest taka
przepaść cywilizacyjna między polską i europą, że z tego wszystkiego
będziemy bardzo zagubieni. Mnie nie chodzi o zdeskredytowanie
starszych, ale ten brak młodości w naszej kulturze dokonał ogromnych
zniszczeń, a kulturą nikt tak naprawdę się nie przejmuje, bo to ma
być do ozdoby, bo nie wiedzą o tym, że kulturę tworzy ekspresja
artysty i następnie to wchodzi w kulturę, więc obecnie jest tak poza
osobista, że nietraktujemy jej poważnie, bo jest jedynie ozdobna.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-09-13 10:31:55

Temat: Re: Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:d325c1ae-2959-40b1-94d6-2a4164292171@r10g2000vb
c.googlegroups.com...


Vilar napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:08d6c405-f4ff-4333-b297-560e10ff64ac@a19g2000vb
i.googlegroups.com...
>
>
> Vilar napisaďż˝(a):
> > U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w
> > wiadomo�ci
> > news:c9cd3eec-f096-434d-974e-17d46a2912c1@h25g2000vb
a.googlegroups.com...
> > Trans-Atlantyk - poj�cia przeciwstawne: Ojczyzna - Synczyzna Autor:
> > Witold Gombrowicz /
> >
> >
> >
> > Witold Gombrowicz zestawia w "Trans-Atlantyku" te dwa poj�cia na
> > zasadzie kontrastu.
> > Ojczyzna - symbolizuje to, co stare, to, co ogranicza, nie pozwala
> > Polakom odnale�� siebie, blokuje ich. Reprezentowana jest przez pana
> > Tomasza, ojca Ignacego.
> > Synczyzna - symbolizuje to, co jest niedojrza�e, m�ode, cechuj�ce
> > siďż˝
> > odwag�, wyzwolone, zwr�cone ku przysz�o�ci. Reprezentowana jest
> > przez
> > Ignacego - syna pana Tomasza.
> > Kt�r� warto�� wybierze g��wny bohater? Ot� nie wybiera
> > �adnej ze
> > stron. Najwa�niejsza dla niego jest wolno�� i swoboda, dlatego
> > dystansuje siďż˝ wszystkich idei, obsesji, Formy.
> > W powie�ci eksponowany jest konflikt pomi�dzy osobowo�ci�
> > jednostki a
> > form�, jak� narzuca jej tradycja patriotyczna, rola spo�eczna,
> > wyznaczana przez zesp� mit�w narodowych.
> >
> >
> > http://trans-atlantyk.lektury.gazeta.pl/lektury/1,91
406,5634251,Trans_Atlantyk___pojecia_przeciwstawne__
Ojczyzna__.html
> >
> > Tak wi�c wchodz�c w szczeg�y, napewno zauwa�yli�cie, i�
> > Pisowcy
> > zachowuj� si� bardzo cz�sto podobnie do komunist�w, bo nimi s�
> > w
> > rzeczy samej. Komunizm to jest system podporz�dkuj�cy jednostk�
> > masie,
> > nawet s�owami starali si� wypra� jednostk� z rzeczywisto�ci ,
> > m�wi�c
> > towaszyszu, czyli my , razem. Patryjotyzm jest analogiczny z
> > komunizmem, bo podporz�dkowuje jednostk� pod zbiorowe mity narodowe
> > i
> > zamiast ''ja'' ,m�wi taka osoba, jestem Polakiem, czyli narodem, my ,
> > razem. Oba te systema cechuje ucieczka od rzeczywisto�ci, oba s�
> > abstrakcyjne i kr�puj� wyra�anie swojego �ycia w tym czym jest
> > obecna
> > rzeczywisto��, czyli staj� si� kneblem dla godno�ci ka�dego
> > cz�owieka
> > i jego wolno�ci.
> > Synczyzna to przysz�o��, czyli wyra�amy siebie i nasz wyraz
> > tworzy
> > nowe dzie�a, kt�re wchodz� w kultur� jako bogactwo, jest to
> > pokolenie
> > m�odych, otwartych os�b, na nauk�, p�d w przysz�o��,
> > czasem
> > naukowďż˝
> > przysz�o��, czyli zbiorow�, czasem indywidualn� jak arty�ci,
> > bo dzie�o
> > artystystyczne od pocz�tku przez osob� si� tworzy, dzie�o
> > wyra�a
> > pojedy�cz� ekspresj�. Ale jest to te� zapami�tanie si� w
> > p�dzie,
> > za�lepienie na to co by�o, to by�o staje si� zupe�nie
> > niewa�ne
> > i
> > zagubieni ludzie nie potrafiďż˝ siďż˝ zatrzymaďż˝, zatrzymaďż˝ w tym
> > t�umie.
> > Czyli Gombrowiczowi chodzi o elastyczno��, by mie� dystans do
> > form,
> > ale bardziej staje po stronie Synczyzny, bo w Polsce dyktatura
> > Starszyzny j� wr�cz unicestwi�a.
> >
> > ________
> >
> > Czyli co?
> > Trywialny konflikt pokoleďż˝?
> >
> > Eee Globku. Sta� nas na co� wi�cej. Na zgarni�cie �mietanki ze
> > starego i
> > wykorzystanie jej po swojemu.
> > To co "stare" nie zawsze jest z�e.
> > Powiem nawet, �e czasami bywa bardzo dobre, czy� nie?
> >
> > MK
>
> To jeden z element�w dojrza�o��-niedojrza�o��, to nie jest
> jednowarstwowo pisane, bo tu jest �ruba wielu sprzeczno�ci np
> abstrakcja-konkret. Dziadki ju� s� poza �yciem, czyli szukaj�
> ucieczki
> od dynamiki �ycia, w coraz bardziej skostnia�ych poj�ciach kultury,
> ludzie starsi s� anomali�, bardziej s� kultur� ni� �yciem. Tu
> u nich
> ju� nic si� nie rusza�, a jak si� rusza, czyli �yje, rozwija, to
> stosuje siďż˝ przemoc np pod postaciďż˝ pedofili, bo pedofilia to nie
> seks, za seksem p. skrywana jest przemoc, a ko�cielni nadzwyczaj
> nienawidzďż˝ ruchu, u nich wszystko jest niezmienne. Strasze osoby juďż˝
> �ycie nie chce , trudniej im po schodach wchodzi�, bo te schody, ich
> ju� nie chc�. Starsi s� jak czajnik ,kt�ry nak�adasz na
> rzeczywisto��,
> s� statyczni i dostojni, ale ju� wbrew �yciu, urokowi, rozwojowi i
> ja
> nie m�wi�, �e nie s� potrzebni, ale �ycie to ruch, zmiana,
> dynamika,
> rozw�j i nie mo�na wszystko zamieni� w trupiarnie bo �ycie jak
> spotyka
> tylko jak� tam�, to szuka odn�g, przeciek�w. I dochodzimy do tego,
> �e
> �ycie swoje, a ludzie swoje, dochodzi do p�kni�cia rzeczywisto�ci,
> tak
> �yjesz jakby� stara�a si� staropolskim kupi� papierosy na cpn,
> nikt
> ciebie nie rozumie, nie jeste� z tego �wiata, stajesz si� polsk�,
> a
> nie cz�owiekiem, a jak jeste� polsk�, to historycznie projektujesz
> nienawi�� do ka�dego wsp�czesnego niemca, nie dogadasz si� nigdy
> z
> niemcem, bo jeste� narodem, polsk�, a nie cz�owiekiem, wi�c nie
> patrzysz na ludzi tylko na historiďż˝, wszystkich widzisz historiďż˝, bo
> jeste� polsk�, nigdy nie zrozumiesz niemca wsp�czesnego, bo nawet
> siebie wsp�czesnego nie rozumiesz.
> ___
>
> E tam, generalizujesz.
> Jest wiele �wietnych starszych ludzi. Nie wszyscy osuwaj� si� w t�
> historyczno-histerycznďż˝ demencjďż˝.
>
> W sumie to kim i jaki jest cz�owiek jest tylko po�rednio funkcj�
> wieku.
>
> Ale wiesz co? U tych "starszych" ludzi, kt�rych znam, jedno uwielbiam.
> Kultur� i wdzi�k. Wielk� kultur� osobist� i wdzi�k w takich
> ilo�ciach, �e
> cz�owiek patrzy na nich z zachwytem i jad�by �y�kami. I powiem Ci,
> �e nie
> chcia�abym, �eby akurat to przemin�o.
>
> W jakim� po�cie ni�ej piszesz o p�asko�ci i plastikowo�ci
> "nowej" kultury (z
> czym teďż˝ w sumie nie zgadzam siďż˝, bo nie lubiďż˝ generalizowania).
> Gdzie w
> niej miejsce na ten wdzi�k? Do wdzi�ku potrzebna jest klasa, wiedza,
> urok..... potrzeba jest umiej�tno�� (sztuka) lekkiej konwersacji,
> dowcip.
>
> MK

A teraz ty generalizujesz, mówiłem, że tu jest śruba, tutaj trzeba
elastyczności, gdyż to co pisałem w innym wątku, też jest abstrakcyjną
regułką , przez pryzmat tej regułki patrzy się na kobiety, czyli
seksualna najbardziej się nadaje. Ty patrzysz z perspektywy polski
gdzie seks ,to dla młodzieży a reszta to już cnoty i celibat i wogóle
co tam cielesność. Różnica z polską jest taka, że tam ucywilizowano
seks, każda intymna funkcja weszła w kulturę i ta kultura również
obecnie w danym stylu stara się determinować życie seksualne, masz
abstrakcyjne formy kultury, które ciebie uciskają abyś służyła seksem
i zapomniała o sobie. Sama widzisz jak bardzo polska przez starość
jest uwsteczniana, jak już nie rozumie europy, tylko jej się boi, bo
nie rozumie współczesnego świata, ten brak dynamiki, ta starość
spowodowała ten niedorozwój, tylko mamy statyczne, pełne patosu
wartości i najlepiej kochać przeszłość, żyć westchnieniami. Jest taka
przepaść cywilizacyjna między polską i europą, że z tego wszystkiego
będziemy bardzo zagubieni. Mnie nie chodzi o zdeskredytowanie
starszych, ale ten brak młodości w naszej kulturze dokonał ogromnych
zniszczeń, a kulturą nikt tak naprawdę się nie przejmuje, bo to ma
być do ozdoby, bo nie wiedzą o tym, że kulturę tworzy ekspresja
artysty i następnie to wchodzi w kulturę, więc obecnie jest tak poza
osobista, że nietraktujemy jej poważnie, bo jest jedynie ozdobna.

_____

Młodość / starość (jako pojęcia, a nie stricte wiek) a kultura.....
Muszę to przemyśleć, bo jakoś totalnie jest poza tym, nad czym myślę sobie
ostatnio....

Ale tak na pierwszy rzut oka dostrzegam zalety i wady jednego drugiego.....

A w Polsce? W Polsce wiele rzeczy leży ze względu na trywialną nie-bogatość
naszego społeczeństwa. Cały czas ważniejsze są dla nas zmywarki i lodówki, a
nie "dzieła sztuki".

Poza tym Globku nie wiem, czy zaglądałeś do jakichś galerii. Ja czasami
bywam, ciągana po jakichś wernisażach i.... już dawno nie widziałam niczego,
na czym chciałabym choć oko zaczepić. Szczerze powiedziawszy chodzę, żeby
jęzorem powywijać i ze znajomymi się spotkać,
Może w rzeźbie jest trochę lepiej (tej małej i wielkiej).
A malarstwo? Byle gniot (naprawdę gniot) 1,5 - 3 tys. Coś tu jest bardzo nie
tak. Normalny człowiek (czy ja :-P) patrzy i myśli, cholera wezmę i sama
sobie takie namaluję :-).
A rynek fotografii? Leży i nie kwiczy. Kto u nas kupuje fotografie? Nawet
jak są piękne?

I tak w sumie rynek nie istnieje. A jak nie ma popytu, nie ma i podaży.
Zwykła ekonomia.

Zobacz chociażby tu:
http://www.trendymania.pl/sklep.php?seller=6368&gal=
1&sold=0
Kupił byś? A niektóre fajne......

MK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-09-13 10:38:59

Temat: Re: Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:d325c1ae-2959-40b1-94d6-2a4164292171@r10g2000vb
c.googlegroups.com...


Sam zobacz, przecież to można się załamać:
http://www.trendymania.pl/dekoracja-wnetrz,obrazy,,s
zklany-obraz,19119.html

Pamiętam, jak kiedyś mocno zastanowiła mnie pewna wystawa.
Zamek Ujazdowski (Centrum Sztuki Współczesnej) wystawa złożona ze
zbelowanej słomy, ułożonej po 3 bele w różnych miejscach. Co autor miał na
myśli? Pojęcia nie mam.

A szłam tam do mojej ulubionej knajpki (Qchnia) oczywiście :-P.
Na bele napatoczyłam się przypadkiem.

MK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-09-13 11:07:02

Temat: Re: Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:i6kuiu$6ff$1@news.onet.pl...
>
> Zobacz chociażby tu:
> http://www.trendymania.pl/sklep.php?seller=6368&gal=
1&sold=0

Niezle.

> Kupił byś? A niektóre fajne......

Sa tacy co kupuja.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-09-13 11:09:49

Temat: Re: Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:i6l0s5$cl4$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:i6kuiu$6ff$1@news.onet.pl...
>>
>> Zobacz chociażby tu:
>> http://www.trendymania.pl/sklep.php?seller=6368&gal=
1&sold=0
>
> Niezle.
No niezłe własnie.....

>
>> Kupił byś? A niektóre fajne......
>
> Sa tacy co kupuja.
W sumie to bym się cieszyła.

MK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-09-13 11:11:33

Temat: Re: Dość tej Starszyzny i poporządkowywania pod obsesje narodowe stada.!
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Vilar napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:d325c1ae-2959-40b1-94d6-2a4164292171@r10g2000vb
c.googlegroups.com...
>
>
> Sam zobacz, przecie� to mo�na si� za�ama�:
> http://www.trendymania.pl/dekoracja-wnetrz,obrazy,,s
zklany-obraz,19119.html
>
> Pami�tam, jak kiedy� mocno zastanowi�a mnie pewna wystawa.
> Zamek Ujazdowski (Centrum Sztuki Wsp�czesnej) wystawa z�o�ona ze
> zbelowanej s�omy, u�o�onej po 3 bele w r�nych miejscach. Co autor mia� na
> my�li? Poj�cia nie mam.
>
> A sz�am tam do mojej ulubionej knajpki (Qchnia) oczywi�cie :-P.
> Na bele napatoczy�am si� przypadkiem.
>
> MK

No nie jest to dziwne, że ten naród nigdy twórczości nie czuł i mamy
raczej taką edukacyjną, nauczycielską dla poprawnych sztukę i nie
gorszyć maluczkich, taki narodek uczniaków, a to właśnie dlatego, że
tu nie może być nic osobiste, tylko narodowe i celebrowane a człowiek
nic nie znaczy. Artysta może glębiej przeżywa tego czego nie wyrażamy,
nikt z nas nie wyraża siebie, bo nas nauczono celebrować, to nas
skazuje na podrzędność i robota z drugiej ręki staje się wartościowa.
Tu odebrano nam możliwość dojrzałości, bo ktoś wyrażający siebie,
bierze odpowiedzialność za to swoje życie, ono staje się cenne,
wartościowe, ale tu jak uczniaki mamy się wiecznie kłaniać nad
chochołami abstrakcji, bo my przecież mamy tylko podziwiać to co
stare, śmierdzące i w stanie rozkładu. A do galerii prawie nie chodzę,
to jedne z najgłupszych miejsc na świecie, zeza dostaje, bo się jeden
obraz bije z drugim i wszystko się rozłazi, sztuka inaczej działa i
galerie raczej to działanie zażynają.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Wnerw
Piękne, z filmu Amelia.
Mindcontrol czyli żołnierz idealny?
DO TEJ...
Facebook

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »