Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Dr Jakosc i Mr. Cham

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dr Jakosc i Mr. Cham

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-03-23 07:58:19

Temat: Dr Jakosc i Mr. Cham
Od: "klon" <r...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Dr Jakosc i Mr. Cham
Dr Jakosc, biznesmen w duzej firmie korporacyjnej, byl wielce
szanowanym czlowiekiem. Doszedl do czegos. Zawsze chodzil w dobrze
skrojonym garniturze, dostojny, wypachniony perfumami najlepszych
marek. Wszyscy klaniali mu sie w pas, w koncu to gosc. W kosciele
siadal w pierwszym rzedzie. Na koncertach zreszta tez. Otrzymal
wiele nagród i dyplomów. Bywal na najlepszych salonach swiata i
bral udzial w prestizowych balach charytatywnych. Urlop spedzal
albo na Hawajach, albo na Majorce. W zimie w Alpach lub Dolomitach.
Ciezko pracowal. Gdy przychodzil do domu, lal zone, gdy ta mu
zle podala obiad, potem obracal sie na piecie i szedl do
kochanki. Lubil tez mlodych chlopców, których znajdowal w obcym
miescie. Mial trzecia zone, poprzednie to ,,niewypal" i jedna
córke, której zapewnil najlepsza opieke róznych drogich
specjalistów, bo sam przeciez nie mial dla niej czasu. Praca. Córka
ta, chodzila do najlepszych szkól. Wzorem ojca, czas spedzala na
mlodziezowych bankietach. Jako nastolatka, poszla na ulice. Dr
Jakosc, jak juz wspomnialem, mial firme i luksusowego mercedesa.
Nie wspomne o kierowcy, wielu sekretarkach i prawniku, który umial
omijac prawo podatkowe. Do firmy tej doszedl, placac lapówki
róznym posrednikom, ale któz o tym wiedzial. Byl krysztalowo
czysty. Prócz fachowców i specjalistów, zatrudnial w niej na czarno
Pana Chama, który sprzatal plac za marne grosze. Czasem dostal
kopniaka w tylek od Dr, tak dla hecy. Pewnego dnia Dr Jakosc
zwolnil Pana Chama, bo wyczul od niego won alkoholu. Oszczedzil
przy tym pieniadze na wyplate dla Chama i w to miejsce zatrudnil
nastepnego bezrobotnego, których nie brakowalo na rynku. Dr Jakosc
lubil otaczac sie ludzmi. Z kregu najblizszej rodziny lub z tzw.
wyzszej sfery. Reszta to byl dla niego plebs.

Pan Cham, mial piecioro dzieci, wierna zone i kilka zwierzaków.
Ludzie pluli na niego, bo byl lumpem i alkoholikiem. Zbieral puszki,
makulature, a za zarobione pieniadze kupowal dzieciom cukierki.
Czesto zabieral je na plac zabaw, a wieczorem opowiadal im bajki.
Wszyscy piecioro wyrosli na porzadnych ludzi. Czasem nie wrócil do
domu, przysnal w kartonach, popiwszy za duzo. Bywal tez na izbach
wytrzezwien, za, które trzeba bylo slono placic. Byl uczuciowym
chlopem, przerazal go niesprawiedliwy swiat, brak pracy i lek o
przyszlosc. Zawsze jednak dzielil sie ostatnim papierosem z
kompanami od kieliszka i rzucil jakis grosz na tace. Chodzil w
lachmanach z Caritasu lub ktos mu podarowal stara kurtke. Zgred,
bo tak na niego mówili, byl od przynies, podaj, pozamiataj. Nie
zalil sie jednak nigdy na swój los. W domu nie brakowalo jedzenia.
Jak trzeba bylo, to wstawal w nocy i szedl strózowac na czarno. W
dzien imal sie róznych zajec, a to komus wsypal wegiel do
piwnicy, a to pozamiatal podwórko. Pan Cham pil tylko za swoje
pieniadze i tylko za tzw. zaskórniaki. W domu nie szedl spac bez
umycia sie, a z zona do lózka bez kapieli i to zawsze na
trzezwo. Do posilku siadali cala rodzina, a przed jego spozyciem
zmawiali pacierz. Co dwa tygodnie sie spowiadal, choc nie zarzekal
sie, ze skonczy z piciem. Nikt w zyciu nie cierpial z jego powodu,
nikomu nie zrobil krzywdy, ale byl wyrzutkiem spoleczenstwa. Cham
byl wrazliwy na ludzka biede i nieszczescie mimo, iz sam byl
nedzarzem. Zawsze ruszal z pomoca, gdy trzeba bylo kogos ratowac,
nie oszczedzal zas krytyki zlodziejom. Byl naiwniakiem, dawal
sie okradac, ale zona nie musiala pracowac. Byl lumpem, bo nie
mial szkoly. Byl gnojem, bo dawal soba pomiatac. Pan Cham byl z
gorszej gliny, ale nigdy nikomu nie zazdroscil.

Pewnego dnia, tego samego, obaj umarli. Dr Jakosc na zawal, a Pan
Cham zapil sie na smierc. Spotkali sie na sadzie ostatecznym. Dr
Jakosc usiadl z przodu, Pan Cham skryl sie w kacie. Zapadly
wyroki. Pieknie wygladasz, ale serca nie masz i jednym ruchem reki
stracil Sedzia Najwyzszy Dr Jakosc do Szeolu. Pan Cham stanal
przed Sedzia Najwyzszym skuliwszy glowe, a ten rzecze do niego:
strasznie cuchniesz, ale dusze masz czysta i wtem zawyly syreny, a
aniolowie porwali go na lono Abrahama.
Grzegorz Niedzwiecki
http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-03-23 08:07:57

Temat: Re: Dr Jakosc i Mr. Cham
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

klon <r...@h...com> napisał(a):

> bo byl lumpem i alkoholikiem. Zbieral puszki,
> makulature, a za zarobione pieniadze kupowal dzieciom cukierki.
> Czesto zabieral je na plac zabaw, a wieczorem opowiadal im bajki.
> Wszyscy piecioro wyrosli na porzadnych ludzi.

A Ty kiedyś widziałeś lumpów, alkoholików i ich dzieci? Chyba nie.
Się zdecyduj -- ubogi pracownik niewykwalifikowany, czy lump na
kartonach, bo się kupy nie trzyma.

--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-03-23 08:25:29

Temat: Re: Dr Jakosc i Mr. Cham
Od: "klon" <r...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Droga siwa!
Lump, to on byl dla innych.
Ty dobrze odczytalas cechy charakterologiczne mojego bohatera.
On byl zwyczajnym ubogim pracownikiem niewykwalifikowanym...
no czasem zdarzylo mu sie przysnac na przystanku...
gn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-03-23 08:41:51

Temat: Re: Dr Jakosc i Mr. Cham
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "klon" :

> Droga siwa!
> Lump, to on byl dla innych.
> Ty dobrze odczytalas cechy charakterologiczne mojego bohatera.
> On byl zwyczajnym ubogim pracownikiem niewykwalifikowanym...
> no czasem zdarzylo mu sie przysnac na przystanku...

I zapil sie na smierc ... hmmm

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-03-23 08:51:27

Temat: Re: Dr Jakosc i Mr. Cham
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

klon <r...@h...com> napisał(a):

> On byl zwyczajnym ubogim pracownikiem niewykwalifikowanym...
> no czasem zdarzylo mu sie przysnac na przystanku...

Alkoholikiem, jak napisałes. U alkoholików postępuje degradacja więzi
rodzinnych, więc te zadbane dzieci trochę nie pasują. I zona
niepijąca?
Zwyczajni ubodzy pracownicy nie chlają na umór i nie sypiają na
kartonach.
No, nie wyszedł Ci profil psycholiczny.

--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-03-23 09:15:44

Temat: Re: Dr Jakosc i Mr. Cham
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 23.03.2006, o godzinie 09.51.27, na pl.soc.rodzina, siwa napisał(a):

> No, nie wyszedł Ci profil psycholiczny.

No bo tak to jest jak ludzie piszą biografie i starają się je ubarwić na
siłę...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-03-23 14:11:16

Temat: Re: Dr Jakosc i Mr. Cham
Od: Elske <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

klon napisał(a):
> i wtem zawyly syreny, a
> aniolowie porwali go na lono Abrahama.

Litości, człowieku :/. Kolejną Isaurę chcesz kręcić czy jak? Ani to
wartości merytorycznej ani literackiej nie posiada. I jeszcze błędy
ortograficzne do tego :///

--
Elske

http://elske.freehost.pl/
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-03-23 14:36:00

Temat: Re: Dr Jakosc i Mr. Cham
Od: "klon" <r...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Moze i troche przekolorowane, nie czepiaj sie szczególów.
Celowo obrazoburczo opisane, aby sens byl wyrazniejszy.
Nie wszystko zloto, co sie swieci...
Nie szata zdobi czlowieka...
klon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-03-23 14:50:46

Temat: Re: Dr Jakosc i Mr. Cham
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora



klon wrote:

> Celowo obrazoburczo opisane

Obrazoburczo ? LOL :-)

> Nie wszystko zloto, co sie swieci...

Osz kurde, to dopiero epokowe odkrycie...

D.
--
Sharks cause fatal injuries to about 12-25 humans per year.
Humans kill about 100 million sharks per year.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-03-23 17:18:18

Temat: Re: Dr Jakosc i Mr. Cham
Od: "Jacek" <j...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "klon" <r...@h...com> napisal w wiadomosci
news:1143100699.045775.256950@t31g2000cwb.googlegrou
ps.com...

[ciach]

Co za stek bzdur.

Czlowiek pracujacy = swinia
Prosty czlowiek = pijak
Pijanstwo w pracy = nic zlego

i mozna tak dalej.

Zamiast tracic czasu na takie bzdury rozejrzyj sie dookola i zobacz ze
wiekszosc ludzi tyra od rana do nocy i ci zwykle cos maja.
Ci co przedkladaja swiety spokój nad pracy + ryzyko maja czas na to aby
patrzec jak czas przeplywa im przez palce i zadroscic innym.

Pijanego magazyniera wywalibym natychmiast z roboty.

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pokój dla 2 dzieci różnej płci (pyt)
rozwiązać małżeństwo w Kościele?[GW-długie!]
Szukam kawalerki do wynajęcia, warszawa- może ktoś ma
Co dla 12-latka?
Uliczne gwary...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »