Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dręczyciele zwierząt

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dręczyciele zwierząt

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 109


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2006-09-06 13:43:23

Temat: Re: Dręczyciele zwierząt
Od: "el Guapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Dominik" <s...@h...pl> wrote in message news:edmic3
$apu$...@a...news.tpi.pl...
>> > ale osobiscie nie widze roznicy czy ktos sie z tego cieszy czy nie jesli
>> > chodzi o skutek
>> > D
>>
>> A nie widzisz różnicy
> (...)
>
> Może nawet lepiej - nie widzisz różnicy w amputowaniu komuś ręki w
> celu ratowania mu życia, a w celu okaleczenia go do końca życia?
>
>
> Pozdrawiam
> EG
>
> pozorna logika,
> ostatecznym skutkiem jest tu wyleczenie i zabranie komus ręki wiec skutki są
> różne (oczywiscie z punktu widzenia niepoinformowanego obserwatora skutkiem
> tu i tu jest obciecie reki), a nie te same zatem analogii nie ma, w
> pierwszym przypadku zachodzi celowosc dzialania i dobrowolna zgoda pacjenta
> (lub przywzwolenie spoleczne) natomiast nie ma mowy o odczuciach
> bezposredniego wykonawcy tej czynnosci- lekarza,
> innymi slowy w 1 przypadku obciecie to droga do przyjemnosci sprawcy, w
> drugim to droga do wyleczenia i nijak sie to ma do okaleczania chomika
> D
>

W przypadku śmierci chomika również istniałyby 2 rozbieżne skutki.
Pierwszym byłaby wyłącznie emocjonalna satysfakcja delikwenta z zadanych
chomikowi cierpień,
a w drugim jego śmierć posłużyłaby uratowaniu życia (bo przecież w celu
przedłużenia własnej egyzstencji M*U*S*I*M*Y jeść).
Ponieważ jesteśmy wszystkożercami, więc jakoś tam jedzenie mięsa wpasowaliśmy
generalnie w naszą kulturę, nikt jednakże do spożywania go Ciebie nie zmusza.


Pozdrawiam
EG

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2006-09-06 19:35:52

Temat: Re: Dręczyciele zwierząt
Od: "Dominik" <s...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ponieważ jesteśmy wszystkożercami, więc jakoś tam jedzenie mięsa
> wpasowaliśmy
> generalnie w naszą kulturę, nikt jednakże do spożywania go Ciebie nie
> zmusza.

to był wywód dla wywodu,
uwielbiam mieso, lecz nie z chomika,
tak samo jak nie lubie skrzydelek z kurczaka, ktore zawsze dawałem mojej
mamie :))
D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2006-09-06 21:33:05

Temat: Re: Dręczyciele zwierząt
Od: "Yukichiro" <Y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "el Guapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
news:06d9.00000112.44feba81@newsgate.onet.pl...
>
> (...)
>> Moja kobieta zyje w innej miejscowosci.
>
> To i nic dziwnego, że tak dziwaczejesz ;)

Aja bym jeszcze dodała: TO nic dziwnego że jeszcze z nim wytrzymuje :P


--


Pozdrawiam,
Yuki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2006-09-07 06:30:50

Temat: Re: Dręczyciele zwierząt
Od: "el Guapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Yukichiro" <Y...@o...pl> wrote in message news:ednerb$3d6
$...@a...news.tpi.pl...
> Użytkownik "el Guapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:06d9.00000112.44feba81@newsgate.onet.pl...
>>
>> (...)
>>> Moja kobieta zyje w innej miejscowosci.
>>
>> To i nic dziwnego, że tak dziwaczejesz ;)
>
> Aja bym jeszcze dodała: TO nic dziwnego że jeszcze z nim wytrzymuje :P
>

Tak - też sądzę, iż to wyjaśnia ten fenomen ;)

Pozdrawiam
EG

PS. Chemik-organik już nie wytrzymał i zwiał do Stanów...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2006-09-09 19:30:15

Temat: Re: Dręczyciele zwierząt
Od: Quasi <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

el Guapo napisał(a):

>> Oczywiscie, ze jestes pewien, w koncu jestes paranoikiem swiecie wierzacym w
>> lewacki spisek...

> Ty mi zdefiniuj w końu ten spisek, (...)

Mysle, ze ow spisek wyobrazasz sobie na jeden z dwoch sposobow (albo oba
na raz):

1) Szeroko rozumiane "elity", w tym naukowe, sa zaczadzone lewacka
ideologia i staraja sie - w celach czysto propagandowych, aby zaczadzac
kolejne ofiary - w swych publikacjach kreowac rzeczywistosc na lewacka
modle, uwiarygadniajac swoje dzialania autorytetem szacownych instytucji
w ktorych pracuja.
I tak, wszelkie badania naukowe zwiazane z homoseksualizmem sa
tendencyjne, stronnicze i nadinterpretowana a nawet falszowane (a
szerzeniem tego, po jeszcze wiekszej nadinterpretacji zajmuja sie
usluzne lewactwu media typu 'Gazety Wybiorczej'). W kwestiach, ktore
moglyby rzucic cien na lewackie idealy (np. 'naturalnosc' i
nieszkodliwosc homoseksualizmu) w ogole nie wykonuje sie badan, a
wykonuje sie je tylko tam, gdzie jest od poczatku wiadome, ze lewicowe
zalozenia sie potwierdza (nawet jesli jest to jakis nieistotny naukowo
banal, to i tak rozdmuchuje sie go do skali rewolucji naukowej), a jesli
nawet sie nie potwierdza, to takich wynikow sie nie publikuje lub je
przeklamuje.
"Spisek" polega na tym, ze elity naukowe *swiadomie* sprzeniewierzaja
sie naukowej metodologii i zwyklej ludzkiej uczciwosci po to, by ich
dzialalnosc sluzyla *okreslonemu celowi* propagandowo-socjotechnicznemu.
Nie wymaga to zadnych zorganizowanych dzialan, hierarchii spiskowcow,
stopni wtajemniczenia, szantazu, skrytobojstw itp. dzialan, lecz
zwyklego tworzenia odpowiedniego *klimatu*, ktorego opary skutecznie
bede zatruwaly umysly naukowcow. Tworzy sie rodzaj "eterycznej
nadswiadomosci"...
Wszyscy niepokorni, uczciwi, rzetelni czyli - a jakze -
prawicowi/konserwatywni uczeni sa skutecznie marginalizowani i
osmieszani przez wsciekle broniaca lewicowej wizji swiata wiekszosc
lze-naukowcow.

2) Efekty - czyli falszowanie nauki*** i jej praktycznych konsekwencji
(w tym: listy chorob ICD/DSM, przyznawania grantow, wyrozniania badaczy,
wspolpracy z mediami i dzialalnosci popularyzatorskiej itp.) - podobne
jak w pkt. 1., lecz odpowiedzialni za nie nie sa sami naukowcy, lecz
jedynie potezne i cyniczne lewackie lobby, ktore za pomoca roznego
rodzaju dzialan (naciski, odpowiednie sterowanie funduszami na badania,
medialna nagonka, kreowanie odpowiednich "przodownikow", zapraszanie na
salony, kuszenie wejsciem do "smietanki towarzyskiej", oferowanie dobrze
platnych panstwowych stanowisk, nakrecanie ostracyzmu kolezenskiego
itp.) manipuluje nauka i naukowcami w taki sposob, ze ci - nawet nie
zdajac sobie z tego sprawy - zaklamuja jej osiagniecia.
W tej wizji lze-naukowcy nie sa wtajemniczonymi "spiskowcami" lecz tylko
niczego nieswiadomymi ofiarami, instrumentalnie wykorzystywani przez
lewicujacych biurakratycznych moznowladcow-pasozytow - "pozytecznymi
idiotami". A to wszystko za sprawa ich mialkich, naiwnych umyslow
rozmiekczonych "wrazliwoscia spoleczna", egalitaryzmem, "rownoscia",
"neutralnoscia" swiatopogladowa, "postepem" i tym podobnymi lewackimi
dyrdymalami. W koncu nie kazdy ma umysl tak tegi, by zniosl on trud
hartowanie gorzkimi ideami kapitalizmu i jednoczesnie nie uciekl z
surowego tradycyjnego modelu zycia za lewackimi "postepowymi" blyskotkami...

Bez wzgledu na to, czy obstajesz bardziej za wizja 1., 2. czy moze za
1+2., to stale zdajesz sie sugerowac jedno: naukowy mainstream klamie!

Czyz nie tak myslisz? No bo co do tego, ze nie po"prawny" naukowy
wizerunek homoseksualizmu jest zafalszowany, to chyba nie masz zadnych
watpliwosci? No bo jakby prawda mogla nie byc "prawa? ;->


> (...) Spisek oznacza zorganizowane struktury - w takim sensie oczywiście nie wierzę
w
> ogólnoświatowy spisek lewaków.

Wiem o tym. Ale wierzysz w "spisek" tego rodzaju, jak opisalem wyzej,
prawda?

> Jednakże obserwuję ogromną skuteczność w infekowaniu prostszych umysłów
> lewackimi ideami, ulukrowanymi na obiektywną wiedzę (dla której nie
> ma 'rozsądnej' alternatywy) przez pewne wpływowe ośrodki. I niestety na sporo
> umysłów ten mechanizm oddziałuje skutecznie - elementy lewackich ideologii
> przyswajają oni jako obiektywnie udowodnioną rzetelną wiedzę.

Mhm... Czyli bardziej wizja 2., tak?


> Nawet Ty jako argument na rzecz 'normalności' homoseksualizmu

Napewno na temat "normalnosci" czegokolwiek sie nie wypowiadalem, bo w
moim skromym odczuciu slowo "normalnosc" czy "naturalnosc" gowno znaczy...

> podałeś AFAIR, iż
> nie ma go w wykazie chorób WHO,

Podalem dokladnie to:
[ http://tinyurl.com/fdrco ]
[ http://tinyurl.com/fyw74 ].

> wiedząc zapewne że nie zniknął on z niego na
> skutek badań naukowych, tylko zwykłego głosowania.

I co z tego??? Czy jakiekolwiek zmiany dotyczace jakiejkolwiek pozycji w
ICD/DSM zachodza w inny sposob niz przez "zwykle glosowanie" wsrod
czlonkow kompetentnego gremium? Plutona z listy planet ostatnio tez
uczeni medrcy skreslili w wyniku glosowania a nie w wyniku "odkrycia
naukowego" - to tez potepiasz?

Twoim zdaniem jakie "badan naukowe" i w jaki sposob moga
zakwestionowac/zatwierdzic chorobowosc danego stanu, nie wazne czy jest
to homoseksualizm, masturbacja, rak pluc, zespol Aspergera, tradzik,
maly biust, piegi czy opetanie przez szatana??? Przeciez to czy dany
stan organizmu uznajemy za chorobe czy nie, jest kwestia wylacznie
arbitralnej decyzji powolanego do tego gremium. Sugerujesz, ze w
przypadku skreslania homoseksualizmu owo gremium pod wplywem lewackiego
lobby wylamalo sie ze standardowej procedury?


pozdrawiam
Quasi

--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2006-09-09 20:35:18

Temat: Re: Dręczyciele zwierząt
Od: Quasi <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

el Guapo napisał(a):

>> (ciach) Zieeefff! :OOO

> Żeś się zdążył przez całe jedno zdanie rozziewać...

Wiesz, juz tyle razy tego typu farmazony od Ciebie (i nie tylko)
slyszalem, ze jedno zdanie wystarczy... To chyba jakas alergia mi sie
zrobila... ;-)

>>> Oczywiście największy problem w tym, iż zarówno kierowanie się samymi
>>> intencjami, jak i samymy skutkami wiedzie na manowce, zaś by godnie żyć
>>> trzeba owe rozbieżne tendencje wyważyć.
>> Takie postepowanie jest rozsadne, ale chyba nie do konca katolickie...

> Nie sądzę. Katolicyzm również ewoluuje.

Tak, ewoluuje ale chyba nic nie wskazuje, ze akurat w tym kierunku.


(...)


>> Bo jesli jestes, to do obludy sam sie przyznales: orendowanie za kara smierci
>> i pewien liberalizm seksualny wobec wlasnego dziecka (konkretnie przyzwolenie
>> na antykoncepcje).

> Nie jestem. KS to przypadek prosty - KK zawodzi lewacko,

Dlatego go porzuciles?

> ale wciąż oficjalnie KSu nie potępia.

Jak to nie? Pan papiez (poprzedni, obecny to nie wiem) oficjalnie potepil.

Ale na ten temat juz pisalem w innym miejscu: http://tinyurl.com/fuxfv .

> Co do antykoncepcji - hmmm. Sądzę, że jednym ze stereotypów 'uprawiania'
> religii jest powstrzymywanie się od niegrzeszenia. ten stereotyp pokutuje
> zarówno wśród samych katolików (wydaje im się, że to właśnie
> identyfikuje 'dobrego' katolika), (...)

Masz na to jakiekolwiek teologiczne uzasadnienie, czy to tylko taka
Twoja heretycka wykladnia?

> Czasami IMHO powstrzymywanie się od grzechu za wszelką cenę
> przynieść może gorsze efekty, niż pozwolenie sobie na niego.

Owszem, ale z punktu widzenia etyki nie-konsekwencjonalistycznej nie ma
to znaczenia..


>>> Inkwizycja była - jak na owe czasy - POSTĘPEM. Sądy inkwizycyjne
>>> uporządkowały proces, wprowadziły instytucję obrońcy etc. (...)
>> Byc moze. Postepem tez byl komunizm, wszak wprowadzil elektryfikacje,
>> industrializacje, powszechna edukacje, praktyczna emancypacje kobiet...

> Tam, gdzie komunizmu nie było wszystkie te procesy przebiegały szybciej i bez
> tych kosztów, które pociągnął za sobą komunizm.

A tam, gdzie nie bylo Inkwizycji praworzadnosc nie kwitla lepiej? Kraje
protestanckie, Cesarstwo chinskie, starozytny Rzym...?

>>>> (2) inkwizytorzy chcieli dobrze: palac
>>> A z tym to się nie spotkałem - interesujący sposób zejścia na manowce.
>> To nie manowce, to fundamentalna dla etyki katolickiej Zasada Podwojnego
> Skutku.

> Poszerz proszę, (...)

[ http://en.wikipedia.org/wiki/Principle_of_double_eff
ect ]


pozdrawiam
Quasi


--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2006-09-12 10:43:17

Temat: Re: Dręczyciele zwierząt
Od: gazebo <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

el Guapo wrote:
>
> > > Z 'wyczuciem'.
> >
> >
> > to znaczy uzwgledniajac twoja wrazliwosc?
> >
>
> Nie tyle moją wrażliwość, co Yuki, bo to ona na naturalizm QBiego składa
> reklamacje. Ja tylko 'niedomyślnemu' QBiemu podpowiadam jak należy takie sprawy
> płci pięknej przedstawiać.
>

z grubsza o to mi chodzilo, tylko, ze to nie do konca rozmowa na randce
--
careful with that axe Eugene!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2006-09-12 10:56:35

Temat: Re: Dręczyciele zwierząt
Od: "el Guapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> el Guapo wrote:
> >
> > > > Z 'wyczuciem'.
> > >
> > >
> > > to znaczy uzwgledniajac twoja wrazliwosc?
> > >
> >
> > Nie tyle moją wrażliwość, co Yuki, bo to ona na naturalizm QBiego składa
> > reklamacje. Ja tylko 'niedomyślnemu' QBiemu podpowiadam jak należy takie
sprawy
> > płci pięknej przedstawiać.
> >
>
> z grubsza o to mi chodzilo, tylko, ze to nie do konca rozmowa na randce

Ja to wiem, i Ty to wiesz, ale czy QBi to wie? - śmiem mieć poważne wątpliwości.

Pozdrawiam
EG


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2006-09-12 11:21:39

Temat: Re: Dręczyciele zwierząt
Od: gazebo <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

el Guapo wrote:
>
> >
> > z grubsza o to mi chodzilo, tylko, ze to nie do konca rozmowa na randce
>
> Ja to wiem, i Ty to wiesz, ale czy QBi to wie? - śmiem mieć poważne wątpliwości.
>

on akurat podchodzi bez emocji, moze trzeba bardziej zdawac sobie sprawe
z tego co mozna uslyszec i to tyczyloby sie plci pieknej

--
careful with that axe Eugene!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

out
Re: samobujstwo
psycholog / psychiatra / psychoterapeuta - różnice
koniec zwiazku ?
Czym jest religia?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »