Duch Mengele.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 107

« poprzedni wątek

następny wątek »

81. Data: 2010-07-25 22:17:10

Temat: Re: Duch Mengele.
Od: `l'oś <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał

>> Wolisz matmę od humanizmu ?
>
> Zawsze. .

To przykre...

zdar
`l'oś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

82. Data: 2010-07-25 22:19:34

Temat: Re: Duch Mengele.
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Lip, 00:16, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 25 Jul 2010 15:02:23 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
> > Naleze WYLACZNIE do siebie.
> Samotna?

Zaden zwiazek nie oznacza przynaleznosci.
To tylko, i az, wzajemne, dobrowolne oddanie sie sobie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

83. Data: 2010-07-25 22:23:11

Temat: Re: Duch Mengele.
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Lip, 00:15, `l'oś <t...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka"
> > Ale wiesz, chyba wiesz, ILE sie trzeba napracowac,
> > by byc naprawde wolnym. I przezyc.
> Właśnie pomału ginę...
> Zdaje się nie udało mi się, przeżyć...

No ale przeciez ciagle Jestes.

Wytrwaj.
:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

84. Data: 2010-07-25 22:26:09

Temat: Re: Duch Mengele.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 25 Jul 2010 15:19:34 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):

> On 26 Lip, 00:16, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Sun, 25 Jul 2010 15:02:23 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>>> Naleze WYLACZNIE do siebie.
>> Samotna?
>
> Zaden zwiazek nie oznacza przynaleznosci.
> To tylko, i az, wzajemne, dobrowolne oddanie sie sobie.

Dla mnie albo wszystko, albo nic.
Czyli bez reszty.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

85. Data: 2010-07-25 22:27:36

Temat: Re: Duch Mengele.
Od: `l'oś <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:b25e7ef8-4afa-44ab-a2ab-05e68669e843@k19g2000yq
c.googlegroups.com...
On 26 Lip, 00:15, `l'oś <t...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka"
> > Ale wiesz, chyba wiesz, ILE sie trzeba napracowac,
> > by byc naprawde wolnym. I przezyc.
> Właśnie pomału ginę...
> Zdaje się nie udało mi się, przeżyć...

No ale przeciez ciagle Jestes.

Wytrwaj.
:)

A po co właściwie ? :o/

`l'oś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

86. Data: 2010-07-25 22:28:23

Temat: Re: Duch Mengele.
Od: `l'oś <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i42x56riu3e4.1ctv8jf8gge80.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 25 Jul 2010 15:19:34 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>
>> On 26 Lip, 00:16, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>> Dnia Sun, 25 Jul 2010 15:02:23 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>>>> Naleze WYLACZNIE do siebie.
>>> Samotna?
>>
>> Zaden zwiazek nie oznacza przynaleznosci.
>> To tylko, i az, wzajemne, dobrowolne oddanie sie sobie.
>
> Dla mnie albo wszystko, albo nic.
> Czyli bez reszty.
>

To trochę jak w kapitaliźmie i faszyźmie... :o/

zdar
`l'oś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

87. Data: 2010-07-25 22:37:24

Temat: Re: Duch Mengele.
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Lip, 00:27, `l'oś <t...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka"
`l'oś <t...@i...pl>
> > > Właśnie pomału ginę...
> > > Zdaje się nie udało mi się, przeżyć...
> > No ale przeciez ciagle Jestes.
> > Wytrwaj.
> A po co właściwie ? :o/

Hehe, mnie nie pytaj.
Bo ja tez niekoniecznie, i nie zawsze,
do konca chetna na te wedrowki wytrwale ;)

Lecz jesli juz TU jestesmy, to nie zmywajmy sie
w polowie zadanej drogi. To by bylo za proste.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

88. Data: 2010-07-25 22:45:26

Temat: Re: Duch Mengele.
Od: `l'oś <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał
> > > Właśnie pomału ginę...
> > > Zdaje się nie udało mi się, przeżyć...
> > No ale przeciez ciagle Jestes.
> > Wytrwaj.
> A po co właściwie ? :o/
/Hehe, mnie nie pytaj.
/Bo ja tez niekoniecznie, i nie zawsze,
/do konca chetna na te wedrowki wytrwale ;)
/Lecz jesli juz TU jestesmy, to nie zmywajmy sie
/w polowie zadanej drogi. To by bylo za proste.

Tak naprawde to nigdy nie lubiłem łazić po górach,
szybko sie męczę... :o)

`l'oś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

89. Data: 2010-07-25 22:53:41

Temat: Re: Duch Mengele.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 25 Jul 2010 15:37:24 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):

> Lecz jesli juz TU jestesmy, to nie zmywajmy sie
> w polowie

Skąd wiadomo, gdzie jest czyja połowa?

> zadanej drogi.

Droga "zadana" - czyli jednak nie wierzysz w przypadek?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

90. Data: 2010-07-26 05:26:47

Temat: Re: Duch Mengele.
Od: gazebo <g...@c...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Ikselka napisał:
>>> Ty TEŻ nie rozumiesz, że zgłaszany przeze mnie problem jest natury
>>> ETYCZNEJ???
>>
>> A o jako etyke chodzi, o papiesko ?
>
> Lekarsko. //parafrazując
>
> Wuj MŚK, znany wrocławski chirurg, swego czasu tak przyjął przedstawiony mu
> właśnie do oceny temat pracy doktorskiej swego syna, młodego ginekologa,
> który to temat brzmiał "Wpływ ciąży na remisję raka szyjki macicy" czy coś
> takiego. Ojciec-lekarz w te słowa uderzył do syna-lekarza:
> "Ch..u jeden, a jak ty będziesz to badał? Co, jedne kobiety w szpitalu
> bedziesz leczył, a drugim dawał placebo, żeby ci książkowo umierały?
> Popieprzyło cię do reszty???"
>

znczy jak? mial inseminowac wszytskie kobiety czy tez wszytskie
ubezplodnic? gdzie tutaj jest placebo?

--
bla