« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2010-07-26 08:23:10
Temat: Re: Duch Mengele.On 26 Lip, 10:11, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 25 Jul 2010 23:39:59 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
>
>
> > On 26 Lip, 08:31, Stalker <t...@i...pl> wrote:
> >> On 26 Lip, 07:26, gazebo <g...@c...net> wrote:
>
> >>> Użytkownik Ikselka napisał:
>
> >>> >>> Ty TEŻ nie rozumiesz, że zgłaszany przeze mnie problem jest natury
> >>> >>> ETYCZNEJ???
>
> >>> >> A o jako etyke chodzi, o papiesko ?
>
> >>> > Lekarsko. //parafrazując
>
> >>> > Wuj MŚK, znany wrocławski chirurg, swego czasu tak przyjął przedstawiony mu
> >>> > właśnie do oceny temat pracy doktorskiej swego syna, młodego ginekologa,
> >>> > który to temat brzmiał "Wpływ ciąży na remisję raka szyjki macicy" czy coś
> >>> > takiego. Ojciec-lekarz w te słowa uderzył do syna-lekarza:
> >>> > "Ch..u jeden, a jak ty będziesz to badał? Co, jedne kobiety w szpitalu
> >>> > bedziesz leczył, a drugim dawał placebo, żeby ci książkowo umierały?
> >>> > Popieprzyło cię do reszty???"
>
> >>> znczy jak? mial inseminowac wszytskie kobiety czy tez wszytskie
> >>> ubezplodnic? gdzie tutaj jest placebo?
>
> >> Z czystej ciekawości: Czy ktoś wie właśnie jak mogłaby wyglądać taka
> >> praca naukowa? Bo tak na zdrowy rozsądek to sposób jednej w ciąży
> >> podajemy, a drugiej nie i patrzymy jak umiera nie jest jedyny w takiej
> >> sytuacji...
>
> > Nie mogłem tego znaleźć, ale mam:
>
> >http://www.onkologia.zalecenia.med.pl/darmowy_pdf.p
html?indeks=5&inde...
>
> > "...Zaleca się odroczenie właściwego leczenia do okresu poporodowe-
> > go, zwłaszcza wobec samoistnych regresji obserwowanych w 25%
> > przypadków. Wykonywanie wszelkich zabiegów (nawet diagnostycznych) w
> > pierwszym trymestrze ciąży powinno być ograniczone, ponieważ biopsja
> > szyjki macicy i konizacja w tym okresie wiążą się z ryzykiem
> > poronienia odpowiednio u 17% i 33% chorych..."
>
> > Wygląda na to, że w takim przypadku i tak czeka się z leczeniem
> > dopiero jak kobieta urodzi, więc praca polegać by mogła li tylko na
> > obserwacji, pomiarach, badaniach, wyciąganiu wniosków...
>
> > Jakoś tak słabo ten problem etyczny tu wypada
>
> Dlatego jest "zaleca się", a nie bezwzględna procedura narzucająca
> leczenie. "Zaleca się" - bo w zależnosci od zaawansowania nowotworu z
> leczeniem mżna czekac albo nie. Na pewno proponuje się leczenie, jeśli w
> wyniku jego zaniechania istnieje bezpośrednie zagrożenie życia pacjentki,
Tak, a częścią tego leczenia jest np. aborcja...
> przy czym jej wyborowi w TYM konkretnym przypadku pozostawia się
> zaniechanie leczenia w takim przypadku - vide Agata Mróz, której leczenie
> ewidentnie proponowano, a zrezygnowała SAMA.
> Problem jest tutaj złożony, w odróżnieniu od problemu przedstawionego w
> artykule o testowaniu żelu na hiv.
No właśnie. I tym bardziej wygląda na to, że ten "znany wrocławski
chirurg" jakby tak się trochę nie za bardzo wiedział do czego się
odnosi, ani nie znał tematyki...
Sama już chyba rozumiesz, że ten Pan tak nie do końca miał rację z tym
wyzywaniem syna od członków? :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2010-07-26 08:25:41
Temat: Re: Duch Mengele.On 26 Lip, 10:19, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 26 Jul 2010 01:12:12 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
>
>
> > On 26 Lip, 10:00, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Sun, 25 Jul 2010 23:31:52 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
> >>> On 26 Lip, 07:26, gazebo <g...@c...net> wrote:
> >>>> Użytkownik Ikselka napisał:
>
> >>>>>>> Ty TEŻ nie rozumiesz, że zgłaszany przeze mnie problem jest natury
> >>>>>>> ETYCZNEJ???
>
> >>>>>> A o jako etyke chodzi, o papiesko ?
>
> >>>>> Lekarsko. //parafrazując
>
> >>>>> Wuj MŚK, znany wrocławski chirurg, swego czasu tak przyjął przedstawiony mu
> >>>>> właśnie do oceny temat pracy doktorskiej swego syna, młodego ginekologa,
> >>>>> który to temat brzmiał "Wpływ ciąży na remisję raka szyjki macicy" czy coś
> >>>>> takiego. Ojciec-lekarz w te słowa uderzył do syna-lekarza:
> >>>>> "Ch..u jeden, a jak ty będziesz to badał? Co, jedne kobiety w szpitalu
> >>>>> bedziesz leczył, a drugim dawał placebo, żeby ci książkowo umierały?
> >>>>> Popieprzyło cię do reszty???"
>
> >>>> znczy jak? mial inseminowac wszytskie kobiety czy tez wszytskie
> >>>> ubezplodnic? gdzie tutaj jest placebo?
>
> >>> Z czystej ciekawości: Czy ktoś wie właśnie jak mogłaby wyglądać taka
> >>> praca naukowa?
>
> >> A po co? - przecież ona w ogóle nie doszła do skutku, bo synek wuja był
> >> owszem inteligentny, ale głupi no i dobrze, że tatuś go spiorunował - gdyby
> >> tylko wystąpił z takim tematem na zewnątrz, wyśmianoby go na Akademii i
> >> byłby skończony
>
> > Ale z jakiego powodu by go wyśmiano?
>
> > Stalker
>
> Już tam wuj wiedział.
No ale chyba jednak nie z powodów, które posłużyły do wyzywania, bo
chyba jednak wuj racji nie miał...
> Ty nie musisz, dzięki Bogu nie jesteś lekarzem.
A dlaczego nie muszę? Posługujesz się jak siekierą tym wujem (już
któryś raz), chciałbym wiedzieć, czy ten wuj i jego zdanie wiarygodne
jest...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2010-07-26 08:29:24
Temat: Re: Duch Mengele.Dnia Mon, 26 Jul 2010 01:23:10 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> On 26 Lip, 10:11, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Sun, 25 Jul 2010 23:39:59 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>
>>
>>> On 26 Lip, 08:31, Stalker <t...@i...pl> wrote:
>>>> On 26 Lip, 07:26, gazebo <g...@c...net> wrote:
>>
>>>>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>
>>>>> >>> Ty TEŻ nie rozumiesz, że zgłaszany przeze mnie problem jest natury
>>>>> >>> ETYCZNEJ???
>>
>>>>> >> A o jako etyke chodzi, o papiesko ?
>>
>>>>> > Lekarsko. //parafrazując
>>
>>>>> > Wuj MŚK, znany wrocławski chirurg, swego czasu tak przyjął przedstawiony mu
>>>>> > właśnie do oceny temat pracy doktorskiej swego syna, młodego ginekologa,
>>>>> > który to temat brzmiał "Wpływ ciąży na remisję raka szyjki macicy" czy coś
>>>>> > takiego. Ojciec-lekarz w te słowa uderzył do syna-lekarza:
>>>>> > "Ch..u jeden, a jak ty będziesz to badał? Co, jedne kobiety w szpitalu
>>>>> > bedziesz leczył, a drugim dawał placebo, żeby ci książkowo umierały?
>>>>> > Popieprzyło cię do reszty???"
>>
>>>>> znczy jak? mial inseminowac wszytskie kobiety czy tez wszytskie
>>>>> ubezplodnic? gdzie tutaj jest placebo?
>>
>>>> Z czystej ciekawości: Czy ktoś wie właśnie jak mogłaby wyglądać taka
>>>> praca naukowa? Bo tak na zdrowy rozsądek to sposób jednej w ciąży
>>>> podajemy, a drugiej nie i patrzymy jak umiera nie jest jedyny w takiej
>>>> sytuacji...
>>
>>> Nie mogłem tego znaleźć, ale mam:
>>
>>>http://www.onkologia.zalecenia.med.pl/darmowy_pdf
.phtml?indeks=5&inde...
>>
>>> "...Zaleca się odroczenie właściwego leczenia do okresu poporodowe-
>>> go, zwłaszcza wobec samoistnych regresji obserwowanych w 25%
>>> przypadków. Wykonywanie wszelkich zabiegów (nawet diagnostycznych) w
>>> pierwszym trymestrze ciąży powinno być ograniczone, ponieważ biopsja
>>> szyjki macicy i konizacja w tym okresie wiążą się z ryzykiem
>>> poronienia odpowiednio u 17% i 33% chorych..."
>>
>>> Wygląda na to, że w takim przypadku i tak czeka się z leczeniem
>>> dopiero jak kobieta urodzi, więc praca polegać by mogła li tylko na
>>> obserwacji, pomiarach, badaniach, wyciąganiu wniosków...
>>
>>> Jakoś tak słabo ten problem etyczny tu wypada
>>
>> Dlatego jest "zaleca się", a nie bezwzględna procedura narzucająca
>> leczenie. "Zaleca się" - bo w zależnosci od zaawansowania nowotworu z
>> leczeniem mżna czekac albo nie. Na pewno proponuje się leczenie, jeśli w
>> wyniku jego zaniechania istnieje bezpośrednie zagrożenie życia pacjentki,
>
> Tak, a częścią tego leczenia jest np. aborcja...
>
>> przy czym jej wyborowi w TYM konkretnym przypadku pozostawia się
>> zaniechanie leczenia w takim przypadku - vide Agata Mróz, której leczenie
>> ewidentnie proponowano, a zrezygnowała SAMA.
>> Problem jest tutaj złożony, w odróżnieniu od problemu przedstawionego w
>> artykule o testowaniu żelu na hiv.
>
> No właśnie. I tym bardziej wygląda na to, że ten "znany wrocławski
> chirurg" jakby tak się trochę nie za bardzo wiedział do czego się
> odnosi, ani nie znał tematyki...
>
> Sama już chyba rozumiesz, że ten Pan tak nie do końca miał rację z tym
> wyzywaniem syna od członków? :-)
>
> Stalker
Nie Tobie go oceniać. Ja go popieram.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2010-07-26 08:30:32
Temat: Re: Duch Mengele.Dnia Mon, 26 Jul 2010 01:25:41 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> On 26 Lip, 10:19, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 26 Jul 2010 01:12:12 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>
>>
>>> On 26 Lip, 10:00, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Sun, 25 Jul 2010 23:31:52 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>>>> On 26 Lip, 07:26, gazebo <g...@c...net> wrote:
>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>
>>>>>>>>> Ty TEŻ nie rozumiesz, że zgłaszany przeze mnie problem jest natury
>>>>>>>>> ETYCZNEJ???
>>
>>>>>>>> A o jako etyke chodzi, o papiesko ?
>>
>>>>>>> Lekarsko. //parafrazując
>>
>>>>>>> Wuj MŚK, znany wrocławski chirurg, swego czasu tak przyjął przedstawiony mu
>>>>>>> właśnie do oceny temat pracy doktorskiej swego syna, młodego ginekologa,
>>>>>>> który to temat brzmiał "Wpływ ciąży na remisję raka szyjki macicy" czy coś
>>>>>>> takiego. Ojciec-lekarz w te słowa uderzył do syna-lekarza:
>>>>>>> "Ch..u jeden, a jak ty będziesz to badał? Co, jedne kobiety w szpitalu
>>>>>>> bedziesz leczył, a drugim dawał placebo, żeby ci książkowo umierały?
>>>>>>> Popieprzyło cię do reszty???"
>>
>>>>>> znczy jak? mial inseminowac wszytskie kobiety czy tez wszytskie
>>>>>> ubezplodnic? gdzie tutaj jest placebo?
>>
>>>>> Z czystej ciekawości: Czy ktoś wie właśnie jak mogłaby wyglądać taka
>>>>> praca naukowa?
>>
>>>> A po co? - przecież ona w ogóle nie doszła do skutku, bo synek wuja był
>>>> owszem inteligentny, ale głupi no i dobrze, że tatuś go spiorunował - gdyby
>>>> tylko wystąpił z takim tematem na zewnątrz, wyśmianoby go na Akademii i
>>>> byłby skończony
>>
>>> Ale z jakiego powodu by go wyśmiano?
>>
>>> Stalker
>>
>> Już tam wuj wiedział.
>
> No ale chyba jednak nie z powodów, które posłużyły do wyzywania, bo
> chyba jednak wuj racji nie miał...
Powtarzam: nie Tobie oceniać.
>
>> Ty nie musisz, dzięki Bogu nie jesteś lekarzem.
>
> A dlaczego nie muszę? Posługujesz się jak siekierą tym wujem (już
> któryś raz), chciałbym wiedzieć, czy ten wuj i jego zdanie wiarygodne
> jest...
>
> Stalker
Bardzo. Był guru w swoim zawodzie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2010-07-26 08:47:59
Temat: Re: Duch Mengele.
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:7yffkhiof8vj$.oizq5mrj1bs6$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 26 Jul 2010 07:26:47 +0200, gazebo napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>>>> Ty TEŻ nie rozumiesz, że zgłaszany przeze mnie problem jest natury
>>>>> ETYCZNEJ???
>>>>
>>>> A o jako etyke chodzi, o papiesko ?
>>>
>>> Lekarsko. //parafrazując
>>>
>>> Wuj MŚK, znany wrocławski chirurg, swego czasu tak przyjął przedstawiony
>>> mu
>>> właśnie do oceny temat pracy doktorskiej swego syna, młodego ginekologa,
>>> który to temat brzmiał "Wpływ ciąży na remisję raka szyjki macicy" czy
>>> coś
>>> takiego. Ojciec-lekarz w te słowa uderzył do syna-lekarza:
>>> "Ch..u jeden, a jak ty będziesz to badał? Co, jedne kobiety w szpitalu
>>> bedziesz leczył, a drugim dawał placebo, żeby ci książkowo umierały?
>>> Popieprzyło cię do reszty???"
>>>
>>
>> znczy jak? mial inseminowac wszytskie kobiety czy tez wszytskie
>> ubezplodnic? gdzie tutaj jest placebo?
>
> Tutaj jest BRAK POCZUCIA ETYKI LEKARSKIEJ - lekarzowi nie wolno NIE LECZYĆ
> ani NIE RATOWAĆ, kiedy wie o zagrożeniu dla pacjenta.
Co nie znaczy, że nie może o tym mówić, zwłaszcza na uczelni.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2010-07-26 08:56:11
Temat: Re: Duch Mengele.Dnia Mon, 26 Jul 2010 10:47:59 +0200, Panslavista napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:7yffkhiof8vj$.oizq5mrj1bs6$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 26 Jul 2010 07:26:47 +0200, gazebo napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>>>>> Ty TEŻ nie rozumiesz, że zgłaszany przeze mnie problem jest natury
>>>>>> ETYCZNEJ???
>>>>>
>>>>> A o jako etyke chodzi, o papiesko ?
>>>>
>>>> Lekarsko. //parafrazując
>>>>
>>>> Wuj MŚK, znany wrocławski chirurg, swego czasu tak przyjął przedstawiony
>>>> mu
>>>> właśnie do oceny temat pracy doktorskiej swego syna, młodego ginekologa,
>>>> który to temat brzmiał "Wpływ ciąży na remisję raka szyjki macicy" czy
>>>> coś
>>>> takiego. Ojciec-lekarz w te słowa uderzył do syna-lekarza:
>>>> "Ch..u jeden, a jak ty będziesz to badał? Co, jedne kobiety w szpitalu
>>>> bedziesz leczył, a drugim dawał placebo, żeby ci książkowo umierały?
>>>> Popieprzyło cię do reszty???"
>>>>
>>>
>>> znczy jak? mial inseminowac wszytskie kobiety czy tez wszytskie
>>> ubezplodnic? gdzie tutaj jest placebo?
>>
>> Tutaj jest BRAK POCZUCIA ETYKI LEKARSKIEJ - lekarzowi nie wolno NIE LECZYĆ
>> ani NIE RATOWAĆ, kiedy wie o zagrożeniu dla pacjenta.
>
> Co nie znaczy, że nie może o tym mówić, zwłaszcza na uczelni.
Zwłaszcza na uczelni oraz zwłaszcza lekarz nie można "tak sobie po prostu"
mówić o tym, czego nie można zbadać.
A żeby zbadać, musi istnieć materiał ludzki, którego nie wolno narażać dla
badań. "Po pierwsze - nie szkodzić". Skąd to?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2010-07-26 09:05:04
Temat: Re: Duch Mengele.
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:10gy8kix0zulh$.qa8sz4zahqip$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 26 Jul 2010 10:47:59 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:7yffkhiof8vj$.oizq5mrj1bs6$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 26 Jul 2010 07:26:47 +0200, gazebo napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>>>>>> Ty TEŻ nie rozumiesz, że zgłaszany przeze mnie problem jest natury
>>>>>>> ETYCZNEJ???
>>>>>>
>>>>>> A o jako etyke chodzi, o papiesko ?
>>>>>
>>>>> Lekarsko. //parafrazując
>>>>>
>>>>> Wuj MŚK, znany wrocławski chirurg, swego czasu tak przyjął
>>>>> przedstawiony
>>>>> mu
>>>>> właśnie do oceny temat pracy doktorskiej swego syna, młodego
>>>>> ginekologa,
>>>>> który to temat brzmiał "Wpływ ciąży na remisję raka szyjki macicy" czy
>>>>> coś
>>>>> takiego. Ojciec-lekarz w te słowa uderzył do syna-lekarza:
>>>>> "Ch..u jeden, a jak ty będziesz to badał? Co, jedne kobiety w szpitalu
>>>>> bedziesz leczył, a drugim dawał placebo, żeby ci książkowo umierały?
>>>>> Popieprzyło cię do reszty???"
>>>>>
>>>>
>>>> znczy jak? mial inseminowac wszytskie kobiety czy tez wszytskie
>>>> ubezplodnic? gdzie tutaj jest placebo?
>>>
>>> Tutaj jest BRAK POCZUCIA ETYKI LEKARSKIEJ - lekarzowi nie wolno NIE
>>> LECZYĆ
>>> ani NIE RATOWAĆ, kiedy wie o zagrożeniu dla pacjenta.
>>
>> Co nie znaczy, że nie może o tym mówić, zwłaszcza na uczelni.
>
> Zwłaszcza na uczelni oraz zwłaszcza lekarz nie można "tak sobie po prostu"
> mówić o tym, czego nie można zbadać.
> A żeby zbadać, musi istnieć materiał ludzki, którego nie wolno narażać dla
> badań. "Po pierwsze - nie szkodzić". Skąd to?
Po Primum - życie zmienne jest, nie da się czegoś ustalić raz na zawsze, no
chyba, że jako cel na linii horyzontu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2010-07-26 09:46:10
Temat: Re: Duch Mengele.Użytkownik Ikselka napisał:
>>>>> Ty TEŻ nie rozumiesz, że zgłaszany przeze mnie problem jest natury
>>>>> ETYCZNEJ???
>>>>
>>>> A o jako etyke chodzi, o papiesko ?
>>>
>>> Lekarsko. //parafrazując
>>>
>>> Wuj MŚK, znany wrocławski chirurg, swego czasu tak przyjął przedstawiony mu
>>> właśnie do oceny temat pracy doktorskiej swego syna, młodego ginekologa,
>>> który to temat brzmiał "Wpływ ciąży na remisję raka szyjki macicy" czy coś
>>> takiego. Ojciec-lekarz w te słowa uderzył do syna-lekarza:
>>> "Ch..u jeden, a jak ty będziesz to badał? Co, jedne kobiety w szpitalu
>>> bedziesz leczył, a drugim dawał placebo, żeby ci książkowo umierały?
>>> Popieprzyło cię do reszty???"
>>>
>>
>> znczy jak? mial inseminowac wszytskie kobiety czy tez wszytskie
>> ubezplodnic? gdzie tutaj jest placebo?
>
> Tutaj jest BRAK POCZUCIA ETYKI LEKARSKIEJ - lekarzowi nie wolno NIE LECZYĆ
> ani NIE RATOWAĆ, kiedy wie o zagrożeniu dla pacjenta.
>
wez cos na uspokojenie i nie drzyj sie, twoj przyklad mozna o kant dupy
rozbic stad moje pytanie
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2010-07-26 10:00:32
Temat: Re: Duch Mengele.Użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Mon, 26 Jul 2010 01:25:41 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
>> A dlaczego nie muszę? Posługujesz się jak siekierą tym wujem (już
>> któryś raz), chciałbym wiedzieć, czy ten wuj i jego zdanie wiarygodne
>> jest...
>>
> Bardzo. Był guru w swoim zawodzie.
>
a moze jeszcze nalez(y)al do Katolickiego Stowarzyszenia Polskich Lekarzy?
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2010-07-27 17:49:10
Temat: Re: Duch Mengele.Sun, 25 Jul 2010 23:40:10 +0200, tako rzecze Ikselka:
> Matematyka, a zwłaszcza jej pragmatycznie wysoce przydatny dział zwany
> statystyką matematyczną, każe traktować ludzi, którzy przystąpili do
> głosowania jako tzw próbę, in. grupę_reprezentatywną. I nie tylko
> matematyka każe ich tak traktować, ale i ustrój demokratyczny, ze swego
> założenia i definicji.
> Struktura poglądów próby/grupy_reprezentatywnej jest odzwierciedleniem
> struktury poglądów/sympatii całego społeczeństwa, a to znaczy, że jeśli
> w badanej próbie traktowanej jako reprezentację 100% społeczeństwa
> stosunek jednej frakcji do drugiej wynosi 46.99% do 53.01%, to znaczy,
> że w całej populacji jest niemal identycznie.
> To, że ktoś nie poszedł do wyborów, nie oznacza, że nie ma
> poglądów/sympatii, lecz oznacza tylko tyle, że albo nie ma świadomości
> wagi swego głosu w ustroju demokratycznym, albo motywacji do pójścia
> na wybory, albo warunków/możliwości.
nie da się zaprzeczyć, że bardziej ekonomiczne jest używanie narzędzi
do manipulacji ludźmi, niż do celów do których zostały stworzone,
dotyczy to na pewno stosunkowo łatwo dostępnych narzędzi, jak np.
cep, język, czy matematyka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |