Duza cukinia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-08-02 07:25:46

Temat: Duza cukinia
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de> szukaj wiadomości tego autora

Mam dylemat: co zrobic z wyrosnieta cukinia? Nie bylo mnie dwa tygodnie, w
tym czasie padal ciagle deszcz i powyrastalo to do niemozebynych rozmiarow.
Zastanawiam sie co z nia zrobic. Czy taka duza jeszcze smakuje? Czy nie
bedzie lykowata? Od ilu cm lub kg cukinia nie nadaje sie do spozycia?
Zmarnowac sie nie zmarnuje, bo moge wrzucic do kompostu.

Irek kochany po powrocie spd Slezy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-08-02 08:21:52

Temat: Re: Duza cukinia
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 2 Aug 2002 09:25:46 +0200, "Irek Zablocki"
<i...@w...de> wrote:

>Mam dylemat: co zrobic z wyrosnieta cukinia? Nie bylo mnie dwa tygodnie, w
>tym czasie padal ciagle deszcz i powyrastalo to do niemozebynych rozmiarow.
>Zastanawiam sie co z nia zrobic. Czy taka duza jeszcze smakuje? Czy nie
>bedzie lykowata? Od ilu cm lub kg cukinia nie nadaje sie do spozycia?
>Zmarnowac sie nie zmarnuje, bo moge wrzucic do kompostu.
>
>Irek kochany po powrocie spd Slezy

jak bylo Irku kochany, napisz nam tu zraz...dziwie sie Twojej
cukinii, ze tak powoli rosla, one maja mozliwosci bambusa!!!

da sie takiego potwora zjesc, bo jakos cukinie, co wyrosly na
dorodne kabaczki nie drewnieja...moga najwyzej sparciec, ale tez
nie za bardzo. grubo obrac, grubo wyciac wloknisty miazsz z
pestkami, pokroic w grube krazki, ulozyc w najwiekszym naczyniu
zaroodp. nafaszerowac kazdy krazek jakims mielonym "po
meksykansku", bolognese, chile, (czy to mielone po meksykansku???
hehehe), fajita jakas, posypac serem, upiec i juz...wymiarowo to
chyba sie da zjesc DUZE

Tryfidia
K.T. - starannie opakowana

-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-08-02 08:37:00

Temat: Re: Duza cukinia
Od: Maria Urbanczyk <M...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Irek Zablocki wrote:

> Mam dylemat: co zrobic z wyrosnieta cukinia? Nie bylo mnie dwa tygodnie, w
> tym czasie padal ciagle deszcz i powyrastalo to do niemozebynych rozmiarow.
> Zastanawiam sie co z nia zrobic. Czy taka duza jeszcze smakuje? Czy nie
> bedzie lykowata? Od ilu cm lub kg cukinia nie nadaje sie do spozycia?
> Zmarnowac sie nie zmarnuje, bo moge wrzucic do kompostu.

Ja z duzych cukinii robie potrawe jednogarnkowa. Cukinie obieram, wybieram ze
srodka miazsz z nasionami, kroje w kostke i podsmazam. Dodaje tez pomidory,
papryke, ew. cebule i co tam mi sie trafi, podlewam woda, dusze az miekkie.
Mozna dodac podsmazona kielbaske. Ostatnio dodalam ugotowana piers kurczaka, bo
akurat mialam na pilnym zbyciu. Calkiem niezle i daje duze mozliwosci pozbycia
sie roznych resztek :-)
Smacznego
Maria

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-08-02 08:37:56

Temat: Re: Duza cukinia
Od: Maria Urbanczyk <M...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Acha, i placki cukiniowe z takiej duzej cukinii tez powinny wyjsc!
Maria

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-08-02 09:00:11

Temat: Re: Duza cukinia
Od: "Jola L-L" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

zerknij jeden dzien wstecz do postu Ewy "znacie, to spróbujcie..."

do sloikow... Jola L-L

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-08-02 09:31:45

Temat: Re: Duza cukinia
Od: <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> >
> Irek kochany po powrocie spd Slezy
> Żyjesz!!!! Tak dawno Cie nie widzialam na grupie, że omal zwątpiłam...
Bardzo sie ciesze Qd

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-08-02 11:23:00

Temat: Re: Duza cukinia
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de> szukaj wiadomości tego autora

<k...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:2731.000007a1.3d4a517f@newsgate.onet.pl...
> > >
> > Irek kochany po powrocie spd Slezy
> > Żyjesz!!!! Tak dawno Cie nie widzialam na grupie, że omal zwątpiłam...
> Bardzo sie ciesze Qd
>
Zyje ale co to za zycie?! Ogrod zachwaszczony, pomidory diabli wzieli a
cukinia moglbym kompanie wojska nakarmic. Dzieci rozpieszczone obiadami
Ginki-babci lub Babci Hali, moich obiadow nie chca a mlodszy na widok
gotowych sloiczkow kiwa glowa na nie. Troche jestem dobity, bo kolega, ktory
mnie niedawno w Niemczech odwiedzil, nawet o rozmnozenie moich roslin
prosil, odebral sobie zycie. Pogrzebow bylo wiecej i tylko mnie narodziny
pocieszaja, bo sypnelo dziecimi wsrod moich znajomych. Szczegolnie mnie
ciesza narodziny Oli, na ktora rodzice wiele lat czekali. Ach zycie!
Ja teraz panisko jestem cala geba, bo ksiazki w Polsce na kilogramy
kupowalem i na pare miesiecy mam zapewniona lekture. Gdybym wiec znowu
zamilkl, to wszystkiemu winni pisarze.

Mocna buzka,

Irek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-08-02 11:24:04

Temat: Re: Duza cukinia
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de> szukaj wiadomości tego autora

"Jola L-L" <j...@i...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:aidi0k$41c$1@news2.tpi.pl...
> zerknij jeden dzien wstecz do postu Ewy "znacie, to spróbujcie..."
>
> do sloikow... Jola L-L
>
podczytywalem, ale balem sie, ze moje cukinie sa juz tylko dla swinek.

Irek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-08-02 11:31:19

Temat: Re: Duza cukinia
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de> szukaj wiadomości tego autora

"Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> schrieb im Newsbeitrag
news:j1gkkuo1o0flapcre18vnnrkign1f64dje@4ax.com...
>
>
> jak bylo Irku kochany, napisz nam tu zraz...dziwie sie Twojej
> cukinii, ze tak powoli rosla, one maja mozliwosci bambusa!!!
>
bylo cieplo i wilgotnie woec chyba dla cukini w sam raz. A bylo wcale nie
zle. Tylko mi sie kawalerka trudno przyzwyczajala do bycia z kims innym niz
mama lub tato. Pierwsze dni siedzialem kamieniem na wsi, potem juz ganialem
po ksiegarniach i monopolowych Wrocka. Potem trzy dni swietowalem moje
urodziny a praktycznie codziennie jezdzilem po rodzinyie pokazywac Olivera.
W pazdzierniku planuje jeszcze jeden wypad.

> da sie takiego potwora zjesc, bo jakos cukinie, co wyrosly na
> dorodne kabaczki nie drewnieja...moga najwyzej sparciec, ale tez
> nie za bardzo. grubo obrac, grubo wyciac wloknisty miazsz z
> pestkami, pokroic w grube krazki, ulozyc w najwiekszym naczyniu
> zaroodp. nafaszerowac kazdy krazek jakims mielonym "po
> meksykansku", bolognese, chile, (czy to mielone po meksykansku???
> hehehe), fajita jakas, posypac serem, upiec i juz...wymiarowo to
> chyba sie da zjesc DUZE
>
O, to by cos bylo dla Uty. Przepada za mielonym. Pobawimy sie w sobote w
gotowanie. Cukinia ciagle kwitnie i te male okazy bede kroil w plastry a
potem grilowal a dopiero potem zalegal w aromatycznym oleju i bedzie zakaska
antypastyczna jak znalazl.

> Tryfidia
> K.T. - starannie opakowana
>
Irek kochany