>> czyli mamy do czynienia z wada wzroku i dostales korekcje, ktora musisz
>> uzywac caly czas. Czesto, ze wzgl. na wade wzroku czlowiek nie potrafi
>> nalozyc obraz z jednego oka na obraz z drugiego oka (mozg), a po
>> rozpoczeciu noszenia korekcji ten stan zanika. Mam tylko pytanie, czy
>> miales celowane badania na stwierdzenie dwojenia - badanie synoptoforem
>> lub na ekranie Hessa i czy badajacy Cie okulisci wykluczyli dwojenie z
>> innych przyczyn.
>>
>> pozdr.
>>
>> casus
>>
>
>
> No wiec mialem przeprowadzanie badania na zakres widzenia ( mialem mowic
> kiedy zobacze punkt swiatla w skrajnych punktach lewo-prawo-gora-dol ),
> nastepnie badanie ktorego nazwy nie bardzo pamietam ( pojawialy sie na
> planszy mocniejsze i slabsze punkty swiatla w rozmaitych miejcach i gdy
> tylko zobaczylem taki punkt mialem nacisnac przycisk ), no i zagladano mi
> w dno oka, i jeszcze standardowe badanie na odczytywanie cyfr. I po tych
> badaniach i moim opisie wystawiono diagnoze: nowe okulary. Tylko ze mam
> pewne watpliwosci, poniewaz jak mowisz, przy wadzie wzroku mozg obrazu z
> oka nr.1 nie potrafi poprawnie naniesc na obraz z oka nr.2 (lub odwrotnie)
> wiec dwojenie powinienem widziec chyba tylko jak patrze obiema oczami, a w
> moim przypadku wystpuje to na kazdym oku z osobna.
>
> pzdr CeLs


to co mowisz to bylo badanie pola widzenia (perymetria komputerowa) i ona
nie wyjasnia dwojenia. Rozumuje wiec, ze celowanych badan w kierunku
dwojenia nie miales.
I druga rzecz - dwojenie pojedynczym okiem praktycznie nie wystepuje. Zawsze
dotyczy obu oczu. Wyjatek - oko po urazie, kiedy mamy do czynienia z
uszkodzeniem soczewki, lub wrodzony inny ksztalt soczewki. Po klasycznym
badaniu w lampie szczelinowej (a musiales byc tak zbadany) stwierdza sie to
jednoznacznie, tak wiec jestem pewien, ze to w Twoim przypadku nie wchodzi w
rachube. Dlatego tez sklaniam sie ku temu, ze to co nazywasz dwojeniem
pojedynczym okiem faktycznym dwojeniem nie jest. W kwestii laczenia
nobrazow - dotyczy to niektorych wad wzroku i zalezy od mocy - tak wiec nie
bierz to bezposrednio do siebie - to tylko teoretyczne dywagacje. Uwazam, ze
chyba zle opisujesz to co zauwazasz, bo jezeli mialbys dwojenie faktyczne,
to nawet przy nakazie patrzenia na boki, do gory i na dol stwierdzonoby ten
fakt. Proponuje zrobic sobie okulary, przyzwyczaic sie do nich stopniowo i
zaczac w nich stale chodzi.

pozdr.

casus