Pod haslem dysfunkcja moze sie kryc wiele rzeczy. Moze cos jednak
zapamietales z wywodu lekarz?
Utraty przytomnosci moga byc wywolane prolapsem mitralnym, czyli wypadaniem
platka zastawki mitralnej. Zastawka mitralna oddziela lewy przedsionek od
lewej komory, ma dwa platki. Ma za zadanie uniemozliwic cofanie sie krwii z
komory do przedsionka w czasie skurczu serca. Prolaps to zjawisko,
obserwowane w badaniu ECHO-takie USG serca, platki zastawki w czasie swojego
ruch wyginaja sie za bardzo, wpuklaja do swiatla przedsionka. To "wpuklanie"
ma swoje stopnie. Prolasp malego stopnia ma bardzo duzo ludzi, niektorzy
twierdza, ze 80 %. Nie daje to zadnych zaburzen. Wyzsze stopnie daja juz
objawy np. pod postacia zaburzen rytmu serca, mozna to odczuwac jako uczucie
kolatania serca, szybkiego bicia, moze byc bol, no i nie rzadkie sa
omdlenia! Dlatego pomyslalam, ze moze ta twoja dysfunkcja to wlasnie
prolaps.
Na to sie raczej nie umiera, wiec z tym grobem to poczekaj. Trzeba ci zrobic
dalsza diagnostyke np. calodobowe EKG, ocenic czy masz zab. rytmu i jakie,
dobrac na nie leki, ocenic stopien ewentualnego prolapsu w echo serca, ale
to juz sprawa twojego kardiolga. Pewnie nie dal Ci jeszce spokoju.
Powodzenia
AK