« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-07-22 10:38:00
Temat: Dyskusja z idiotą...> Nawet idiota swój rozum ma, tak ? :o/
> No ja w każdym razie mam, a przynajmniej
> mi sie tak zdaje :o) Czyli tu nie ma różnicy,
> przynajmniej na początku dyskusji.
> Idźmy dalej.
>
> Są wygłaszane opinie, a to przez idiotę,
> a to przez kogoś opierającego się na
> rozumie, zwłaszcza swoim własnym.
> Póki co nie wiadomo, kto jest idiotą,
> a kto sie opiera na rozumie, zwłaszcza
> własnym, ale to dość szybko wychodzi
> jasno na czarnym.
>
> Chyba nie ma co tłomaczyć dalej, tak ?
> Ok., tylko to dodam na koniec, że
> żeby nie wiem jak durny był idiota,
> to jeśli umi czytać, coś tam w życiu
> wyczytał, może nawet ze dwie gazety
> ostatnio wpadły ma w rence :o/
> Dobra, trzy, może nawet więcej
> i jakaś cienka książeczka,
> najprawdopodobniej do nabożeństwa :o)
>
> Czyli rób, co chcesz, człowieku,
> on się może poczuwać w obowiązku
> do uporczywej obrony tego, co tam
> gdzieś wyczytał, a środki ma, tak ?
> No przeca umi pisać, tak ?
>
> zdar
> juda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-07-22 20:54:58
Temat: Re: Dyskusja z idiotą...
Użytkownik "juda" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i29729$ds5$1@usenet.news.interia.pl...
>> Nawet idiota swój rozum ma, tak ? :o/
>> No ja w każdym razie mam, a przynajmniej
>> mi sie tak zdaje :o) Czyli tu nie ma różnicy,
>> przynajmniej na początku dyskusji.
>> Idźmy dalej.
>>
>> Są wygłaszane opinie, a to przez idiotę,
>> a to przez kogoś opierającego się na
>> rozumie, zwłaszcza swoim własnym.
>> Póki co nie wiadomo, kto jest idiotą,
>> a kto sie opiera na rozumie, zwłaszcza
>> własnym, ale to dość szybko wychodzi
>> jasno na czarnym.
>>
>> Chyba nie ma co tłomaczyć dalej, tak ?
>> Ok., tylko to dodam na koniec, że
>> żeby nie wiem jak durny był idiota,
>> to jeśli umi czytać, coś tam w życiu
>> wyczytał, może nawet ze dwie gazety
>> ostatnio wpadły ma w rence :o/
>> Dobra, trzy, może nawet więcej
>> i jakaś cienka książeczka,
>> najprawdopodobniej do nabożeństwa :o)
>>
>> Czyli rób, co chcesz, człowieku,
>> on się może poczuwać w obowiązku
>> do uporczywej obrony tego, co tam
>> gdzieś wyczytał, a środki ma, tak ?
>> No przeca umi pisać, tak ?
>>
>> zdar
>> juda
>
Ba i ten relatywizm nieustannie mi towarzyszy.......
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-07-22 20:58:24
Temat: Re: Dyskusja z idiotą...Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał
>>> Czyli rób, co chcesz, człowieku,
>>> on się może poczuwać w obowiązku
>>> do uporczywej obrony tego, co tam
>>> gdzieś wyczytał, a środki ma, tak ?
>>> No przeca umi pisać, tak ?
>
> Ba i ten relatywizm nieustannie mi towarzyszy.......
> MK
Jaki znowu relatywizm,. co ? :o/
zdar
juda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-07-22 21:01:30
Temat: Re: Dyskusja z idiotą...
Użytkownik "juda" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i2abdi$tio$1@usenet.news.interia.pl...
> Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał
>
>>>> Czyli rób, co chcesz, człowieku,
>>>> on się może poczuwać w obowiązku
>>>> do uporczywej obrony tego, co tam
>>>> gdzieś wyczytał, a środki ma, tak ?
>>>> No przeca umi pisać, tak ?
>>
>> Ba i ten relatywizm nieustannie mi towarzyszy.......
>> MK
>
> Jaki znowu relatywizm,. co ? :o/
>
> zdar
> juda
Relatywizm polega na tym, że nigdy nie jest w 100% pewne kto jest większym
idiotą i dlaczego :-)
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-07-22 21:23:18
Temat: Re: Dyskusja z idiotą...
Vilar napisał(a):
> U�ytkownik "juda" <k...@i...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:i2abdi$tio$1@usenet.news.interia.pl...
> > U�ytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisa�
> >
> >>>> Czyli r�b, co chcesz, cz�owieku,
> >>>> on si� mo�e poczuwa� w obowi�zku
> >>>> do uporczywej obrony tego, co tam
> >>>> gdzie� wyczyta�, a �rodki ma, tak ?
> >>>> No przeca umi pisaďż˝, tak ?
> >>
> >> Ba i ten relatywizm nieustannie mi towarzyszy.......
> >> MK
> >
> > Jaki znowu relatywizm,. co ? :o/
> >
> > zdar
> > juda
>
> Relatywizm polega na tym, �e nigdy nie jest w 100% pewne kto jest wi�kszym
> idiotďż˝ i dlaczego :-)
>
> MK
Niedokońca, bo relatywizm to też wiedzieć najlepiej od innych i być
tego pewnym np kościół. U nich tak się nic nie zmienia i tak tkwią w
innych epokach, że gdy podchodzą do zmieniającej się rzeczywistości
ciągle z tym samym to relatywizują ją i nihilizują, gdyż wyniszczają
stan obecny dla przeszłego, którego już nie ma. To jest spojrzenie w
drugą stronę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-07-22 21:31:19
Temat: Re: Dyskusja z idiotą...
Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
news:i2abjc$4df$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "juda" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:i2abdi$tio$1@usenet.news.interia.pl...
>> Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał
>>
>>>>> Czyli rób, co chcesz, człowieku,
>>>>> on się może poczuwać w obowiązku
>>>>> do uporczywej obrony tego, co tam
>>>>> gdzieś wyczytał, a środki ma, tak ?
>>>>> No przeca umi pisać, tak ?
>>>
>>> Ba i ten relatywizm nieustannie mi towarzyszy.......
>>> MK
>>
>> Jaki znowu relatywizm,. co ? :o/
>>
>> zdar
>> juda
>
> Relatywizm polega na tym, że nigdy nie jest w 100% pewne kto jest większym
> idiotą i dlaczego :-)
>
> MK
W sumie to zgoda, życiem ludzkiem rządzi
w sumie przypadek... :o/
zdar
juda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |