| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-11-23 09:14:05
Temat: Re: Działanie jonizatorówW artykule <cnurhf$4an$1@atlantis.news.tpi.pl> Sławek SWP tako rzecze:
> W gniazdku elektrycznym jedna dziurka ma połączenie z elektrownią a druga z
> płytą metalową zakopaną w ziemi niedaleko budynku ;-)
Nie żartuj w ten sposób, to się może dla kogoś źle skończyć. W Polsce
instalacje (na pewno te starsze) są zerowane (czyli niby masz taki bolec
uziemienia, ale on idzie, nierzadko od razu w gniazdku, do tego samego
przewodu, co zero) Co może spowodować wystąpienie różnicy potencjałów
(czyli potocznie napięcia) między np. "uziemioną" do gniazdka pralką i
naprawde uziemionym (przez metalowe rury, jeśli takie są) kranem w
łazience. Z tego co pamiętam, może czasem to być kildadziesiąt volt.
--
"Ćwiczenie Tai Chi jest doskonałym treningiem szybkości.
Mający 90 lat mistrzowie Tai Chi, poruszają się równie
szybko jak młodzi początkujący."
Robert Pyzel r p y z e l @ g a z e t a . p l (usuń BezSpamu z adresu)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-11-23 10:07:17
Temat: Re: Działanie jonizatorówW: c...@t...robota.cypla.jest,
Od: Robert Pyzel <r...@g...Bez.Spamu.pl>
Było:
> W artykule <cnurhf$4an$1@atlantis.news.tpi.pl> Sławek SWP tako
> rzecze:
>
>
>> W gniazdku elektrycznym jedna dziurka ma połączenie z
>> elektrownią a druga z płytą metalową zakopaną w ziemi niedaleko
>> budynku ;-)
>
> Nie żartuj w ten sposób, to się może dla kogoś źle skończyć. W
> Polsce instalacje (na pewno te starsze) są zerowane (czyli niby
> masz taki bolec uziemienia, ale on idzie, nierzadko od razu w
> gniazdku, do tego samego przewodu, co zero) Co może spowodować
> wystąpienie różnicy potencjałów (czyli potocznie napięcia) między
> np. "uziemioną" do gniazdka pralką i naprawde uziemionym (przez
> metalowe rury, jeśli takie są) kranem w łazience. Z tego co
> pamiętam, może czasem to być kildadziesiąt volt.
Grzebanie palcami w gniazdku jest bardzo niezdrowe ! (w temacie grupy to już
koniec)
A po opis instalacji zasilającej budynek zapraszam na "pl.sci.inzynieria"
lub google :-)
--
----------------------------------------------------
--------
Przy odpowiedzi na priv proszę usunąć oczywiste 2 nadwyżki tekstu
----------------------------------------------------
--------
Sławek SWP użył QE-QuoteFix opisany tam: http://tiny.pl/1sl
---------------------------------------------------
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
Zajrzyj na : http://teampoland.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-11-23 13:26:11
Temat: Re: Działanie jonizatorówTrapez wrote:
> Ciekawi mnie ciakawe czemu
> na stronach o radiescezji piszą wciąż o tym tajemniczym promieniowaniu,
> które tylko niektórzy odczuwają, a o wolnych rodnikach już mniej.
Ponieważ radiestezja nie ma podłoża fizycznego. Ci ludzie używają
własnych pojęć na opisanie rzeczy, których do końca nie można osadzić na
fundamentach nauki. Piszą promieniowanie, a nie piszą jakie.
Elektromagnetyczne? Jeśli tak to naprawdę małej mocy. Już telefony
komórkowe oddziaływują silniej, a jakoś je nosimy i specjalnie nie
chorujemy. Promieniowanie alfa odpada, beta i gamma też raczej nie,
więcej dociera go z kosmosu. Jakie to więc promieniowanie? Może
faktycznie radiesteci mówią o wolnych rodnikach. Efekty oddzialywania
jonów pokrywają się z tym co piszą radiesteci o żyłach, "dobrych" i
"złych" miejscach.
Podobnie jest z całą nauką wschodu - piszą "energia" i wszyscy
zaznajomieni choć trochę z fizyką się odwracają. Gdy inna kultura
kultura opisuje to samo używając innego terminu np. "siła życiowa"
(Huna) mówią - rozbieżność i też odrzucają. Ale nikt nie zauważy, że
taki zwrot jest po prostu przeważnie nierozpisywanym skróceniem -
"stopień sprawności organu/organizmu, wynikający głównie z ilości
wchłanianych potrzebnych związków z pokarmu i pobieranego tlenu".
Radiestezja jest widocznie na podobnym etapie i też tak jak większość
paranauk czeka na kogoś, kto spróbuje to wszystko powiązać i
przefiltrować, traktując mistyków jak normalnych ludzi, którzy żyli po
prostu w innych czasach, kiedy nie było jeszcze takich terminów
naukowych jakie mamy dzisiaj. Przykład: "Magiczne kroki" Carlosa
Castanedy - zestaw ćwiczeń ciała określanych też jako Tensegrity, będący
bardzo rozbudowanym systemem o charakterze kinezjoterapeutycznym nie
zyskał popularności ze względu na ezoteryczną otoczkę i postać
kontrowersyjnego autora. A szkoda, bo jest bardzo ciekawy i warty
przetestowania.
Pozdr,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |