« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-03-26 09:21:58
Temat: Re: Dziecko - u Dusi.
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eu6vp9$m9b$1@news.onet.pl...
> Ten wątek będzie tu na stałe.
A, raczej jest :-))
Mnie się, jednak się przyda.
(Wątek nie jest z grupy. Real go wymusił)
Ktoś pójdzie spać później.
Ktoś stwierdzi, że nie dorasta.
Ktoś ganek wymusi.
Protoplasta zaś musi,
"bo się udusi" :-))
Dusia ma się dobrze :-)
Ale zaczniemy od tego.
"moja kochana Dusia" wymamrotała babka.
Gdy dziecko, już trzech imion, nijak nie mogąc przypisać sobie tego
nadimienia
pochyliło się nad babcią.
- Dusiu
- Do mnie babciu mówisz?
- Oj, Dusiu. Skarbku mój. Popraw poduszkę.
- Teraz lepiej?
Nie mogąc pojąć zaklęcia, postanowiła analizować zaklęcia innych.
Mama chciała. Tata chciał. Mam wygrała.
Zaraz potem.
Tata się uparł. Mam poszła na ugodę (i tak się tak nie przedstawia)
Gdy samodzielna decyzja na Dusię spadła, trafiło w świstrzypałski lot
i do dziś ma to. Wtedy w pocie czoła i z gazetą w dłoni szukała
Czegoś nader atrakcyjnego, jak "atrakcja". Co by tu wymyślić?
Pomyślała. I sama sobie bezmyślnie nadała.
Trafiła lub nie.
O tym przekona się po latach.
- Nie. - Babcia szemrząc.
- Coś, Dusiu jesteś skołowana.
Na milczeniu pozostało.
- Kup sobie furę i komór, z babcinej renty.
(tu reklama, skody i upadłej w sony minolty)
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-03-26 09:51:04
Temat: Re: Dziecko - twórcze działanie
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eu6vp9$m9b$1@news.onet.pl...
> Ten wątek będzie tu na stałe.
>
> ett
>
> Bez dyskusji! ( o wątku )
>
> Niezależny od upodobań.
> I ćmojebojów.
---------------------------------------------------r
ozpoczełosię.
> Ale mówić można wsystko.
Użytkownik "Maciek" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:eu702c$1qul$1@news2.ipartners.pl...
> Szykuję się do uruchomienia takiej usługi internetowej, polegającej na
tym,
iż wyobrażam sobie, niezbędność jej zaistnienia.
jako moją wypowiedź w kwestii...
Przymilionie (obsługiwaczy, wyślij jako... do internetu)
Czy to słyszysz?
Masz sporo roboty. Kim się wysłużysz?
Nie tą miarką?
Ja wiem, czy wysyłacze też wiedzą?
Przymilionie, więc, wybierz.
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-03-26 10:30:42
Temat: Re: Dziecko - przed i po maturalnych.
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eu72bs$q6d$1@news.onet.pl...
> Wątki przenosimy... po ich zrozumieniu.
> "Słowo się żekło" - Tu nadajemy odnośniki.
> Jak i....
> "Słowo się rzekło" - Odnośniki nadajemy tu...
>
> ett
W teściu trzeba skreślić, mniej więcej to samo
co w teściowej. Asymilacja wieloletnia.
Określenie wyniku skreśleń należy do nauczycieli.
To właściwie test dla nich.
Kochasz nauczyciela?
Skreśl, spodziewane prawidła.
(niech się nie męczy) :-)))
Wiecie jak mnie, z czasem, męczy, gdy wchodzi mi
"w pół zdania", wiedząc co chcę powiedzieć.
Koszmar asymilacji. :-))
Zaś na maturze, jest to ę pli.
Plus.
Wejdź w skórę!
Przetłumacz.
"teeta wenkur tane nispa ne,teeta nispa tane wenkur ne kotom sir an. "
To proste. :-))
Z japońskiego plus. :-))
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-03-26 11:41:04
Temat: Re: Dziecko - a polityka.
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eu712r$occ$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:eu6vp9$m9b$1@news.onet.pl...
> > Ten wątek będzie tu na stałe.
>
Duch napomknął..
"W tym temacie bylo cicho przez ostatnie 16 lat... cos sie chyba zmienia w
informacji medialnej?
On (Duch) stale młody :-))
Niedocieranie jest zbawienne :-))
Asymilacja 2007, może go zawałem zdusić.
Miejcie go w opiece.
ett
Czystość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-03-26 20:07:57
Temat: Re: Dziecko i tabliczka mnożenia
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eu6vp9$m9b$1@news.onet.pl...
> Ten wątek będzie tu na stałe.
"Co, Waszym zdaniem, kieruje ludźmi,
którzy chcą być zawsze i wszędzie, mnożąc się jak króliki"
Spytała Hania.
ett
Droga Haniu. Redakcja dokłada wszelkich starań, by ograniczyć populację.
Nie remontujemy dróg. Płacimy za wystawienie się na cel.
Nie ścigamy morderców. Nawet bhp znieśliśmy. A tendencja nadal wzrostowa.
Liczymy na więcej ataków terroru. Podgrzewamy kamikadze.
Cóż, człowiek jest ułomny. Wyczucie zagrożenia pcha pod kołdry.
Ale, mamy myk.
Czekamy na falę wszczepień wyłączników on/off.
Wtedy będziemy mogli racjonalnie dawkować energię.
r.e.d.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-03-26 21:56:52
Temat: Re: DzieckoeTaTa napisał(a):
> Ale mówić można wsystko.
no to temat podstawowy
szczerość
mam dwójkę, nasłucham się, żem łysy i mam plamki na zębach
zasadniczo skłonny jestem nie zabijać w nich tej spontaniczności
ale czy wyjdą na tym dobrze?
czy inni nie będą w nich widzieli krytykantów?
czy to jest kultura czy dyktatura?
aa?
--
http://patrz.pl/trener
SOBIEKRÓL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-03-28 22:13:35
Temat: Re: DzieckoOn 26 Mar, 01:16, "eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote:
> Ten wątek będzie tu na stałe.
Tak samo jak pozostałe 25583,na dzień 29.03.07., godzina północna.
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-03-28 23:42:29
Temat: Re: Dziecko
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1175120015.617502.108410@e65g2000hsc.googlegrou
ps.com...
On 26 Mar, 01:16, "eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote:
> Ten wątek będzie tu na stałe.
Tak samo jak pozostałe 25583,na dzień 29.03.07., godzina północna.
;)
Do telefonu daleko, ale... brawo.
ett
Ujście wyrazu prozą.
Nagminnie wyraz spływał smużką.
Wójt Oleander nocą, pochylał się
nad uprawą.
Opiaty jak kwiaty, mawiał.
Tnąc równo, we flakony.
Korzeń nie mając kwiatu
chłeptał bezmyślnie.
Kwiat rodząc marzył o korzeniu.
Gosposia ciepła suchciel w okno.
Grzybnia nie rozpoznała zapachu siana.
Oboje doszli do tego samego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-03-29 00:19:21
Temat: Re: DzieckoOn 29 Mar, 01:42, "eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote:
> Do telefonu daleko, ale... brawo.
I tak byś nie zadzwonił ;)
Ale......<zawstydzona>
> Ujście wyrazu prozą.
>>>...i nie tylko ;)
> Nagminnie wyraz spływał smużką.
>>> Podczas gdy księżyc wędrował dróżką
> wójt Oleander nocą, pochylał się nad uprawą
>>>jako nad najważniejszą, na dziś, sprawą.
> Opiaty jak kwiaty, mawiał, tnąc równo, we flakony.
>>> ( Kwiat bowiem lubi być zgrabnie ułożony.)
>
> Korzeń nie mając kwiatu chłeptał bezmyślnie.
>>>( ach, żaden rym mi się tu nie wciśnie :(
>
> Kwiat rodząc marzył o korzeniu....
>>> ( ...lecz pozostało na marzeniu...)
>
> Gosposia suchciel w okno ciepła
>>> - porządek musi być - tak rzekła.
>
> Grzybnia nie rozpoznała zapachu siana.
>>>...zaspana, musi teraz czekać? ...do rana ?...
>
> Oboje doszli do tego samego
>>> tak, nie do końca wiedząc, dlaczego.
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-03-29 00:35:26
Temat: Re: DzieckoOn 29 Mar, 02:19, "Hanka"
To jest wersja oparta na symultanie błyskawicznej.
Turniej masters - nie w tej chwili ( pilna praca :)
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |