Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dziecko nie nawidzące przegrywać.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziecko nie nawidzące przegrywać.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 99


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2009-08-12 21:17:27

Temat: Re: Dziecko nie nawidzące przegrywać.
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

jadrys wrote:
>>>>> Trochę młody, ale ja 9 letniego syna mojej kobiety zabrałem do
>>>>> agencji towarzyskiej.. Wyszedł stamtąd nie ten człowiek - przede
>>>>> wszystkim zyskał na pewności siebie, i skończyło się jego
>>>>> mazgajstwo..
>>>> W agencji byłem, wygrał ze wszystkimi, nie pomogło :-( Nie miał
>>>> powodów do mazgajstwa:-)
>>> Ale chyba zauważyłeś u niego jakieś zmiany na lepsze? W moim
>>> przypadku zmiany są kolosalne, na korzyść oczywiście..
>>> Mocno zastanawiające jest to zabranianie nieletnim korzystania z
>>> uroków seksu.. Czy slogan "dozwolone od 18 lat" wymyślił jakiś
>>> dewiant seksualny?

>> Jadrys, to jakaś Twoja nowa twarz! A może ja śnię? :)

> Nie rozumiem.. Czy chodzi Ci o to że źle zrobiłem zabierając na 9-te
> urodziny dzieciaka mojej pani? Facet będzie miał wspomnienie na całe
> życie.. Uznałem że taki prezent jest bardziej stosowny od kolejnej
> gry, czy jakiejś innej zabawki.. Oczywiście zaznaczyłem "agentce
> towarzyskiej"że to ma być bez żadnych ekstrawagancji, po prostu ma
> mu pokazać i wyjaśnić te sprawy..

Masz tam znajomą i odwiedzasz ją w pracy po prostu, a że była niedziela, to
wziąłeś dzieciaka kochanicy. Tak?

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2009-08-12 21:18:21

Temat: Re: Dziecko nie nawidzące przegrywać.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 12 Aug 2009 23:11:49 +0200, medea napisał(a):

> XL pisze:
>
>> Zupełnie jak mój TŻ: jego żarty "na poważnie" dla niektórych są na tyle
>> niedostępne, że te osoby wolą się obrazić, niż przyznać, ze nie
>> zrozumiały...
>
> Tia... Nawet jeśli - to potrafisz się śmiać z pedofilskich żartów, a nie
> potrafisz z samej siebie? Jako to możliwe?
>
> Ewa

Z samej siebie śmieję się najczęściej, ale też "na poważnie", czego
niektóre osoby tutaj zupełnie nie widzą, nie rozumieją i traktują... zbyt
poważnie... co widać i po Tobie.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2009-08-12 22:09:42

Temat: Re: Dziecko nie nawidzące przegrywać.
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Wed, 12 Aug 2009 22:53:12 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Wed, 12 Aug 2009 22:02:52 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>
>>>>> :-DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
>>>> Co? Nie zajarzyłaś jeszcze, że jądryś na poważnie?
>>>>
>>>> Ewa
>>> Zupełnie jak mój TŻ: jego żarty "na poważnie" dla niektórych są na tyle
>>> niedostępne, że te osoby wolą się obrazić, niż przyznać, ze nie
>>> zrozumiały...
>> Jak ktoś ma 'ciężki dowcip', to tak bywa.
>
> Jeżeli.

Dobrze Pani Miodek.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2009-08-12 22:25:14

Temat: Re: Dziecko nie nawidzące przegrywać.
Od: aa <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On Aug 12, 4:18 pm, XL <i...@g...pl> wrote:
> On Wed, 12 Aug 2009 23:11:49 +0200, wrote MEDEA (s):
XL writes:
Like my TZ his jokes "seriously" for some are so
Not available, that these people will be hurt, than to admit that
there
Understandable ...
Yeah ... Even if - to be able to laugh with pedofilskich jokes, and
not
Can assume the same? As possible?

Ewa

With self-laughs often, but also "seriously", which
some people here did not see, nor understand and treat ... too
seriously ... As you can see after you.
--

Ikselka.

Nie potrafisz śmiać się z siebie , bo tacy nie mają zadatego tyłka , a
ty Niestety zadarłaś .







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2009-08-13 07:05:29

Temat: Re: Dziecko nie nawidzące przegrywać.
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie medea <m...@o...eu> tak oto plecie:
>
> wk pisze:
>> Witam,
>> syn, prawie 5 lat, nienawidzi przegrywać.
>
> Dobrze trafiłeś, bo tutaj jest wielu takich, tylko trochę starszych. ;)

Żywe dowody, że z tego się nie wyrasta.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2009-08-13 07:24:39

Temat: Re: Dziecko nie nawidzące przegrywać.
Od: jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

aa pisze:
> On Aug 12, 4:18 pm, XL <i...@g...pl> wrote:
>
>> On Wed, 12 Aug 2009 23:11:49 +0200, wrote MEDEA (s):
>>
> XL writes:
> Like my TZ his jokes "seriously" for some are so
> Not available, that these people will be hurt, than to admit that
> there
> Understandable ...
> Yeah ... Even if - to be able to laugh with pedofilskich jokes, and
> not
> Can assume the same? As possible?
>
> Ewa
>
> With self-laughs often, but also "seriously", which
> some people here did not see, nor understand and treat ... too
> seriously ... As you can see after you.
> --
>
> Ikselka.
>
> Nie potrafisz śmiać się z siebie , bo tacy nie mają zadatego tyłka , a
> ty Niestety zadarłaś .
>
>

Co Ty aa masz za piekielny czytnik?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2009-08-13 07:24:50

Temat: Re: Dziecko nie nawidzące przegrywać.
Od: jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:
> jadrys wrote:
>>>>>> Trochę młody, ale ja 9 letniego syna mojej kobiety zabrałem do
>>>>>> agencji towarzyskiej.. Wyszedł stamtąd nie ten człowiek - przede
>>>>>> wszystkim zyskał na pewności siebie, i skończyło się jego
>>>>>> mazgajstwo..
>>>>> W agencji byłem, wygrał ze wszystkimi, nie pomogło :-( Nie miał
>>>>> powodów do mazgajstwa:-)
>>>> Ale chyba zauważyłeś u niego jakieś zmiany na lepsze? W moim
>>>> przypadku zmiany są kolosalne, na korzyść oczywiście..
>>>> Mocno zastanawiające jest to zabranianie nieletnim korzystania z
>>>> uroków seksu.. Czy slogan "dozwolone od 18 lat" wymyślił jakiś
>>>> dewiant seksualny?
>
>>> Jadrys, to jakaś Twoja nowa twarz! A może ja śnię? :)
>
>> Nie rozumiem.. Czy chodzi Ci o to że źle zrobiłem zabierając na 9-te
>> urodziny dzieciaka mojej pani? Facet będzie miał wspomnienie na całe
>> życie.. Uznałem że taki prezent jest bardziej stosowny od kolejnej
>> gry, czy jakiejś innej zabawki.. Oczywiście zaznaczyłem "agentce
>> towarzyskiej"że to ma być bez żadnych ekstrawagancji, po prostu ma
>> mu pokazać i wyjaśnić te sprawy..
>
> Masz tam znajomą i odwiedzasz ją w pracy po prostu, a że była
> niedziela, to wziąłeś dzieciaka kochanicy. Tak?
>

Z bardzo grubsza biorąc - tak..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2009-08-13 07:25:18

Temat: Re: Dziecko nie nawidzące przegrywać.
Od: jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

glob pisze:
> jadrys napisał(a):
>
>> de Renal pisze:
>>
>>> jadrys napisaďż˝(a):
>>>
>>>
>>>> wk pisze:
>>>>
>>>>
>>>>> Witam,
>>>>> syn, prawie 5 lat, nienawidzi przegrywa�. Pocz�wszy od jaki� gierek na
>>>>> komputerze sko�czywszy na pi�ce no�nej czy ping-pongu i innymi grami z
>>>>> dzie�mi. Ka�da pora�ka ko�czy si� p�aczem, dramatem a nawet
niszczeniem np.
>>>>> rakietki. Jak post�powa� z takim dzieckiem?
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>> Troch� m�ody, ale ja 9 letniego syna mojej kobiety zabra�em do agencji
>>>> towarzyskiej.. Wyszed� stamt�d nie ten cz�owiek - przede wszystkim
>>>> zyska� na pewno�ci siebie, i sko�czy�o si� jego mazgajstwo..
>>>>
>>>> --
>>>> Kapitalizm jest chorob� (zaraz�) z kt�r� nale�y walczy�..
>>>> Instaluj�c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
>>>>
>>>>
>>> Jak to si� sta�o �e si� zmieni�, a ile mia� lat 9 czy 90, no bo to
>>> dziwne to co piszesz.
>>>
>>>
>>>
>> Pod wzgl�dem zachowania.. By� musia� zobaczy� obecn� pewno�� siebie.
>> Zupe�nie nie ten facet, zacz�� przewodzi� nawet paczce urwis�w. A przed
>> tym by� typowym maminsynkiem, takim wra�liwym popychad�em..
>>
>> --
>> Kapitalizm jest chorob� (zaraz�) z kt�r� nale�y walczy�..
>> Instaluj�c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
>>
>
> A co on tam właściwie z nią robił, bo to że opowiedział kolegom
> postawiło go w chierarchii wyżej od nich.
>
>

Nie wiem co On z Nią robił.. Choć korciło mnie mocno, to jednak nie
podglądałem.
Na pewno miało to wpływ na jego awans w hierarchii.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2009-08-13 07:25:28

Temat: Re: Dziecko nie nawidzące przegrywać.
Od: jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Wed, 12 Aug 2009 11:54:18 +0200, jadrys napisał(a):
>
>
>> wk pisze:
>>
>>> Witam,
>>> syn, prawie 5 lat, nienawidzi przegrywać. Począwszy od jakiś gierek na
>>> komputerze skończywszy na piłce nożnej czy ping-pongu i innymi grami z
>>> dziećmi. Każda porażka kończy się płaczem, dramatem a nawet niszczeniem np.
>>> rakietki. Jak postępować z takim dzieckiem?
>>>
>>>
>>>
>> Trochę młody, ale ja 9 letniego syna mojej kobiety zabrałem do agencji
>> towarzyskiej.. Wyszedł stamtąd nie ten człowiek - przede wszystkim
>> zyskał na pewności siebie, i skończyło się jego mazgajstwo..
>>
>
> :-DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
>

??

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2009-08-13 07:25:40

Temat: Re: Dziecko nie nawidzące przegrywać.
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1mqzg3lb4wf0d.m75dvhn6eoj6.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 12 Aug 2009 07:50:19 +0000 (UTC), wk napisał(a):
>
>> Witam,
>> syn, prawie 5 lat, nienawidzi przegrywać. Począwszy od jakiś gierek na
>> komputerze skończywszy na piłce nożnej czy ping-pongu i innymi grami z
>> dziećmi. Każda porażka kończy się płaczem, dramatem a nawet niszczeniem
>> np.
>> rakietki. Jak postępować z takim dzieckiem?
>
> Dać w dupę. Tego mu brakuje.


To temat na IMO ciekawy wątek. Zauważ proszę, że - tak to widzę- to są
ewidentne braki w wychowaniu. Miałem okazję kiedyś obserwować "książkowe"
wychowanie dziecka- reakcja rodziców na jego zachowania; otóż stosowali oni
zasadę racjonalnego regowania na zachowanie dziecka. Wytłumaczę: dziecko
płacze (czy tupie nóżkami albo robi inne - niepożądane przez rodziców
dzieci)- bo coś chce i NAUCZYŁO się, że jak np będzie płakać- to ktoś
przyjdzie i np weźmie na ręce. Nie wiem, czy wiesz- w "bidulcach" małe
dzieci nie płaczą- bo i tak nikt do nich nie przychodzi. Rodzice stosowali
zasadę: reagowali na zachowanie dziecka wtedy, kiedy uznali to za racjonalne
i pożądane. To dotyczyło ok.3 letniego dziecka- jak nie mogąc zwrócić uwagi
rodziców utrudniając im rozmowę z innymi- nagle weszło na wysoki podest
udając, że chce skoczyć. Wszyscy zamarli, a rodzice...zero reakcji. I innym
nie pozwolili reagować. Dziecko widząc, że nikogo nie interesuje, co robi-
odpuściło i zaczęło się czymś bawić. Dało mi to sporo do myślenia- no bo
przecież - gdyby zareagowali, mogło by to zacząć wyrabiać u dziecka
niepożądany odruch- z drugiej strony mogło się coś stać dziecku (oni
twierdzili, że dziecko nie jest samobójcą- więc nic by się nie wydarzyło).
Co o tym myślisz?

pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Aiszy
DOBREJ NOCY
UKOCHANEJ KOBIECIE...
NE MOGU...
Lenistwo ( mój problem )

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »