« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2003-10-21 11:17:49
Temat: Re: Podejmowanie waznych decyzji
Uzytkownik ":: Solana ::" <s...@h...com> napisal w wiadomosci
news:bm9gg0$ggg$1@news.onet.pl...
> Moj maz mysli coraz bardziej powaznie o zakupieniu konia, byc moze nawet
> nie jednego...
> dzieki, magda
>
Jesli juz koniecznie musi to namów do na dzierzawe konia z tego latwo
zrezygnowac koszty mniejsze a kon jest tylko dla niego( bo chyba o to mu
chodzi).
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2003-10-21 11:21:46
Temat: Re: Podejmowanie waznych decyzji
Uzytkownik ":: Solana ::" <s...@h...com> napisal w wiadomosci
news:bmgc58$qas$1@news.onet.pl...
>
>
> Widzisz, my mieszkamy w Szwecji... Tutaj jest inna mentalnosc. Spotkalam
> sie z czyms takim juz drugi raz. Wlasciciel kochajacy swoje zwierze
> woli je humanitarnie usmiercic niz pozwolic, by trafilo do kogos, kto je
> bedzie bil czy glodzil... Sporo czasu zajelo mi zrozumienie tego, nie
> wiem, czy tez bym tak potrafila zrobic, ale przyjmuje te argumentacje.
>
> magda
>
W Polsce tez tak jest ze zdrowe konie ida do rzezni jesli nie znajdzie sie
chetny do kupna tylko ze u nas robi sie to dla kasy.
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2003-10-21 14:56:29
Temat: Dziekuje :-) Re: Podejmowanie waznych decyzjiRockowa wrote:
> Najlepszym rozwi?zaniem by?o by przekonanie m??a ?eby si? wstrzyma? , na
> jaki? czas ( ustalcie go miedzy sob? )
Sluchaj, o to chodzi, ze moj maz potraktowal to jako malo wazny problem.
Tak malo wazny, ze nie zapytal mnie o zdanie, czy ja chce miec tego
konia. Jak sama sprowokowalam rozmowe, mial mase argumentow, np. ze nie
bedzie nas prawie nic kosztowal, itp. Sam zamowil owies, siano, przez
pare dni ustawial slupki na lace, gdzie kon bedzie biegal. Nie pytajac
mnie czy mam czas, a akurat nie mialam, umowil sie, ze w niedziele
(zeszla) pojedzie po niego (w niedziele mam ostatni dzien na
przygotowanie pracy egzaminacyjnej, wiec bylo mi bardzo nie na reke :-(
Tak wiec, od 3 dni kon jest u nas.
W sumie nie moge sie do niczego (oprocz tej niedzieli) przyczepic. Konik
jest bardzo dobrze ulozony, wszystkim sie interesuje i podoba mu sie u nas.
Dziewczyny wariuja, wlasnie poszly dac mu jablka, ale obawiam sie, ze
ich nie zje, bo on lubi warzywa tylko ekologiczne ;-) Komedia!
Ciekawa jestem kiedy ja pokonam moj strach i go poglaszcze lub podam
marchewke (ekologiczna ;-) z reki...
A wracajac do podejmowania decyzji... Pytam wczoraj mojego meza:
"jak mi radzisz, kupic ten plaszcz?"... A on na to: "przeciez ja sie na
tym nie znam"..... No i sie dowiedzialam...
Dzieki Wszystkim za pomoc,
szczegolnie Malgosi - "kolorowej", za to co napisala o radzeniu sobie z
bolem.
pozdrawiam, magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2003-10-22 07:18:19
Temat: Re: Dziekuje :-) Re: Podejmowanie waznych decyzji:: Solana :: napisał(a):
> A wracajac do podejmowania decyzji... Pytam wczoraj mojego meza:
> "jak mi radzisz, kupic ten plaszcz?"... A on na to: "przeciez ja sie
> na tym nie znam"..... No i sie dowiedzialam...
Ano dowiedziałaś się :))) Przynajmniej wiesz, że nie powie: co za
badziewie kupiłaś, bo gdyby ewidentnie mu się nie podobał, to pewnie by
Ci powiedział.
Mój co prawda się "nie zna", ale jak coś mu się nie podoba to zaczyna
się znać ;-)
Pozdrawiam,
Nela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2003-10-22 09:30:26
Temat: Re: Dziekuje :-) Re: Podejmowanie waznych decyzji
Uzytkownik ":: Solana ::" <s...@h...com> napisal w wiadomosci
news:bn3h7r$bmh$1@news.onet.pl...
> Tak wiec, od 3 dni kon jest u nas.
> W sumie nie moge sie do niczego (oprocz tej niedzieli) przyczepic. Konik
> jest bardzo dobrze ulozony, wszystkim sie interesuje i podoba mu sie u
nas.
>
> pozdrawiam, magda
No to pozostaje mi tylko pozazdroscic :))
Pozdrawiam Gosia co bardzo by chciala koni ale ja nie stac :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2003-10-24 12:10:12
Temat: Re: Dziekuje :-) Re: Podejmowanie waznych decyzjiWprąciłem się, gdyż Nela Mlynarska i te mądrości wymagają mojej
stanowczej erekcji:
> Mój co prawda się "nie zna", ale jak coś mu się nie podoba to zaczyna
> się znać ;-)
A to jest prawda.
Poza tym można TŻeta nieco przyprowadzić do pionu wyrzutem:
"Acha, to ja mam Ci zawsze dobrać/doradzić, ja mam się znać, jaki
krawat pasuje do której koszuli/spodni - a Ty umywasz ręce? Kurczę,
popatrz uważniej i się nieco wysil, zastanów - a nie po najmniejszej
linii oporu... przecież będzie w tym chodzić Twoja TŻ! :)"
Poza tym doradzam stosowanie pytań zamkniętych: zamiast "Co myślisz o
tym płaszczu?" powiedzieć: "Bardziej podoba Ci się ten czy ten
płaszcz?".
Chodzi o ułatwienie przez zawężenie obszaru wyboru - zamiast puścić
TŻeta w butik i kazać coś wybrać dla siebie :)
To pomaga.
--
Wszystkie wypowiedzi są moje, niezmyślane ale i nieprzemyślane.
Z poważaniem - aczkolwiek niekoniecznie poważnie,
Z. Boczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2003-10-24 14:20:07
Temat: Re: Dziekuje :-) Re: Podejmowanie waznych decyzjiUżytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1sk99gl6e4bx5.dlg@z.bocznica.gliwice.pl...
> [...]można TŻeta nieco przyprowadzić do pionu
> wyrzutem: "Acha, to ja mam Ci zawsze dobrać/doradzić,
> [...] a Ty umywasz ręce? Kurczę, popatrz uważniej
> i się nieco wysil, zastanów - a nie po najmniejszej
> linii oporu... przecież będzie w tym chodzić Twoja TŻ! :)"
A TŻ na to "Ale tobie jest we wszystkim tak ślicznie, jak ci się podoba,
to sobie kup!" (a następnego dnia: "wiesz, może jednak załóż tę starą
niebieską...")
> [...]"Bardziej podoba Ci się ten czy ten
> płaszcz?".
Poza jedną osobą, która wchodzi do sklepu, puszcza męża między wieszaki
i czeka, co jej przyniesie, wszystkie znane mi osoby tak właśnie
rozumieją udział chłopa w zakupach. Problem w tym, co zrobić, żeby
usłyszeć coś poza "oba fajne, wybierz sama" :)))
Pozdrawiam
Hanka (frakcja "to może idź sobie do MediaMarktu?" :)
P.S. Prooooszęęęę... nie namawiaj dziewczyn do mówienia "najmniejsza
linia oporu" :)))
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |