Nie no chłopie, nie ma rady na gwałciciela?!!?

Kilka lat temu jeszcze jak kiokushin ćwiczyłem jedną z dziewczyn koleś
chciał zgwałcić. Złapał ją i dostał kopa w jaja , jak sięzgiął kolanem w
maske i dowidzenia.
Pilnowała żeby nie uciekł zanim gliny przyjadą których ktoś zawołał.

Jeszcze inny przypadek, koleś dziewczynę od tyłu złapał i na ziemię rzucił,
ajk się na niej położył włożyła mu palec do oka, jak odskoczył odepchnęła go
kopnięciem i po powrocie do pozycji stojącej skończyła go serią w paszcze.
Ta akurat ćwiczyła shotokan.

Kobiety w samoobronie mają duże szanse gdyż napastnicy nigdy niespodziewają
się obrony. Gwałciciele to najczęściej jacyś zakompleksieni pajace, raczej
wątłej budowy ciała. Nie wszyscy ale w większości. W pierwszym przypadku
hłopisko jak się potem okazało ważył 80 kilka kilo, około 20 kilo więcej od
dziewczyny.

pozdrawiam.