« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-06-06 11:05:32
Temat: Dzikie róże - jak przesadzićChoruję od jakiegoś czasu żeby sobie przeflancować zza płota takie cudo
http://picasaweb.google.pl/MMMMKi/Upolowane/photo#50
72884470273348178
http://picasaweb.google.pl/MMMMKi/Upolowane/photo#50
72884483158250082
Wiem, że takie róże ciężko się przyjmują (o ile wogóle) - poradzcie jak się
do tego zabrać...
Oczywiście choruję na największy krzak w okolicy, ale boję się go zmarnować
:)
Myślałam żeby wybrać taką małą pojedyńczą różyczkę, przesadzić i ściąć tak
aby odbijała z korzenia jak już się ukorzeni dobrze kombinuję?
Potem będę chciała zapolować na Rosa Canina.
--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
'Zielona' w temacie ogrodniczym jak trawa wiosną :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-06-06 11:08:45
Temat: Re: Dzikie róże - jak przesadzić
"gdaMa" <g...@w...pl> wrote in message
news:f464mf$jmi$1@nemesis.news.tpi.pl...
A nie ma tam gotowych odrostów korzeniowych? Mi w garażu bez przerwy
odbijają mimo wyrywania, cięcia sekatorem itp. W ostateczności kupić
ukorzeniacz do zdrewniałych i zabawić się w ukorzenianie w doniczkach, a
nawet w ziemi...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-06-06 17:43:23
Temat: Re: Dzikie róże - jak przesadzić> Choruję od jakiegoś czasu żeby sobie przeflancować zza płota takie cudo
Zanim posadzisz taką różyczkę, obejrzyj dorosły krzew i przemyśl,
jak brała byś się za wykopywanie takiego okazu.Jeśli da się wywalić
w ciągu godziny, bez pokaleczenia rąk i nie tylko, sadź śmiało, odkopany
odrost korzeniowy.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-06-06 17:56:32
Temat: Re: Dzikie róże - jak przesadzićDnia 6 Jun 2007 19:43:23 +0200, mirzan napisał(a):
>> Choruję od jakiegoś czasu żeby sobie przeflancować zza płota takie cudo
>
> Zanim posadzisz taką różyczkę, obejrzyj dorosły krzew i przemyśl,
> jak brała byś się za wykopywanie takiego okazu.Jeśli da się wywalić
> w ciągu godziny, bez pokaleczenia rąk i nie tylko, sadź śmiało, odkopany
> odrost korzeniowy.
I posadź tak, żeby się dało wokół kosić bo większość botanicznych róż łazi,
niektóre to mauja całkiem spory rozrzut.
Pozdrawiam,
Marta z Rosa pimipnellifolia wrośniętą w irysy ensata...
--
http://www.nova.man.pl/apel/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-06-06 19:16:45
Temat: Re: Dzikie róże - jak przesadzićgdaMa wrote:
> Choruję od jakiegoś czasu żeby sobie przeflancować zza płota takie cudo
> http://picasaweb.google.pl/MMMMKi/Upolowane/photo#50
72884470273348178
> http://picasaweb.google.pl/MMMMKi/Upolowane/photo#50
72884483158250082
> Wiem, że takie róże ciężko się przyjmują (o ile wogóle) - poradzcie jak się
> do tego zabrać...
Na oko wygląda na R. multiflora. Ja kiedyś też taką chciałem.
Ani się obejrzałem, a wyrosła sama :-) Teraz rośnie już kilka.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-06-06 19:45:54
Temat: Re: Dzikie róże - jak przesadzićMirzan napisał:
> Zanim posadzisz taką różyczkę, obejrzyj dorosły krzew i przemyśl,
> jak brała byś się za wykopywanie takiego okazu.Jeśli da się wywalić
> w ciągu godziny, bez pokaleczenia rąk i nie tylko, sadź śmiało, odkopany
> odrost korzeniowy.
Właśnie planuję wykopać 1,5m krzak caniny,
ponieważ wyrósł w rowie i szkoda, bo ładny.
Myślę sobie, że najpierw porządnie opasam i ścisnę go sznurem,
a potem owinę paroma warstwami jakiejś tkaniny.
Dopiero potem wezmę się za wykopywanie.
Pozdrawiam calvi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-06-06 21:36:52
Temat: Re: Dzikie róże - jak przesadzićgdaMa wrote:
> Choruję od jakiegoś czasu żeby sobie przeflancować zza płota ...
> Oczywiście choruję na największy krzak w okolicy, ale boję się go
> zmarnować
Na jesieni przesadzałem bardzo duży krzak róży, której kwiaty służyły za
surowiec do marmolady do pączków, a owoce po zamrożeniu wykorzystywano do
herbatek z zimie.
Krzew posadzony kiedyś 2 m od ścieżki się bardzo silnie rozrósł i kłuł
przechodzących. Został przesadzony w przestronne miejsce.
Na jesieni zebrałem owoce i obciąłem gałęzie pół metra nad ziemią. Były
grube na 3 do 5 cm. Potem odkopałem co się dało i przeciągnąłem na nowe
miejsce bryłę korzeni 0,5x0,5x0,5 m. Wkopałem na nowe miejsce o 20 cm
głębiej.
Z gałęzie w tej chwili rosną już kilku centymetrowe zielone pędy.
--
Pozdrawiam
Dziadek 2
Używaj Linuksa. Bądź legalny.
Czytaj www.linux.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |