Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Egzamin? A co to takiego?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Egzamin? A co to takiego?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-06-26 20:18:14

Temat: Egzamin? A co to takiego?
Od: a...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Egzamin? A co to takiego?

Egzaminy, egzaminy, egzaminy... Egzamin przed gimnazjum, egzamin po gimnazjum.
Egzamin do szkoły sredniej, egzamin maturalny, egzamin na studia...
Koniec czerwca. Prawie skonczyły się sesje egzaminacyjne na uczelniach.
Studenci odetchneli z ulgą. Ci którzy zamierzaja studiowac mają jeszcze
wszystko przed sobą... stres, panika, lęk.
No i po co to wszystko?
Ale tak naprawde, to czy my nie zdajemy jakiegos egzaminu kazdego dnia?
Codziennie stajemy twarza w twarz z roznymi sytuacjami, podejmujemy rózne
decyzje. Każdy dzien jest egzaminem. Egzaminem z naszej zaradnosci,
pomysłowości, uczciwosci...a na wyniki nie musimy długo czekac... wystarczy ze
wieczorem przeanalizujemy sobie cały dzien? Możesz sobie spojrzec w oczy...?
Jeśli tak to zdałeś egzamin na 5. I chyba ten wynik powinien się dla nas
liczyc najbardziej...
Anka


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-06-26 20:31:09

Temat: Re: Egzamin? A co to takiego?
Od: "Hosr[Sq1]" <h...@e...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik a moze uzytkowniczka <a...@o...pl> napisała a moze napisal
ulegl a moze ulegla swojej radosnej tworczosci cyt:

> Egzamin? A co to takiego?
>
> Egzaminy, egzaminy, egzaminy... Egzamin przed gimnazjum, egzamin po
gimnazjum.
> Egzamin do szkoły sredniej, egzamin maturalny, egzamin na studia...
> Koniec czerwca. Prawie skonczyły się sesje egzaminacyjne na uczelniach.
> Studenci odetchneli z ulgą. Ci którzy zamierzaja studiowac mają jeszcze
> wszystko przed sobą... stres, panika, lęk.
> No i po co to wszystko?
> Ale tak naprawde, to czy my nie zdajemy jakiegos egzaminu kazdego dnia?
> Codziennie stajemy twarza w twarz z roznymi sytuacjami, podejmujemy rózne
> decyzje. Każdy dzien jest egzaminem. Egzaminem z naszej zaradnosci,
> pomysłowości, uczciwosci...a na wyniki nie musimy długo czekac...
wystarczy ze
> wieczorem przeanalizujemy sobie cały dzien? Możesz sobie spojrzec w
oczy...?
> Jeśli tak to zdałeś egzamin na 5. I chyba ten wynik powinien się dla nas
> liczyc najbardziej...
> Anka

Pytasz czy twierdzisz? Wyglada to jak kartka z pamietnika, czy ja jestem na
jakims blogu? lol

Pozdr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-26 21:14:30

Temat: Re: Egzamin? A co to takiego?
Od: "JW" <b...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

W artykule news:4aac.00000f9a.3efb5505@newsgate.onet.pl,
niejaki Użytkownik z adresu <a...@o...pl> napisał:

> Egzamin? A co to takiego?

zwykla weryfikacja pozwalajaca wyluskac "wlasciwych ludzi na wlasciwe
stanowiska";
zadna magia

JW

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-26 21:17:07

Temat: Re: Egzamin? A co to takiego?
Od: "Hosr[Sq1]" <h...@e...net> szukaj wiadomości tego autora



>
> > Egzamin? A co to takiego?
>
> zwykla weryfikacja pozwalajaca wyluskac "wlasciwych ludzi na wlasciwe
> stanowiska";
> zadna magia
>
> JW

Oczywiscie w razie egzaminow na studia lub innych bardziej "specjalnych"
trzeba brac pod uwage ze polowa miejsc jest zajeta przez rodziny komisji
"oczywiscie" oni sa wyluskiwani bardzo starannie z gona tych jakze
niewlasciwych:)

Pozdrawiam:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-26 21:21:59

Temat: Re: Egzamin? A co to takiego?
Od: "JW" <b...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

W artykule news:bdfnrp$o1i$1@topaz.icpnet.pl,
niejaki Hosr[Sq1] z adresu <h...@e...net> napisał:


> Oczywiscie w razie egzaminow na studia lub innych bardziej
> "specjalnych" trzeba brac pod uwage ze polowa miejsc jest zajeta
> przez rodziny komisji "oczywiscie" oni sa wyluskiwani bardzo
> starannie z gona tych jakze niewlasciwych:)

dlatego nie napisalem: kompetentnych na przyslugujace im stanowiska

> Pozdrawiam:)

rowniez :)

JW



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-26 23:31:14

Temat: Re: Egzamin? A co to takiego?
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> niejaki Hosr[Sq1] z adresu <h...@e...net> napisał:

> > Oczywiscie w razie egzaminow na studia lub innych bardziej
> > "specjalnych" trzeba brac pod uwage ze polowa miejsc jest zajeta
> > przez rodziny komisji "oczywiscie" oni sa wyluskiwani bardzo
> > starannie z gona tych jakze niewlasciwych:)

no i co w tym dziwnego?
Przeciez sporo zdolnosci, predyspozycji jest dziedziczonych, no nie?
Rozwoj naszego spoleczenstwa ostanio na tyle sie przyspieszyl ze juz
mozna mowic o dziedziczeniu stanowisk. Tylko sie cieszyc.
;)




--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 09:07:15

Temat: Re: Egzamin? A co to takiego?
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marsel:
> Przeciez sporo zdolnosci, predyspozycji jest dziedziczonych, no nie?

Bzduuura. :)

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 12:52:45

Temat: Re: Egzamin? A co to takiego?
Od: "Hosr[Sq1]" <h...@e...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marsel" <Marselon@p_czta.onet.pl> napisał w wiadomości


> no i co w tym dziwnego?
> Przeciez sporo zdolnosci, predyspozycji jest dziedziczonych, no nie?
> Rozwoj naszego spoleczenstwa ostanio na tyle sie przyspieszyl ze juz
> mozna mowic o dziedziczeniu stanowisk. Tylko sie cieszyc.
> ;)

Dziekujemy za przyklad argumentacji dziecka rektora:)


Tak powaznie to nie zgodze sie z tym. Moge to tylko wytlumaczyc tym ze
mozesz nie miec doswiadczen w tego typu rzeczach. Ja przynajmniej spotykalem
sie ogrom razy z sytuacjami "Moj tata jest prawnikiem i ja tez bede"
podobnie jest z lekarzami. Jest takie powiedzonko ze prawnicy i lekarze to
mafia. Wystarczylo by zobaczc dane na temat "rodzinnych studiow".
Rozumiem ze czesto jest tak ze jak rodzice byli np na Akademii Muzycznej to
i dziecko tam jest - To zrozumiale. Jak mamusia grala 30 lat na pianienie a
dziecko rzy ta wyrastalo to sa 2 opcje albo znienawidzil pianinko albo sama
mu przyszla umiejetnosc graniana nim. Nie chodzi tu mi o egzaminy
artystyczne (ze tak powiem) Chodzi mi bardziej o egzaminy wiedzy. Np
Psychologia (bardzo trafny przyklad z uwagi na tematyke grupy:) ) . Raczej
nikt mi nie wmowi ze jest dziedzicznosc wiedzy, ale sklonie sie do faktu ze
rodzice maja wplyw na umiejetnosci i wychowanie - ale geny raczej zostawil
bym do dziedzicznosci np nowotworow lub cukrzycy:)

Zapewne jakas dziedzicznosc stanowisk w prawidlowym slowa tego znaczeniu,
jest. Ale jest to tak nikly procent ze wrecz niezauwazalny. Przykladem moze
byc to ze zdajac na modne kierunki przy 10 os na miejsce. Mozliwosci
normalnego (zwyklego bez tak zwanego plecaka) czlowieka spada do 20 osob na
miejsce poniewaz 50% miejsc jest zajetych przez znajomosci.

Wiec moja rada jesli ktos zdaje na studia i ma np tak jak na psychologii 25
osob na miejsce to moze sie liczyc ze jak sie dostanie to pokonal 50 osob:)









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Byc NIM
szkoly prywatne - warszawa
Jak pomóc się zmienić?
mozliwosci
[KRAKÓW] szukam praktyki w gabinecie psychologicznym

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »