Strona główna Grupy pl.misc.dieta Eskimo diet

Grupy

Szukaj w grupach

 

Eskimo diet

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 112


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2004-01-18 18:10:04

Temat: Re: Eskimo diet
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bueefn$id2$1@inews.gazeta.pl...
> > Podobno potrafia plakac i sa naprawde sliczne, jak zreszta dokladnie widac
> > na zalaczonych przez Jurka zdjeciach.
>
> i dlatego uwazam za totalna ochyde proby przemyslowej produkcji tluszczu
> foczego w oparciu o masakre dziko zyjacych zwierzat. Idiotyzm totalny ale
> niestety w Kanadzie juz zczyna rozwijac sie taka dzialanosc "gospodarcza"(?)

To już wiem co trzeba zrobić, muszę nauczyć świnie
płakać i koniecznie zrobić im makijaż - przynajmniej
rzęsy. Skoro ludzie są sentymentalni a fakt że świnia
jest inteligentniejsza od psa nie robi na nich takiego
wrażenia. :(

pozdrawiam Chaciur


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2004-01-18 18:47:35

Temat: Re: Eskimo diet
Od: " annaklay" <a...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chaciur <gchat@na_wp.pl> napisał(a):


> To już wiem co trzeba zrobić, muszę nauczyć świnie
> płakać i koniecznie zrobić im makijaż - przynajmniej
> rzęsy. Skoro ludzie są sentymentalni a fakt że świnia
> jest inteligentniejsza od psa nie robi na nich takiego
> wrażenia. :(
>
> pozdrawiam Chaciur


LOL. Ale wyszedl absurd :-) Wiesz, nie kojarzylam tak tego wczesniej.
Dziekuje Ci za ta uwage.
pozd. anna



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2004-01-18 18:49:39

Temat: Re: Eskimo diet
Od: "Hoody" <hoodszy_@_o2_.pl_usunpodkreslenia> szukaj wiadomości tego autora

> > Sentencja bez podtekstow, ale podobno zgodna z faktami. Tak np. twierdzi
> > dr Hans-Heinrich Reckeweg:-)
>
> nie tylko ona ;)

Cóż za piękne, dźwięczne dziewczęce imię: Hans !
;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2004-01-18 18:50:27

Temat: Re: Eskimo diet
Od: "jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> To już wiem co trzeba zrobić, muszę nauczyć świnie
> płakać i koniecznie zrobić im makijaż - przynajmniej
> rzęsy. Skoro ludzie są sentymentalni a fakt że świnia
> jest inteligentniejsza od psa nie robi na nich takiego
> wrażenia. :(
>
> pozdrawiam Chaciur

witaj Chaciur! ;)
oczywiscie nie zwruciles uwagi na zwrot jakiego uzylem "..zwierzeta dziko
zyjace..", co oznacza ze nie mozna opierac proby wyzywienia mnozacej sie
"idiotycznie" populacji homo sapiens(istot myslacych ?) na zasaboch
naturalnych swiata zwierzecego( dziko zyjacych). Bo to moze oznaczac tylko
jedne, wyrzniecie w pien calych gatunkow, jak czlowiek juz to zrobil w wielu
przypadkach. Jest roznica miedzy zwierzetami dziko zyjacymi i hodowlanymi.
Oczywiscie mozna sie obrazac na to ze czlowiek jest ostatnim czlonem
lancucha pokarmowego, i udawac ze jest sie swietym bo nie je sie zwierzatek,
tylko idac do konca w tej idei nalezalo by wyrznac wszystkie drapiezniki,
taki wstretny lew wcina sobie sliczna i placzaca gazele.


Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2004-01-18 19:05:29

Temat: Re: Eskimo diet
Od: " annaklay" <a...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

jurek <g...@o...pl> napisał(a):

opierac proby wyzywienia mnozacej sie
> "idiotycznie" populacji homo sapiens(istot myslacych ?)

> Jurek

Ja tylko chce wtracic takie male sprostowanie, wg.danych statystycznych
Japonczycy sa narodem "idiotycznie" rozmnozonym i jakos na glod nie cierpia.
Naleza niewatpliwie do istot wyjatkowo sprawnie myslacych.
W obecnych czasach to oni, Chinczycy, Hindusi i inni Azjaci zaczynaja
dominowac we wszystkich kluczowych dziedzinach naukowo-ekonomicznych.
Ps. Tak nawiasem mowiac, potomkowie np.Indian, Aborygenow i Eskimosow
niestety sa wyjatkowo rzadko w tychy dziedzinach spotykani.
anna


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2004-01-18 19:27:03

Temat: Re: Eskimo diet
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:buekgv$dgu$1@inews.gazeta.pl...
>
> > To już wiem co trzeba zrobić, muszę nauczyć świnie
> > płakać i koniecznie zrobić im makijaż - przynajmniej
> > rzęsy. Skoro ludzie są sentymentalni a fakt że świnia
> > jest inteligentniejsza od psa nie robi na nich takiego
> > wrażenia. :(
> >
> > pozdrawiam Chaciur
>
> witaj Chaciur! ;)

kopa lat ;)

> oczywiscie nie zwruciles uwagi na zwrot jakiego uzylem "..zwierzeta dziko
> zyjace..",

;) he he, niezła próba, ja tam wziąłem pod uwagę cały kontekst

> co oznacza ze nie mozna opierac proby wyzywienia mnozacej sie
> "idiotycznie" populacji homo sapiens(istot myslacych ?) na zasaboch
> naturalnych swiata zwierzecego( dziko zyjacych). Bo to moze oznaczac tylko
> jedne, wyrzniecie w pien calych gatunkow, jak czlowiek juz to zrobil w wielu
> przypadkach. Jest roznica miedzy zwierzetami dziko zyjacymi i hodowlanymi.

Mógłbym wiele napisać w tym temacie ale ograniczę się
tylko do stwierdzenia że wiele gatunków nie przetrzymało
konkurencji ze zwierzętami hodowlanymi.

> Oczywiscie mozna sie obrazac na to ze czlowiek jest ostatnim czlonem
> lancucha pokarmowego,

Kto się obraża? Chyba robaki bo one są dalej w tym łańcuchu.

>i udawac ze jest sie swietym bo nie je sie zwierzatek,

A to o mnie? Aż mi aureolę przepaliło ze wstydu.

> tylko idac do konca w tej idei nalezalo by wyrznac wszystkie drapiezniki,
> taki wstretny lew wcina sobie sliczna i placzaca gazele.

Zły wniosek, lew nie jest zdolny do empatii.

pozdrawiam Chaciur


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2004-01-18 20:21:27

Temat: Re: Eskimo diet
Od: "jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



> Ja tylko chce wtracic takie male sprostowanie, wg.danych statystycznych
> Japonczycy sa narodem "idiotycznie" rozmnozonym i jakos na glod nie
cierpia.

i z tego powodu japonczycy po przetrzebiniu morz ktore otaczaja wyspy
japonskie masakruja wszystko co plywa w oceanach na calym globie. Japonia ma
najwieksza flote rybacka na swiecie, jest najwiekszym importatorem ryb na
swiecie i w celach "naukowych" poluje na wieloryby. Zaiste bardzo to
inteligentne. Oczywiscie bogata Japonie na to stac. Ale na jak dlugo starczy
tych dzikich zasobow. Wystarczy zainteresowac sie danymi na temat
skutecznosci polowow, ile trzeba wysilku zeby zlowic taka sama ilosc (o
jakosci juz dawno zapomniano) ryb. Bogate kraje moga sobie pozwolic na
ograniczenie polowow w swoich strefach 300 milowych -Kanada, Islandia, USA
ale Meksyk za pieniadze jakie placa japonczycy wpuszczaja na swoje wody
gigantyczne flotylle rybackie(japonskie), ktore w ciagu kilku lat(!)
przetrzebily lowiska, i biedni rybacy meksykanscy musieli poszukac sobie
innych zajec,bo ich nie stac na bardzo drogi sprzet ktory umozliwil by im
zlowienie czegokolwiek. Na marginesie Japonia to takze najwiekszy importer
warzyw na swiecie, jak rownie ryzu. Czy to sa dla ciebie dowody na madrosc
japonczykow?


> Naleza niewatpliwie do istot wyjatkowo sprawnie myslacych.
> W obecnych czasach to oni, Chinczycy, Hindusi i inni Azjaci zaczynaja
> dominowac we wszystkich kluczowych dziedzinach naukowo-ekonomicznych.

Japonia owszem, tylko jezeli sa tak sprawni jak mowisz bo dlaczego
ekonomicznie Japonia jest bankrutem - tylko wirtualnie, bo panstwa nie
bankrutuja - i innym "wielkim" wcale ale to wcale nie zalezy na calkowitym
zalamaniu sie gospodarki japonskiej. Bo uruchomilo by to gigantyczny krach
na skale przy ktorej "wielki krach" z lat 30-tych to byla by niewinna
dziecinnada. Zanim napiszesz cos takiego , to jednak postudiuj dane
ekonomiczne. Bo te silne Chiny to jeden wielki oboz pracy, i tylko
niewolnicze place powoduja ze te "produkty" ktos chce kupic. Bo jakosc tych
wyrobow to kpina! Co do hindusow to chyba zarty? Zaden kraj azjatycki nie
jest osrodkiem postepu technologicznego.


> Ps. Tak nawiasem mowiac, potomkowie np.Indian, Aborygenow i Eskimosow
> niestety sa wyjatkowo rzadko w tychy dziedzinach spotykani.

te grupy ktore wymienilas zostaly ucywilizowane przez bialych "inteligentow"
ze skutkiem wiadomym. Dla "kulturalnych" najezdzcow wszystkie grupy ktore
wymienilas byly bandami dzikusow i "nie ludzi" na ktorych urzadzano
regularne polowania. Moze wyjasnisz jak tak traktowane grupy spoleczne
mogly rozwijac sie w normalnym trybie?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2004-01-18 20:32:31

Temat: Re: Eskimo diet
Od: "jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



> > oczywiscie nie zwruciles uwagi na zwrot jakiego uzylem "..zwierzeta
dziko
> > zyjace..",
>
> ;) he he, niezła próba, ja tam wziąłem pod uwagę cały kontekst
>

no niestety polaczyles w twojej odpowiedzi to co powiedziala Anna i to co
ja powiedzialem, a wiec jednak pomylka

> Mógłbym wiele napisać w tym temacie ale ograniczę się
> tylko do stwierdzenia że wiele gatunków nie przetrzymało
> konkurencji ze zwierzętami hodowlanymi.

o jakiej konkurencji mowisz? Nie ma konkurencji miedzy miedzy dzikimi i
hodowlanymi, jest tylko brak umiaru u Homo Sapiens


> Kto się obraża? Chyba robaki bo one są dalej w tym łańcuchu.

:)))))))))))), ale to tez zwierzatka i to miesozerne

>
> >i udawac ze jest sie swietym bo nie je sie zwierzatek,
>
> A to o mnie? Aż mi aureolę przepaliło ze wstydu.

no widzisz

> Zły wniosek, lew nie jest zdolny do empatii.
>
i co z tego?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2004-01-18 21:36:39

Temat: Re: Eskimo diet
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "annaklay " <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:buebiv$756$1@inews.gazeta.pl...
> Iza Radac' <i...@i...org> napisał(a):
>
>
> > To ja jeszcze za Centkiewiczem:
> > największym przysmakiem jest specyficzna zupa: w wielkim garze
rozgotowuje
> > się przez kilka dni dokładnie potłuczone kości i kopyta renów.
> > Zapewne chodziło o to, by wygotować szpik, bo jak dalej pisze autor,
taka
> > zupa jest bardzo tłusta.
> >
> > Innym rarytasem są dzikie kaczki oraz wybierane wiosną z gniazd jajka.
> >
> > Z dużego zwierza najchętniej wyjadane są serca i żołądki, następnie
tłuszcz
> > i dopiero na końcu mięso.
>
>
> No w ten sposob interpretujac informacje o pozywieniu Eskimosow mozemy
dojsc
> do przeciwstawnych wnioskow:-)

Dlaczego?
Wnioski są tu jednoznaczne. Dokładnie takie same są zalecenia DO :)

>
> W takim razie ja podam teraz interpretacje tematu z innego punktu
widzenia:)
>
> A wiec:
> Eskimosi zjadaja chetnie zoladki zabijanych zwierzat poniewaz, zawieraja
one
> nadtrawiona trawe.

Hę? Widziałaś może trawę na Grenlandii? Nawet tundra, to nie trawa. Można
mówić o mchach, porostach, krzewinkach, karłowatych drzewach.

Trawa ta jest bogatym zrodlem przeroznych skladnikow
> odzywczych. To nie zlosliwy zart:-)

W żołądkach przeżuwaczy jest pulpa będąca mieszaniną pokarmu z bakteriami
celulitycznymi i orzęskami. Na pewno są tam jeszcze tysiące różnych
składników.

>
> Zywia sie glownie tluszczami i miesem ale uwaga: surowym!.

Jedno z plemion syberyjskich (program w tv) żywiące się wyłącznie mięsem
reniferów, spożywało je w połowie surowe, w połowie gotowane.

> Tluszcze ktore spozywaja sa bardzo bogate w omega-3,

Jak bogate? Jaki procent renifera, czy foki to omega-3?

> Sadzi sie ze ten kwas tluszczowy ochrania ich nie tylko przed przed
> chorobami systemu naczyniowo-krwionosnego, ale i innymi chorobami
> cywilizacyjnym.

Za dużo się "sądzi", a za mało używa biochemii.

> Poziomy frakcji cholesterolowych maja NISKIE !.

Bo nie potrzebują mieć wysokie.

> Dalej, zasadniczy kwas tluszczowy omega-3 jest konieczny dla
prawidlowego
> rozwoju organizmu ludzkiego,

Organizm ludzki do swojego prawidłowego rozwoju potrzebuje wielu składników,
a nie tylko omega-3.

a przede wszystkim dla wlasciwej pracy tkanki
> mozgowej i nerwowej (moze dlatego sa tacy spokojni;?)

Może nie tylko dlatego?

oraz oczu.
> Tluszcze zwierzece sa bardzo bogate w antyoksydanty ( m.innymi selen i
> witamina E).
> Mieso, narzady wewnetrzne zwierzat zjadane na surowo sa zrodlem witaminy
C.

Wiemy :)

> Badacze Arktyki ktorzy nie chcieli zastosowac sie do regul tradycyjnego
> zywienia Eskimo i nie spozywali zywnosci na surowo, cierpieli na przerozne
> problemy zdrowotne.

My możemy zjadać grejfruty, czarną porzeczkę i napić się wina z dzikiej róży
:)

> Zrodlem glukozy jest glikogen zawarty w tkance miesniowej oraz wytwarzany
w
> procesie glukoneogenezy z bialka zjadanego w sporych jednak ilosciach.

Glukoza tworzy się także z glicerolu zjadanych tłuszczów.
Jak widać są to ilości wystarczające.

> Eskimosi maja nieco inny metabolizm anizeli np. ludzie zamieszkujacy
tereny
> klimatu umiarkowanego lub goracego. Bardzo sprawnie spala tluszcze.

Także bardzo sprawnie spalają tłuszcze Masaje, którzy odżywiają się tłustym
mlekiem zmieszanym z krowią krwią. Budowę ciała mają przystosowaną do
tropików: wysocy, szczupli.

> W budowie ich organizmow jest kilka istotnych przystoswowan do zycia w
> temperaturach bardzo niskich, np: maja male dlonie i stopy, sa niscy (
sic!)
> i korpulentni,przedramiona i dole partie nog maja krotkie, torsy masywne
> oraz maja jeszcze pare innych przystosowan, ale na poziomie
organicznym.

Jakieś podwójne mitochondria, czy co?

> Istnieje u nich takze pewne genetyczne przystosowanie do okreslonego
> pozywienia wysokoproteinowego i wysokotluszczowego.

Genetycznie różnią się od Masajów mniej, niż dwie małpy w jednym stadzie.

> Obecnie z w/w powodu, Eskimo spozywajacy weglowodany i zwywnosc
> wysokoprzetworzona cierpia m.innymi na cukrzyce.Sa insulinoodporni.

Tak samo jak Polacy. A może Polacy nie chorują na cukrzycę?

> Uwaza sie, ze zaaplikowanie im np. diety srodziemnomorskiej skonczyloby
sie
> dla nich nieciekawie:-).

Ja myślę, że zaaplikowanie im prawdziwej diety kretańskich pasterzy nie
wpłynęło by szkodliwie na ich zdrowie.

> Sa rzeczywiscie ludzmi bardzo spokojnymi i zyczliwymi. Nie odnosza sie
wrogo
> do ludzi kiertujac sie tyko bezpodstawna zazdroscia i zawiscia czy tez
> nieuzasadniona msciwoscia.
> Sa bardzo otwarci i sprawiedliwi.
> Ze swojej spolecznosci napewno wykluczja ludzi ktorzy posluguja sie np.
> klamstwem, oszczerstwem, niezyczliwoscia, nieuzasadniona agresja. Cechy
> takie bowiem zagrazalyby mozliwosci przetrwania tej malej spolecznosci i
> jej integralnosci.

Czy uważasz, że w innych społecznościach zachowania takie jak kłamstwa,
nieżyczliwość, agresja sprzyjają ich przetrwaniu?

>
> Ps. W jednym z linkow podanych przez Jurka mozna sobie poczytac o sposobie
> odzywiania sie fok, a mianowicie jedza one ryby, glownie sledzie oraz
> kraby , krewetki, osmiornice, mieczaki i tym podobne owoce morza.
> Oczywiscie ich tluszcz jest z tego powodu bardzo zasobny we wszystkie
> skladniki odzywcze, ktore mozna w tych zjadanych przez nie produktach >
znalesc.
> A jaki jest tluszcz swinski?

Dlaczego wszystko sprowadzasz do świńskiego tłuszczu?
Ja jadam niewiele, jak zresztą każdy optymalny, świńskiego tłuszczu. Głównie
jadam tłuszcz żółtkowy i mleczny. O czasu do czasu tłuszcz kaczy i oliwę z
oliwek. Czasami też jakąś tłustą rybkę, węgorza wędzonego i łososia.

>
> Przypomina mi sie w tym miejscu takie powiedzenie: jestes tym co
spozywasz,

No właśnie, co spożywa Twoja hipotetyczna świnka?

Mam przed sobą "Premiksy farmerskie dla trzody chlewnej" firmy BASF.
Przykładowa mieszanka paszowa dla tuczników pow. 70 kg:
pszenica 30%, jęczmień 37% kukurydza 14%, śruta rzepakowa 10%, śruta sojowa
6,3%, kreda pastewna 0,5%, "Polfamix Komplet PT-2" 2%

Ten Polfamix składa się z 34 składników - witamin, aminokwasów,
mikroelementów. Jedyną substancją budzącą zastrzeżenia jest antybiotyk
flavomycyna, który stosowany jest jako stymulator wzrostu. Jednak do 2006
musi być wycofany z żywienia.

> Sentencja bez podtekstow, ale podobno zgodna z faktami. Tak np. twierdzi
> dr Hans-Heinrich Reckeweg:-)

Należało by tylko dodać, że świnka ma jeszcze dość długi przewód pokarmowy w
którym bakterie przetwarzają zjedzone pożywienie.

>
> Foki maja duzo omega-3 w swoich tkankach, wiec moze dlatego sa takie
mile
> i sympatyczne

Rola omega-3 jest bardzo przeceniana. Tu nie chodzi o to, że im więcej tym
lepiej, bo omega-3 tak jak inne kwasy tłuszczowe wielonienasycone są
producentami wolnych rodników, które jak wiemy powodują starzenie się
organizmu i są czynnikiem ryzyka w chorobie nowotworowej. Chodzi o to, że
omega-3 rzadko występują w tłuszczach roślinnych w przeciwieństwie do
omega-6. Jedząc tłuszcze roślinne trzeba dużo ich zjeść, żeby dostarczyć
odpowiedniej ilości omega-3, a wtedy jemy dużo za dużo omega-6. Dlatego tak
cenne są omega-3, bo spożywanie ich w tłuszczach rybich umożliwia znaczne
zmniejszenie spożycia omega-6, czyli przywrócenie właściwych proporcji
między omega-3 i omega-6. Kiedy są właściwe proporcje między tymi frakcjami
kwasów tłuszczowych, to wtedy można ich zjeść stosunkowo mało i jest OK.
"Biochemia Harpera" podaje, że wystarcza, jeżeli w diecie jest 1-2% kw. tł.
wielonienasyconych wartości energetycznej pożywienia.

Teorie, że jakiś jeden składnik diety powoduje zabezpieczenie przed
miażdżycą, cukrzycą, nowotworami, powoduje dobry charakter i sprawny umysł
można o kant d...y potłuc.
Brak (niedostatek) jednej, niezbędnej, nie produkowanej przez organizm
substancji może być za to przyczyną poważnej choroby, lub niedorozwoju.

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2004-01-18 21:57:00

Temat: Re: Eskimo diet
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik " annaklay" <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bueldp$h5t$1@inews.gazeta.pl...

> Ja tylko chce wtracic takie male sprostowanie, wg.danych statystycznych
> Japonczycy sa narodem "idiotycznie" rozmnozonym i jakos na glod nie
cierpia.

Jurek napisał dlaczego.

> Naleza niewatpliwie do istot wyjatkowo sprawnie myslacych.

Połowicznie bym się z Tobą zgodził. Mają duże sukcesy w technice, potrafią
wykorzystać osiągnięcia innych. Płacą za to jednak olbrzymim stresem,
rezygnacją z życia osobistego na rzecz firmy. Należy jednak stwierdzić, że
bez sprawnych umysłów tego by nie osiągnęli.

> W obecnych czasach to oni, Chinczycy, Hindusi i inni Azjaci zaczynaja
> dominowac we wszystkich kluczowych dziedzinach naukowo-ekonomicznych.

Chińczycy to jedna czwarta ludności świata.
Hindusi to jedna szósta.
Jaki jest odsetek nagród Nobla przyznawanych tym nacjom?


> Ps. Tak nawiasem mowiac, potomkowie np.Indian, Aborygenow i Eskimosow
> niestety sa wyjatkowo rzadko w tychy dziedzinach spotykani.

Jaki procent ludności świata stanowią Eskimosi lub Aborygeni?
Dlaczego mieli by się jakoś liczebnie wyróżniać wśród naukowców?
Jaki procent naukowców potrafił by poruszać się w terenie pozbawionym znaków
orientacyjnych jak Eskimosi?
Jaki procent naukowców potrafił by "wyczuć" w nieznanym terenie gdzie
przebiega granica terytorium plemiennego?
Tak swoją drogą, to widziałem (dość dawno) w tv program o aborygenach.
Nauczycielka wypowiadała się, że aborygeńskie dzieci są najlepszymi
uczniami.

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kisiel MM
Oferta pracy !!! Jak robiae pieni?dze w internecie
Poznan - Pływalnia
Bueee, WBS mnie dopadl...
sory- może nie na temat - ale warto poczytać

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »