Witam

znowu silimy sie na poruszanie problemu etycznie nierozwiazywalnego
a do tego nie dotyczacego naszego kraju bezposrednio. Wyglada to
jak slynna sentencja w "Weselu" Wyspianskiego

"zle sie dzieje w panstwie dunskim"

a tym czasem w panstwie dunskim i holenderskim zreszta
dzieje sie generalnie ludziom calkiem niezle

> ale nie wydaje mi sie ze metoda parlamentarnego usankcjonowania
> eutanazji jest w stanie zastapic dobra opieke lekarska i pielegniarska.
> Molgbym dac wiele przykladow gdzie sprawy ludzi nieuleczlnie chorych
> byly rozwiazywane bez eutanazji a mimo to z calkowita aprobata pacjenta
> i jego rodziny.

pewnie nie i nie o to chodzi. Moze holendrzy wszak narod nieco
inny i specyficzny ma inne podejscie do spraw zycia i smierci.
Nie wiem czy ktos z Was zwrocil uwage, ze ustawa sankcjonuje
tylko zwyczaj, ktory i tak w Holandii byl juz stosowany, poniewaz
pomimo teoretycznej karalnosci eutanazji tam wczesniej zaden
sad nie wydal tam w takiej sprawie wyroku!

Natomiast ja martwilbym sie raczej konsekwencjami calkowicie
nieudanej reformy. Nikogo z Was nie rusza, ze pielegniarki zostaly
swoja sytuacja finansowa zmuszone do takich form protestu, ze
one za swoja prace nie maja za co zyc. A nasza sytuacja - lekarzy
w porownaniu do sytuacji lekarzy z Holandii np.

Ludzie, przestancie poruszac tematy zastepcze, eutanazja
wobec obecnej sytuacji w Polsce jest tematem zastepczym.

Eutanazja w Polsce jest niedopuszczalna i na razie tak bedzie.
A potem jesli sie cos bedzie "mialo" na zmiany to bedziecie
mogli wyrazac sie na ten temat wowczas. Teraz w Polskiej
sluzbie zdrowia sa wazniejsze tematy niz eutanazja, ktorej
u nas nie ma.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]