« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-01-12 19:23:09
Temat: Fibrohistiocytoma. Wycięto mi małą zmianę. Co dalej?Witam
Mam 30 lat. Miałem jakies "kuku" na łokciu, coś 'ala brodawka. Było sobie tak
na oko jakies 1,5 - 2 lat. Nie rosło specjalnie, po prostu było, a skad się
wzięło nie pamiętam. Po namowach żony w końcu poszedłem z tym do lekarza.
Chirurg zadecydował o wycięciu. Goi się ładnie. Wyglądało to tak:
http://img152.imageshack.us/img152/4258/kukukj9.jpg
Właśnie odebrałem wyniki z histopatologii: "Fibrohistiocytoma. Excisio
completa." - dosłownie tyle i nic więcej oprócz wymiarów wycinka.
Z tego co znalazłem w internecie, to:
1) Excisio completa - bez zmian w linii cięcia. Rozumiem, że to znaczy że
wycięto to coś z odpowiednim [bezpiecznym] zapasem?
2) Fibrohistiocytoma - mięsak włóknisty [w internecie to słówko występuje
najczęściej w zestawieniu "fibrohistiocytoma malignum" z czego "malignum" -
złosliwy :(
No i teraz zaczynam się trochę obawiać. Z wynikami histopatologii idę do
chirurga który to coś wycinał na początku lutego;. Pytanie co dalej?
fibrohistiocytoma malignum - nowotwór złosliwy, przerzuty, przerzuty na
kości, do tkanek miękkich, przerzuty do płuc, zmiany węzłów chłonnych,
prawdopodobieństwo wznowy 20-30%, przeżywalność 5-letnia, leczenie drastyczne-
amputacja kończyny...
Generalnie nie jestem hipochondrykiem [tak mi sie wydaje]. Ale nie chaiałbym
za kilka lat żałować, że czegoś nie zrobiłem. Tyle mówi się o wczesnym
wykrywaniu, o profilaktyce, o tym że wczesne wykrycie i leczenie to
podstawa...
Domyślam się, że oprócz wizyty kontrolnej u chirurga powinienem się zgłosic
do onkologa. A co później? Jaka jest typowa procedura w takich przypadkach?
Jakie badania powinienem wykonać? Jak często je powtarzać? Pytam może trochę
na zapas, ale wolałbym wiedzieć o czym rozmawiać z lekarzami, żeby
przypadkiem nie zostać "spławionym" na progu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-01-13 17:31:02
Temat: Re: Fibrohistiocytoma. Wycięto mi małą zmianę. Co dalej?zbc pisze:
> 1) Excisio completa - bez zmian w linii cięcia. Rozumiem, że to znaczy że
> wycięto to coś z odpowiednim [bezpiecznym] zapasem?
> 2) Fibrohistiocytoma - mięsak włóknisty [w internecie to słówko występuje
> najczęściej w zestawieniu "fibrohistiocytoma malignum" z czego "malignum" -
> złosliwy :(
Nie kombinuj. Fibrohistiocytoma a fibrohistiocytoma malignum (dla
przyjaciół MFH) to sprawy odrębne. Zaczynając od tego, że MFH to raczej
nie zmiana skórna. Fibrohistiocytoma to wariant włókniak skóry
(dermatofibroma). Zmiana NIEZŁOŚLIWA. Niegroźna. Możesz spać spokojnie.
Jeśli dodasz jeszcze kilka innych łacińskich słów to wynik
histopatologiczny możesz przekształcić w Eneidę, tylko po co...
Tak na marginesie: wynik HP nie jest przeznaczony dla pacjenta właśnie
dlatego - właśnie dlatego, że zazwyczaj wymaga interpretacji.
A w ogóle tylko przechodziłem, przy okazji, macham serdecznie kolegom.
Widzę, że dalej funkcjonują tu ósemki, szesnastki i - kto wie -
trzydziestki dwójki :-( więc raczej nie wracam.
--
Krzysiek, EBP
Reality is for those who cannot cope with Middle-earth.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-01-13 21:03:30
Temat: Re: Fibrohistiocytoma. Wycięto mi małą zmianę. Co dalej?On Tue, 13 Jan 2009 18:31:02 +0100, Krzysztof (Suzuki Kokushu) wrote:
> A w ogóle tylko przechodziłem, przy okazji, macham serdecznie kolegom.
> Widzę, że dalej funkcjonują tu ósemki, szesnastki i - kto wie -
> trzydziestki dwójki :-( więc raczej nie wracam.
Ooo - jaka miła niespodzianka na koniec dnia:)
Niezależnie od tego czy wracasz, czy nie - pozdrawiam serdecznie!
m.
--
Marek Bieniek (mbieniek na epic kropa pl)
Na newsach jestem prywatnie i wyrażam tu swoje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-02-11 19:22:48
Temat: Re: Fibrohistiocytoma. Wycięto mi małą zmianę. Co dalej?Krzysztof (Suzuki Kokushu) <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> ...
> Fibrohistiocytoma to wariant włókniak skóry
> (dermatofibroma). Zmiana NIEZŁOŚLIWA. Niegroźna. Możesz spać spokojnie.
No cóż, chirurg wysłał mnie na wszelki wypadek do onkologa. Sam nie był do
końca przekonany co mi wyciął. Wizyta u onkologa w przyszłym tygodniu.
Zobaczymy...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-02-11 21:00:49
Temat: Re: Fibrohistiocytoma. Wycięto mi małą zmianę. Co dalej?> No cóż, chirurg wysłał mnie na wszelki wypadek do onkologa. Sam nie był do
> końca przekonany co mi wyciął. Wizyta u onkologa w przyszłym tygodniu.
> Zobaczymy...
Daj znać, jeśli onkolog też będzie miał wątpliwości.
--
Krzysiek, EBP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-03-11 20:07:45
Temat: Re: Fibrohistiocytoma. Wycięto mi małą zmianę. Co dalej?Krzysztof (Suzuki Kokushu) <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Daj znać, jeśli onkolog też będzie miał wątpliwości.
Onkolog był publiczny, w niby dobrym szpitalu onkologicznym, podobno nawet
ordynator [tak słyszałem w poczekalni]. Jak to w publicznej placówce zestałem
w ciasnym i dusznym korytarzu 6 godzin (tak tak, byłem "zapisany na
godzinę"). Byłem zmęczony, lekarz pewnie jeszcze bardziej. Onkolog nawet nie
chciał oglądać blizny, zdjęć, ani słuchać. Popatrzył na wynik histopatologii
i powiedział: "w książkach piszą, że dla tego nowotworu ma być margines >1cm
a tutaj widzę mniejszy". Dostałem ponownie skierowanie do chirurga celem
poszerzenia wycięcia. Gdy próbowałem porozmawiać lekarz odpowiedział: "wyciąć
z marginesem >1cm, ot i wyleczone. i koniec leczenia".
No cóż, chyba jednak mnie spławił. Na razie nie idę do chirurga. Blizna się
ładnie goi, nic niepokojącego w okolicy nie widzę.
Mam zamiar wybrać się jeszcze do innego onkologa. Może jak zapłacę prywatnie
to będzie bardziej chętny do rozmowy.
Dziękuję wszystkim za pomoc, mam nadzieje że to jednak łagodna
"dermatofibroma"
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |