« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-08 13:13:38
Temat: Re: GniewDnia Fri, 7 Jan 2000 21:18:51 +0100, "Jagna" <j...@f...onet.pl>
urodzil taki oto txt:
>Mam w sobie tyle gniewu, ze najchetniej bym rozszarpala jego sprawce, ciskam
>piorunami, wyobrazam sobie, ze pakuje mu kulke w leb, albo gdzie indziej.
>Czuje sie jak ogien, wszystko bym spalila [!@#$%]
>Placz, bezsilnosc, prawie fizyczny bol. Koniec swiata.
>:-(
>Imho gniew wynika zawsze z niespelnionych oczekiwan. Jak nie chcesz
>cierpiec, nie wymagaj. Banalnie proste co? :(
Dodalbym, ze wynika jeszcze z niemocy - bezsilnosci i niemocy
spelnienia oczekiwan, ktore mamy. Zalezy jeszcze od osoby. Ktos nie
radzi sobie z czyms i popada w depresje, ktos inny zaczyna wrzec ze
zlosci i nienawisci. Albo i jedno i drugie i wtedy mamy psychopate.
--
L_M K.O.D.
http://friko2.onet.pl/ch/konrados/
UIN: 21326179
"Prawdziwa jest ta prawda, w ktora zdecydujemy sie wierzyc."
K.J.Konopka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-08 23:17:15
Temat: Odp: GniewDodam jeszcze ze gniew to zajebsta sprawa i jedna z najcudowniejszych wrazen
jaka przytrafia sie czlowiekowi.
qkla
hehe musze przyznac ze bardzo szybko pisze choc szkoda ze tego nie widzicie
Użytkownik Malarz K.O.D. <g...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...lublin.pl...
: Dnia Fri, 7 Jan 2000 21:18:51 +0100, "Jagna" <j...@f...onet.pl>
: urodzil taki oto txt:
:
: >Mam w sobie tyle gniewu, ze najchetniej bym rozszarpala jego sprawce,
ciskam
: >piorunami, wyobrazam sobie, ze pakuje mu kulke w leb, albo gdzie indziej.
: >Czuje sie jak ogien, wszystko bym spalila [!@#$%]
: >Placz, bezsilnosc, prawie fizyczny bol. Koniec swiata.
: >:-(
: >Imho gniew wynika zawsze z niespelnionych oczekiwan. Jak nie chcesz
: >cierpiec, nie wymagaj. Banalnie proste co? :(
:
: Dodalbym, ze wynika jeszcze z niemocy - bezsilnosci i niemocy
: spelnienia oczekiwan, ktore mamy. Zalezy jeszcze od osoby. Ktos nie
: radzi sobie z czyms i popada w depresje, ktos inny zaczyna wrzec ze
: zlosci i nienawisci. Albo i jedno i drugie i wtedy mamy psychopate.
:
: --
: L_M K.O.D.
: http://friko2.onet.pl/ch/konrados/
: UIN: 21326179
: "Prawdziwa jest ta prawda, w ktora zdecydujemy sie wierzyc."
: K.J.Konopka
:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-09 11:37:13
Temat: Re: Gniew> >Imho gniew wynika zawsze z niespelnionych oczekiwan. Jak nie chcesz
> >cierpiec, nie wymagaj. Banalnie proste co? :(
>
> Dodalbym, ze wynika jeszcze z niemocy - bezsilnosci i niemocy
> spelnienia oczekiwan, ktore mamy. Zalezy jeszcze od osoby. Ktos nie
> radzi sobie z czyms i popada w depresje, ktos inny zaczyna wrzec ze
> zlosci i nienawisci. Albo i jedno i drugie i wtedy mamy psychopate.
Dlatego powinien byc konstruktywny i troche przemyslany (ale tez w czesci
spontaniczny).
W ogóle to nalezy weryfikowac swoje oczekiwania i nie poprzestawac na
niepowodzeniu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-09 16:31:37
Temat: Re: Gniew
Malarz K.O.D. napisał(a) w wiadomości: <3...@n...lublin.pl>...
>Dodalbym, ze wynika jeszcze z niemocy - bezsilnosci i niemocy
>spelnienia oczekiwan, ktore mamy. Zalezy jeszcze od osoby. Ktos nie
>radzi sobie z czyms i popada w depresje, ktos inny zaczyna wrzec ze
>zlosci i nienawisci. Albo i jedno i drugie i wtedy mamy psychopate.
Mnie sie wydaje, ze takich psychopatow jest mnostwo. Postawa "nie jestem
ok", a potem nienawisc do swiata z tego powodu, ze nie spelnia moich
oczekiwan, ktore i tak "nie sa ok", jest chyba czesta. Tylko kaliber jest
niewielki.
Jagna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-09 16:58:29
Temat: Re: Gniew
Edison napisał(a) w wiadomości: ...
>Dlatego powinien byc konstruktywny i troche przemyslany (ale tez w czesci
>spontaniczny).
>W ogóle to nalezy weryfikowac swoje oczekiwania i nie poprzestawac na
>niepowodzeniu.
Mysle, ze jak jest przezywany swiadomie, to juz jest konstruktywny.
I wazna sprawa - dac sobie prawo do jego przezywania. Rodzice zawsze tlumia
w dziecku wyrazanie gniewu, a co za tym idzie jego przezywanie. Chyba to w
konsekwencji rodzi frustracje.
Jagna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-10 11:57:24
Temat: Re: Gniew
Użytkownik Jagna <j...@f...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:85aemb$mpr$...@h...uw.edu.pl...
>
> Mysle, ze jak jest przezywany swiadomie, to juz jest konstruktywny.
> I wazna sprawa - dac sobie prawo do jego przezywania. Rodzice zawsze
tlumia
> w dziecku wyrazanie gniewu, a co za tym idzie jego przezywanie. Chyba to w
> konsekwencji rodzi frustracje.
>
> Jagna
Witaj
Samo opanowanie gniewu jest sztuka nielada a ukierunkowanie. Sam stan
psychiczy uniemozliwia logiczne myslenie - krancowo przesuwa punkt widzenia
wniosek - podejmowane decyzje czy dzialania sa obarczone bledem. Jesli
zaczynamy przezywac go swiadomie znaczy ze sam gniew przeminal pozostala
jedynie swiadomosc zaistanialej (ale juz przeszlej) sytuacji.
Tlumienie gniewu u dzieci - tu spotkalem sie z kilkoma ideam dwie krancowe:
1 nie ingerowac - dziecko znudzi sie brakiem zainteresowania i sie uspokoi
ale nie bedzie zahamowane, 2 stlumic - nauczyć dziecko kontroli nad swoimi
odruchami. Kazda z tych krancowych (jakby nie patrzyc) metod ma swoje wady i
zalety. Rodzice musza sami ustalic czy ta czy tamta droga jest zgodna z ich
metodami wychowawczymi.
Ufffffffff.........
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-11 06:43:12
Temat: Odp: Gniewwydaje mi sie ze ta pierwsza metoda jest lepsza. Rodzice czasem tlumia w
dzieciach gniew, na zajeciach psychologii radza jednak by wyladowywac sie
czesto ale po malu i nie powstrzymywac sie od tego.
qkla
Użytkownik Piotr Sel <S...@...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:85ch82$rm1$...@h...uw.edu.pl...
:
: Użytkownik Jagna <j...@f...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
: napisał:85aemb$mpr$...@h...uw.edu.pl...
: >
: > Mysle, ze jak jest przezywany swiadomie, to juz jest konstruktywny.
: > I wazna sprawa - dac sobie prawo do jego przezywania. Rodzice zawsze
: tlumia
: > w dziecku wyrazanie gniewu, a co za tym idzie jego przezywanie. Chyba to
w
: > konsekwencji rodzi frustracje.
: >
: > Jagna
:
: Witaj
:
: Samo opanowanie gniewu jest sztuka nielada a ukierunkowanie. Sam stan
: psychiczy uniemozliwia logiczne myslenie - krancowo przesuwa punkt
widzenia
: wniosek - podejmowane decyzje czy dzialania sa obarczone bledem. Jesli
: zaczynamy przezywac go swiadomie znaczy ze sam gniew przeminal pozostala
: jedynie swiadomosc zaistanialej (ale juz przeszlej) sytuacji.
: Tlumienie gniewu u dzieci - tu spotkalem sie z kilkoma ideam dwie
krancowe:
: 1 nie ingerowac - dziecko znudzi sie brakiem zainteresowania i sie uspokoi
: ale nie bedzie zahamowane, 2 stlumic - nauczyć dziecko kontroli nad swoimi
: odruchami. Kazda z tych krancowych (jakby nie patrzyc) metod ma swoje wady
i
: zalety. Rodzice musza sami ustalic czy ta czy tamta droga jest zgodna z
ich
: metodami wychowawczymi.
:
: Ufffffffff.........
:
:
: Piotrek
:
:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-12 00:33:22
Temat: Re: Gniew
Użytkownik qkla <q...@a...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:4iAe4.9961$X...@n...tpnet.pl...
> wydaje mi sie ze ta pierwsza metoda jest lepsza. Rodzice czasem tlumia w
> dzieciach gniew, na zajeciach psychologii radza jednak by wyladowywac sie
> czesto ale po malu i nie powstrzymywac sie od tego.
>
> qkla
Mnie wychowywano metoda z drugiego konca. Moze dlatego trudno patrzac na
mnie odgadnac co czuje (slowa moich zanjomych). O ile potrafie okazac radosc
o tyle problemy ,zlosci i inne takie przypadlosci zycia gniote w sobie. Czy
to dobrze czy nie - w pewnych sytuacja napewno: zwlaszcza w pracy - jestem
opanowany; gorzej z rodzina i bliskimi. Mam tylko dwa chumory radosc i
powaga, czesto pytaja: kiedy bede zly. Czasami bakuje mi odreagowania ale
nie potrafie sie wyladowywac ani na kims ani na czyms.
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |