Data: 2017-09-12 22:24:15
Temat: Re: Gotowanie - wiedza czy sztuka ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tandoori.curry pisze:
>> Człowiek tyle wie, co zje -- to dewiza tej grupy.
>
> Nie można się z tym nie zgodzić.
> Masz lekkie pióro, dobrze sie to czyta.. więc może ulegam lekko iluzji..))
To dobrze. Nawet bardzo dobrze. Kuchnia jest sztuką iluzji. To nieprawda,
że chodzi o to, by zaspokoić głód i najeść się. Tak kiedys było, ale dawno
już nie jest. My o tym wiemy. Nie jest też tak, że koniecznie musi być
zdrowo, niepryskane ma być i "organiczne". To też ważne, dla niektórych
przynajmniej, ale stoi w dalszej kolejności. Kuchnia to przede wszystkim
element kultury. Ale gdy tak patrzę w talerz lub zglądam w garnek, to mam
(lekkie) wątpliwości, czy włączenie tego do działu "kultura matrialna" nie
będzie krzywdzące.
Jarek
--
Poza tym było mleko, herbata, kawa, czekolada, a nawet rosół, i wszyscy goście,
choć po sutym obiedzie spędzili dwie godziny w pozycji leżącej, z zapałem
smarowali sobie masłem wielkie kawałki ciasta z rodzynkami. Hans Castorp kazał
sobie podać herbatę i maczał w niej sucharki. Spróbował również marmolady.
|