Data: 2017-09-13 23:35:44
Temat: Re: Gotowanie - wiedza czy sztuka ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
t...@g...com pisze:
>> Czyli alasz może być, ale bez kminku? Albo sernik, byle tylko bez sera?
>> Są przecież rzeczy, które są nierozerwalnie związane z jakimś dodatkiem,
>> z przyprawą, a związek jest jasny i wyrazisty. Są też inne, w których
>> występują więzy sekretne, nie wszystkim znane. Kapusta kiszona z kminkiem
>> jest gdzieś między jednym a drugim. Gdy domieszka niewielka, jest tylko
>> subtelny cień zapachu, wyczuwalny jedynie dla tych, co wiedzą. Zawsze
>> staram się znaleźć taką, co go ma więcej (samemu kisić mi się nie chce).
>> No ale żeby mogła być całkiem bez? Chociaż gdy się chwilę zastanowić,
>> to może i może...
>
> Z przyprawami to jest tak jak ze wszystkim tzn :
> - albo się lubi jakiś smak albo nie i szlus.
"To jest kminek do kiszenia kapusty" -- tak mniej więcej powiedział jeden
z członków mojej dalszej rodziny, gdy z obrzydzeniem powąchał zawartość
słoiczka. Wyraźie mu ten kminek nie odpowiadał, ale też nie do pomyślenia
było poniechanie sypania go do beczki. No cóż, smak proszku do pieczenia
też nie musi zachwycać.
> Dzisiaj nastawiłem mój pierwszy alasz. Dzięki Dżej za wskazanie nowej
> ścieżki.))
Czekamy na relacje z degustacji. I na porównanie ze świńską pieczenią.
>> Trzeba było jeszcze powiedzieć, jak on pachnie. Trzeba było powiedzieć,
>> że majeranek pachnie tak, jak gdy się wącha buteleczkę atramentu w alei
>> kwitnących akacji. Na pagórku Bohdalec pod Pragą...
>
> Dokładnie tak.
Ta ścieżka może okazać się piękną aleją.
--
Jarek
|