> Witajcie
> w mojej okolicy panuje ostatnio wirus grypy i chyba wlasnie go zlapalem ;(
> mam pierwsze objawy, tj temperatura (narazie 37.2), "ociezala glowa",
> suche gardlo... Jak sie bronic, aby mnie nie zlapalo na dobre? Na razie
> stosuje "domowe sposoby" :) Najgorsze jest to, ze na wtorek musze byc w
> miare zdrowy, slyszalem o jakichs lekach zabijajacych bakterie grypy,
> moglbym
> uzyskac od Was jakies informacje na ten temat?

I trzymaj się z daleka od Gripexu!!!, ten to dopiero "rozkręca"
dolegliwości, a i kłopoy żołądkowe moga sie pojawić.
Proponuje kurację taką, jaka sosuję od lat i zawsze (przynajmniej w moim
wypadku działa)

dużą cebule skroić w koste i zagodować w pł litra wody, do gorącego wywaru
dodać 2 łyżki miodu, wycisnąc połówkę cytryny i wac 100g alkoholu. Najlepsze
jest whiski, choć zwyka wódka też może być, wypij dwa razy dziennie taki
"syrop" i załatw sobie maść z borsuka (droga, ale bardzo skuteczna) Najwyżej
2 dni w łózku i zdrowy jesteś... :))


Nie daj sie grypie! trzymaj sie zdrowo

pozdr.
Skandal