« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-11-10 00:21:17
Temat: Re: Herezje w dzisiejszej Rzeczpospolitej - www.rp.pl
Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:qeq0ahpulgzv$.dlg@always.coca.cola...
> On Wed, 09 Nov 2005 10:42:20 +0100, krzysn wrote:
>
> > Ja pracuje na uniwersytecie, kilka lat po doktoracie i mam niewiele
> > ponad 2 tys. I ciesze sie ze az tyle...
>
> Moja koleżanka ma doktorat i dwójkę i na rękę dostaje niewiele ponad
> tysiąc.
>
> I jeszcze coś: jako pracownik uniwersytetu pewnie doskonale wiesz, że
> naukowiec (lekarz też) który się nie uczy to zły naukowiec. I doskonale
> wiesz, że albo dorabianie, albo nauka.
>
Ale w Polsce nie ma przymusu wybierania sobie zawodu lekarza, czy tez
naukowca. Nie ma tez sensu zastanawiac się, ile ktos powinien zarabiać.
Praca to tez towar i warta jest dokładnie tyle, ile kupujacy jest skłonny za
nia zapłacić. I równiez regulują jej wysokość prawa popytu-podazy (u nas
jest to zakłócone rozmaitymi narzutami i regulacjami).
--
Pozdr
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-11-10 01:47:44
Temat: Re: Herezje w dzisiejszej Rzeczpospolitej - www.rp.plOn Thu, 10 Nov 2005 01:21:17 +0100, PAweł wrote:
> Ale w Polsce nie ma przymusu wybierania sobie zawodu lekarza, czy tez
> naukowca. Nie ma tez sensu zastanawiac się, ile ktos powinien zarabiać.
> Praca to tez towar i warta jest dokładnie tyle, ile kupujacy jest skłonny za
> nia zapłacić.
I dlatego właśnie lekarze i naukowcy coraz częściej szukają sobie
miejsca, gdzie się ich docenia. I mam szczerą nadzieję, że będzie takich
coraz więcej.
> I równiez regulują jej wysokość prawa popytu-podazy (u nas
> jest to zakłócone rozmaitymi narzutami i regulacjami).
Pudło. W szeroko pojętej służbie zdrowia popyt znacznie przewyższa
podaż. I to nie tylko u nas (vide wielomiesięczne kolejki do
specjalistów choćby i w UK).
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-11-10 01:53:33
Temat: Re: Herezje w dzisiejszej Rzeczpospolitej - www.rp.pl
Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:haqptjt9adlj$.dlg@always.coca.cola...
> On Thu, 10 Nov 2005 01:21:17 +0100, PAweł wrote:
>
> (...)
>
> > I równiez regulują jej wysokość prawa popytu-podazy (u nas
> > jest to zakłócone rozmaitymi narzutami i regulacjami).
>
> Pudło. W szeroko pojętej służbie zdrowia popyt znacznie przewyższa
> podaż. I to nie tylko u nas (vide wielomiesięczne kolejki do
> specjalistów choćby i w UK).
Wcale nie pudło, zauważ, co napisałem w nawiasach. Tam, gdzie tej regulacji
jest mniej, np. u stomatologów prywatnych, czy w aptekach, juz tych kolejek
nie masz. >
> --
--
Pozdr
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-11-10 06:16:13
Temat: Re: Herezje w dzisiejszej Rzeczpospolitej - www.rp.plPAweł napisał(a):
>
> Wcale nie pudło, zauważ, co napisałem w nawiasach. Tam, gdzie tej regulacji
> jest mniej, np. u stomatologów prywatnych, czy w aptekach, juz tych kolejek
> nie masz. >
>
U dobrych stomatologów są :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-11-10 06:18:05
Temat: Re: Herezje w dzisiejszej Rzeczpospolitej - www.rp.plMarek Bieniek napisał(a):
> I dlatego właśnie lekarze i naukowcy coraz częściej szukają sobie
> miejsca, gdzie się ich docenia. I mam szczerą nadzieję, że będzie takich
> coraz więcej.
I w ten sposób państwo nasze pozbywa się osób wykształconych i to
najczęściej za pieniądze podatników.
Ja tej "filozofii" rozwoju państwa nie rozumiem.
Pzdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-11-10 06:41:02
Temat: Re: Herezje w dzisiejszej Rzeczpospolitej - www.rp.plOn Thu, 10 Nov 2005 02:53:33 +0100, PAweł wrote:
>>> I równiez regulują jej wysokość prawa popytu-podazy (u nas
>>> jest to zakłócone rozmaitymi narzutami i regulacjami).
>> Pudło. W szeroko pojętej służbie zdrowia popyt znacznie przewyższa
>> podaż. I to nie tylko u nas (vide wielomiesięczne kolejki do
>> specjalistów choćby i w UK).
> Wcale nie pudło, zauważ, co napisałem w nawiasach. Tam, gdzie tej regulacji
> jest mniej, np. u stomatologów prywatnych, czy w aptekach, juz tych kolejek
> nie masz.
Żeby popyt i podaż mogły cokolwiek kształtować, to usługobiorcę powinno
być stać na usługę, a usługodawca powinien na niej zarabiać. Tak więc
jak by nie patrzeć - ogólnie rzecz biorąc pudło.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Tylko uogólnienia mogą tworzyć naukę, nie pojedyńcze fakty.
/Claude Bernard/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-11-10 08:11:39
Temat: Re: Herezje w dzisiejszej Rzeczpospolitej - www.rp.pl> Wcale nie pudło, zauważ, co napisałem w nawiasach. Tam, gdzie tej regulacji
> jest mniej, np. u stomatologów prywatnych, czy w aptekach, juz tych kolejek
> nie masz
Z drugiej strony zobacz na jakim poziomie kosztów ustala się najbardziej
liberalna przecież medycyna amerykańska.
IMVHO, mimo że nie leży to w moich interesach finansowych, w kraju tak
biednym i z tak słabo wyedukowanym społeczeństwem jak Polska jakaś
minimalna forma regulacji w systemie zdrowotnym musi być. Z przyczyn
praktycznych pełna liberalizacja jest nie do zrobienia. W przeciwnym razie
już widzę np. górników, którzy nie opłacają (dobrowolnego) ubezpieczenia
zdrowotnego, a potem wymuszają za pomocą palenia opon i rzucania brukowcami
'sprawiedliwy społecznie' system darmowych przychodni dla siebie i rodzin.
Da fine a capo.
Myślę, że obowiązku ubezpieczenia zdrowotnego trudno się będzie pozbyć. I
zobowiązanie firm które ubezpieczenia zdrowotne chcą świadczyć do
oferowania takiego minimalnego pakietu każdemu chętnemu w ustawowo
określonych ramach - coś podobnego jak OC samochodu. A co ponad standard,
to we własnym zakresie.
Natomiast w pełni zgadzam się z Tobą, że zdecydowanie lepiej kiedy
przychodnie i szpitale są prywatne, podobnie jak firmy ubezpieczeniowe,
muszą konkurować ze sobą i państwo nie ma co tutaj szukać. I każdy poza
politykierami od reformy służby zdrowa na tym skorzysta.
--
Krzysiek, EBP
Ignorancja ekonomiczna polityków przekracza partyjne granice
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-11-10 11:03:23
Temat: Re: Herezje w dzisiejszej Rzeczpospolitej - www.rp.pl> Ale w Polsce nie ma przymusu wybierania sobie zawodu lekarza, czy tez
> naukowca. Nie ma tez sensu zastanawiac się, ile ktos powinien zarabiać.
> Praca to tez towar i warta jest dokładnie tyle, ile kupujacy jest skłonny za
> nia zapłacić. I równiez regulują jej wysokość prawa popytu-podazy (u nas
> jest to zakłócone rozmaitymi narzutami i regulacjami).
>
> --
> Pozdr
> P
>
Jestes pewien tego co piszesz ? A o bezrobociu slyszales ?
krzysn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |