Data: 2017-07-13 09:39:31
Temat: Re: Hipotetyczny egzamin dla gimnazjalistów
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-07-13 o 08:12, Kviat pisze:
> W dniu 2017-07-12 o 23:42, Pszemol pisze:
> wszystko OK. Te sztuczki magików od matematyki znam.
>>
>> Z czym się nie umiem zgodzić, to jednak suma liczb naturalnych nie
>> wychodzi
>> mi za nic w świecie liczbą ułamkową, ani - tym bardziej - liczbą ujemną.
>
> Formalnie masz rację gdy będziesz sumował jabłka. Ale dla pewnych
> zjawisk fizycznych posługiwanie się nieskończonością nie ma sensu. To
> taka sztuczka :)
>
>> Jak możesz mi to wyjaśnić bardziej łopatologicznie to byłbym
>> wdzięczny, bo
>> nasz dzielny Rycerz chyba poszedł już zrobić sisiu, zmówić paciorki i
>> lulu
>> w podusie.
>
> Poczytaj o szeregach zbieżnych i rozbieżnych.
>
> I może to:
> https://www.youtube.com/watch?v=PCu_BNNI5x4
Nie wiem czy na tym filmiku było to jasne (przeleciałem tylko),
ale jeżeli wyobrazisz sobie jakieś trwające zjawisko, którego wynikiem
obserwacji będą:
1-1+1-1+1-1+1-1+1-1...
i jeżeli zjawisko trwa w nieskończoność, czy inaczej nie ma początku ani
końca, to nie ma (nie powinno mieć) znaczenia jak to posumujesz, bo w
zasadzie nie wiadomo od czego zacząć.
I jak zauważyłeś, raz wynikiem jest 0, a raz 1, co matematycznie jest
ciekawostką, ale fizycznie nie do końca ma sens.
Więc żeby jakoś to ogarnąć i w dalszych rozważaniach jednak posługiwać
się konkretem i żeby nie dochodziło do sprzeczności, zastosowano
sztuczkę polegającą na uśrednieniu wyniku, czyli (0+1)/2 = 1/2
Mniej więcej o to chodzi :)
Pozdrawiam
Piotr
|