« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-04-07 12:42:42
Temat: Historia pomyjDrodzy Smakosze!
Po gotowaniu i jedzeniu trzeba niestety umyc naczynia. Po ich myciu
powstaja pomyje. Z powiedzen i przyslow polskich mozna wnosic, ze
kiedys tymi pomyjami karmiono np. swinie czy psy lancuchowe.
Czy wiecie, jak myto kiedys te naczynia, ze pomyje nie tylko byly
jadalne, ale najwyrazniej mialy jeszcze jakas wartosc odzywcza?
Ciekawi mnie to, bo gdyby dzis jakies zwierze napoic dzisiejszymi
pomyjami, to chyba by zdechlo.
Robert.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-04-07 14:55:26
Temat: Re: Historia pomyjKiedys nie bylo detergentów, a popiól bycmoze nie jest szkodliwy dla
wzmiankowanych zwierzat. Albo dzisiaj sa one bardziej "wybredne" i
"delikatne". Co nie znaczy, rzecz jasna, ze jestem za taka karma...
--
MikE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-07 15:01:44
Temat: Re: Historia pomyjOn Sat, 7 Apr 2001 16:55:26 +0200, "Mike" <m...@e...pw.edu.pl>
wrote:
>popiól bycmoze nie jest szkodliwy
Uzywano popiolu? A mozesz napisac bardziej szczegolowo, jak to
robiono?
Robert.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-07 17:02:14
Temat: Re: Historia pomyj
>Uzywano popiolu? A mozesz napisac bardziej szczegolowo, jak to
>robiono?
>
>Robert.
popiol - do mycia/szorowania garow. Wyglansowane swiecily sie, ze
ho ho
Krysia
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-07 20:07:06
Temat: Re: Historia pomyj
Robert Makosa wrote:
> Po gotowaniu i jedzeniu trzeba niestety umyc naczynia. Po ich myciu
> powstaja pomyje. Z powiedzen i przyslow polskich mozna wnosic, ze
> kiedys tymi pomyjami karmiono np. swinie czy psy lancuchowe.
Wyadaje mi się, że nie są to pomyje w dzisiejszym tego słowa znaczeniu.
Sam pamiętam, jak w przedszkolu i w szkole podstawowej pod stołówkę
zajeżdżał koń z wożnicą i zbierali POMYJE tzn obierki od warzyw +
niezjedzone resztki - te co w zmywaku zrzucało się do wiadra.
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-09 08:35:19
Temat: Re: Historia pomyj
sadyl wrote:
>
> Wyadaje mi się, że nie są to pomyje w dzisiejszym tego słowa znaczeniu.
> Sam pamiętam, jak w przedszkolu i w szkole podstawowej pod stołówkę
> zajeżdżał koń z wożnicą i zbierali POMYJE tzn obierki od warzyw +
> niezjedzone resztki - te co w zmywaku zrzucało się do wiadra.
>
> sadyl
To samo + skorupki jajek + troche ziemniaków, czasem okraszalo sie to
jakimis okrawkami wedlin czy miesa, - to sie gotowalo jeszcze troche i
dawalo swiniom.
Przynajmniej na wsi u mojej babci tak robiono... Te ziemniaczki gotowane
dla swiniaków pamietam,ze calkiem ladnie pachnialy....
Na pewno nie byla to woda po myciu garów
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-09 09:02:53
Temat: Re: Historia pomyjUżytkownik "sadyl" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3ACF736A.D4A4C724@poczta.onet.pl...
> Wyadaje mi się, że nie są to pomyje w dzisiejszym tego słowa znaczeniu.
> Sam pamiętam, jak w przedszkolu i w szkole podstawowej pod stołówkę
> zajeżdżał koń z wożnicą i zbierali POMYJE tzn obierki od warzyw +
> niezjedzone resztki - te co w zmywaku zrzucało się do wiadra.
Sie zgadzam - pomyje nie maja niz wspolnego z myciem. Chodzi raczej o
resztki.
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-09 10:46:56
Temat: Re: Historia pomyj
"fghfgh" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:3AD17447.EBB6E220@poczta.onet.pl...
... Te ziemniaczki gotowane
> dla swiniaków pamietam,ze calkiem ladnie pachnialy....
Mi tez one ladnie pachnialy. Tak ladnie, ze zawsze je babci podbieralam i
zjadalam obrane ze skorki i posypane gruba sola.
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-09 11:06:55
Temat: Re: Historia pomyj"BeataSz" <b...@h...com> wrote in message
news:zigA6.1983$Wb6.161640@news.hananet.net...
> "fghfgh" <a...@p...onet.pl> wrote in message
> news:3AD17447.EBB6E220@poczta.onet.pl...
> ... Te ziemniaczki gotowane
> > dla swiniaków pamietam,ze calkiem ladnie pachnialy....
> Mi tez one ladnie pachnialy. Tak ladnie, ze zawsze je babci podbieralam i
> zjadalam obrane ze skorki i posypane gruba sola.
Też to robiłem. I od kiedy kupiłem garnek do gotowania na parze
(pochwalę się, a co! ;-) ), to co drugi dzień gotuję w nim ziemniaki w
mundurkach. Bardzo podobny smak do tych z parnika. Ciekawe,
kiedy mi się znudzą :-)
Pozdrawiam,
Gandalf (AB)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-09 11:24:05
Temat: Re: Historia pomyjOn Mon, 9 Apr 2001 11:02:53 +0200, "Jader"
>
>Sie zgadzam - pomyje nie maja niz wspolnego z myciem. Chodzi raczej o
>resztki.
>
> Jader
>
to powinno sie nazywac "przedmyje"
KRysia
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |