cbnet wrote:

> Zrelatywizowałeś wszystko by sprowadzić do poziomu bezpiecznego
> dla siebie i swojej świadomości.

Raczej chodzi o to, że swoją (jak i swojej córki zdaje się też)
przynależność do "rasy wyższej" wywiodłeś z (jak sądzę) rozmów z Bogiem
i z interpretacji tekstów Biblii. Nie podałeś w istocie żadnych innych
argumentów pozwalających zidentyfikować/zweryfikować Cię jako członka
nowej rasy. Tylko dlatego proponuję więc wyjaśnienie oparte
(przynajmniej na tyle na ile da się) na potwierdzonych faktach
historycznych i znanych mechanizmach psychologicznych - można odbić to
jak piłeczkę lub nie - Twoja sprawa, nie jest mi to przecież potrzebne -
wystarczy mi, że po drodze przyszło mi do głowy parę pomysłów.

Czy jest potrzebne Tobie? Chyba też nie, no może poza sytuacją kiedy w
rozmowie kwalifikacyjnej u nowego pracodawcy spróbujesz jako swoją mocną
stronę podać fakt, że w odróżnieniu od pozostałych kandydatów jesteś
"nowym człowiekiem" przedstawicielem wybranej rasy, posiadającym też
"metafizyczną" zdolność do eliminacji podludzi.
Wpomniana przeze mnie interpretacja byłaby chyba bezpieczniejsza :-)

pozdrawiam
vonBraun
/sugerowany EOT/