« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2014-07-20 08:42:35
Temat: Re: I na moje wyszło!W dniu 2014-07-11 17:37, tomjas pisze:
> On Fri, 11 Jul 2014 14:34:52 +0200, Trybun wrote:
>> W dniu 2014-07-10 22:08, FEniks pisze:
>>> W dniu 2014-07-09 23:02, Trybun pisze:
>>>> I nie bez przyczyny, po chwilowym zachłyśnięciu się nową modą, na
>>>> niedogotowany makaron każdy smakosz z Polski musi uznać że jest to
>>>> coś (mówiąc delikatnie) - niejadalnego.
>>> Chyba nieuświadomiony smakosz. W makaronie zostawia się niedogotowaną
>>> "żyłkę", ponieważ ma on "dojść" po połączeniu z gorącym sosem. Jeśli
>>> wcześniej go ugotujesz do końca, to w sosie zrobi się breja.
>>>
>>> Ewa
>>>
>> Daj spokój - dodając aż tak dużo sosu że możliwe jest jeszcze w nim
>> "dochodzenie termiczne" makaronu to właśnie wtedy zrobisz z dania
>> "breję" .. A tak w ogóle to chodziło mi o jego wersję jako dodatku do
>> różnych zup.
> Ja np. nie dodaję sosu do makaronu tylko wrzucam makaron na patelnię, na
> której gotuje się sos i jeszcze minutkę mieszam razem. I to jest ten
> czas na "dojście" makaronu.
Obawiam się że po kilku minutach gotowania grubego makaronu w garze, i
później minutka na patelni w sosie to za mało aby makaron w końcowym
efekcie został w stanie ugotowania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2014-07-20 08:55:39
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia 2014-07-20 08:29, obywatel Trybun uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-07-11 20:06, masti pisze:
>> Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 17:12:43 +0200 osobnik zwany Ikselka
>> napisał:
>>
>>> Dnia Fri, 11 Jul 2014 14:39:39 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>>>
>>>> wykazujesz zasadniczy brak znajomości podstaw gotowania
>>> Wybacz, sorry, przykro mi, niezmiernie sie lituję itp - ugotowanie
>>> kluch na twardo nie należy do sztuki gotowania. :-D
>> musisz jadać przez słomkę, że musisz mieć wszystko rozgotowane na papkę?
>
> Spróbuj kiedy solidnie ugotować, a wreszcie poczyjesz prawdziwy smak
> makaronu, i bez klejenia się do zębów. Przepis jest prosty - gotować na
> bardzo małym ogniu do całkowitej miękkości. Później odlać z wierzchu
> wodę i pod kran z zimna wodą, znowu odlać i znowu pod zimna wodę
> następnie na cedzak/durszlak i jeszcze raz przelać zimną wodą. Makaron
> jest ugotowany, ale sprężysty i nie klei się do zębów. Można używać do
> rosołu i innych zup, zapiekanek itd, daję gwarancję że nie zrobi się
> żadna papka.
IMO nie chodzi o papkę, ale o to, że zahartowany makaron nie ciągnie sosu.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2014-07-20 08:57:56
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia 2014-07-20 08:39, obywatel Trybun uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-07-11 18:07, Qrczak pisze:
>> Dnia 2014-07-11 14:38, obywatel Trybun uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2014-07-10 22:12, Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2014-07-10 22:08, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>>> W dniu 2014-07-09 23:02, Trybun pisze:
>>>>>>
>>>>>> I nie bez przyczyny, po chwilowym zachłyśnięciu się nową modą, na
>>>>>> niedogotowany makaron każdy smakosz z Polski musi uznać że jest to
>>>>>> coś
>>>>>> (mówiąc delikatnie) - niejadalnego.
>>>>>
>>>>> Chyba nieuświadomiony smakosz. W makaronie zostawia się niedogotowaną
>>>>> "żyłkę", ponieważ ma on "dojść" po połączeniu z gorącym sosem. Jeśli
>>>>> wcześniej go ugotujesz do końca, to w sosie zrobi się breja.
>>>>
>>>> Smakosz rosołu widać zęby oszczędza.
>>>>
>>>> Q
>>>
>>> No, przyklejający (niedogotowany) się makaron do zębów w trakcie
>>> spożywania rosołu to niezbyt dobry pomysł kucharza na oryginalność w
>>> dobrym guście.
>>
>> Żeby w gorącym rosole nitki pozostały "niedogotowane", trzeba je chyba
>> suche na talerz sypać.
>>
>> Q
>
> A jest coś złego w takiej metodzie nakładania/nalewania na talerz? Poza
> tym, bez przesady - makaron na pewno nie przegotuje się na talerzu po
> zalaniu rosołem.
Nie mam aż tak dużej łyżki.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2014-07-20 09:39:23
Temat: Re: I na moje wyszło!W dniu 2014-07-20 08:29, Trybun pisze:
>>>> ....to chyba Makłowicz wprowadził ten sabotaż z niedogotowywanym
>>>> makaronem do Polskich kuchni, ...
>>> Bo on gotuje turystycznie i pewnie mu gazu brakło, a i na powietszu
>>> lepiej się trawi.
>>
>> Biedny Półwysep Apeniński z embargiem na gaz...
>
> Raczej z tymi ich podniebieniami.. Robią ładne auta, ale ich upodobania
> kulinarne są po prostu do bani.
Tylko dlaczego te ich upodobania nazywa się najzdrowszymi na świecie? I
czemu żyją dłużej od nas kluchorozciapożerców?
--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2014-07-20 09:56:39
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia 2014-07-20 09:39, obywatel Aicha uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-07-20 08:29, Trybun pisze:
>
>>>>> ....to chyba Makłowicz wprowadził ten sabotaż z niedogotowywanym
>>>>> makaronem do Polskich kuchni, ...
>>>> Bo on gotuje turystycznie i pewnie mu gazu brakło, a i na powietszu
>>>> lepiej się trawi.
>>>
>>> Biedny Półwysep Apeniński z embargiem na gaz...
>>
>> Raczej z tymi ich podniebieniami.. Robią ładne auta, ale ich upodobania
>> kulinarne są po prostu do bani.
>
> Tylko dlaczego te ich upodobania nazywa się najzdrowszymi na świecie? I
> czemu żyją dłużej od nas kluchorozciapożerców?
Się nie szczepią.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2014-07-20 15:47:41
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia Sun, 20 Jul 2014 08:29:01 +0200, Trybun napisał(a):
> W dniu 2014-07-11 19:30, Aicha pisze:
>> W dniu 2014-07-11 18:29, Stokrotka pisze:
>>
>>>> ....to chyba Makłowicz wprowadził ten sabotaż z niedogotowywanym
>>>> makaronem do Polskich kuchni, ...
>>> Bo on gotuje turystycznie i pewnie mu gazu brakło, a i na powietszu
>>> lepiej się trawi.
>>
>> Biedny Półwysep Apeniński z embargiem na gaz...
>>
>
> Raczej z tymi ich podniebieniami.. Robią ładne auta, ale ich upodobania
> kulinarne są po prostu do bani.
Dokładnie tak uważam. No i buty robią też ładne :-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2014-07-20 15:48:07
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia Sun, 20 Jul 2014 08:29:39 +0200, Trybun napisał(a):
> Spróbuj kiedy solidnie ugotować, a wreszcie poczyjesz prawdziwy smak
> makaronu, i bez klejenia się do zębów. Przepis jest prosty - gotować na
> bardzo małym ogniu do całkowitej miękkości. Później odlać z wierzchu
> wodę i pod kran z zimna wodą, znowu odlać i znowu pod zimna wodę
> następnie na cedzak/durszlak i jeszcze raz przelać zimną wodą. Makaron
> jest ugotowany, ale sprężysty i nie klei się do zębów. Można używać do
> rosołu i innych zup, zapiekanek itd, daję gwarancję że nie zrobi się
> żadna papka.
100/100!
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2014-07-20 15:50:17
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia Sun, 20 Jul 2014 08:36:06 +0200, Trybun napisał(a):
> W dniu 2014-07-11 15:32, Ikselka pisze:
>>
>>> No, przyklejający (niedogotowany) się makaron do zębów w trakcie
>>> spożywania rosołu to niezbyt dobry pomysł kucharza na oryginalność w
>>> dobrym guście.
>> Zwłaszcza gorący makaron - boż rosół ma być GORĄCY.
>
> No, myślę że to w dużej mierze zależy z jakich składników jest ten
> rosół. Na bazie wołowiny to istotnie musi być gorący,
Innego nie gotuję - dla mnie tylko wołowy, czasem z dodatkiem drobiu :-)
> ale z chudego
> dzikiego ptactwa to równie dobrze smakuje ciepły, czy wręcz chłodny. :-)
Oczywiście - tudzież cielęcy; takiego rosołu(po odtłuszczeniu) użyć można
też i do chłodnika :-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2014-07-20 15:51:09
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia Sun, 20 Jul 2014 09:39:23 +0200, Aicha napisał(a):
> W dniu 2014-07-20 08:29, Trybun pisze:
>
>>>>> ....to chyba Makłowicz wprowadził ten sabotaż z niedogotowywanym
>>>>> makaronem do Polskich kuchni, ...
>>>> Bo on gotuje turystycznie i pewnie mu gazu brakło, a i na powietszu
>>>> lepiej się trawi.
>>>
>>> Biedny Półwysep Apeniński z embargiem na gaz...
>>
>> Raczej z tymi ich podniebieniami.. Robią ładne auta, ale ich upodobania
>> kulinarne są po prostu do bani.
>
> Tylko dlaczego te ich upodobania nazywa się najzdrowszymi na świecie? I
> czemu żyją dłużej od nas kluchorozciapożerców?
Bo nic nie robią.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2014-07-20 16:19:27
Temat: Re: I na moje wyszło!W dniu 2014-07-20 15:51, Ikselka pisze:
>>>>>> ....to chyba Makłowicz wprowadził ten sabotaż z niedogotowywanym
>>>>>> makaronem do Polskich kuchni, ...
>>>>> Bo on gotuje turystycznie i pewnie mu gazu brakło, a i na powietszu
>>>>> lepiej się trawi.
>>>>
>>>> Biedny Półwysep Apeniński z embargiem na gaz...
>>>
>>> Raczej z tymi ich podniebieniami.. Robią ładne auta, ale ich upodobania
>>> kulinarne są po prostu do bani.
>>
>> Tylko dlaczego te ich upodobania nazywa się najzdrowszymi na świecie? I
>> czemu żyją dłużej od nas kluchorozciapożerców?
>
> Bo nic nie robią.
Hahaha. Pewnie, nie ma lepszego niż stać nad kuchnią i schaboszczaki
smażyć przy 32 stopniach. Bo przecież obiad w niedzielę musi być!
--
Aicha (z bułką, serkiem i kefirkiem)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |