Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Idę na pastora...no może na księdza! ;)))

Grupy

Szukaj w grupach

 

Idę na pastora...no może na księdza! ;)))

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-05-01 05:28:10

Temat: Idę na pastora...no może na księdza! ;)))
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kapłaństwo najszczęśliwszym zawodem

Według ankiety przeprowadzonej w latach 1972-2006 przez Instytut Badań
Społecznych Uniwersytetu Chicago wśród 50.000 świeckich i duchownych
Amerykanów, zawód księdza lub pastora należy do tych, które "dają
człowiekowi najwięcej szczęścia".
Dziennik Konferencji Episkopatu Włoch, "Avvenire", który w swym wydaniu
elektronicznym informuje o wynikach tych badań, pisze, że "zaskoczyły one
socjologów". Byli bowiem przekonani, że najwięcej szczęścia zapewnia praca
dobrze wynagradzana, dająca prestiż zawodowy.

- Tymczasem mimo lekceważenia, z jakim często traktuje się skromne zarobki
duchownych, najbardziej zadowoleni ze swej pracy okazują się właśnie księża
i pastorzy. Socjologowie z uniwersytetu chicagowskiego formułują na
podstawie badań ankietowych przeprowadzonych wśród świeckich i duchownych
następujący wniosek: "Najszczęśliwsi są ci ludzie, którzy poświęcają się
innym i w tym odnajdują sens życia".

Jednak nie wszyscy, którzy dokonali wyboru i zostali księżmi lub pastorami,
odnajdują się w tym powołaniu. "Avvenire", przedstawiając wyniki prac
chicagowskich socjologów, przypomina, że w latach 1964-2004 było 69.063
księży, którzy "porzucili sutannę". 11.213 spośród nich, po przejściu
kryzysu, powróciło jednak do kapłaństwa.

http://wiadomosci.onet.pl/1528500,69,item.html


Albo i nie...idę... ;)
W końcu zdaniem niektórych już jestem czmś w tym rodzaju.
Wirtualnie... ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-05-01 05:32:22

Temat: Re: Idę na pastora...no może na księdza! ;)))
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:f16j5e$7d8$1@news.onet.pl...
> Kapłaństwo najszczęśliwszym zawodem
>
> Według ankiety przeprowadzonej w latach 1972-2006 przez Instytut Badań
> Społecznych Uniwersytetu Chicago wśród 50.000 świeckich i duchownych
> Amerykanów, zawód księdza lub pastora należy do tych, które "dają
> człowiekowi najwięcej szczęścia".
> Dziennik Konferencji Episkopatu Włoch, "Avvenire", który w swym wydaniu
> elektronicznym informuje o wynikach tych badań, pisze, że "zaskoczyły one
> socjologów". Byli bowiem przekonani, że najwięcej szczęścia zapewnia praca
> dobrze wynagradzana, dająca prestiż zawodowy.
>
> - Tymczasem mimo lekceważenia, z jakim często traktuje się skromne zarobki
> duchownych, najbardziej zadowoleni ze swej pracy okazują się właśnie
księża
> i pastorzy. Socjologowie z uniwersytetu chicagowskiego formułują na
> podstawie badań ankietowych przeprowadzonych wśród świeckich i duchownych
> następujący wniosek: "Najszczęśliwsi są ci ludzie, którzy poświęcają się
> innym i w tym odnajdują sens życia".
>
> Jednak nie wszyscy, którzy dokonali wyboru i zostali księżmi lub
pastorami,
> odnajdują się w tym powołaniu. "Avvenire", przedstawiając wyniki prac
> chicagowskich socjologów, przypomina, że w latach 1964-2004 było 69.063
> księży, którzy "porzucili sutannę". 11.213 spośród nich, po przejściu
> kryzysu, powróciło jednak do kapłaństwa.
>
> http://wiadomosci.onet.pl/1528500,69,item.html
>
>
> Albo i nie...idę... ;)
> W końcu zdaniem niektórych już jestem czmś w tym rodzaju.
> Wirtualnie... ;P

Niektóre sekty przyjmują kobiety - możesz więc nie przejmować się rozdziałem
lewej nogi od prawej.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-05-01 06:03:15

Temat: Re: Idę na pastora...no może na księdza! ;)))
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f16jlk$i36$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:f16j5e$7d8$1@news.onet.pl...
> > Kapłaństwo najszczęśliwszym zawodem
> >
> > Według ankiety przeprowadzonej w latach 1972-2006 przez Instytut Badań
> > Społecznych Uniwersytetu Chicago wśród 50.000 świeckich i duchownych
> > Amerykanów, zawód księdza lub pastora należy do tych, które "dają
> > człowiekowi najwięcej szczęścia".
> > Dziennik Konferencji Episkopatu Włoch, "Avvenire", który w swym wydaniu
> > elektronicznym informuje o wynikach tych badań, pisze, że "zaskoczyły
one
> > socjologów". Byli bowiem przekonani, że najwięcej szczęścia zapewnia
praca
> > dobrze wynagradzana, dająca prestiż zawodowy.
> >
> > - Tymczasem mimo lekceważenia, z jakim często traktuje się skromne
zarobki
> > duchownych, najbardziej zadowoleni ze swej pracy okazują się właśnie
> księża
> > i pastorzy. Socjologowie z uniwersytetu chicagowskiego formułują na
> > podstawie badań ankietowych przeprowadzonych wśród świeckich i
duchownych
> > następujący wniosek: "Najszczęśliwsi są ci ludzie, którzy poświęcają się
> > innym i w tym odnajdują sens życia".
> >
> > Jednak nie wszyscy, którzy dokonali wyboru i zostali księżmi lub
> pastorami,
> > odnajdują się w tym powołaniu. "Avvenire", przedstawiając wyniki prac
> > chicagowskich socjologów, przypomina, że w latach 1964-2004 było 69.063
> > księży, którzy "porzucili sutannę". 11.213 spośród nich, po przejściu
> > kryzysu, powróciło jednak do kapłaństwa.
> >
> > http://wiadomosci.onet.pl/1528500,69,item.html
> >
> >
> > Albo i nie...idę... ;)
> > W końcu zdaniem niektórych już jestem czmś w tym rodzaju.
> > Wirtualnie... ;P
>
> Niektóre sekty przyjmują kobiety - możesz więc nie przejmować się
rozdziałem
> lewej nogi od prawej.

Nie uznaję za właściwe zawracać sobie głowy jakimiś tam sektami- choćby
nawet taką jedną całkiem sporą...a co do kobiet to nie mam nic
przeciwko...no może poza sytuacjami kiedy robią to co wbrew swojej
naturze...np próbują myśleć...na sposób [i za] facetów... ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-05-01 06:16:56

Temat: Re: Idę na pastora...no może na księdza! ;)))
Od: Ikselka <m...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Sky napisał(a):

> Dziennik Konferencji Episkopatu Włoch, "Avvenire", który w swym wydaniu
> elektronicznym informuje o wynikach tych badań, pisze, że "zaskoczyły one
> socjologów". Byli bowiem przekonani, że najwięcej szczęścia zapewnia praca
> dobrze wynagradzana, dająca prestiż zawodowy.


No, to może kobiety tzw. "pracujące", latające "boeningami" TEŻ by się
zastanowiły nad tym zaskoczeniem? Hę?
A nie czepiały się kochających dom i błogie nicnierobienie (w ich
przekonaniu...) Ikselek? Ja też kocham to, co robię - po prostu. Dlatego
odczuwam wielką satysfakcję, mam poczucie szczęścia. Wolno innym, wolno
i mnie - teraz mam to ż.t.p. czarno na białym ;-)


Socjologowie z uniwersytetu chicagowskiego formułują na
> podstawie badań ankietowych przeprowadzonych wśród świeckich i duchownych
> następujący wniosek: "Najszczęśliwsi są ci ludzie, którzy poświęcają się
> innym i w tym odnajdują sens życia".

No proszę! jak mi blisko do księży :-)
Dedykuję Eulalce - a propos kur domowych i idealnych kobiet, żon...

> Jednak nie wszyscy, którzy dokonali wyboru i zostali księżmi lub pastorami,
> odnajdują się w tym powołaniu. "Avvenire", przedstawiając wyniki prac
> chicagowskich socjologów, przypomina, że w latach 1964-2004 było 69.063
> księży, którzy "porzucili sutannę". 11.213 spośród nich, po przejściu
> kryzysu, powróciło jednak do kapłaństwa.

Ciekawe, jakie były powody: czy aby nie niezaradność życiowa?
Ja jestem okropna, wiem, ale przecież różne są motywy wstępowania w stan
kapłański...Nie każdy kieruje sie powołaniem, niestety. A wracając po
kryzysie - tym bardziej, tym bardziej...


> Albo i nie...idę... ;)
> W końcu zdaniem niektórych już jestem czmś w tym rodzaju.
> Wirtualnie... ;P

Jesteś Tricksterem! - to właśnie to, czym po trosze (a Ty masz tego za
dużo jak na księdza czy pastora, hi hi hi!) powinien być także każdy
ksiądz (ten idealny - wg mnie) - nie wymyśliłam jeszcze polskiej
nazwy... ale już jestem blisko :-)

Pozwolę sobie podać link - bo wypisz, wymaluj jego zawartość traktuje o
Tobie ;-)
http://m_avara.w.staszic.waw.pl/trickster.html

PS. Czekam na De M. - pojawiają sie niejakie problemiki hi, hi, hi, no
ale poczekamy, zobaczymy, nikt nie ma łatwo w końcu, to czemu miałby
mieć akurat proboszczo ;-)
Czyżby De M. też był Tricksterem ? zaczynam conieco rozumieć, taaak....

--


XL wiosenna :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-05-01 06:19:18

Temat: Re: Idę na pastora...no może na księdza! ;)))
Od: Ikselka <m...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista napisał(a):

> Niektóre sekty przyjmują kobiety
Co do tego - to raczej wszystkie!
Kobiety są najłatwiejsze do zmanipulowania, ale też są dobrymi
manipulatorkami mężczyzn - dla sekty to cenne ;-)

--


XL wiosenna :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-05-01 07:21:38

Temat: Re: Idę na pastora...no może na księdza! ;)))
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:f16m3c$a4t$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky napisał(a):
>
> > Dziennik Konferencji Episkopatu Włoch, "Avvenire", który w swym wydaniu
> > elektronicznym informuje o wynikach tych badań, pisze, że "zaskoczyły
one
> > socjologów". Byli bowiem przekonani, że najwięcej szczęścia zapewnia
praca
> > dobrze wynagradzana, dająca prestiż zawodowy.
>
>
> No, to może kobiety tzw. "pracujące", latające "boeningami" TEŻ by się
> zastanowiły nad tym zaskoczeniem? Hę?
> A nie czepiały się kochających dom i błogie nicnierobienie (w ich
> przekonaniu...) Ikselek? Ja też kocham to, co robię - po prostu. Dlatego
> odczuwam wielką satysfakcję, mam poczucie szczęścia. Wolno innym, wolno
> i mnie - teraz mam to ż.t.p. czarno na białym ;-)
>
>
> Socjologowie z uniwersytetu chicagowskiego formułują na
> > podstawie badań ankietowych przeprowadzonych wśród świeckich i
duchownych
> > następujący wniosek: "Najszczęśliwsi są ci ludzie, którzy poświęcają się
> > innym i w tym odnajdują sens życia".
>
> No proszę! jak mi blisko do księży :-)
> Dedykuję Eulalce - a propos kur domowych i idealnych kobiet, żon...
>
> > Jednak nie wszyscy, którzy dokonali wyboru i zostali księżmi lub
pastorami,
> > odnajdują się w tym powołaniu. "Avvenire", przedstawiając wyniki prac
> > chicagowskich socjologów, przypomina, że w latach 1964-2004 było 69.063
> > księży, którzy "porzucili sutannę". 11.213 spośród nich, po przejściu
> > kryzysu, powróciło jednak do kapłaństwa.
>
> Ciekawe, jakie były powody: czy aby nie niezaradność życiowa?
> Ja jestem okropna, wiem, ale przecież różne są motywy wstępowania w stan
> kapłański...Nie każdy kieruje sie powołaniem, niestety. A wracając po
> kryzysie - tym bardziej, tym bardziej...
>
>
> > Albo i nie...idę... ;)
> > W końcu zdaniem niektórych już jestem czmś w tym rodzaju.
> > Wirtualnie... ;P
>
> Jesteś Tricksterem! - to właśnie to, czym po trosze (a Ty masz tego za
> dużo jak na księdza czy pastora, hi hi hi!) powinien być także każdy
> ksiądz (ten idealny - wg mnie) - nie wymyśliłam jeszcze polskiej
> nazwy... ale już jestem blisko :-)
>
> Pozwolę sobie podać link - bo wypisz, wymaluj jego zawartość traktuje o
> Tobie ;-)
> http://m_avara.w.staszic.waw.pl/trickster.html
>
> PS. Czekam na De M. - pojawiają sie niejakie problemiki hi, hi, hi, no
> ale poczekamy, zobaczymy, nikt nie ma łatwo w końcu, to czemu miałby
> mieć akurat proboszczo ;-)
> Czyżby De M. też był Tricksterem ? zaczynam conieco rozumieć, taaak....

DeM to krzyżówka dość specyficzna...najwięcej w nim bajarza...więc trzeba
mieć coś z dziecka by DeM "posiąść" ;)
Podeślę ci w razie czego e-booki -jak się wiadomokto nie spisze [albo
właśnie ten tego się "spisze" zgodniez moimi...hm..."przewidywaniami"] ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-05-03 22:09:26

Temat: Re: Idę na pastora...no może na księdza! ;)))
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1178230332.843527.240700@u30g2000hsc.googlegrou
ps.com...
On 1 Maj, 09:21, "Sky" <s...@o...pl> wrote:

> DeM to krzyżówka dość specyficzna...najwięcej w nim bajarza...więc trzeba
> mieć coś z dziecka by DeM "posiąść" ;)
> Podeślę ci w razie czego e-booki -jak się wiadomokto nie spisze [albo
> właśnie ten tego się "spisze" zgodniez moimi...hm..."przewidywaniami"] ;P

Myślę, że się spisze - jednak trochę to potrwa, bo akurat są wolne
dni. W razie czego - zwrócę się o e-booki do Ciebie, dzięki.
---

Ostatnio zlinkowałem innej niewieście takie DeMello-cusiowości:

http://www.sm.fki.pl/demello.php?nr=Minuta_Madrosci
http://www.sm.fki.pl/demello.php?nr=Spiew_Ptaka
http://www.sm.fki.pl/demello.php?nr=Modlitwa_Zaby
http://www.sm.fki.pl/demello.php?nr=Wezwanie_do_Mllo
sci

Medytacje z "U źródeł" w wersji Real Audio:
http://files.canoop.com/473818

Biografia:
http://www.sm.fki.pl/demello.php?nr=biografia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-05-03 22:12:12

Temat: Re: Idę na pastora...no może na księdza! ;)))
Od: i...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

On 1 Maj, 09:21, "Sky" <s...@o...pl> wrote:

> DeM to krzyżówka dość specyficzna...najwięcej w nim bajarza...więc trzeba
> mieć coś z dziecka by DeM "posiąść" ;)
> Podeślę ci w razie czego e-booki -jak się wiadomokto nie spisze [albo
> właśnie ten tego się "spisze" zgodniez moimi...hm..."przewidywaniami"] ;P

Myślę, że się spisze - jednak trochę to potrwa, bo akurat są wolne
dni. W razie czego - zwrócę się o e-booki do Ciebie, dzięki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-05-03 22:54:35

Temat: Re: Idę na pastora...no może na księdza! ;)))
Od: Ikselka <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sky napisał(a):

> Ostatnio zlinkowałem innej niewieście takie DeMello-cusiowości:
>
> http://www.sm.fki.pl/demello.php?nr=Minuta_Madrosci
> http://www.sm.fki.pl/demello.php?nr=Spiew_Ptaka
> http://www.sm.fki.pl/demello.php?nr=Modlitwa_Zaby
> http://www.sm.fki.pl/demello.php?nr=Wezwanie_do_Mllo
sci
>
> Medytacje z "U źródeł" w wersji Real Audio:
> http://files.canoop.com/473818
>
> Biografia:
> http://www.sm.fki.pl/demello.php?nr=biografia

Thanks :-)
Zwróć uwagę na zmianę mojego maila przy okazji :-)

--
XL wiosenna :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-10-09 19:45:20

Temat: W starogreckich tłumaczeniach Nowego Testamentu zamiennie z pojęciem psyche używa się pojęcia koine.
Od: "Roman Zarof ." <c...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

W starogreckich tłumaczeniach Nowego Testamentu zamiennie z pojęciem psyche
używa się pojęcia koine.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

KUNDLOWI...
Książka o jedynakach- poszukuje.
prawda o zyciu
Jedyny płacz prawdziwych mężczyzn - na zakończenie dyskusji.
osobowosc histrioniczna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »