Dnia Wed, 26 Oct 2011 22:27:55 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2011-10-26 22:25, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 26 Oct 2011 22:05:49 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-10-26 21:41, Piotrek pisze:
>>>> Po powodzi w Tajlandii ceny dysków poszły ponad dwukrotnie w górę.
>>>>
>>>> Pewnie WD i Seagate nie ubezpieczyły się, ichni rząd tez nie chce im
>>>> dać nawet złamanego bahta, no i cieniasy przerzuciły swoje straty na
>>>> kupujących z całego świata.
>>>>
>>>> Niewielu przewidziało taki scenariusz w swoich budżetach.
>>>>
>>>> No i co teraz? Jak żyć? ;-)
>>>>
>>>> Piotrek
>>>>
>>>> PS.
>>>> Tylko nie pisz, że Ty to przewidziałaś i dyski sobie zamarynowałaś
>>>> jeszcze w zeszłym roku. I teraz będą jak znalazł.
>>> Jakie dyski u licha?! Chodzi o płyty CD? Inwestuj w pendrajwy.
>>>
>> "Penrdajwy" - bez dysku twardego w kompie, na którym masz system, co te
>> "pendrajwy" łodczyta - to łoczywiździe som zdatne tylko do śmieci.
>>
>>
>
> Przeczytałaś moją odpowiedź?

Tak. "Jakie dyski u licha?! Chodzi o płyty CD? Inwestuj w pendrajwy."
Nie chodzi o CD, tylko o twarde.


--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami