« poprzedni wątek | następny wątek » |
191. Data: 2012-02-21 13:34:33
Temat: Re: IncepcjaUżytkownik "Qrczak"
>>
>> A może 'myśloszczep
>
>Daje duże pole do interpretacji, Olo-wi się na pewno spodoba.
>
Jakoś mam za dużo skojarzeń ogrodniczo-łowieckich.
Gdybym mi jednak kazano koniecznie coś wymyśleć, to poleciałbym
parafrazą klasyki w "Kasiarze umysłów"
pzdr
olo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
192. Data: 2012-02-21 13:43:49
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-21 13:43, Paulinka pisze:
>> No to na pewno jesteś fanką japońskich horrorów i ich remaków ...
>
> Mówisz? Bardzo lubiłam Resident Evil, ale tylko na psp :-)
Myślałem o takich w stylu 'Dark Water', 'Ring'
- wiesz - potopione dziewczynki wyłażące ze studni
albo ze zbiorników na wodę położonych na dachach zapuszczonych
kamienic, żeby przypomnieć o sobie swoim matkom itp itd ....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
193. Data: 2012-02-21 13:51:22
Temat: Re: Incepcja
Użytkownik <h...@h...hm> napisał w wiadomości
news:ji03ja$3ma$1@mx1.internetia.pl...
> Chociaz czasem jest to tez moja klasa, zlozona z ludzi takimi jacy
> sa dzisiaj, a nie z przeszlosci, wtedy ja pierwszy chyba zaczynam
> sobie zdawac sprawe, ze to bez sensu. Zazwyczaj z reszta wtedy niedlugo
> sie budze.
Rozsadek wraca gdy sen ustepuje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
194. Data: 2012-02-21 13:52:57
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-21 14:33, h...@h...hm pisze:
> W dniu 2012-02-21 12:54, zażółcony pisze:
>> W dniu 2012-02-20 22:49, medea pisze:
>>> W dniu 2012-02-20 22:34, Paulinka pisze:
>>>> Po prostu śnię o tym, jak ratuję dziecko. Okropne. Można zaliczyć do
>>>> snów o horrorze.
>>>
>>> Makabra, takie sny są najgorsze. Mnie się kilka razy śniło, że gubię
>>> gdzieś swoje dziecko. A raz w czasie jednego z moich "armagedonów".
>>
>> U mnie do najgorszych horrorów sennych zaliczają się pojawiające się
>> czasem takie, w których kogoś zabiłem, schowałem ciało i żyję
>> dalej, nikt nic nie wie, ja też prawie zapomniałem.
>
> Rzadko mam takie sny, jest baaardzo fajne, choc lekko irracjonalne
> w swoim natezeniu odczucie ulgi, ze to byl tylko sen, ze juz cie nikt
> nie bedzie scigal :) Tzn. we snie nigdy nie zapominam takiego czynu,
> ktos caly czas na mnie czyha.
Ja za to nigdy chyba nie miałem snu w stylu 'apokalipsy' o
których tu mówicie - aż zdziwiony jestem, że tak silny motyw,
a jednak nie wszystkim dostępny :) To rzeczywiście musi
robić mega-wrażenie. Ja z takich 'wrażeniowych' to miewałem
raczej scenerie baśniowe, środek jakiegoś magicznego lasu, smak
rycerskiej przygody, pęd na rumaku przez knieje, elfie
panie czy może rusałki wychodzące z pięknych, jasnych
strumieni itp.
Czyli raczej świat arturiańsko-tolkienowski, niż
apokaliptyczny :)
W kwestii latania, świadomego śnienia itp mam pewne
miłe doświadczenia, podobne do opisanych w wątku,
zdarzało mi się także takie nierównomierne wybudzanie,
że dźwięki i wizja się niezgrywały.
Do snów 'trudnych' to bym zaliczył motyw golizny.
Kiedyś chodziłem do szkoły bez spodni a nawet majtek,
teraz coraz częściej zdarza mi się zapomnieć po wyjściu
do pracy czy hipermarketu.
Najlepsze jest to, jak staram się robić dobrą minę
do złej gry - mężnie, po dorosłemu znoszę niefart
niekompletności, starając się wykonać poważne zadania :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
195. Data: 2012-02-21 13:54:25
Temat: Re: Incepcja
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4f438d04$0$26697$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę h...@h...hm wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Poza tym to tez motyw powtarzajacy sie co jakis czas, sen w ktorym
>> cofam sie do podstawowki, ew. liceum z tym ze mam taki wiek jak teraz :)
>> I zawsze mam cos nie zdane, bo nie chodzilem na lekcje (dzisiaj to byla
>> biologia i polski bodajze) - przy czym nie bardzo mnie to martwi, bo
>> uwazam w tym snie, ze skoro mam tyle lat, to zrozumieja, ze nie musialem
>> na tych lekcjach byc, bo i tak zdam :)
>
> Hłe hłe. Następny z zaległościami...
Szkolne zaleglosci to _moje_ drugie imie.
Jak sie pozniej okazalo jednak sluszna linie obralem. Dzis wiadomo, ze
szkoda czasu na usrednianie, jak ktos w czyms mocny, ma sie glownie tym
zajmowac.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
196. Data: 2012-02-21 13:57:52
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-21 13:27, Ghost pisze:
> Mam to samo, zawsze krok w tyl. Bedac w szkole srednej, sny o
> podstawowce, na studiach o szkole sredniej, teraz - na studiach cos nie
> zaliczone. Z ta ciekawostka w przypadku studiow, ze zawsze wkoncu sobie
> przypominam, ze mam przeciez juz dyplom, wiec moga mnie z tymi
> zaliczeniami pocalowac gdzies.
He, he, mam identyczne klimaty z maturą. Chodzę na jakieś dziwne
zajęcia, czasem nawet z dziećmi, coś tam zadają, męczą, a potem do
mnie dociera, że przecież już dawno pracuję i na studia bym przecież nie
poszedł bez matury, nie ten etap :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
197. Data: 2012-02-21 13:59:24
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-21 14:52, zażółcony pisze:
> Ja za to nigdy chyba nie miałem snu w stylu 'apokalipsy' o
> których tu mówicie - aż zdziwiony jestem, że tak silny motyw,
> a jednak nie wszystkim dostępny :) To rzeczywiście musi
> robić mega-wrażenie. Ja z takich 'wrażeniowych' to miewałem
> raczej scenerie baśniowe, środek jakiegoś magicznego lasu, smak
> rycerskiej przygody, pęd na rumaku przez knieje, elfie
> panie czy może rusałki wychodzące z pięknych, jasnych
> strumieni itp.
> Czyli raczej świat arturiańsko-tolkienowski, niż
> apokaliptyczny :)
Ja miałem sny apokaliptyczne ale nigdy nie śnił mi się Tolkien
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
198. Data: 2012-02-21 14:06:02
Temat: Re: Incepcja
> Ja za to nigdy chyba nie miałem snu w stylu 'apokalipsy' o
> których tu mówicie - aż zdziwiony jestem, że tak silny motyw,
> a jednak nie wszystkim dostępny :) To rzeczywiście musi
> robić mega-wrażenie. Ja z takich 'wrażeniowych' to miewałem
> raczej scenerie baśniowe, środek jakiegoś magicznego lasu, smak
> rycerskiej przygody, pęd na rumaku przez knieje, elfie
> panie czy może rusałki wychodzące z pięknych, jasnych
> strumieni itp.
> Czyli raczej świat arturiańsko-tolkienowski, niż
> apokaliptyczny :)
A lubisz taka fantasy?
Ja nie pamietam takiego, zdarzaly sie raczej takie w klimacie
Ksiegi Dzungli, ale rzadko - fajne, ale skad sie braly nie wiem,
bo to nie jest moj ulubiony klimat.
Swego czasu fantasy dosc duzo czytalem, a nie przekladalo sie to na
sny, takie jak piszesz - chyba nigdy nie mialem miecza w dloni :)
Fakt,ze temat apokalipsy lubie, ale raczej rzadko mam stycznosc,
przejadlo mi sie to troche.
> W kwestii latania, świadomego śnienia itp mam pewne
> miłe doświadczenia, podobne do opisanych w wątku,
> zdarzało mi się także takie nierównomierne wybudzanie,
> że dźwięki i wizja się niezgrywały.
>
> Do snów 'trudnych' to bym zaliczył motyw golizny.
> Kiedyś chodziłem do szkoły bez spodni a nawet majtek,
> teraz coraz częściej zdarza mi się zapomnieć po wyjściu
> do pracy czy hipermarketu.
> Najlepsze jest to, jak staram się robić dobrą minę
> do złej gry - mężnie, po dorosłemu znoszę niefart
> niekompletności, starając się wykonać poważne zadania :)
Hehe, to tego nigdy nie mialem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
199. Data: 2012-02-21 14:09:39
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-21 14:51, Ghost pisze:
>
> Użytkownik <h...@h...hm> napisał w wiadomości
> news:ji03ja$3ma$1@mx1.internetia.pl...
>
>> Chociaz czasem jest to tez moja klasa, zlozona z ludzi takimi jacy
>> sa dzisiaj, a nie z przeszlosci, wtedy ja pierwszy chyba zaczynam
>> sobie zdawac sprawe, ze to bez sensu. Zazwyczaj z reszta wtedy niedlugo
>> sie budze.
>
> Rozsadek wraca gdy sen ustepuje.
Ano.. Nawet sie wie, ze sie budzi, mimo ze realia snu sa ciagle
mocne - ale nie idzie snu utrzymac juz.
To swiadome snienie jak mialem, to tez spadla na mnie taka swiadomosc
ze snie,ale wtedy mialem pewnosc, ze na pewno sie nie obudze
- nie wiem skad, ale to wiedzialem, ze to gleboki sen ktory bedzie
dlugo trwal jeszcze; dokladnie pamietam ta radosc :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
200. Data: 2012-02-21 14:14:25
Temat: Re: IncepcjaDnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Do snów 'trudnych' to bym zaliczył motyw golizny.
> Kiedyś chodziłem do szkoły bez spodni a nawet majtek,
> teraz coraz częściej zdarza mi się zapomnieć po wyjściu
> do pracy czy hipermarketu.
> Najlepsze jest to, jak staram się robić dobrą minę
> do złej gry - mężnie, po dorosłemu znoszę niefart
> niekompletności, starając się wykonać poważne zadania :)
Zygmuś byłby zachwycony.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |