« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-07-12 14:03:16
Temat: Informacje mile widziane i niemile widziane ("PLONK" jako tarcza)Od pewnego już czasu zastanawiam się nad zdolnością przyjmowania przez
niektóre osoby informacji i komunikatów, które nie są lub nie do końca
są zgodne z ich systemem wiedzy. Wszystko jest pięknie gdy ktoś
przekaże nam informację zgodną z naszym własnym punktem widzenia na
dany temat. Wówczas możemy tylko przyklasnąć, ewentualnie wydać z
siebie jakieś "fiu, fiu", względnie dopowiedzieć ze dwa słowa. Sprawa
nieco się komplikuje, gdy ktoś myśli w danej sprawie nieco inaczej niż
osoba, która przekazuje komunikat z określoną informacją. Zależnie od
stopnia otwartości naszego systemu wiedzy reagujemy nań rozmaicie.
Możemy taki komunikat przyjąć bez zastrzeżeń, przyjąć warunkowo (do
przemyślenia w celu ostatecznego podjęcia decyzji) lub z góry go
odrzucić.
I tutaj dwa słowa na temat "plonka". Skoro już ktoś podejmuje decyzję
o spędzaniu określonej ilości czasu w usenecie, dla własnej
przyjemności bądź z innych sobie wiadomych powodów, otrzymuje tutaj do
dyspozycji znakomite narzędzie ("plonk") za pomocą którego może
stworzyć sobie swój własny, indywidualny i wyidealizowany świat. Tym
łatwiej i chętniej jest z niego korzystać tym właśnie osobom, które
mają dość ścisły system wiedzy, raczej nie otwarty na komunikaty z
zewnątrz. Z uwagi na specyficzny charakter tej akurat grupy,
komunikaty te często dotyczą nas samych, spostrzeżeń innych osób
odnośnie naszych zachowań, cech czy nawet poglądów. Zadziwiające jak
łatwo jest wtedy uciec takim osobom w "plonk"-a, wyrzucając tym samym
na śmietnik nie tylko niewygodne informacje na swój temat, ale również
adwersarza. To takie trochę schowanie głowy w piasek niczym struś, ale
również wygoda czy nawet pewien rodzaj cwaniactwa.
Tak ja to widzę i rozumiem, choć wcale się nie upieram, że jestem w
tych swoich poglądach nieomylny. Plonkował nikogo nie będę i otwarty
system wiedzy raczej mam - jakby co. ;-))
k.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-07-12 18:07:20
Temat: Re: Informacje mile widziane i niemile widziane ("PLONK" jako tarcza)Dnia 2010-07-12 16:03, niebożę koleszka wylazło do ludzi i marudzi:
> Od pewnego już czasu zastanawiam się nad zdolnością przyjmowania przez
> niektóre osoby informacji i komunikatów, które nie są lub nie do końca
> są zgodne z ich systemem wiedzy. Wszystko jest pięknie gdy ktoś
> przekaże nam informację zgodną z naszym własnym punktem widzenia na
> dany temat. Wówczas możemy tylko przyklasnąć, ewentualnie wydać z
> siebie jakieś "fiu, fiu", względnie dopowiedzieć ze dwa słowa. Sprawa
> nieco się komplikuje, gdy ktoś myśli w danej sprawie nieco inaczej niż
> osoba, która przekazuje komunikat z określoną informacją. Zależnie od
> stopnia otwartości naszego systemu wiedzy reagujemy nań rozmaicie.
> Możemy taki komunikat przyjąć bez zastrzeżeń, przyjąć warunkowo (do
> przemyślenia w celu ostatecznego podjęcia decyzji) lub z góry go
> odrzucić.
>
> I tutaj dwa słowa na temat "plonka". Skoro już ktoś podejmuje decyzję
> o spędzaniu określonej ilości czasu w usenecie, dla własnej
> przyjemności bądź z innych sobie wiadomych powodów, otrzymuje tutaj do
> dyspozycji znakomite narzędzie ("plonk") za pomocą którego może
> stworzyć sobie swój własny, indywidualny i wyidealizowany świat. Tym
> łatwiej i chętniej jest z niego korzystać tym właśnie osobom, które
> mają dość ścisły system wiedzy, raczej nie otwarty na komunikaty z
> zewnątrz. Z uwagi na specyficzny charakter tej akurat grupy,
> komunikaty te często dotyczą nas samych, spostrzeżeń innych osób
> odnośnie naszych zachowań, cech czy nawet poglądów. Zadziwiające jak
> łatwo jest wtedy uciec takim osobom w "plonk"-a, wyrzucając tym samym
> na śmietnik nie tylko niewygodne informacje na swój temat, ale również
> adwersarza. To takie trochę schowanie głowy w piasek niczym struś, ale
> również wygoda czy nawet pewien rodzaj cwaniactwa.
>
> Tak ja to widzę i rozumiem, choć wcale się nie upieram, że jestem w
> tych swoich poglądach nieomylny. Plonkował nikogo nie będę i otwarty
> system wiedzy raczej mam - jakby co. ;-))
Nic akurat odkrywczego, ale bardzo ładnie podane.
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-07-12 22:01:04
Temat: Re: Informacje mile widziane i niemile widziane ("PLONK" jako tarcza)
koleszka napisał(a):
> Od pewnego już czasu zastanawiam się nad zdolnością przyjmowania przez
> niektóre osoby informacji i komunikatów, które nie są lub nie do końca
> są zgodne z ich systemem wiedzy. Wszystko jest pięknie gdy ktoś
> przekaże nam informację zgodną z naszym własnym punktem widzenia na
> dany temat. Wówczas możemy tylko przyklasnąć, ewentualnie wydać z
> siebie jakieś "fiu, fiu", względnie dopowiedzieć ze dwa słowa. Sprawa
> nieco się komplikuje, gdy ktoś myśli w danej sprawie nieco inaczej niż
> osoba, która przekazuje komunikat z określoną informacją. Zależnie od
> stopnia otwartości naszego systemu wiedzy reagujemy nań rozmaicie.
> Możemy taki komunikat przyjąć bez zastrzeżeń, przyjąć warunkowo (do
> przemyślenia w celu ostatecznego podjęcia decyzji) lub z góry go
> odrzucić.
>
> I tutaj dwa słowa na temat "plonka". Skoro już ktoś podejmuje decyzję
> o spędzaniu określonej ilości czasu w usenecie, dla własnej
> przyjemności bądź z innych sobie wiadomych powodów, otrzymuje tutaj do
> dyspozycji znakomite narzędzie ("plonk") za pomocą którego może
> stworzyć sobie swój własny, indywidualny i wyidealizowany świat. Tym
> łatwiej i chętniej jest z niego korzystać tym właśnie osobom, które
> mają dość ścisły system wiedzy, raczej nie otwarty na komunikaty z
> zewnątrz. Z uwagi na specyficzny charakter tej akurat grupy,
> komunikaty te często dotyczą nas samych, spostrzeżeń innych osób
> odnośnie naszych zachowań, cech czy nawet poglądów. Zadziwiające jak
> łatwo jest wtedy uciec takim osobom w "plonk"-a, wyrzucając tym samym
> na śmietnik nie tylko niewygodne informacje na swój temat, ale również
> adwersarza. To takie trochę schowanie głowy w piasek niczym struś, ale
> również wygoda czy nawet pewien rodzaj cwaniactwa.
>
> Tak ja to widzę i rozumiem, choć wcale się nie upieram, że jestem w
> tych swoich poglądach nieomylny. Plonkował nikogo nie będę i otwarty
> system wiedzy raczej mam - jakby co. ;-))
>
> k.
Niedokońca bo mogę nawymyślać na twój temat takich bzdur, non stop i
naokrągło, że po prostu będziesz chciał się odizolować od moich
nieczystości. Chociaż masz rację, tylko nie ma schematu, to są różnice
subtelne, czyli co, kto, kiedy i co robi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-07-12 22:07:55
Temat: Re: Informacje mile widziane i niemile widziane ("PLONK" jako tarcza)On 12 Lip, 20:07, Qrczak <q...@o...pl> wrote:
> Dnia 2010-07-12 16:03, niebożę koleszka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Nic akurat odkrywczego, ale bardzo ładnie podane.
>
Thank's.
Odkrywczego może nie, poniekąd jednak trochę smutnego. Zobacz, wchodzi
sobie tutaj jakiś jeden z drugim "naukowiec", puszy się i pręży jaki
to on och i ach, jaki mądry i jak wszystko wie najlepiej, innych
często mając w poniewierce, a gdy ktoś takiemu słusznie coś zasugeruje
to... plonk. :-)
Każdy coś tam wie bądź ma coś ciekawego albo sensownego do
powiedzenia, jakieś przemyślenia, wnioski. Sporo osób tu piszących
posiada wcale niemałą wiedzę. Ci jednak potrafią używać "plonka" w
sytuacjach gdy naprawdę jest to uzasadnione. Nie stronią też na ogół
od dyskusji na tematy, w których mają odmienne zdanie. Potrafią
dyskutować, uzasadniać i argumentować. Co jednak myśleć o tych którzy
nawet nie potrafią ze zrozumieniem przeczytać tego co się do nich
napisało, po czym jak te napuszone pawie stroszą ogon, a następnie po
strusiemu: "jeśli ja nie będę Ciebie widzieć, to wtedy być
bezpiecznie". No po prostu ręce opadają. :-)))))
k.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-07-12 22:14:09
Temat: Re: Informacje mile widziane i niemile widziane ("PLONK" jako tarcza)On 13 Lip, 00:01, glob <r...@g...com> wrote:
>
> Niedokońca bo mogę nawymyślać na twój temat takich bzdur, non stop i
> naokrągło, że po prostu będziesz chciał się odizolować od moich
> nieczystości.
Of koz, i po to jak dla mnie jest właśnie "plonk". Mam jednak na myśli
osoby i sytuacje, w których ktoś używa plonka jako tarczy. Coś na
zasadzie: "jeżeli ja Ciebie splonkuję to będę miał święty spokój". A
jeśli ktoś głupi jak but to taki pozostanie bo sam się tym plonkiem
odetnie od ewentualnych możliwości wyciągnięcia takich czy innych
wniosków.
Nie dotyczy to oczywiście wszystkich, ani też konkretnych osób.
Zjawisko jednak zaobserwowałem już dość dawno, i raz po raz się tutaj
przekonuję że chyba coś w tym może być.
k.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-07-12 22:31:44
Temat: Re: Informacje mile widziane i niemile widziane ("PLONK" jako tarcza)
koleszka napisał(a):
> On 13 Lip, 00:01, glob <r...@g...com> wrote:
> >
> > Niedokońca bo mogę nawymyślać na twój temat takich bzdur, non stop i
> > naokrągło, że po prostu będziesz chciał się odizolować od moich
> > nieczystości.
>
> Of koz, i po to jak dla mnie jest właśnie "plonk". Mam jednak na myśli
> osoby i sytuacje, w których ktoś używa plonka jako tarczy. Coś na
> zasadzie: "jeżeli ja Ciebie splonkuję to będę miał święty spokój". A
> jeśli ktoś głupi jak but to taki pozostanie bo sam się tym plonkiem
> odetnie od ewentualnych możliwości wyciągnięcia takich czy innych
> wniosków.
>
> Nie dotyczy to oczywiście wszystkich, ani też konkretnych osób.
> Zjawisko jednak zaobserwowałem już dość dawno, i raz po raz się tutaj
> przekonuję że chyba coś w tym może być.
>
> k.
No dobrze, pomijając że ktoś jest naprwdę ścierwo , to tutaj też
ludzie izoloują się od innych preferencji polityczno-ideologicznych,
czyli np nie gadam z nim bo ateista, więc to ktoś kto moim poglądom
jest niepotrzebny...czyli zamiast szukać jak widzi ten inny człowiek i
zbijać jego argumenty, następuje okopywanie się w swoim i dąży się do
podobnych sobie i tak jakoś w konsekwencji wychodzi, że połowa siedzi
nawzajem poplonkowana i siedzi, bo nie zwróci się do kogoś o innych
nieciekawych jego zdaniem poglądach. Te poglądy są niewygodne, psują
mu jego świat.
A czasem prowokują na tyle że następuje walka z już gdzieś założeniem
plonka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-07-12 22:43:39
Temat: Re: Informacje mile widziane i niemile widziane ("PLONK" jako tarcza)On 13 Lip, 00:31, glob <r...@g...com> wrote:
>
> No dobrze, pomijając że ktoś jest naprwdę ścierwo , to tutaj też
> ludzie izoloują się od innych preferencji polityczno-ideologicznych,
> czyli np nie gadam z nim bo ateista, więc to ktoś kto moim poglądom
> jest niepotrzebny...czyli zamiast szukać jak widzi ten inny człowiek i
> zbijać jego argumenty, następuje okopywanie się w swoim i dąży się do
> podobnych sobie i tak jakoś w konsekwencji wychodzi, że połowa siedzi
> nawzajem poplonkowana i siedzi, bo nie zwróci się do kogoś o innych
> nieciekawych jego zdaniem poglądach. Te poglądy są niewygodne, psują
> mu jego świat.
> A czasem prowokują na tyle że następuje walka z już gdzieś założeniem
> plonka.
Ciekawe jakby to można było odnieść do naszego życia realnego. Ktoś
kto ma jakąś tam władzę, musiałby do pierdla wsadzać wszystkich
"niewygodnych" co mu psują jego świat. Nie tak dawno zresztą temu
jakoś tak podobnie było.
k.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-07-13 05:47:33
Temat: Re: Informacje mile widziane i niemile widziane ("PLONK" jako tarcza)
Użytkownik "koleszka" <k...@o...eu> napisał w wiadomości
news:0adcc36f-5589-447e-bec1-dcdf316c0c8d@z8g2000yqz
.googlegroups.com...
On 12 Lip, 20:07, Qrczak <q...@o...pl> wrote:
>Każdy coś tam wie bądź ma coś ciekawego albo sensownego do
>powiedzenia
Smiala teza.
BTW POLONK jest uzywany zwykle w reakcji na skrajne chamstwo, czy to
kulturowe, czy obrazajace inteligencje odbiorcow, rzadko w odwrotnych
sytuacjach. Takie sa moje obserwacje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-07-13 05:50:04
Temat: Re: Informacje mile widziane i niemile widziane ("PLONK" jako tarcza)
Użytkownik "koleszka" <k...@o...eu> napisał w wiadomości
news:cad81e74-266d-4db8-9daf-d8d58383d3d3@w12g2000yq
j.googlegroups.com...
On 13 Lip, 00:01, glob <r...@g...com> wrote:
>
>> Niedokońca bo mogę nawymyślać na twój temat takich bzdur, non stop i
>> naokrągło, że po prostu będziesz chciał się odizolować od moich
>> nieczystości.
>Of koz, i po to jak dla mnie jest właśnie "plonk". Mam jednak na myśli
>osoby i sytuacje, w których ktoś używa plonka jako tarczy. Coś na
>zasadzie: "jeżeli ja Ciebie splonkuję to będę miał święty spokój".
Taki jest sens plonka.
>A jeśli ktoś głupi jak but to taki pozostanie bo sam się tym plonkiem
>odetnie od ewentualnych możliwości wyciągnięcia takich czy innych
>wniosków.
Jesli nawet tak jest (a jest rzadko), to jakie to ma znaczenie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-07-13 06:14:11
Temat: Re: Informacje mile widziane i niemile widziane ("PLONK" jako tarcza)Dnia dzisiejszego niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "koleszka" <k...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:0adcc36f-5589-447e-bec1-dcdf316c0c8d@z8g2000yqz
.googlegroups.com...
> On 12 Lip, 20:07, Qrczak <q...@o...pl> wrote:
>
>> Każdy coś tam wie bądź ma coś ciekawego albo sensownego do
>> powiedzenia
>
> Smiala teza.
>
> BTW POLONK jest uzywany zwykle w reakcji na skrajne chamstwo, czy to
> kulturowe, czy obrazajace inteligencje odbiorcow, rzadko w odwrotnych
> sytuacjach. Takie sa moje obserwacje.
Takie jest Twoje zastosowanie plonka. Ale nie generalizujmy...
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |