Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ja tu piore swoje brudy, wiec jak ktos nie chce to niech nie czyta.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ja tu piore swoje brudy, wiec jak ktos nie chce to niech nie czyta.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-08 18:33:39

Temat: Ja tu piore swoje brudy, wiec jak ktos nie chce to niech nie czyta.
Od: KaszaNova <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

nalazlem się w bardzo ciezkiej sytuacji. Prowadze wlasna dzialalnosc
gospodarcza, wlasciwie nie ja tylko moja mama, na która firma jest
zarejestrowana. Firma istnieje już duzo czasu. Jakis czas temu
postanowilem zaczac wlasna dzialanosc, a bez ZUSow itp. o wiele latwiej.
Tak wiec 2 lata temu zaczalem dzialac. Jest to rodzaj dzialalnosc, w
którym na poczatku pomagali mi koledzy. W ich mniemaniu miala być to
dzialalnosc spoleczna. W moim nigdy, z reszta nigdy nia nie była. Praca
która wykonali zostala oplacona, niewspolmiernie z reszta do wkladu sil.
Na tzw start nastapila skladka, moja i jeszcze jednej osoby - kolegi
mojego kolegi. Na poczatku wszytsko rozwijalo się normalnie, teraz po 2
latach można powiedziec, ze jest dobrze. Kolega (myslac o jeszcze innego
rodzaju dzialalnosci pod moja) stwierdzil, ze jednak chce wlozone
pienadze z powrotem. Tak wiec po pol roku piniadze zostaly mu oddane.
Ponieważ glupi był ze mnie szczeniak to nie było zadnego potwierdzniea
na pozyczennie i oddanie pieniedzy (mimo tego ze to ja ich nie bralem
ani nie pozczalem, zostaly mi przekazane). Ale to nie ma oczywiście i
tak znacznia. Od razu zaznacze tez, ze nie znalem osobiscie
pozyczkodawcy, znal go mój kolega od którego dostalem pieniadze. 2 lata
od startu minelo no i pojawil się u mnie ten koles od pieniedzy
pozczonych (nie mi) i powiedzial, ze tamto zostalo oczywiście odanne i
on tego nie neguje, ale przeciez ja go.. lagodnie rzecz biorac zrobilem
w ch... bo oddalem mu pieniadze, nie mowiac o potencjalnych zyskach i w
ogole "zlewajac jak psa". On czuje się oszukany itp. Itp. Prawda jest
natomiast taka, ze jest to osoba z polswiadka przestepczego, która
postanowila ode mnie sciagac tzw "abonament" za moje bezpieczenstwo i
dzialanie. Sprawa oczywiście oparla się o policje, jednak nie zlozylem
ostatecznego oskarzenia, zapisujac: "postaram się zalatwic sprawe
polubownie". Dlaczego? Otoz polskie prawo jest bezsilne i beznadziejne.
Otym za chwile. W miedzyczasie staralem się kolesiowi tlumaczyc, ze nic
mu się nie należy itd. Itd. W koncu chyba udalo mi się go przekonac (w
koncu odmowilem, zostaly uzyte grozby, nic się nie stalo), telefon był
wylaczony. Zylem w stresie co się ze mna stanie i z moja firma. Wszytsko
zawislo w prozni. No i pewnego dnia wychodzac z moja mama z domu
spotkalem akurat tego przejezdzajacego samochodem pajaca. Wczesniej moja
mama nie uczestniczyla w tym wszytskim, gdyz bardzo balem się o jej
zdrowie psychiczne. Warunki niesprzyjajace spowodowaly jednak, ze w
koncu musialem wyjawic tajemnice. Efekt jest taki, ze moja mama już po
kilku tyg tej niepewnosci jest ostro wykonczona. W kazdym razie,
spotkany przeze mnie czlowiek (po tym jak przkazano mu, ze ta sprawa
trafia na policje i czeka tylko mój podpis) postanowil się zatrzymac i
ze mna pogadac.. stwierdzil ze jak ja w ogole moglem pomnyslec ze to
haracz i ze on nie jest bandyta. Gadka szmatka, troche skwasilem sprawe,
bo powiedzialem ze rozumiem co mowi i ze jedyne co mogę zrobic w jego
przypadku to przekazac mamie. Rozmowa potoczyla się dalej - i stalo się
tak, ze zaczal rozmwiac z moja mama. Moja mama troszeczke przerazona
sytuacja i troszeczke majac już dosyc wszytskiego stwierdzila, ze w tej
sytuacji nie ma co wzniecac przepychanek (które do niczego nie prowadza)
i jest sklonna zaplacic pewna kwote w ramach zadoscuczynnienia.. ale pod
warunkiem stwierdzenia u notariusza o braku mozliwosci roszczenia sobie
zadnych praw. Koles ten ma tez dostarczyc teraz OPIS calej w/w sytuacji.
Mnie natomiast bardzo boli to, ze musze jakiemus gnojowi placic z ciezko
zarabianych pieniedzy, na dziwki czy wciaganie kresek heroiny. Czemu mam
to robic, jeśli wg mnie wsyztsko jest w porzadku? Pieniadze były oddane,
nikt się nie upominal o nie przez 2 lata. Wszytsko było zalatwione w
momencie oddania. No ale teraz już nie ma sprawy oddania, tylko
zadoscuczynnienia. Obecnie mam 2 opcje: olac kolesia i powiedziec, nie
przyhcodz do mnie wiecej bo nic nie dostaniesz, cos się stanie to leci
pozew do prokuratuty, lapia go.. ze względu na tzw mala szkodliwosc
spoleczna (bo przeciez nic się jeszcze nie stalo) koles dostanie cos w
zawieszeniu. Przed tym oczywiście ciaganie po sadach, nagabywanie
swiadkow, kupa kasy, efekt niewiadomy i pewnie wszyscy przeciw mnie, bo
widaomo jacy sa sasiedzi. Druga mozliwosc to dac mu ta kase teraz,
chociaz jest to wygrowana kwota, kompletnie mu się nie należy itd. No
ale wiecie jak jest. Zaplacisz raz to zaplacisz 2 raz, wydoja do konca.
Jak mi się udalo sprawdzic, koles nie jest gruba ryba, jest jeszcze
cienki, ale proszę poczytac chociazby dzisiejsza gazete wyborcza i ....
porownac, jak to zaczynali swój kryminalny zywot panowie tacy jak oczka
i inni (przywodcy gangow wolominskiego, pruszkowskiego itd.). Mogę wiec
dac te pieniadze z przyzeczeniem pisemnym, ze to już koniec i wierzyc w
to. Ale w sumie i tak będę zyl dalej w stracu, ze może przyjdzie jakis
jego inny kolega i stwierdzi, ze to w gruncie rzeczy nie bylo tak jak on
mowi, bo było innaczej i to on chce udzialow.. kasy czy cokowliek
innego. Tak wiec czy dam czy nie dam zyje w strachu. Policja mowi nie
dawac. Można go zlapac, usadzic. Ale ja mieszkam na osiedlu i raczej nic
nie wskazuje zebym się z tego osiedla wyprowadzil, a zyc gdzies przeciez
musze, tym bardziej ze on tu ma paru kolegow. Dylemat oczywiście zostaje
rozwazany teraz przez moich rodzicow, oni sa coraz bardziej zmeczeni
psychicznie, wiec już widze ze godza się na wszytsko. Ja się nie czuje
bardzo zmeczony, ale mam do was pytanie: nie chodzi mi o to co ja mam
robic? Tylko co sadzicie o calej sprawie (oprocz tego, ze jest zakrecona
itd.). Dawac czy nie dawac? Zaufac kolesiowi??? Czy jeszcze raz
postraszyc policja? Czy dac te pieniadze, które jednak w pewnym sensie
mogą się okazac bezcenne? Na razie tyle.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-08-08 20:28:53

Temat: Re: Ja tu piore swoje brudy, wiec jak ktos nie chce to niech nie czyta.
Od: "Ewa" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Tylko co sadzicie o calej sprawie (oprocz tego, ze jest zakrecona
> itd.). Dawac czy nie dawac? Zaufac kolesiowi??? Czy jeszcze raz
> postraszyc policja? Czy dac te pieniadze, które jednak w pewnym sensie
> mogą się okazac bezcenne? Na razie tyle.

i odpowiedzi szukasz na grupie psychologia?
udaj sie z tym lepiej na pl.prawo
Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-08 21:50:33

Temat: Re: Ja tu piore swoje brudy, wiec jak ktos nie chce to niech nie czyta.
Od: "cure" <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zlamanego grosza bym chu... nie dal.

A tak wogóle to troche nie na temat grupy.

Pozdrowienia Cure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-08 22:12:22

Temat: Re: Ja tu piore swoje brudy, wiec jak ktos nie chce to niech nie czyta.
Od: "Viadro" <u...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

PO:

1. kodowanie - zmien na polskie

2. ogladales - ,Dlug" - ??? - rysowaly sie tam dwie opcje:

- albo placisz albo w pi...ol
- wyrwac chwasta

3. dasz palca , wezmie cala reke

4. raczej jezeli to jest wyzsza kwota np 30tys to lepiej by bylo wydac na
sad
a nawet jak ta kwota jest niska 1tys to i tak na sad , bo jak zaplacisz
tosmiec odrazu wywnioskuje

- mnieczak, bedzie placil
- sobie zarobie na nim
- nie bede mial policji na karku bo nie poda mnie

5. na moja starsza weszlo kilku kolesi , rzucali sie do niej itd itp, podala
na policje raz drugi trzeci piaty dziesiaty , zmiekli, pojedynczo byli
spweszeni ale w grupie bohaterzy to wtedy mamuska im gazem po galach i sie
odwalili


reasumujac chodzi mi o to zebys sie nie dawal bo smiec nie tobie dawal kase
2 lata temu tylko twojemu koledze

jak sie dasz masz przesrane....... na calym froncie


czymaj sie mocno

Viadro

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-09 11:27:41

Temat: Re: Ja tu piore swoje brudy, wiec jak ktos nie chce to niech nie czyta.
Od: "PaLF" <P...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

IMO:

Z policja dalbym sobie spokoj - wykosztujesz sie na te sady i wogole, a
nawet jezeli gosc pozaluje to zostaja jego wierni "kumple", ktorzy moga
utrudnic zycie skuteczniej niz on.

Jak zaplacisz to roznie moze byc... jest prawdopodobienstwo, ze juz go
wiecej nie zobaczysz i bedzie spokojnie - ale moze byctez tak jak przewiduja
moi przedmowcy - dasz palec wezmie reke. A poza tym miekniesz wlasnie - gosc
moze pojawic sie u Ciebie znowu za rok jak bedzie w dolku finansowym. I co
wtedy?

Pisales ze koles jest raczej cienki - wniskuje wiec, ze ma kilku kolegow i
nic poza tym - stara sie dopiero "zdobywac" uznanie.

A moze by mu tak w koncu pokazac, ze sie nacial??? Pokazac sie kilka razy z
"duzymi" panami tu i tam - tak zeby przynajmniej raz zobaczyl Cie on i kilka
razy jego koledzy - przyjazn takich bysiorow nie jest droga, a przeciez
zawsze znajda sie tacy "wieksi" wsrod Twoich znajomych. Do calosci grozna
mina i wyglad jakbys zalatwial brudne interesy. On tego nie musi widziec -
niech ta wiesc do niego dotrze.

A jak juz bedziesz mial pewnosc, ze wie skontaktuj sie z nim i powiedz, ze
rozmawiales ze znajomymi i mozesz mu zaproponowac 1/3 ustalonej wczesniej
sumy - daj mu czas na rozwazenie tego - powiedz, ze nie chciales w to
mieszac osob trzecich ale sytuacja trwala zbyt dlugo - wspomnij tez o tym,
ze wolalbys miec przyjaciela bo nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie wamrobic
interesy. Badz grzeczny i jak najbardziej powazny :-).

Jezeli sie nie zgodzi to odczekasz jeszcze troche - znow pokarzesz sie kilka
razy w "doborowym" towarzystwie - potem zaproponujesz 1/5.

Jezeli jestes pewien ze to plotka to ja jestem pewien, ze sie wystraszy :-)

Wspolczuje sytuacji....

Dzialanie opisane wyzej potraktuj jako "material pomocniczy" gdyz jest to
czyste teoretyzowanie - ale na podstawie tego zawsze mozesz opracowac wlasny
plan "zdobycia szacunku" tak aby nawet jak mu zaplacisz bal sie pokazac
wiecej u Ciebie :)

Powodzenia zycze

pozdrawiam
PaLF


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kupie "Narodzic sie, by wygrac"
CzCz
Re: NTG-pożegnanie Marqueza...
chat czat czad - czyli CzCz
Kogut jajcarz :) NTG?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »