Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Jadalne męczeninnice vs. Allegro

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jadalne męczeninnice vs. Allegro

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-10-20 05:14:03

Temat: Re: Jadalne męczeninnice vs. Allegro
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> A passiflora ?? Może ma ktoś sadzonkę albo nasiona w przystępnej ewentualnie
> cenie :-)
>
> Pozdrawiam
> Stach
>

Poczekaj trochę,do końca miesiąca uporządkuję nasiona.
Mam męczęnnicę i sporo innych nasion,ponad 100 pozycji.
Mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-10-20 06:46:56

Temat: Re: zimująca fuksja
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:cl4om1$jc7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "Magdalena Bassett" <m...@o...com> wrote in message
> news:4175C33E.545E4859@olypen.com...
>
> > W moim klimacie (-4/+30) rosna Fuchsia magellanica bardzo ladnie.
>
> Twoj klimat ma sie nijak do naszego ;)
>
Właśnie nie ma co porównywać, ale w Polsce też niektórzy uprawiają te
fuksje, niech się wypowiedzą:) Czy one łatwo się ukorzeniają?

Pozdrawia Kaśka z sadzonkami F.m. 'Versicolor' i 'Aurea' na parapecie :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-10-20 08:52:54

Temat: Re: zimująca fuksja
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:cl51m0$fb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Właśnie nie ma co porównywać, ale w Polsce też niektórzy uprawiają te
> fuksje, niech się wypowiedzą:) Czy one łatwo się ukorzeniają?
>
> Pozdrawia Kaśka z sadzonkami F.m. 'Versicolor' i 'Aurea' na parapecie :)

Kasiu, nawet zwykłą mieszańcową fuksję można przez zimę przetrzymać w
gruncie, jeśli zima jest łagodna (w szczenięcych latach 2x mi się udało).
Czy organizuje się już jakaś kolejka po F.magellanica? :-)

Pozdrawiam, Basia.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-10-20 09:58:40

Temat: Re: zimująca fuksja
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cl5906$nbg$1@polsl.gliwice.pl...

>
> Kasiu, nawet zwykłą mieszańcową fuksję można przez zimę przetrzymać w
> gruncie, jeśli zima jest łagodna (w szczenięcych latach 2x mi się udało).
> Czy organizuje się już jakaś kolejka po F.magellanica? :-)
>
No tak lekkie znoszą, magellanica pewnie nieco ostrzejsze. Byleby się
ukorzeniły, zawsze można częśc do gruntu cześć do domu/piwnicy, na wszelki
wypadek. Ta kolejka, mnie i moje fuksje masz na mysli? Jeśli tak to nie ma
kolejki :) Mam po dwie sadzonki z odmiany .. :)

Pozdrawiam
Kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-10-20 10:11:59

Temat: Re: zimująca fuksja
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:cl5d39$6su$1@nemesis.news.tpi.pl...

> No tak lekkie znoszą, magellanica pewnie nieco ostrzejsze. Byleby się
> ukorzeniły, zawsze można częśc do gruntu cześć do domu/piwnicy, na wszelki
> wypadek. Ta kolejka, mnie i moje fuksje masz na mysli? Jeśli tak to nie
ma
> kolejki :) Mam po dwie sadzonki z odmiany .. :)

Nie rozśmieszaj mnie! przecież urosną i rozmnożysz. W każdym razie jestem na
czele kolejki (yup!) ;-)
Fuksje się potrafią ukorzenić w skrajnie niesprzyjających warunkach, tak mi
się przypomniało - dostałam kiedyś obciętą gałązkę pocztą (2 dni tylko w
kawałku wilgotnego papierka), wsadziłam zdegustowana do donicy z czymś
innym, podlałam, zero folii, zero ukorzeniacza i oczywiście się przyjęła.
Mniej cenne fuksje od tego czasu ukorzeniam właśnie bezfoliowo.

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-10-20 10:27:20

Temat: Re: zimująca fuksja
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cl5dkg$p42$1@polsl.gliwice.pl...
>

>
> Nie rozśmieszaj mnie! przecież urosną i rozmnożysz. W każdym razie jestem
na
> czele kolejki (yup!) ;-)
> Fuksje się potrafią ukorzenić w skrajnie niesprzyjających warunkach, tak
mi
> się przypomniało - dostałam kiedyś obciętą gałązkę pocztą (2 dni tylko w
> kawałku wilgotnego papierka), wsadziłam zdegustowana do donicy z czymś
> innym, podlałam, zero folii, zero ukorzeniacza i oczywiście się przyjęła.
> Mniej cenne fuksje od tego czasu ukorzeniam właśnie bezfoliowo.
>
Wiesz Basiu, tak to u mnie jest, że im bardziej się staram tym marniej mi
wszytsko wychodzi, czasem lepiej wiedzieć mniej, kiedyś wystrczyła woda i
słoiczek :) Sadzonki fachowo posadzone, torf z grubozarnistym piaskiem,
owinięte folią, nie wietrzone niestety codziennie, będę sobie pluć w brodę
jak jakaś pleśń się przpałęta, na razie dwa tyg. i nic się nie dzieje, źle
też sie nie dzieje więc szansa jest. W kolejce przodujesz :)

Pozdrawiam
Kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-10-20 11:32:32

Temat: Re: zimująca fuksja
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:cl5ep0$eg5$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Wiesz Basiu, tak to u mnie jest, że im bardziej się staram tym marniej mi
> wszytsko wychodzi, czasem lepiej wiedzieć mniej, kiedyś wystrczyła woda i
> słoiczek :)

Myślałam, że to tylko u mnie tak z tym staraniem (do dziś dnia mi się odbija
hortensja bukietowa. Jak ukorzeniłam, nikt nie chciał; jak poobiecywałam, to
jak na złość - wielkie zero!). Faktycznie, w wodzie też fuksje się
ukorzeniają!

W kolejce przodujesz :)

Ma się tę wprawę! :-D

Pozdrawiam, Basia.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-10-20 11:48:42

Temat: Re: zimująca fuksja
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cl5ibg$qqe$1@polsl.gliwice.pl...
>
>
> Myślałam, że to tylko u mnie tak z tym staraniem (do dziś dnia mi się
odbija
> hortensja bukietowa. Jak ukorzeniłam, nikt nie chciał; jak poobiecywałam,
to
> jak na złość - wielkie zero!).

Taaa...wrzosy, pierwsza próba dwie sadzonki, dwie ukorzenione po dwóch
tygodniach, dwa lata później jak już kilka odmian się zdobyło, i zamarzyło
się gęsto obsadzone wrzosowisko, ani jedna sie nie ukorzeniła, bukietowa
podobny numer mi wywinęła (ale to dla mnie, nikt na sadzonki się nie pisał)
podobnie kolkwicja (tu chętni byli i czekają), wawrzynek główkowy też
podobnie się zachował...no i mnożyć można te przykłady bez liku.

Faktycznie, w wodzie też fuksje się
> ukorzeniają!

Się wkurzę- przeniosę, jedna sadzodzonka Aurei się osypała z liści, własnie
sprawdziłam :((
>
> W kolejce przodujesz :)
>
> Ma się tę wprawę! :-D

I dłużnika :))

Pozdrawiam
Kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-10-20 20:10:35

Temat: Re: Jadalne męczeninnice vs. Allegro
Od: s...@p...onet.pl (Stach Czarnecki) szukaj wiadomości tego autora


> Tak na marginesie P. edulis jest dosc wymagajaca i na Twoim miejscu
> wybralbym inny gatunek, np. meczennice blekitna.
Mam już błękitną :-)
Mam też fioletową i czerwoną :-) i do tego kilka nowych odmian w nasionach
;-)
Na przyszły rok buduję specjalną przechowalnię :)))))

Pozdrawiam
Stach

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Klony i derenie
Vernonia
Zagadka
Gumowatość drewna
Roślinne figury

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »