Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Jak polubic tesciowa ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak polubic tesciowa ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 100


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-03-17 05:32:02

Temat: Re: Jak polubic tesciowa ?
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Irka" <i...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:1142503237.736052.292680@u72g2000cwu.googlegrou
ps.com...
Witam.

Mam na imie Irena. Jak dotad tylko Was czytalam. Teraz odwazylam
sie do Was napisac.
Otóz, moim problemem jest tesciowa.

Nie staraj sie jej polubic, zyskac jej akceptacje.... Po prostu rób swoje.
Moze jak Tobie przestanie zalezec to jej zacznie?
Jesli tylko Tobie zalezy na dobrej atmosferze to nie trac czasu i energii
...

Pozdrowienia
Kaska



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-03-17 07:04:32

Temat: Re: Jak polubic tesciowa ?
Od: "ela" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Irka" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1142503237.736052.292680@u72g2000cwu.googlegrou
ps.com...


Poradzcie mi co robic zeby sie nie denerwowac kiedy ja tylko
zobacze? Jak sie skupic w sobie i jak ja polubic? Jak zrozumiec jej
sposób myslenia i jak do niej podejsc? Jak przestac sie nia
przejmowac ?

Tesciowa nie wtrąca się, to bardzo dużo. Staraj się jakoś ocieplić
sytuację. Kiedy mojej teściowej "odbija", podchodzę do niej, całuję ją w
policzek i mówię: "mamuś, przestań się wygłupiać" i obie się potem śmiejemy.
A mąż jest szczęśliwy, że pomiędzy nami wszystko się układa. Już wiele
osób potwierdziło, ze zwykle, jeśli z teściową dobrze sie układa, to z mężem
też, bo oni to naczynia polączone, czy tego chcesz, czy nie. Pamietaj, że
teściowa to też człowiek i nie zawsze zły. Porozmawiaj z nią, powiedz, że ci
zależy na tym, żeby pomiedzy wami dobrze się układało, zapytaj, co w tym
przeszkadza. O wszystkim można rozmawiać tylko spokojnie i z dobrą wolą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-03-17 10:17:13

Temat: Re: Jak polubic tesciowa ?
Od: Nela Mlynarska <n...@W...security.pl> szukaj wiadomości tego autora

ela napisał(a):
>
> Użytkownik "Irka" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1142503237.736052.292680@u72g2000cwu.googlegrou
ps.com...
>
>
> > Poradzcie mi co robic zeby sie nie denerwowac kiedy ja tylko
> > zobacze? Jak sie skupic w sobie i jak ja polubic? Jak zrozumiec jej
> > sposób myslenia i jak do niej podejsc? Jak przestac sie nia
> > przejmowac ?
>
> Tesciowa nie wtrąca się, to bardzo dużo. Staraj się jakoś ocieplić
> sytuację. Kiedy mojej teściowej "odbija", podchodzę do niej, całuję ją w
> policzek i mówię: "mamuś, przestań się wygłupiać" i obie się potem
> śmiejemy.

No to Ty masz bardzo ciepłe stosunki z teściową. Ja czasem (zaznaczam -
czasem) przy dość sympatycznych stusunkach, przełamałam się i
powiedziałam "jak mama uważa" bo jej ogromnie zależy na tym abym do niej
mamo mówiła. Ale podzielam tu podejście Siwej. W gardle mi to staje,
nienaturalne jest potwornie i matkę to ja mam jedną.

Na szczęscie mamy dzieci i teraz to jest dziadziuś i babcia i nie ma
problemu. Po prostu zwracam się do nich zgodnie z pozycją w obec moich
dzieci.

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-03-17 10:18:34

Temat: Re: Jak polubic tesciowa ?
Od: Nela Mlynarska <n...@W...security.pl> szukaj wiadomości tego autora

siwa napisał(a):
> "Basia Z." <bjz_@__poczta.onet.pl> napisał(a):
>
> PS. (Basiu, to nie do Ciebie) skonfigurujcie te czytniki, żeby
> cytowanie było, a jak nie umiecie, to z palca.

No właśnie ten wątek jest jakiś wyjątkowy. Niemal wszyscy źle cytują :(
Czyta się narpawdę karko-(oczo)-łommnie.

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-03-17 10:36:24

Temat: Re: Jak polubic tesciowa ?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Nela Mlynarska napisał(a):

> mamo mówiła. Ale podzielam tu podejście Siwej. W gardle mi to staje,
> nienaturalne jest potwornie i matkę to ja mam jedną.
>
> Na szczęscie mamy dzieci i teraz to jest dziadziuś i babcia i nie ma
> problemu. Po prostu zwracam się do nich zgodnie z pozycją w obec moich
> dzieci.

Ojej, cieszę się, że nie tylko ja mam ten problem :-). Ja wprawdzie nie
mam teściowej, ale powiedzenie do mojego teścia 'tato' zdarza się u mnie
w sytuacjach dosłownie ekstremalnych. Nie powiem mu tego, co proponuje
Siwa, bo między nami nie ma żadnego konfliktu. Jest mi po prostu
skrajnie obojętny, czasami mnie najwyżej denerwuje. I rzeczywiście
dziecko tu bardzo pomaga, zwykle mówię 'dziadek' i już :-).

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-03-17 11:06:27

Temat: Re: Jak polubic tesciowa ?
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

siwa napisał(a):

> Mamo, to się mówi to osoby, którą się kocha. Mówienie "mamo" do obcej
> baby samo w sobie jest nieporozumieniem, a mówienie do baby z którą
> się nie lubi, ze wzajemnoscia -- absurdem. Mówiłabym "proszę pani".
> - Zechce pani wybaczyć, ale nasze wzajemne stosunki nie upoważniają
> mnie do takich poufałosci, pozwoli pani, że będziemy się zwracały do
> siebie nieco oficjalniej.

A k u r a t;-(U mnie jedna z wiekszych afer była o to, ze nie mowie
"mamo"a mnie przez gardło nie mogło przejsc.Dostala histerii, zrobiła ze
mnie wredna zołze.Nienawidzi mnie serdecznie.Zreszta wzajemnie, a potem
przyjezdza i nadstawia dzioba do całowania, brrrr, a Tomkowi kaze sie
calowac w lape;-(Nim sie obejrzysz, a tu juz ma reke pod nosem.I
co?Sytuacja patowa, bo swoje dzieci tak omamiła, ze chodza jak w
zegarku.Zdaja sobie sprawe, ze jest delikatnie mowiac "nawiedzona",ale
moj Tomek powie ze "to przeciez moja matka"Teraz zaczyna sie juz horror
ze swietami.Ma przyjechac, a ja jestem chora.Nie była u nas 2
lata.Udawało mnie sie skutecznie wykrecac po aferze, z notorycznym
uzywaniem moich kosmetyków bez pytania.Był spokój, a teraz.....teraz,
nie wiem.
--
Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-03-17 11:19:48

Temat: Re: Jak polubic tesciowa ?
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" :

> Ojej, cieszę się, że nie tylko ja mam ten problem :-). Ja wprawdzie nie
> mam teściowej, ale powiedzenie do mojego teścia 'tato' zdarza się u mnie
> w sytuacjach dosłownie ekstremalnych. Nie powiem mu tego, co proponuje
> Siwa, bo między nami nie ma żadnego konfliktu. Jest mi po prostu
> skrajnie obojętny, czasami mnie najwyżej denerwuje. I rzeczywiście
> dziecko tu bardzo pomaga, zwykle mówię 'dziadek' i już :-).

Szczerze mówiąc to ja się dziwię tym teściowym !
Jako, że mi już nie tak bardzo daleko do zostania teściową absolutnie w
życiu bym nie chciała aby ktoś "z zewnątrz" mówił do mnie "mamo". Synów mam
tylko dwóch.

A od ewentualnej synowej oczekiwałabym mówienia zwyczajnie po imieniu.
Jestem na "ty" z osobami młodszymi od siebie o ponad 30 lat (17-latki na
kursie przewodnickim) i nie widzę w tym nic zdrożnego. To oni przez kilka
pierwszych dni mają problem, aby nie mówić do mnie "pani", tylko po imieniu
ale po kilkurazowym upomnieniu, a zwłaszcza po kilkudniowych wspólnych
przeżyciach się przyzwyczajają.

Mój mąż ma dokładnie tak samo.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-03-17 11:39:32

Temat: Re: Jak polubic tesciowa ?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Basia Z. napisał(a):

> A od ewentualnej synowej oczekiwałabym mówienia zwyczajnie po imieniu.

Mi też się wydaje to najlepszym rozwiązaniem, jednak taka inicjatywa
nalezy do tych starszych, czyli teściów. Mój tato zaproponował mojemu
mężowi, żeby mówił mu po prostu po imieniu i tak jest znacznie lepiej.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-03-17 11:53:26

Temat: Re: pan , pani /było o teściowej/
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:dve5st$19g9$1@news2.ipartners.pl...

> A od ewentualnej synowej oczekiwałabym mówienia zwyczajnie po imieniu.
> Jestem na "ty" z osobami młodszymi od siebie o ponad 30 lat (17-latki na
> kursie przewodnickim) i nie widzę w tym nic zdrożnego.

Zdrożnego nie, niemniej jednak nie muszą lubić takiego tykania na siłę.

Dla mnie forma pan/pani, jest pewnym buforem bezpieczeństwa. Nie ze
wszystkimi mam ochotę się spoufalać, a nawet jak mam, to nie w każdej
sytuacji - zawodowo wolę owo "pan/pani", nie mam ochoty tez żeby wszyscy
spoufalali się ze mną bez względu na _ich_ wiek.

Bardzo sobie istnienie tej formy cenię, inaczej jest jak do kogoś "proszę
pana/pani" inaczej jak "pani Barbaro, panie Romanie", inaczej jak już
schodzi na "pani Basiu, panie Romku" a po imieniu czy ksywką to tylko krewni
i znajomi.

No i osobna kategoria - usenetowi znajomi, co jadą mi "Sowo" bez względu na
stopień zapoznania. Ale juz przywykłam i mi zęby nie rosną :-)


--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-03-17 12:05:26

Temat: Re: pan , pani /było o teściowej/
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sowa" :

> Dla mnie forma pan/pani, jest pewnym buforem bezpieczeństwa. Nie ze
> wszystkimi mam ochotę się spoufalać, a nawet jak mam, to nie w każdej
> sytuacji - zawodowo wolę owo "pan/pani", nie mam ochoty tez żeby wszyscy
> spoufalali się ze mną bez względu na _ich_ wiek.
>

A to oczywiste.
Jednak jakoś nie bardzo sobie wyobrażam spanie w jednym namiocie z osobą,
która cały czas zwraca się do mnie "proszę pani". A to są tego typu
sytuacje.

W pracy tez wolę mieć "bufor bezpieczeństwa" i na "ty" jestem tylko z
najbliższymi współpracownikami.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Skąd wziąć dzieci?
Warszaty dla rodziców. M.in. dziecięce lęki, nadpobudliwość
Kocham? kogoś innego...
Re: nauki przedmalzenskie -platne???
wygrał hurrrra!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »