« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-15 12:29:42
Temat: Jak przetransportowac uszka?Będę musiała przewieźć uszka w Wigilię. Czy lepiej je trochę wcześniej
podgotować, czy wieźć surowe (ale chyba się posklejają), może zamrozić?
Poradźcie, co zrobić żeby nie straciły fasonu, jak je przetransportować
(niedaleko, jakieś 20 minut drogi)?
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-12-15 12:40:04
Temat: Re: Jak przetransportowac uszka?
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dnrnj5$7nh$1@proxy.provider.pl...
> Będę musiała przewieźć uszka w Wigilię. Czy lepiej je trochę wcześniej
> podgotować, czy wieźć surowe (ale chyba się posklejają), może zamrozić?
> Poradźcie, co zrobić żeby nie straciły fasonu, jak je przetransportować
> (niedaleko, jakieś 20 minut drogi)?
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Po ugotowaniu i odcedzeniu wystarczy ułozyc na tależach tak aby ociupinke
przeschły
a potem tylko podgrzac i podawac...
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-12-15 12:52:26
Temat: Re: Jak przetransportowac uszka? OTMarek W. napisał(a):
>
> Po ugotowaniu i odcedzeniu wystarczy ułozyc na tależach tak aby ociupinke
> przeschły
Mała uwaga: wbrew pozorom, słowo "talerz" nie odmienia się na "leży" ;).
--
Ania
"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead"
http://www.aniared.blog.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-12-15 12:59:40
Temat: Re: Jak przetransportowac uszka? OT
Użytkownik "aniared" <a...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dnroue$f4h$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Marek W. napisał(a):
> >
> > Po ugotowaniu i odcedzeniu wystarczy ułozyc na tależach tak aby
ociupinke
> > przeschły
>
> Mała uwaga: wbrew pozorom, słowo "talerz" nie odmienia się na "leży" ;).
>
> --
> Ania
>
Przepraszam...reka sie omskła
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-12-15 13:08:05
Temat: Re: Jak przetransportowac uszka?medea napisał(a):
> Będę musiała przewieźć uszka w Wigilię. Czy lepiej je trochę wcześniej
> podgotować, czy wieźć surowe (ale chyba się posklejają), może zamrozić?
> Poradźcie, co zrobić żeby nie straciły fasonu, jak je przetransportować
> (niedaleko, jakieś 20 minut drogi)?
>
Możesz je podgotować i lekko polać olejem, wtedy na 100 % się nie skleją
. Sprawdzone doświadczalnie :)
pozdrawiam
--
Patrycja
"Mechanika kwantowa to kobieta, która naprawia kwanty" Pratchett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-12-15 13:10:21
Temat: Re: Jak przetransportowac uszka?Użytkownik medea napisał:
> Będę musiała przewieźć uszka w Wigilię. Czy lepiej je trochę wcześniej
> podgotować, czy wieźć surowe (ale chyba się posklejają), może zamrozić?
> Poradźcie, co zrobić żeby nie straciły fasonu, jak je przetransportować
> (niedaleko, jakieś 20 minut drogi)?
wiozłam ułożone płasko na tacy, 100 km. Ale nie rowerem ;)
Dojechały bez uszczerbku.
--
pa, BBjk
www.republika.pl/bajarka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-12-15 13:36:51
Temat: Re: Jak przetransportowac uszka?Patrycja wrote:
>
> Możesz je podgotować i lekko polać olejem, wtedy na 100 % się nie skleją
> . Sprawdzone doświadczalnie :)
Wrzucam do gorących jeszcze kawałek masła, działanie ma takie samo jak
olej, ale smakowo dla mnie lepsze.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-12-15 14:06:49
Temat: Re: Jak przetransportowac uszka?On Thu, 15 Dec 2005 14:08:05 +0100, Patrycja
<p...@p...onet.pl> wrote:
>medea napisał(a):
>> Będę musiała przewieźć uszka w Wigilię. Czy lepiej je trochę wcześniej
>> podgotować, czy wieźć surowe (ale chyba się posklejają), może zamrozić?
>> Poradźcie, co zrobić żeby nie straciły fasonu, jak je przetransportować
>> (niedaleko, jakieś 20 minut drogi)?
>>
>
>Możesz je podgotować i lekko polać olejem, wtedy na 100 % się nie skleją
>. Sprawdzone doświadczalnie :)
>
>pozdrawiam
I jeszzce mozna warstwy uszek naoliwionych przekladac folia
woreczkopodobna (pewnie alu tez moze byc)
Pierz, co roku jednego mial jedno wielke ucho, skladajace sie z
okolo 30 paru sztuk malych
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-12-15 14:16:28
Temat: Re: Jak przetransportowac uszka?Krysia Thompson napisał(a):
> Pierz, co roku jednego mial jedno wielke ucho
Podobno od podsłuchiwania rosną ;).
--
Ania
"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead"
http://www.aniared.blog.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-12-16 09:23:16
Temat: Re: Jak przetransportowac uszka?medea <e...@p...fm> napisał(a):
> Będę musiała przewieźć uszka w Wigilię. Czy lepiej je trochę wcześniej
> podgotować, czy wieźć surowe (ale chyba się posklejają), może zamrozić?
> Poradźcie, co zrobić żeby nie straciły fasonu, jak je przetransportować
> (niedaleko, jakieś 20 minut drogi)?
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Witam! Zrobiłam już 134 uszka, wrzuciłam do wrzątku na chwilę, wyjełam i
olejem je potraktowałam i na tacki od grila i do zamrażarki. Każde osobno się
zamroziło, więc je dałam do foliowej torebki i tak siedzą. - Możesz więc
zrobić to już, żeby w Wigilię nic nie lepić. A potem odradzam nieść mrożone,
bo "puszczą" i "klapną" i się przylepią do podłoża i wygląd zmienią w
opłakany (znam to wszystko), a przecież od progu nie zaczniecie ich gotować i
jeść. To potrwa zanim dojadą na stół, więc lepiej je u siebie podgotuj,
przesmaruj masłem lub olejem i zanieś normalnie w pojemniku, najlepiej
zamkniętym, to można nim poruszyć od czasu do czasu, żeby tłuszcz się przelał
i smarował. Ja zawsze tak robię i nawet pociągiem daleko wiozłam.
OLUSIA
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |