Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: LeoTar Gnostyk <l...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak "przygotowywano" mnie do spotkania z sądem.
Date: Sun, 3 Mar 2019 14:23:32 +0100
Organization: Polska Profilaktyka sp. z o.o.
Lines: 81
Message-ID: <q5gkgo$eo2$1@node1.news.atman.pl>
References: <f...@g...com>
NNTP-Posting-Host: 188.146.160.23.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: multipart/mixed; boundary="------------365D93602E998578AA5122F3"
X-Trace: node1.news.atman.pl 1551619416 15106 188.146.160.23 (3 Mar 2019 13:23:36
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 3 Mar 2019 13:23:36 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:52.0) Gecko/20100101 Firefox/52.0
SeaMonkey/2.49.4
In-Reply-To: <f...@g...com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:753477
Ukryj nagłówki
LeoTar Gnostyk pisze:
> Dnia 1 marca 2019 r. zostałem wysłuchany przez Sąd Okręgowy z Wrocławia
> i napisałem o tym w wiadomości "Ciekaw jestem czy będzie to sąd
> kapturowy?". Teraz mogę ujawnić w jaki sposób, jak podejrzewam, personel
> medyczny PDPS w Ostrowinie "przygotowywał" mnie do tego spotkania.
> Wnioski te wyciągnąłem obserwując w sposób ciągły swój organizm i jego
> reakcje na podawane lekarstwa oraz reakcję po ich odstawieniu.
>
> Dzisiaj z rana obudziłem się zlany "zimnym potem". Zmierzyłem sobie
> temperaturę i okazało się, że mam 35,2C. Trochę niska, nieprawdaż?
> Wszyscy, z którymi się witałem byli zaskoczeni tym jak zimne mam ręce.
> Przez cały czas gdy podawano mi różne trucizny nie przyznawałem się do
> bardzo złego samopoczucia, narzekałem tylko na szum i bóle impulsowe w
> głowie. A poza tym wszystko było ok chociaż naprawdę aż się zataczałem i
> nieomalże traciłem świadomość.
>
> Pierwszym sygnałem kryzysu było gwałtowne obniżenie się poziomu insuliny
> o czym pisałem w dniu 21.02.2019 o godz. 11.29 w wątku "Koniec z
> zażywaniem lekarstw". Zapowiedziałem wówczas, że całkowicie zrezygnuję z
> przyjmowania lekarstw, ale dałem się "przekonać" jeszcze ostatni raz bym
> brał leki.
>
> A w dniu 1 marca opóżniłem przyjęcie lekarstw z rana i dzięki temu nie
> wypadłem przed sądem jako niekomunikatywny, bo lekarstwa jeszcze nie
> zdążyły zadziałać chociaż wchodząc na "salę sądową" czułem już bardzo
> mocny szum w głowie. Ale jakoś udało mi się przetrwać spotkanie z sądem
> chociaż kilka chwil potem zataczałem się idąc korytarzem. Na wieczór, w
> piątek, po sądzie, odmówiłem definitywnie przyjmowania lekarstw i to nie
> chyba ocaliło bo byłem straszliwie "nagrzany" psychotropami czego
> efektem jest wczorajsza i dzisiejsza reakcja organizmu (gwałtowne
> obniżenie temperatury ciała) po gwałtownym odjęciu stymulatora.
>
> I to by było na tyle.
Wczoraj wieczorem, gdy odmówiłem przyjęcia lekarstw zaordynowanych mi
przez laryngologa, u którego byłem 27 lutego b.r., pielęgniarka B.Z.
zapytała mnie czy mam zdrowe serce i czy zdaję sobie sprawę z zagrożenia
nagłego odstawienia lekarstw. Odpowiedziałem, że zdaję sobie sprawę ale
nie dodałem, że zdałem sobie sprawę z przyczyny jej pytania. Ona
WIEDZIAŁA jakie mogą być tego skutki, tym bardziej, że lekarz psychiatra
już w listopadzie napisał, że nie reaguję specjalnie na lekarstwa, nawet
na zastrzyki.
http://leotar.pl/year_2018/files/20181119-Wypis-ze-s
zpitala-psychiatrycznego-w-Miliczu.pdf.
Domyślam się, że dawki różnych psychotropów, które mi ordynowano w
Ostrowinie po moim wyjściu ze szpitala psychiatrycznego w Miliczu, były
odpowiednio duże by mnie zwalić z nóg we właściwym momencie. Stąd teraz
hipotermia pojawiająca się u mnie okresowo.
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
http://leotar.pl/ - nieocenzurowana
|