Przytycie to czasami trudne zadanie.
Ja tez mam ten problem, w zaden sposób nie moge wyglądać jak człowiek,
sterczą kości. Jem dużo i nic. To po prostu uwarunkowane jest genetycznie.
Moj ojciec jest tez bardzo szczupły mimo, ze duzo je.
Nie mamy na to wpływu.
To jest tak samo trudne, jak schudnięcie osoby otyłej, czasami po prostu
niemożliwe.
Trzeba oczywiście cały czas sie starac i "wmuszać" :-(
Ale szkoda życia aby się katować. Mówią, ze dobrze upraiwć sporty, to wzmaga
apetyt oraz pamiętać, żeby ciągle coś rzuć (np oglądając TV, ucząc się,...),
jakieś ciastka, orzechy, chipsy. To rozpycha żołądek i przyzwyczaja.
Głowa do góry, trzymam kciuki
Magda