« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2007-11-30 11:23:39
Temat: Re: Jak trudno byc mezczyznaVilar napisał(a):
> Bo przeciez tylko ktos naprawde silny moze ta sile odlazyc na bok.
>
> M.
>
>
>
Pięknie to napisałaś.
Przypomina mi się, jak mój Teść pysznie gotował...
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2007-11-30 11:24:39
Temat: Re: Jak trudno być mężczyzną
"Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
news:fiorp3$jag$1@atlantis.news.tpi.pl...
> To prawda.
>
> Choc slyszalam, ze sa zwiazki, ktore przezyly zdrade.
> Ale co tam sie w srodku dzieje, to Pan B. moze tylko wiedziec.
Trudno żyć z prostytutką. Ale są np. dzieci. I seks bez miłości - dla
zdrowia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2007-11-30 11:26:29
Temat: Re: Jak trudno byc mezczyznaJak moj Tata.
Odrobina cynamonu w gulszu robila z niego poezje.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2007-11-30 11:26:56
Temat: Re: Jak trudno byc mezczyzna
"Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
news:fiorv1$jto$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Bardzo ja rozumiem.
> Jakby byc caly czas do tego Taty przytulonym.
>
> Ja swoich koszulek niestety nie mam. Ale mam....inne rzeczy. M.
To jest najcenniejsze - miłość dzieci i do dzieci.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2007-11-30 11:30:57
Temat: Re: Jak trudno być mężczyznąSky napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fioq6j$r6p$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>Sky napisał(a):
>>
>>>Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fiooh8$mp7$2@nemesis.news.tpi.pl...
>>>
>>>
>>>>Sky napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>>Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fionjb$400$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>>Temat nigdy nie "przegadany"...
>>>>>>http://partnerstwo.onet.pl/1454660,3500,1,arty
kul.html
>>>>>>
>>>>>>Jeden z poczatkowych akapitów - mówi mężczyzna:
>>>>>> "Chitynowe pancerzyki przyrosły nam do ciała, a my
>>>>>>myślimy, że to skóra. Jak się z mężczyzny zedrze stanowisko,
>>>>>>dochody, pozycję zawodową, to co zostanie? Jakiś blady robaczek".
>>>>>>
>>>>>>Łał. To jest to! Zawsze to mówiłam! ;-P
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>Urywek z końcowej części artykułu - mówi kobieta:
>>>>>> "Obserwuję mężczyzn. Ciekawi mnie ich świat, ich
>>>>>>wrażliwość, pasje, wartości, którymi żyją. Znam wiele kobiet silnych i
>>>>>>mądrych - oddanych swoim partnerom. Zależy nam na mężczyznach. Chcemy
>>>>>>szukać dróg do ich wewnętrznego świata, chcemy ich rozumieć, wspierać i
>>>>>>kochać, dawać im siebie i otwierać się na ich mądrość i siłę. Możemy tak
>>>>>>wiele dać sobie nawzajem."
>>>>>>
>>>>>>No jasne! Zawsze to mówiłam! ;-P
>>>>>
>>>>>
>>>>>To pisz te artykuły do prasy, dawaj wywiady do mediów ...
>>>>>...i zarabiaj [na facetach]! ;P
>>>>>
>>>
>>>
>>>>Posądzasz mnie o autorstwo???
>>>
>>>
>>>Niedoszłe...
>>>
>>>
>>>
>>>>Dzięki, miłe z Twojej strony, co się ostatnio rzadko zdarza, no może
>>>>poza "cipami" :-)
>>>
>>>
>>>głupimi -zapomniałaś dodać.
>>
>>
>>A, no, to kończy sprawę. Dałam Ci ostatnią szansę na przeprosiny.
>>Piotrusiowie jednak nie obniżają swych lotów do takich nizin, a miałeś
>>okazję coś udowodnić...
>>Dzieciuch.
>
>
> To dzieciuchy udowadniać coś muszą mamuśkom...
> i "mamuśki" dzieciuchom [więc kwalifikujesz się]
>
>
Przed chwilą Vilar napisała piękne zdanie o odkładaniu siły na chwilę...
Ja potrafię, bo jestem silna, choć raczej zupełnie nie męska. Każdy ma
swoją siłę - kobieta, mężczyzna.
A Ty - możesz odłożyć swoją choć na moment? - nie przewiduję...
Uczepiłeś się jej tak bardzo, jak swego wyobrażenia o sobie samym... aż
przyrosłeś.
Czy naprawdę uważasz, że przeprosiny to udowadnianie własnej słabości?
Hmm... Ja myślę, że wręcz przeciwnie.
Przepraszam, że się Ciebie w ogóle czepiam.
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2007-11-30 12:35:15
Temat: Re: Jak trudno być mężczyzną
"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fiorli$f10$1@news.onet.pl...
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fioqmm$stm$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fiontm$13s$1@news.onet.pl...
>
> > Chcemy szukać dróg do ich wewnętrznego świata
>
> Jeszcze tego by brakowało. To jest męski klasztor i nawet babę przebraną
> za
> mężczyznę (także pedała i cioty) nigdy nie wpuścimy.
Co ty chcesz chronić?
Coś co nie do pojęcia
dla kobitek -tak jak
kobitki dla facetów?
Nie wiesz co? Więc nie jesteś mężczyzną - tak jak myślałem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2007-11-30 12:36:48
Temat: Re: Jak trudno byc mezczyzna
"Duch" <n...@n...com> wrote in message
news:fioqjl$ho4$1@news.dialog.net.pl...
> "Ikselka" <i...@p...onet.pl> wrote in message
> news:fioqdd$dfm$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Ok, dobra. PYTANIE: jak ojciec powinien wychowywac dziecko, zwlaszcza
> syna?
>
> Bo wiele artykulow bylo na temat nieodpowiedniego ojca, ale nie
> przypominam sobie
> tekstu ktoryby pokazał *jak nalezy*.
> Moze autorytety same nie wiedzą?
> Duch
Bo to baby - a odpowiedź prosta - na mężczyznę. I tu konflikt z babami -
każda chce mężczyzny, ale zaraz chce go przerabiać - na nie-mężczyznę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2007-11-30 12:37:08
Temat: Re: Jak trudno byc mezczyzna
"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fiornr$f7o$1@news.onet.pl...
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:fioqjl$ho4$1@news.dialog.net.pl...
> "Ikselka" <i...@p...onet.pl> wrote in message
> news:fioqdd$dfm$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Ok, dobra. PYTANIE: jak ojciec powinien wychowywac dziecko, zwlaszcza
> syna?
>
> Bo wiele artykulow bylo na temat nieodpowiedniego ojca, ale nie
> przypominam
> sobie
> tekstu ktoryby pokazał *jak nalezy*.
> Moze autorytety same nie wiedzą?
dziś brak autorytetów
są tylko samozwańcy...
Baba...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2007-11-30 13:23:53
Temat: Re: Jak trudno być mężczyzną>"Chitynowe pancerzyki przyrosły nam do ciała, a my
> myślimy, że to skóra. Jak się z męźczyzny zedrze stanowisko,
> dochody, pozycję zawodową, to co zostanie? Jakiś blady robaczek��.
Dopiero po zdarciu tego pancerzyka można ocenić kto jest mężczyzną, a kto
bladym robaczkiem.
>Obserwuję mężczyzn. Ciekawi mnie ich świat, ich wrażliwość, pasje, wartości,
>którymi żyją.
To akurat jest najokropniejsze we współczesnych kobietach - ta pusta
ciekawość. Pusta, bo nieznacząca - obserwują i nic tego nie wynika, bo nie
rozumieją;)
>Chcemy szukać dróg do ich wewnętrznego świata,
Głównie po to, by go niszczyć - choć nie twierdzę, że zawsze świadomie.
>chcemy ich rozumieć, wspierać i kochać, dawać im siebie i otwierać się na ich
>mądrość i siłę. Możemy tak wiele dać sobie nawzajem.
To brzmi okropnie - jak bełkot na pseudoreligijnych zajęciach jakiejś sekty.
Zen
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2007-11-30 15:14:32
Temat: Re: Jak trudno być mężczyznąZenon Kapusta napisał(a):
>>chcemy ich rozumieć, wspierać i kochać, dawać im siebie i otwierać się na ich
>>mądrość i siłę. Możemy tak wiele dać sobie nawzajem.
>
>
> To brzmi okropnie - jak bełkot na pseudoreligijnych zajęciach jakiejś sekty.
Może brzmi okropnie - dla tych panów, którzy się nie spotkali z takimi
kobietami i tylko dlatego w nie nie wierzą?
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |