Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: "LeoTar" <L...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak ważny jest ten "pierwszy raz"
Date: Sun, 7 Apr 2013 09:25:34 +0200
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 369
Message-ID: <kjr71d$9f1$1@node1.news.atman.pl>
References: <kjf4jo$uta$1@node1.news.atman.pl>
<515b3459$0$1232$65785112@news.neostrada.pl>
<kjfkqf$gev$1@node1.news.atman.pl>
<5...@g...com>
<kjkd2k$sav$1@node2.news.atman.pl> <kjkdmf$obc$1@news.task.gda.pl>
<kjkfhb$v2j$1@node2.news.atman.pl> <kjluc6$aom$1@node2.news.atman.pl>
<kjn5fc$856$1@node1.news.atman.pl>
<51605777$0$1210$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: ip-91.197.88.18.edial.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1365319533 9697 91.197.88.18 (7 Apr 2013 07:25:33 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 7 Apr 2013 07:25:33 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6157
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:653857
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:51605777$0$1210$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
> ..........
> Własciwie są tu jakby dwie warstwy w tym, co piszesz. Pierwsza- to warstwa
> Twego ego- które za nic na świecie nie dopuszcza, że możesz nie mieć
> racji. Przykro to pisać- ale w ten sposób nie podyskutujemy. Ba! Z nikim
> tak naprawdę nie podyskutujesz. Bo Twoje ego nie dopuszcza ŻADNEJ
> możliwości pomyłki.
Rzeczywiście nie podyskutujemy bo Ty chcesz mnie zmusic do zmiany
stanowiska, w którym z dnia na dzień utwierdzam się coraz bardziej. Może to
Ty nie masz racji ale z powodu Twego ego nie jesteś w stanie zmienić
poglądów gdyż oznaczałoby to ruine Twego wizerunku. Albo widzisz przemoc we
współczesnym świecie w każdej sytacji albo tego nie widzisz. Jeże widzisz to
powinieneś sie zastanowić DLACZEGO a jeżeli nie widzisz to znaczy że jesteś
skostniałym starym dziadem niezdolnym do poszukiwania przyczyny z powodu
której przemoc szaleje.
>Zakładając, że postarasz się to zmienić- odpowiadam dalej.
To znaczy, że musiałbym przystaćna obowiązujące w psychologii dogmaty. Czy
tak ?
>Powoduje to na przykład eliminację wszelkicjh faktów- ich negację, jeśli
>są w sprzeczności z Twoją teorią. Zobacz tu- na ten przykład:
>>> Ja w swój związek wniosłem swojego garba- żona swojego. I tak
>>> rozpoczęliśmy garbate życie. Tyle, że ani jej ani mnie nie podobał się
>>> taki układ. Owszem- nie wiedzieliśmy, co tak naprawdę się dzieje- ale
>>> szukaliśmy możliwości zmiany takiego życia (właściwie wegetacji).
>>> Doprowadziło to nas (na początku mie samego) do rozpoczęcia pracy nad
>>> sobą- indywidualnie, grupowo, razem, osobno- takze przez terapię
>>> małżeńską. Zmieniliśmy nasz związek- zupełnie nie przypomina on tego,
>>> czym był. Nie jest idealny- ale i nie jest toksyczny.
To nie jest mój przykład lecz Twój.
>..........
>> I dobrze uważałeś, że WSZYSTKIE związki sa toksyczne a najbardziej te
>> które maja dzieci na wychowaniu bo w nich kobieta walczy o przetrwanie
>> kupując sobie opiekę mężczyzny w zamian za uprawianie z nim seksu.
>> Kobieta nie ufa niedojrzałemu, bez poczucia własnej wartości facetowi i
>> zmusza go do służenia jej i dzieciom.
>> A teraz odpowiedz sobioe na pytanie DLACZEGO faceci są nigodni zaufania
>> kobiet ? I drugie Jak to zmienić ?
> Sądząc z odpowiedzi- przeczytałeś moją wypowiedź. Jednak ABSOLUTNIE w nią
> nie uwierzyłeś- bo zaprzecza Twojej teorii. Uznałeś, że jestem osobą
> nieświadomą i łatwo podatną na manipulację- inaczej leży Twoja teoria.
Tak uważam - jesteś nięświadomy, jesteś ślepy na przemoc gdyz Twoja żona
zasłania Ci to widzenie. Nie może Ci o tym powiedzieć bo nie zdajesobie z
tego sprawy tak jak i Ty. Ona kieruje sie instynktem Ty powinieneś
rozumować.
> Kiedyś pewien pruski filozof tak powiedział- na pytanie studentów:
> - pytanie: studenta: a jeśli fakty zaprzeczą pańskiej teorii?
> - to tym gorzej dla faktów! odkrzyknął filozof.
Fakty potwierdzają moja teorię a najważniejszym z nich jest to, że uwalnia
ona ludzkość od przemocy. Czekam na koronny argument właśnie.
> To nie złośliwość- ale dokładnie tak odbieram rozmowę z Tobą- i nie tylko
> nasz wątek.
> Napiszę Ci, jak ja widzę ten cały problem- psychomanipulacji- i mam
> głębokie przekonanie, że pierwszy lepszy psycholog z praktyką to
> potwierdzi: otóż w naszych domach dostajemy od rodziców różne rzeczy. Są
> domy- przysięgam Ci, że są- gdzie rodzice się kochają.
W trwaniu gatunku nie ma czegoś takiego jak milość - jest zimna, ,lodowata
kalkulacja ze wszystkimi konsekwencjami. Współczesna psychologia zakłada, że
przemoc musi być bo - trywializując - poczęcie i narodziny dziecka odbywają
sie przez prawie gwałt i że musimy zabijać by przetrwać a ja twierdzę, że
nie musimy zabijać by przetrwać. Obowiazujący kanon psychologiczny czegoś
takiego sobie nie wyobraża gdyż jest oparty na ślepej ideologii
chrześcijańskiej.
Królesteo moje nie z tego świata powiedział ponoc Chrystus. Moje też nie
jest z tego świata lecz ze świata Umysłu.
>Naprawdę kochają. Wszystko jest wypełnione ich miłością. Miłość jest
>nieskończona- więc napełnia cały ich dom. W tej miłości "zanurzone" jest
>też co oczywista ich potomstwo. I uwaga- tam, gdzie jest Miłość- tam jest i
>Prawda.
Prawda o czym ? skąd wiesz, że to co wyznajesz jest rzeczywiście Prawdą
Absolutną. A może jest kardynalnym Błędem? A może wymyślono sobie jakąś
Prawde, która była pierwsza lepsza pod ręką ? Bo tak nakazywała niewiedza i
brak Doświadczenia. I taka Prawda stała się prawdą tradycyjną, subiektywną
która nie ma nc wspólnego z Prawdą obiektywna Taką PPrawdę trudno jest
wyeliminować by zmienić paradygmat.
>Nie ma miejsca na nieszczerość.
Ale Ty nie jesteś szczery bo mi nie odpowiedziałeś na pytanie czy masz
jeszcze dzieci w domu czy też już opuściły gniazdo rodzinne. I Ile masz lat
? Ja mam , na ten przykład mam 63.
>Ani wobec innych- ani też wobec siebie samego. Manipulacja to córunia
>Kłamstwa.
twój świat jest zakłamany, czy tgo nie widzisz. Może więc nie masz racji z
tą swoja Prawdą i warto byłoby zastanowić sie nad zmiana stanowiska czyli
paradygmatu. A są tylko dwie opcje: ta obecna albo jej przeciwna i ani
troszkę więcej.
>Nie ma jej tam, gdzie jest Prawda. Oczywiście w domu pełnym Miłości- nie ma
>miejsca także na jakąkolwiek przemoc (za wyjątkiem usprawiedliwionej
>obrony).
W domu pełnym zauroczenia, w którym seks jest przedmiotem manipulacji, awięc
przemocy. Jest towarem z czego wynika małżeńska prostytucja bo kobieta yak
jak przed wiekami trwa w przekonaniu o swej wyłącznej roli w poczęciu i
opiekowaniu dziecka. Taka jest Tradycja. I kobieta robi wszystko by ten stan
zachować nawet narażając si e na upodlenie fizyczne. Bo psychicznie to ona
rządzi i rozdaje karty a tzw. Miłością mydli oczy mężczyźnie. I trwa to od
początku, i trwa to nieuswiadamiane. I jakże trudno jest to zmienić. Kobietę
trzeba WYZWOLIĆ z czeluści upokorzenia, wstydu i poczucia niższości. Czy
Twoja Prawda to umożliwia ? Bo moja tak.
>I takie domy pełne Miłości- to - podkreślam- rzeczywistość, nie tylko
>pewien ideał. Niestety- wielu z nas wychowało się w rodzinach, gdzie nie
>było Miłości. Były wszelkie pochodne Kłamstwa i Nienawiści: niepewność,
>niewiara w siebie, manipulacja, niskie poczucie własnej wartości, etc.
Tak jest we wszystkich domach a patologię dostrzegamy rtlko w przypadkach
skrajnych tam gdzie kłamstwo jest tuż tuz pod powierzchnią gotowe do
ujawnienia.
> No to jak ktoś dostanie od rodziców takiego "garba"- to przecież nie wie,
> że jest garbaty.
Ba ! Jest przekonany, że tak własnie ma być. Tak samo kobieta handlująca
seksem jest przekonana, że tak właśnie ma być. I nie zastanawia się nad tym
DLACZEGO lecz realizuje swoje powołanie czyli podtrzymanie gatunku i jego
przetrwanie. I robi to za wszelką cenę, nie myśląc. Od myślenia jest
Mężczyzna i tego od niego żada.
>Poszuka sobie partnera (partnerki) z podobnym "garbem"- i tak wiodą swoje
>życie. Jest prosta zasada w fizyce: coś nie powstaje z niczego. Skoro tak,
>to taka para "garbusów" może sobie dać tylko to, co sami posiadają.
>Posiadają zaś to, co im dało ich wychowanie: kłamstwa, manipulacje, niskie
>poczucie wartości, etc.
Dokładnie tak włąśnie jest. My wszyscy jesteśmy obarczeni takimi garbami, i
to dosłownie.
> I jeśli któremuś z nich to będzie przeszkadzać- to może zbudować swoją
> osobowość od nowa. Może zacząć coś, co nazywają rozwojem umysłowym,
> rozwojem osobistym, czy rozwojem duchowym. Jak zwał.
> Wiem to- jak Ci pisałem- z praktyki swojej a także innych- którzy na
> jakimś odcinku mojej drogi mi towarzyszyli- albo o których słyszałem czy
> też czytałem. Z żoną udało nam się wywalić toksyny z naszego związku- jak
> obaj synowie z nami mieszkali- młodszy kończył podstawówkę- szedł do
> gimnazjum.
Szkoda, że nie miałeś córki, gdyż na niej mógłbys zaobserwować manipulację
żony.
Chłopcy byli Twoimi rywalami tak jak to opisuje Freud. Walczyli z Tobą o
matkę ale ona tak manipulowała byś tego nie zauważył.
> Kolejny- potężny błąd, który w mojej opinii popełniasz: zauważasz, że
> psyche jest ściśle połączona z sommą- może więc, będąc poddawana
> niszczeniu- odbijać się na sommie w postaci różnych chorób. No- sam to
> pisze od dawna- więc ok. Jednakże dalej piszesz coś IMO strasznie
> naiwnego: że powiedzenie prawdy spowoduje ozdrowienie. Nie ma to ŻADNEGO
> umocowania w faktach. Oczywiście- powiedzenie prawdy- takie zdanie sobie
> sprawy z pewnych rzeczy- to_dokładnie_początek_Drogi. W tym wypadku-
> początek procesu zdrowienia.
A czy ja mówię, że to stanie si.e z dnia na dzień ? Ale im kto blizej
krawędzi tym proces zdsrowienia jest szybszy i krótszy.
Prawda was uleczy... Nie pamiętam kto to powiedział . :)
>To coś, jak wyjście z tłumu, przedstawienie się, opowiedzenie swojej
>historii i powiedzenie: mówił to (na przykład) Andrzej, alkoholik. To
>początek pójścia we właściwą stronę.
A w którą stronę ? W tę sama czy w przeciwną? Zmiana kierunku wymaga zmiany
p[aradygmatu a Ty tego nie chcesz zrobić.
Ja zmieniłem swój ogląd świata i wyszedłem przed szereg tak jak tego sobie
życzysz .:) I wiem, że pociągne za sobą tłumy. Najpierw kobiety a tuz tuz za
nimi w tyle mężczyzn. A może nie z tyłu; ramię w ramię. I będzie to armia
zbawienia, która przebuduje bez niszczenia stary świat. Bo przemianie muszą
ulec WSZYSCY. Ci którzy nie dadzą rady po prostu umrą w swoim czasie.
>Możemy zostać przy tym dobrym przykładzie: chory przez
> kilkanaście (kilkadziesiąt) lat niszczył swoje ciało i psychikę. Zdał
> sobie z tego sprawę, naprawdę doznał Zrozumienia (nie ma to za wiele
> wspólnego z kognitywnym stricte rozumieniem) tego, że jest alkoholikiem i
> że to go niszczy. Dopuścił to do siebie- przestał się okłamywać,
> powiedział o tym innym. On_nie_jest_zdrowy. Ba! Alkoholikiem będzie całe
> życie. On teraz może iść w kierunku trzeźwości. Jeśli będzie intensywnie
> ze sobą pracował- to jego umysł całkiem trzeźwy powinien już być za jakieś
> 30 lat.
Drogę ku zmianom rozpoczynamy już w momencie narodzin, kiedy poddawani
jesteśmy przemocy. A później cały czas mamy pod górkę, spotykaja nas różne
przeciwności, które musimy pokonywać zdobywając w ten sposóbn wiedzę i
doświadczenie. Jeżeli żyjemy po to tylko aby życ to nic ciekawego nas nie
spotyka. Ale kiedy zaczynamy aktywnie analizowac doświadczenia a nastepnie
syntetyzujemy wnioski nasza wiedza ulega poszerzeniu. Nawet alkoholik myśli
, można sie od niego wiele od niego dowiedzieć jezeli wię sie o co pytac. I
oni właśnie, ludzie borderline mówią najwięcej o mechanizmach patologii. Ale
by to z nich wydobyć muszisz zmienic paradygmat na mój. Nawet jeżeli na
początku nie wierzysz mi - ja też bardzo długo byłem nieufny w stosunklu do
ludzi - to pytając o relacje seksualne w rodzinie dowiesz się wszystkiego.
Warunek: musisz pytac pewnym siebie. Spróbuj, próba nic nie kosztuje i NIC
CI SIĘ nie stanie.
>Oczywiście zniszczone organy (wątroba, etc)- może teraz z różnym skutkiem
>leczyć. Wracam do strony psychicznej tego procesu: powiedział sobie i
>innym, że jest alkoholikiem. Teraz powinein szukać wzorca w swojej
>psychice, który go do tego alkoholizmu doprowadził.
Syn chce byc wierny ojcu ale matka przyciąga go do siebie seksualnie. Syn
nie chce zabrać ojcu matki chociaż ta go do tego prowokuje. Tak kobieta jak
i mężczyzna musza mieć partnera, ale gdy matka ucieka jako prostytutka
małżeńska od mężczyzny skierowuje swe zainteresowania w do syna. U syna
powstaje konflikt: z jednej strony przyciągająca go matka a z drugiej
lojalność wobec ojca. Kończy się to prędzej czy później alkoholizmem lub
innymi uzależnieniami czyli autodestrukcją spowodowanym konfliktem
seksualnym.
Zarzucają mojej teorii wychowania seksualnego w rodzinie i inicjacji
seksualnej dziecka w kręgu rodziców, że to jest patologia. A ja mówię tak,
ze ani syn nie zabierze ojcu kobiety ani córka nie zabierze matce mężczyzny
chcą tylko poznać z najbardziej zaufanego (rodzice) źródła JAK TO MA BYĆ. I
potem odejdą od rodziców zakładając własne rodziny. Rodzice są WZORCAMI dla
dzieci i uczą sie od nich przez DOŚWIADCZANIE z rodzicami. Patologią albo
przemocą jest zakazanie dziecku takiego ostatecznego doświadczenia w sferze
życia najważniejszej, bo odpowiedzialnej za przetrwanie gatunku. Gatunek
Homo Sapiens odchodzi powoli do lamusa gdyż nie potrafi sobie poradzić z
przemocą. Generuje skrajną przemoc i sam sobie grozi zagładą. No chyb, że
wyeliminuje sie przemoc.
>Znaleźć- i przepracować. Na przykład: znajdzie toksyczną żonę, która jest
>typową współuzależnioną- będzie pracował z tą traumą, ma szansę ją
>przepracować.
Jak mozma cos przepracować jeżeli nie rozumie sie mechanizmu powstania
patologii. A żadna z dotychczasowych teorii psychologicznych nie daje
odpowiedzi na pytanie DLACZEGO przemoc jest tak wszechobecnna i
nieoliełznana. Dlaczego kobiety dręczą psychicznie mężczyzn a ci z
wzajemności dręczą je fizycznie. Dlaczego rodzi sie tyle patologicznych
dzieci, którymi później zajmuja sie prawie wyłącznie kobiety. Dlaczego
mężczyzźni gwałcą kobiety. I mo zna by tak w nieskończoność. DLACZEGO ?
>Dojdzie do miejsca, w którym takie zachowania, jak jego żony- będą już dla
>niego niegroźne. Będzie potrafił się asertywnie zachowywać. Nic mu już to
>nie będzie robić. I wtedy...wtedy zobaczy, że zdjął pierwszą warstwę
>cebuli. Będzie się przyglądał i zobaczy drugą. To może być jego reakcja na
>krzywdę innych.
Dokładnie tak właśnie robiłem, ale robiłem to w warunkach skrajnych. Mam
syna z zespołem Down'a i program rehabilitacji był maksymalnie wyczerpujący
nas wszystkich. Dlatego przez całe życie jechałem po bandzie czyli nie
zdając sobie z tego sprawy byłem borderline. Nie piłem ale paliłem - nie
pale juz 27 lat. I zdarzyo mi sie tak, że zostałem sam z dwójką dzieci w
USA. Musiałem im zaufać bo inaczej nie dałbym rady. I dzieci odpłaciły mi
takim samym zaufaniem. Działałem podświadomie i całkowicie otworzyłem się na
dzieci bez strachu, że mnie wykorzystają. Może i było to wtedy na wyrost ale
nie miałem wyjścia. I to dzięki dzieciom, całkowitemu dla nich oddaniu
otrzymałem wskazówki GDZIE szukac przyczyny przemocy, która wkrótce potem
rozszalała się w naszej rodzinie. Nieświadomie ujawniłem manipulantaczyli
oszusta i jego świat się zawalił. To moja żona. Nic by sie nie stało ale
ujawnienie jej jako oszustki i seksualnej manipulantki w jej wyobrazeniu
było niedopuszczalne gdyz pozbawiało jej władzy nad całą rodziną, głownie
nade mną.; I to moje najważniejsze doświadczenie a jego wynikiem jest
teoria, która publicznie głoszę.
>Załóżmy (z reala) biznesmen- rekin. Szef spółki- bezwzględny dla
>pracowników i konkurencji. Jednak jego psyche nie daje sobie z tym rady-
>żąda od niego sprawiedliwości, postępowania w zgodzie z sumieniem.
Bo KAŻDY człowiek chce być uczciwy i sprawiedliwy wobec siebie i innych.
"Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe" to przecież chrzescijańska zasada,
ajednak nawet Kościół ja łamie. DLACZEGO ?
>No to ją zalewał wódą...Jak przepracuje ten wzorzec, to zobaczy następną
>warstwę...i tak całe życie goni się króliczka:-). Każdy następny raz jest
>na coraz wyższym poziomie. I zawsze można przestać. Jednak- wtedy łatwo się
>cofnąć- a to może być powrót do nałogu.
Jest ostatni poziom, kiedy psychika jest absolutnie stabilna a człowiek
całkowicie wolny w przeiwieństwie do np. alkoholika, który czuje się wolny
ale błyskawicznie wypada z wierzchołka i sie rozregulowuje. Człowiek
stabilny jest w dolinie między górami a niestabilny na szczycie góry. I
jeden i drugi czuja się wolni ale tylko jest stabilny, ten w dolinie.
> Rozpisałem się o alkoholiku- bo to typowy przykład dla wszelkich tego typu
> toksycznych psychik ludzkich, które chcą zdrowieć. W żadnym razie-
> podkreślam- nie wystarczy jednorazowy akt prawdy.
Co to ma byc za akt prawdy ? W mojej teorii jedynym aktem prawdy jest
emocjonalne uwolnienie dziecka spod kurateli rodziców w akcie incjacji
seksualnej, gdyz kończy się wówczas etap pobierania nauki, doświadczania z
rodzicami a zaczyna sie samodzielne życie. Zycie, które musi być
odpowiedzialne i uczciwe.
> Kolejna rzecz w Twojej historii- kobieta płacąca seksem. Pisałem Ci- znam
> też takich panów. Ot- ma kilka kochanek, a żona w domu jest szantażowana-
> ma swoje potrzeby, zdradać go nei jest w stanie, a on ją właśnie seksem
> szantażuje.
Bo ona go seksualnie poniżała, manipulowała jego potencją by go sobie
podporządkować. A te inne manipulowały mniej bo chciały dołożyć rywalce. Ot
i cała zagadka.
> Następnym razem możemy zająć się tym, co spowodować moze wprowadzenie
> przymusowej inicjacji kazirodczej- tyle, że opisz sposób wprowadzenia w
> każdej rodzinie.
W kazdej rodzinie edukacja seksualna od momentu narodzin przez otwartość
wychowawczą. Dzieci uczą się bardzo szybko przez oglądanie i doswiadczanie.
Pełna otwartość informacyjna, bez manipulacji w jakimkolwiek celu
(uczciwość). A finał to jednokrotny akt seksualny dziecka z rodzicami, w
trójkącie. Ot i cała tajemnica. Może na poczatku wydawać się dość trudna do
realizacji ale wynika to stąd, że taki akt jest traktowany jako kazirodczy i
zakazany. Zakaz wytworzyła kobieta aby mogła nim skazywać na banicję lub
śmierć wszystkich tych, którzy ten zakaz złamia. Stworzyła ten zakaz by się
pozbyc rywalek do samca wewnątrz rodziny, a przecież w pierwotnej hordzie
zakaz taki musiał byc powszechnie łamany.
> No- to tak po krótce a propos Twoich teorii
>
Napisałem moze trrochę chaotycznie, ale jestem chory i nie idzie mi to
zbytnio dobrze.
Pozdrawiam
Wadek Tarnawski
LeoTar
--
> Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
> Arystoteles
>
> --
>
> Chiron
|