Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jaka matka taka córka?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jaka matka taka córka?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 120


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2009-11-03 12:34:41

Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: Janusz Wiszniewski <s...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Józefinka pisze:
>> Dobrze, że nie poszedłem z Tobą na układ, bo w Twoich odpowiedziach, o
>> które na próżno poprosiłem, znalazłbym pewnie i tak tylko pustkę.
>> Zresztą i tak pewnie ją odkryję bez Twojej łaski i pomocy ;-P
>
> Przecież umiejętnością wybitnego filozofa jest wyczytać sens z pustki,
> a potem
> wystosować do niego szereg skomplikowanych pytań na, które nie ma
> jednoznacznych odpowiedzi, w każdym razie satysfakcjonujących i
> zrozumiałych.
> Czyż nie? ;)

Myślałem po prostu, że Covey zostawił w Tobie coś trwalszego. Coś, co
może będzie warte jakiegoś zainteresowania. Nie jestem pewien, ale chyba
miałem nadzieje nie zastać pustki lub bylejakości.
--
Pozdrawiam,
Janusz Wiszniewski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2009-11-03 13:03:42

Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: Józefinka <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 3 Lis, 13:34, Janusz Wiszniewski <s...@a...pl> wrote:

> >>> Dobrze, że nie poszedłem z Tobą na układ, bo w Twoich odpowiedziach, o
>
> >>> które na próżno poprosiłem, znalazłbym pewnie i tak tylko pustkę.
> >>> Zresztą i tak pewnie ją odkryję bez Twojej łaski i pomocy ;-P
> >> Przecież umiejętnością wybitnego filozofa jest wyczytać sens z pustki,
> > >a potem
> >> wystosować do niego szereg skomplikowanych pytań na, które nie ma
> > >jednoznacznych odpowiedzi, w każdym razie satysfakcjonujących i
> > >zrozumiałych.
> >> Czyż nie? ;)

>> Myślałem po prostu, że Covey zostawił w Tobie coś trwalszego. Coś, co
>> może będzie warte jakiegoś zainteresowania. Nie jestem pewien, ale chyba
>> miałem nadzieje nie zastać pustki lub bylejakości.

Czy to właśnie domniemana moja pustka i bylejakość pcha Cię, by
odpisywać mi raz po raz? :)
Czy wyłącznie niezdrowa ciekawość?
Owszem, Covey zostawił we mnie kilka zasad, które udało mi sie z
trudem wdrożyć w życie.
Jednak nie biorę jako dorobk jako materiału do kontemplacji nad sensem
wyższym nienamacalnym - jak Ty zapewne byś się spodziewał jako
filozof. Jego zasady są bardzo normalne, proste, życiowe nie ma imo w
nich
materiału na zbyteczne górnolotnie nic nie dające rozprawianie.
W nich nie ma niezrozumiałości a wręcz przeciwnie jest jasny dla
wszystkich konstruktywny przekaz, który jeśli zastosować w miarę
najlepszych intencji to na prawdę ułatwia życie. Cała reszta, o
której nie będę wspominać a, którą zapewne "znawcy" wychwycą została u
Freuda. W bardziej elokwentny sposób Ci tego nie wyjaśnię, skończyłam
tyko zawodówkę. Michał sporo wie na ten temat a i przekaz nie będzie
tak ubogi.
--
jilett

> --
> Pozdrawiam,
> Janusz Wiszniewski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2009-11-03 13:04:59

Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 3 Nov 2009 00:14:12 -0800 (PST), Józefinka napisał(a):

CJ. do CB:
> Jak nie potrafisz mi odpowiedzieć na to pytanie to śmiem twierdzić ,że
> jesteś zwykłym Trollem - może tylko bardziej elokwentnym.

Z naciskiem na "elo" : http://www.miejski.pl/slowo-Elo+elo+3+2+0
;-PPPPPPPPPPPPPP
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2009-11-03 13:05:57

Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 3 Nov 2009 00:41:40 -0800 (PST), Józefinka napisał(a):

> On 2 Lis, 23:06, XL <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 2 Nov 2009 13:58:46 -0800 (PST), Józefinka napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 2 Lis, 21:25, XL <i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Sun, 1 Nov 2009 13:29:32 -0800 (PST), Józefinka napisał(a):
>>
>>>>> No no... XLka, że też my nadajemy na tych samych falach,
>>>>> prawie...cud...
>>
>>>> Tutaj to rzeczywiście cud, jak się nadaje z kimś na normalnych falach. W
>>>> realnym środowisku to tak nie zaskakuje - tam jest wiecej normalnych ludzi,
>>>> niż tu. Czyżbyś czuła się (tu) jak cud-ak? To zupełnie jak ja :-P
>>
>>>>> dyć Ty  mogłaby pewnie moją
>>>>> macią być ;P
>>
>>>> Czy Ty mi kogoś aby nie przypominasz...
>>>>  ;-PPP
>>
>>> Czy Ty aby se nie pochlebiasz wieśniaczko ;P
>>
>> Masz takie złe mniemanie o swojej matce?
>> Smutne.
>> --
>>
>> Ikselka.- Ukryj cytowany tekst -
>>
>> - Pokaż cytowany tekst -
>
> XLko...jestem na etapie...nie mania mniemania :)

Przejdzie Ci :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2009-11-03 13:23:40

Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: Janusz Wiszniewski <s...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Józefinka pisze:
> Czy to właśnie domniemana moja pustka i bylejakość pcha Cię, by
> odpisywać mi raz po raz? :)
> Czy wyłącznie niezdrowa ciekawość?

Dlaczego niezdrowa? A co, chora jesteś?

> Owszem, Covey zostawił we mnie kilka zasad, które udało mi sie z
> trudem wdrożyć w życie.
> Jednak nie biorę jako dorobk jako materiału do kontemplacji nad sensem

Kotuś, kontemplacja to, z polskiego na nasze, po prostu obserwacja i nie
bardzo chyba można 'kontemplować nad sensem'.

> wyższym nienamacalnym - jak Ty zapewne byś się spodziewał jako
> filozof. Jego zasady są bardzo normalne, proste, życiowe nie ma imo w
> nich
> materiału na zbyteczne górnolotnie nic nie dające rozprawianie.
> W nich nie ma niezrozumiałości a wręcz przeciwnie jest jasny dla
> wszystkich konstruktywny przekaz, który jeśli zastosować w miarę
> najlepszych intencji to na prawdę ułatwia życie. Cała reszta, o
> której nie będę wspominać a, którą zapewne "znawcy" wychwycą została u
> Freuda. W bardziej elokwentny sposób Ci tego nie wyjaśnię, skończyłam
> tyko zawodówkę. Michał sporo wie na ten temat a i przekaz nie będzie
> tak ubogi.

Pytałem o konkrety, ale dobra, zostawmy już to, bo faktycznie robi się z
tego jakaś masakra.
--
Pozdrawiam,
Janusz Wiszniewski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2009-11-03 13:34:27

Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 3 Nov 2009 03:42:02 -0800 (PST), Józefinka napisał(a):

> Być może... tymczasem wyobraź, sobie wcale mi to nie uwłacza.
> Nie mogę jednak podpisać się pod tym wysnutym przez Ciebie
> podobieństwem obiema rękami bo nie czytałam poprzednich postów XLki -
> nie podnieca mnie rozszyfrowywanie bab - jestem hetero.
> Z tego co widzę, XLka jest szczerą, otwartą, komunikatywną, pewną
> siebie i swoje wartości kobietą, materialistką .


Mam nadzieję, że miałaś na myśli "realistkę" :-)
Bo z materialnych spraw to ja... tylko brylanty ;-PPP


> Jawnie ją lubię, choć z początku miałam opory.
> A czemu niektórzy za nią nie przepadają z moich obserwacji?
> Bo jest od wielu lat widocznie szczęśliwa w związku o który dba,
> dziećmi z którymi
> ma świetne relacje - bo sie stara (to jej zasługa i praca).
> Nie wiem jak sprawa sie ma z sławetnym 24 cm przydatkiem, ale jej
> wierzę...


Gdybym tylko mogła się zdobyć na przesłanie fotki z "obiektem" na tle skali
- no ale przecież to już byłoby istne porno!
;-)))

> dlaczego miała by kłamać - to nielogiczne.

Nie sposób wymyślić sobie prawdy. Ona najbardziej zaskakuje ludzi
przyzwyvczajonych do kłamstw, zaskakuje ich bardziej, niż najwymyślniejsze
kłamstwa... Dlatego prawda jest dla nich bardziej nie do uwierzenia, niż
gdybym kłamała - ona ich zaskakuje poprzez swą prostotę :-)


> Wracając do clou.
> Ponieważ co w sercu to na języku ...w tym wypadku na klawiaturze to
> ewidentnie
> optuję, że ta kobieta jest szczęśliwa.
> No a, że ludzie są zawistni do szpiku kości z byle gównianego powodu
> nie
> wziąwszy nawet pod uwagę tak istotnych kwestii jak szczęśliwe pożycie
> małżeńskie po 28 latach, to
> dźgają ją sarkazmami na wszelkie możliwe sposoby imputując jej
> zakłamanie, konserwatyzm i staroświeckość....ah no tak i chorą
> egzaltację.

W pewnych środowiskach mówienie o radości życia to choroba :-)


> Ja tez zazdroszczę XLce właściwego spojrzenia na wiele spraw
> życiowych ,w których nomen omen, chciała bym jej dorównywać.
> Ot chociażby to niezmienne, trwałe spojrzenie na męża - wierze, że nie
> pisze ona w tej materii jałowych frazesów, odnośnie tego co między
> nimi jest.

Jak on mnie, tak ja jemu :-)


> Zazdroszczę jej, że żadna zgrzytająca niewybrednymi kolokwializmami
> persona, nie jest w stanie wyprowadzić jej z równowagi jak mnie.

JUŻ nie jest w stanie.


Pozdrawiam :-)


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2009-11-03 13:41:25

Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 03 Nov 2009 13:09:08 +0100, Janusz Wiszniewski napisał(a):

> Sorry za wtrącenie, ale być może zbudowałaś sobie dość solidny, choć
> nieprawdziwy obraz na podstawie zbyt niewielu informacji.
> Coś kiedyś czytałem Ikselki, że przeszła właśnie tu kilka załamań
> nerwowych,

Chyba sobie żartujesz :-D

> inna sprawa czy poważnych.

Jak widać - są TU ich skutki :-)


> Może sama ci kiedyś o tym napisze,
> jak jeszcze jej to nie znudziło.
> A to co bierzesz za wzór cnót
> rodzinnych i stabilną, dojrzałą osobowość może być już tylko sztywną fasadą.

Bardzo sztywną: Ty za nią na pewno nie zajrzysz, choćbyś się domyślał do
końca dni swoich :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2009-11-03 13:59:59

Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: Janusz Wiszniewski <s...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Bardzo sztywną: Ty za nią na pewno nie zajrzysz, choćbyś się domyślał do
> końca dni swoich :-)

Każdy tutaj gra i pozwala sobie na tyle, na ile się rozwinął.
Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby nawet Katarzyna P. okazała się kiedyś
pracownikiem naukowym. I to wybitnym! wnosząc po spotykanej w usenecie
porównywalnej skali obycia.
--
Pozdrawiam,
Janusz Wiszniewski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2009-11-03 14:05:13

Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 03 Nov 2009 14:59:59 +0100, Janusz Wiszniewski napisał(a):

> XL pisze:
>> Bardzo sztywną: Ty za nią na pewno nie zajrzysz, choćbyś się domyślał do
>> końca dni swoich :-)
>
> Każdy tutaj gra i pozwala sobie na tyle, na ile się rozwinął.
> Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby nawet Katarzyna P. okazała się kiedyś
> pracownikiem naukowym. I to wybitnym! wnosząc po spotykanej w usenecie
> porównywalnej skali obycia.

Nie znam Katarzyny P. ani Ciebie, a zastanawia mnie w Tobie jedynie to,
dlaczego JA tak Cię interesuję, skoro Ty mnie ani ani :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2009-11-03 14:06:07

Temat: Re: Jaka matka taka córka?
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:1btdg7s4bphv4.c5adpgiclosd$.dlg@40tude.net...

> Nie sposób wymyślić sobie prawdy. Ona najbardziej zaskakuje ludzi
> przyzwyvczajonych do kłamstw, zaskakuje ich bardziej, niż najwymyślniejsze
> kłamstwa... Dlatego prawda jest dla nich bardziej nie do uwierzenia, niż
> gdybym kłamała - ona ich zaskakuje poprzez swą prostotę :-)

Raczej poraża odpornością na próby obalenia...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

duch walki i trema i inne takie ;)
będą szpiegować nam dyski twarde
czy bezpieczniejsza będzie sama czy w towarzystwie żeglarza?
Re: antysemityzm
GRYPA

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »