« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-29 12:29:12
Temat: Jaki materiałProszę o radę w kwesti materiału jaki nadawałby się na suknię ślubną lub
spódnicę i gorset. Czy może być satyna?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-29 15:01:20
Temat: Re: Jaki materiałola <o...@v...pl> napisał(a):
> Proszę o radę w kwesti materiału jaki nadawałby się na suknię ślubną lub
> spódnicę i gorset. Czy może być satyna?
>
oczywiscie to zalezy od kroju sukienki. ja polecam gipiurę. jest ładna sama w
sobie i nie trzeba wymyslac jakiegos specjalnego kroju sukienki.
Ja moją slubną miałam własnie z gipiury - wąską i z godetem z tyłu - dłuzszym
od sukienki.
Pozdrawiam
Dorota Ruebenbauer
Wrocław
GG 1852013
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 16:40:34
Temat: Re: Jaki materiał
> > Proszę o radę w kwesti materiału jaki nadawałby się na suknię ślubną lub
> > spódnicę i gorset. Czy może być satyna?
> >
> oczywiscie to zalezy od kroju sukienki. ja polecam gipiurę. jest ładna
sama w
> sobie i nie trzeba wymyslac jakiegos specjalnego kroju sukienki.
> Ja moją slubną miałam własnie z gipiury - wąską i z godetem z tyłu -
dłuzszym
> od sukienki.
z tego co sie orientuje to mozna uzyc organtyny (nie wiem jak to sie
naprawde pisze) atlasu tafty gipiury jak najbardziej tez itp.
oczywiscie nie wszystko na raz (chociaz dopuszczam wszelkie kombinacje)
tylko do wyboru
tafta jest chyba taka sztywniejsza troche szelesci i ladnie sie uklada
kiedys widzialam sukienki (co prawda nie slubne ale tez na wyjatkowe okazje)
z tafty z domieszka lajcry czy jakos tak efekt byl taki ze material byl
troszeczke rozciagliwy taki... nie bardzo wiem jak to opisac... no inny
ale sukienki ukladaly sie bardzo ladnie
:)
kasiatoya
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 18:06:11
Temat: Re: Jaki materiał
A ja swoja mialam uszyta z szantungu (ale prawdziwego - jedwabnego): gorset z
haftowanego, a spodnice z gladkiego. Niektorzy nie lubia szantungu, bo
sprawia wrazenia jakby lekko pogniecionego, ale dla mnie byl super. Suknia
wyszla jak dla krolewny ;). Wszyscy na weselu pytali co to za material.
Polecam :)!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-10 10:26:49
Temat: Re: Jaki materiałUżytkownik ola napisał:
> Proszę o radę w kwesti materiału jaki nadawałby się na suknię ślubną lub
> spódnicę i gorset. Czy może być satyna?
>
moja była z satyny, takiej nie bardzo błyszczącej, grubej (ślub był w
grudniu), prosta, na szerokich ramiączkach, z wycięcien "w szpic",
dopasowana, z niewielkim tranem. do tego bolerko zaponane z tyłu. i
bardzo ozdobny długi (2 m na ziemi) welon. wyglądało to razem naprawdę
b. elegancko
pozdrawiam
ula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |