Jaki to smak?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-09-09 18:03:41

Temat: Jaki to smak?
Od: d...@e...net.ae (Tom-W) szukaj wiadomości tego autora

W toczacej sie przydlugiej dyskusji o majonezach uzyto sformulowania
"na nasz polski smak". To mnie zastanowilo. Jest takowy czy nie?
Chyba jest bo przeciez bezblednie odrozniamy polski majonez / sorki ze
znowu/ od Kraftow,Hellmansow i innych mazidel.To samo jest z
musztardami -z calej swiatowej oferty odroznimy kremska czy chrzanowa.
Napewno znajome jest uczucie gdy probujac roznych szynek wygladajacych
podobnie/tzn. polsko/ ktoras z nich ma ten,wlasnie ten smak a inne nie.
Trudno jest znalezc wspolne cechy dla "polskiego "smaku np.majonezu i
musztardy ,szynki i parowki . Sadze ze polski smak to mniej chemii i
wypelniaczy -bardziej naturalny - ale za to chyba wiecej cukru.
Co o tym sadzicie?
Wsrod grupowiczow jest zadziwiajaco duzo osob ktore znaja obce kuchnie
i maja na ten temat opinie. Jesli sprawa juz byla walkowana na grupie
wybaczcie -bom nowy.
tom
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2000-09-09 19:52:11

Temat: Re: Jaki to smak?
Od: g...@o...pl (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

Nawiązując do postu z 9 Sep 00 18:03:41 GMT autorstwa Tom-W
(d...@e...net.ae):
: musztardy ,szynki i parowki . Sadze ze polski smak to mniej chemii i
: wypelniaczy -bardziej naturalny - ale za to chyba wiecej cukru.
: Co o tym sadzicie?

chyba tak :)

: Wsrod grupowiczow jest zadziwiajaco duzo osob ktore znaja obce kuchnie
: i maja na ten temat opinie.

Wiesz... Ja kuchnie meksykanska poznalem jak mialem 23 lata, moglem
doskonale porownywac i analizowac. Polska kuchnie znamy od urodzenia i
dlatego nie mozemy byc obiektywni... Nawet czesto mozemy miec klopoty
z okresleniem podstawowych wlasciwosci.

--
Grzegorz Janoszka

Na newsy pisze calkowicie prywatnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-09-10 01:06:10

Temat: Re: Jaki to smak?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

Wybacz, ale wydaje mi się, że to wyłącznie przyzwyczajenie z dzieciństwa.
Po prostu ktoś, kto od 20 lat jadł delikatesową [bo tylko taka była w sklepie]
i nasz polski, lejący się majonez [bo też tylko taki był w naszych sklepach]
to tylko to mu będzie smakowało, i z wielkimi oporami będzie przekonywał
się do nowości kulinarnych. Ja na przykład, od trzech lat mieszkając w USA,
przekonałem się już do majonezów Hellmans, natomiast wciąż preferuję naszą
musztardę delikatesową czy sarepską [dostępną w Chicago z firmy Kamis]
a inne po prostu mi nie podchodzą. To samo będzie z chlebem czy innym
pieczywem, słodyczami itp. To co jemy od dłuższego czasu to nam smakuje i
na to mamy apetyt. Choć duże znaczenie moim zdaniem mają cechy indywidualne
i chęć do eksperymentów kulinarnych... ja na przykład próbowałem kuchni
włoskiej [np. ośmiornice i inne owoce morza] i chinskiej i z tych dwu
bardziej mi "podchodzi" kuchnia chinska niż włoska [nie lubię sosów
pomidorowych którymi nasycone są wszelkie pizze, lazanie, spagetti]
a już uwielbiam po chinsku przyrządzane krewetki, których nigdy w Polsce
nie jadłem.
A więc podsumowując... smaki się zmieniają, powoli lecz zmieniają...
choć sentyment do tego co się jadło u mamy czy babci pozostanie zawsze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-09-10 05:53:53

Temat: Re: Jaki to smak?
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los) szukaj wiadomości tego autora

Tom-W <d...@e...net.ae> wrote:

> W toczacej sie przydlugiej dyskusji o majonezach uzyto sformulowania
> "na nasz polski smak". To mnie zastanowilo. Jest takowy czy nie?

Dobre pytanie, ale trudna odpowiedz. Jak opisac czyjs smak, nie mowiac
juz o "smaku zbiorowym"?

> Chyba jest bo przeciez bezblednie odrozniamy polski majonez / sorki ze
> znowu/ od Kraftow,Hellmansow i innych mazidel.To samo jest z
> musztardami

Co do majonezow i musztard, zuwlaszcza musztard, to obawiam sie, ze nie
gra tu roli zaden "polski smak", a zwykle przyzwyczajenie do paskudztwa,
jakie bylo w sklepach w czasach komuny.
Podobnie niejeden Amerykanin bedzoie wolal hamburgera od najbardziej
wykwintnych potraw.
Inym przykladem jest piwo. Zauwaylem, w roznych miejscowowsciach i
regionach miejscowi czesto wola podle piwo z lokalnego browaru niz
najlespsze produkty renomowanych browarow. I nie chodzo tylko o cene.
Kiedy mieszkalem w Toruniu, to ciagle slyszalem, ze nie ma jak "swiezy
kujawiak" (zadziwiajacy sikacz). Teraz mieszkam w Pradze nad Wisla i
slysze, jak okoliczyn lud zachwala miejsowy produkt "Piwo krolewskie",
ktore ja pijalem wprawdzie w mlodosci, ale tylko z braku czego innego.
A oni maja przeciez do wyboru rozmaite dobre piwa, nie roziace sie cena.

>-z calej swiatowej oferty odroznimy kremska czy chrzanowa.

Kremska musztarda nie jest raczej polska. Miasto Krems, z ktorego
pochodzi, lezy w Austrii.
Chrzanowa musztarda z kolei znana jest nie tylko w Polsce i te chyba nie
w Polsce ja wymyslono. Obawiam sie, ze w Niemczech jet rownie
popularna.

> Napewno znajome jest uczucie gdy probujac roznych szynek wygladajacych
> podobnie/tzn. polsko/ ktoras z nich ma ten,wlasnie ten smak a inne nie.

Tak naprawde, ja nie wiem co to mialaby byc ta "polska szynka". A juz
na pewno nie rozpoznam jej po wygladzie! Moglbys opisac blizej o jaka
szynke Ci chodzi?
Poslie wedliniarstwo upadlo na leb, na szyje w latach siedemdziesiatych
i z trudem sie teraz podnosi. Rozmaite szynki polskiej produkcji
sprzedawane obecnie w sklepach nie wydaja sie miec ze soba wiele
wspolnego, a co do jakosci, nie umywaja sie do produktow zagranicznych.

>Sadze ze polski smak to mniej chemii i
> wypelniaczy -bardziej naturalny

Czy to znaczy, ze poza Polska smakuja ludziom chemiczne dodatki i
wypelniacze? I czy ludzisz sie, ze tych dodatkow nie ma w polskich
produktach zywnosciowyc od lat?

Wladyslaw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-09-10 08:43:36

Temat: Re: Jaki to smak?
Od: g...@o...pl (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

Nawiązując do postu z Sat, 9 Sep 2000 20:06:10 -0500 autorstwa Pszemol
(P...@P...com):
: się do nowości kulinarnych. Ja na przykład, od trzech lat mieszkając w USA,
: przekonałem się już do majonezów Hellmans, natomiast wciąż preferuję naszą
: musztardę delikatesową czy sarepską [dostępną w Chicago z firmy Kamis]

Ooooo... co tam jeszcze mozna kupic oprocz polskiej wodki i szynki?

--
Grzegorz Janoszka

Na newsy pisze calkowicie prywatnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-09-10 09:22:18

Temat: Re: Jaki to smak? - troche OT
Od: "Zolza" <z...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Wladyslaw Los wrote in message <1egpp3c.1rvdfqu1yqgkcoN%wlos@tele.com.pl>...
>Inym przykladem jest piwo. Zauwaylem, w roznych miejscowowsciach i
>regionach miejscowi czesto wola podle piwo z lokalnego browaru niz
>najlespsze produkty renomowanych browarow. I nie chodzo tylko o cene.
>Kiedy mieszkalem w Toruniu, to ciagle slyszalem, ze nie ma jak "swiezy
>kujawiak" (zadziwiajacy sikacz). Teraz mieszkam w Pradze nad Wisla i
>slysze, jak okoliczyn lud zachwala miejsowy produkt "Piwo krolewskie",
>ktore ja pijalem wprawdzie w mlodosci, ale tylko z braku czego innego.
>A oni maja przeciez do wyboru rozmaite dobre piwa, nie roziace sie cena.
Co prawda nie jestem znawca piwa, a w zasadzie nawet niespecjalnie je lubie.
Jednak w czasach studenckich - druga polowa lat '80-tych - z braku
czegokolwiek innego pijalismy piwo krolewskie w barze Rybitwa (chyba) na
Wislostradzie (byl najblizej). Coz to byla za ohyda!!!! Natomiast nie tak
dawno napilam sie u znajomych rowniez Krolewskiego, bo tylko takowe zostalo
na grilla nabyte, i stwierdzilam, ze wcale nie jest takie zle....
Konkurencja rynkowa wymusza poprawe jakosci, wchodza zagraniczni inwestorzy
i usprawniaja produkcje... i chyba zadne piwo, ktorego marka jest na rynku
od +10 lat nie smakuje juz tak samo jak kiedys.
BTW - mieszkam na dosc paskudnym osiedlu warszawskim, kolo Huty, ale w
osiedlowym samie jest ponad 25 gatunkow piwa. Rzecz nie do pomyslenia
jeszcze nie tak dawno....
Pozdrawiam
--
Magdalena W.

================
"I think, therefore I'm single"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-09-10 13:33:39

Temat: Re: Jaki to smak?
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

"Wladyslaw Los" <w...@t...com.pl> wrote in message
news:1egpp3c.1rvdfqu1yqgkcoN%wlos@tele.com.pl...

| Teraz mieszkam w Pradze nad Wisla i slysze, jak okoliczyn lud zachwala
| miejsowy produkt "Piwo krolewskie", ktore ja pijalem wprawdzie w mlodosci,
| ale tylko z braku czego innego. A oni maja przeciez do wyboru rozmaite
| dobre piwa, nie roziace sie cena.

Wiesz, mam przyjaciela, który jest nie tylko smakoszem, ale i znawcą
piw (np. będąc w Stanach nie pił żadnej masówki typu Budweisera, Millera
czy innego Coorsa, ale produkcję malutkich browarów, których są tysiące).
I właśnie ten facet bardzo sobie Królewskie ceni. Troche pewnie jest w tym
sentymentu do browaru Habenbusch i Schiele, z których ten drugi jest
filistrem naszej korporacji akademickiej, ale gdyby było niedobre, to by
nie pił. Mnie "król" nie smakuje, ma za ostry smak i zapach - zupełnie mi
nie odpowiadają, ale jestem skłonny stwierdzić, że to kwestia gustu. A i
jakieś przyzwyczajenie odgrywa tu pewną rolę, gdyż polskie piwa mają b. mało
ekstraktu. Za to mocno są doprawiane spirytusem, co się w ogóle kłuci
z filozofia tego trunku, który powinien być raczej napojem, który można
wypic podczas przerwy w pracy, a po pracy, aby można było spędzi parę
chwil nad kufelkiem, nie upijając się przy tym.
--
Konrad J. Brywczyński Riding on a unicorn
b...@w...pdi.net Stranded in my mind
www.kjb.w.pl Electric raven met me there
UIN:27412398 To see what we could find

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-09-10 14:07:36

Temat: Re: Jaki to smak?
Od: "Jola L-L" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:8pe61a.3vv73l5.5@pszemol.net...
> Wybacz, ale wydaje mi się, że to wyłącznie przyzwyczajenie z dzieciństwa.
> Po prostu ktoś, kto od 20 lat jadł delikatesową [bo tylko taka była w
sklepie]
> i nasz polski, lejący się majonez [bo też tylko taki był w naszych
sklepach]
> to tylko to mu będzie smakowało, i z wielkimi oporami będzie przekonywał
> się do nowości kulinarnych. Ja na przykład, od trzech lat mieszkając w
USA,
> przekonałem się już do majonezów Hellmans,

Zrobiłam kiedyś taki eksperyment: postawiłam przed sobą dwa słoiki z
majonezami- jeden Hellmansa, drugi Winiary dekoracyjny. Winiary delikatny,
ten drugi-za kwaśny. Hellmans wylądował w koszu na śmieci- ot i cała
historia pewnego majonezu.

pozdrawiam Jola L-L

Ps. Pszemolku- na dobry majonezik tylko do Polski:)))))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-09-10 15:53:27

Temat: Re: Jaki to smak?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

Grzegorz Janoszka <g...@o...pl> w artykule
news:slrn8rmil1.qv8.grzesjan@plus.adm.onet.pl pisze...
> Nawiązując do postu z Sat, 9 Sep 2000 20:06:10 -0500 autorstwa Pszemol
(P...@P...com):
> : się do nowości kulinarnych. Ja na przykład, od trzech lat mieszkając w USA,
> : przekonałem się już do majonezów Hellmans, natomiast wciąż preferuję naszą
> : musztardę delikatesową czy sarepską [dostępną w Chicago z firmy Kamis]
>
> Ooooo... co tam jeszcze mozna kupic oprocz polskiej wodki i szynki?

W Chicago jest ten "plus", że mamy ponad 2 miliony Polonusów.
A więc są polskie sklepy, polscy fryzjerzy, polskie kwiaciarnie...
a nawet banki, firmy i ubezpieczalnie gdzie gadają po polsku!
Właściwie mieszkając w jednej z dwu polskich dzielnic w Chicago
nie potrzebujesz zbytnio umieć język angielski i co głupsi
Polacy wcale się go nie uczą...
W sklepach jest mnóstwo polskich towarów, od polskiej mineralnej
(np. Nałęczowianki, Kryniczanki po dolarze za butelkę!) do polskiego
boczku myśliwskiego, "podwójnie wędzonego". Jest wiele rzeczy importowanych
z Polski, puszki/konserwy, dżemy, soki, piwa, wódki, pocztówki imieninowe
(imieniny w USA są imprezą nieznaną!). Brakuje mi chyba tylko prawdziwego,
polskiego chleba z chrupiącą i błyszczącą skórką - te co są to "podróby".
Wędliny (szynki, kiełbasy) też są nieco inne, bo oczywiście nie są
importowane tylko wyrabiane "na polskie podobieństwo" w USA. Ciut inne.
Jak chleby. Ale można kupić polskie słodycze (Wedel!) można nawet kupić
normalnie nieobecne na amerykańskim rynku czekolady holendreskie Milka :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-09-10 15:56:07

Temat: Re: Jaki to smak?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

Jola L-L <j...@i...pl> w artykule news:8pg4ii$o0v$1@news.tpi.pl pisze...
> "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
> news:8pe61a.3vv73l5.5@pszemol.net...
> > Wybacz, ale wydaje mi się, że to wyłącznie przyzwyczajenie z dzieciństwa.
> > Po prostu ktoś, kto od 20 lat jadł delikatesową [bo tylko taka była w
> > sklepie]
> > i nasz polski, lejący się majonez [bo też tylko taki był w naszych
> > sklepach]
> > to tylko to mu będzie smakowało, i z wielkimi oporami będzie przekonywał
> > się do nowości kulinarnych. Ja na przykład, od trzech lat mieszkając w
> > USA,
> > przekonałem się już do majonezów Hellmans,
>
> Zrobiłam kiedyś taki eksperyment: postawiłam przed sobą dwa słoiki z
> majonezami- jeden Hellmansa, drugi Winiary dekoracyjny. Winiary delikatny,
> ten drugi-za kwaśny. Hellmans wylądował w koszu na śmieci- ot i cała
> historia pewnego majonezu.
>
> Ps. Pszemolku- na dobry majonezik tylko do Polski:)))))

Droga Jolu - to wszystko pojęcia względne.
Zasłodki, zakwaśny - to wszystko kwestia gustu i przyzwyczajenia.
Od kilkudziesięciu lat jemy Winiary BO TYLKO TO MIELIŚMY W SKLEPACH.
To samo z zupkami i sosami w proszku... Przyszły Knorry, Otkinsy
i nie smakują Polakom, przywykłym do monotonii sklepowych półek.
Myślę, że niektóre osoby jednak będą chciały próbować nowych
smaków, będą eksperymentować i testować alternatywę Winiarów.